Lush, Happy Hippy, Shower Gel (Żel pod prysznic o zapachy grapefruita)

Zele pod prysznic Lush zawsze są bardzo wydajnne. Najmniejsze opakowania zawsze biorę w podórż:)
Happy Hippie ma piekny zapach cytrusów ale nie jest to nuta płynu do podłogi tylko grejpfut zanurzony w cukrze, totalnie poprawia humor od rana. Bardzo polecam.
Żel dobrze się pieni i nie wysusza skóry.

To byl moj pierwszy zel pod prysznic z lush(teraz stwierdzam ze zele pod prysznic z ich firmy sa nieco za drogie i nie warto;P) Najwieksza niespodzianka jesli chodzi o ten zel jest jego wydajnosc.Nie wiem czy mialam kiedys zel ktory przy codziennym stosowaniu starczyl mi na ok 1.5-2 mce!Bylam poprostu w szoku,wiec moze biorac to pod uwage cena nie jest az taka wysoka.Zel bardzo przyjemnie owocowo pachnie.Dosc ladnie sie pieni,co rowniez zdziwilo mnie biorac pod uwage delikatny sklad kosmetyku:) Zapach utrzymywal sie na skorze.Jakichs wlasciwosci pielegnujacych/nawilzajacych w nim zdecydowanie nie stwierdzilam.Byc moze jeszcze kiedys kupie;)

Używam tego produktu od: ok rok temu
Ilość zużytych opakowań: mialam jedno

Mam skórę suchą z zaleczonym AZS.

Plusy
- wspaniały zapach
- wydajność!
- nie wyszusza
- świetnie myje
- dobrze się pieni
- niezły skaład (olejki ekstrakty)
- wygodne opakowanie twardość wielkośc otworu

Minusy
- dostępność
- 1 gwiazdka mniej za SLS oraz paraben...

Używam tego produktu od: używałam w zeszłym roku
Ilość zużytych opakowań: jedno duże

Ma bardzo przyjemny zapach. Moja skóra po jego użyciu nie jest wysuszona.
Jest bardzo wydajny.
Ale najbardziej go lubię za to, że po jego użyciu budzę się. Używam go rano, w deszczowe dni, kiedy to ciężko mi ruszać głową. Pomaga- otrzymuję zastrzyk energii. Przy dłuższym regularnym stosowaniu wydaje mi się, że moja skóra staje się bardziej promienna.
Spełnia więc obietnice producenta.
Jeżeli dla kogoś to ma znaczenie- mam wersję bladożółtą.

Używam tego produktu od: kilku miesięcy, naprzemiennie z innymi żelami lush
Ilość zużytych opakowań: cały czas mam opakowanie 100g

Bardzo fajny żel pod prysznic prysznic, bardzo wydajny za co duży +, bardzo dobrze się pieni i nie wysusza skóry, jedynym minusem może być cena i niedostępność w polskich sklepach. Gdybym miała okazję to kupiłabym go ponownie :)

Używam tego produktu od: 3-4 miesięce
Ilość zużytych opakowań: 1 op. 100ml

Kolejny zel Lusha, który mnie nie zachwycił - stanowczo kostki do masazu wychodza im lepiej ;) Jest dosc gesty, dosc wydajny, lekko sie pieni i pachnie grejpfrutem - niby naturalnie, ale delikatnie. Jakos zuzyłam liczne próbki, ale wole zel grejpfrutowy body shopu - dla mnie to on pachnie prawdziwym czerwonym grejpfrutem :D

Używam tego produktu od:paru miesiecy
Ilość zużytych opakowań:próbki

Lush wabi klientów pięknymi zapachami dobywającymi się ze sklepu oraz towarem wyłożonym frontem do klienta.

Żel fantastycznie pachnie grapefruitami. Nie wpadłabym na pomysł używania go jako szampon, stosowałam jedynie jako żel po prysznic.

Mało wydajny i wysusza skórę.

Dostałam w prezencie, sama z siebie raczej nie kupię - wolę kosmetyki bez SLS.

Używam tego produktu od: zużyłam w 1.5 miesiąca
Ilość zużytych opakowań:1

Cudowny produkt!
Do jego produkcji użyto wyłącznie naturalnych składników (w tym naturalny sok grejpfrutowy), bez składników pochodzenia zwierzęcego dzięki czemu są to produkty bezpieczne także dla wegan.
Jest bardzo wydajny, ma gęstą konsystencję, nie wysusza, ma cudowny orzeźwiający zapach świeżo wyciśniętego soku z grejpfruta (autentycznie!) przez co cudownie pobudza z rana.
Nie jestem w stanie sobie wyobrazić poranka bez tego żelu a opakowanie się kończy i nie wiem kiedy zdobędę kolejne :-(
Produkt dostępny za granicą (mój przywędrował z Anglii).

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1

Lubię w Lush niektóre produkty i faktyczną (a nie obecną głównie w warstwie marketingowej jak w TBS) zawartość naturalnych składników w tychże. Co mi się nie podobało i uraziło mojej poczucie estetyki to parada pracowników firmy z gołymi tyłkami w Londynie w zeszłym roku (w skąpych fartuszkach; manifestacja mająca na celu zaznaczyć że Lush używa tylko niezbędnych i minimalistycznych opakowań); jak to zwykle na Wyspach bywa wymienione cześci ciała nie przypominały Naomi Campbell i jako takie nie powinny być wystawiane na widok publiczny;) no ale wracając do Happy Hippy. Faktycznie pachnie dość ładnie, pieni się OK z tym że jak na Lush jest dość mało wydajny. Aha - do mycia włosów jednak nie polecam, nawet moje przesuszał. Do mycia ciała jak nabardziej. Generalnie gadżet. Taki prezentowy.
Cóż pozostaje mieć nadzieję że Lucy, która zgodnie z nalepką wyprodukowała mój egzemplarz (co to u licha znaczy? Stała na taśmie czy jak?) nie brała udziału w paradzie...Używam tego produktu od:używałam przez 1 butelkę
Ilość zużytych opakowań:1, Mikołaj naznosił mi dużo Lusha w tym roku

Bardzo lubię kosmetyki firmy Lush za pomysłowość, piękne zapachy i zabawę, którą często dają.
Podobnie jest z tym żelem.
Wyobrażacie sobie świeży, dopiero co przekrojony grapefruit, jego zapach? Tak właśnie pachnie ten żel. najbardziej autentyczny zapach grapefruita z jakim sie spotkałam. Nic zresztą dziwnego, bo do produkcji tego kosmetyku używa sie świeżego soku z grapefruita :)
Zel doskonale sie pieni, nie wysusza, pozostawia skore gładką, lekko pachnącą.
Jest to zdecydowanie jeden z moich ulubionych zeli pod prysznic który z przyjemnoscia używam rano, bo doskonale orzeźwia.

Używam tego produktu od: 2 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego