Przyznam, że podkład jest godny podziwu.
A byłam dość sceptycznie do niego nastawiona.
Kupilam na promce, chyba za 50 zł, nie pamiętam dokładnie.
Pierwszy test - w górach w 25 stopniach.
Po całym dniu wędrowki, czyli może 10 h, cieple i oczywiście "trudnej" drodze pod górkę, wytrzymał.
Może trochę zszedł z nosa i gdzieś tam z brody, ale czego oczekiwać po tylu godzinach w cieple.
Konsystencja oleista, dla mnie nawilżająca.
Nie ciastkuje się, przy odpowiedniej pielęgnacji. Tam gdzie mi bardziej schodzi i się ciastkuje, po prostu nakładałam mniej, bardziej skupiłam się na korektorze.
Zdecydowanie polecam, zwłaszcza na promce!
Przejdź do recenzji