Kosmetyki - opinie i recenzje

Fenomen za kilka złotych

Fenomen za kilka złotych Już od dłuższego czasu zapatrywałam się na zakup odżywki octowej Barwy. Czytałam mnóstwo pochlebnych opinii na jej temat, ale cały czas z tyłu głowy miałam myśl, że przecież mam całą masę odżywek i masek i muszę najpierw je zużyć. Ale w końcu nadszedł ten dzień, kiedy Hebe dostarczyło super promocję i ścięła cenę tej odżywki aż o 4 zł... :D tak, zapłaciłam za nią 7 i jestem zdumiona jak dobry to jest produkt. Żałuję, że kupiłam ją dopiero teraz. Opakowanie Odżywka jest zamknięta w tubie o pojemności 200 ml. Sam plastik jest elastyczny, nie ma problemu z wydobyciem kosmetyku. Nie trzeba jakoś bardzo jej ściskać. Sama zatyczka na pstryk trzyma dobrze, ale nie zbyt mocno (czasami zawiasy są tak mocno zaciśnięte, że otwarcie tubki grozi złamaniem paznokcia...). Odżywka nie wycieka, nie brudzi zakrętki. Bardzo podoba mi się jej etykieta, grafika idealnie odwzorowuje zapach i samą koncepcję produktu. Poza tym nawet urzeka mnie jej grafika jabłka. Lubię jabłuszkowe produkty :) Konsystencja produktu i zapach Gdy tylko poczułam zapach odżywki w Hebe to byłam lekko zdziwiona, bo spodziewałam się po nim octowych nut. Nic bardziej mylnego - odżywka pachnie świeżo, słodko, jabłkowo. Co ciekawe, po zmyciu jej z glowy, on dalej się utrzymuje zarówno w łazience jak i we wlosach. Mój facet zawsze się mnie pyta, co tak ładnie pachnie w okolicach wanny. :) Konsystencja jest dość lejącą się. Po nałożeniu jej na wlosy nie ma problemu z wczesaniem jej, choć czasami odnosiłam wrażenie, jakby jej tam w ogóle nie bylo. Ale nic bardzo mylnego - ona po prostu genialnie współpracuje z włosami podczas aplikacji. Od razu je zmiękcza, przez co sunięcie szczotka po strukturze mokrego wlosa jemu nie szkodzi. Można odczuć, że przez jej wodnistą konsystencję szybciej się zużywa, ale przy tak niskiej cenie jest to absolutnie wybaczalne. Dzialanie Mam grube, gęste włosy. Z reguły zależy mi na ich lekkim wygładzeniu i dodaniu blasku. Na co dzień dbam o równowagę peh. Odżywka octowa Barwy ma bardziej charakter emolientowy, czyli coś, czego moje wlosy potrzebują. Emolientów używam najczęściej. Napiszę krótko - ta odżywka jest fenomenem. Włosy są pełne blasku od razu po umyciu. Następnego dnia efekty są jeszcze bardziej satysfakcjonujące, kiedy łuski wlosa są zamkniete. Produkt nie zawiera silikonow, a daje mi takie efekt , jakby tam byly. Nie skreślam tego typu skladnikow w składzie, prawdę mówiąc one dostarczają mi ghd praktycznie od strzalu (good hair day). Odżywka dodatkowo bardzo ładnie nawilża wlosy. Sa sypkie i miękkie. Bardzo latwo się je rozczesuje. Nie wiem, dlaczego tak długo rozmyślałam nad jej ostatecznym zakupie. Jest to taki produkt, który daje mi wszystko to, co uważam za dobry włosing - nawilżenie, miękkość, wygładzenie i blask. Jeśli się zastanawiacie czy brać ją z półki w drogerii - b r a ć!

Bardzo dobra jakość, tylko kolor za ciepły

Produkt kupiłam z polecenia osób którym bardzo ufam w temacie makijażu. Bronzer jest w szklanej buteleczce z pompką. Pojemność to 15 ml, więc sporo. Produkt występuje tylko w jednym odcieniu i jest on dość ciemny. Pierwsze użycie było bardzo zaskakujące, ponieważ kolor jest zdecydowanie ciemny. Trzeba także uważać z ilością, bo pigmentacja jest bardzo dobra. Moim zdaniem nie będzie on się nadawał dla każdej karnacji. Aplikacja i praca z tym bronzerem to bajka. Rozciera się bez problemu, nie robi plam, wygląda obłędnie. Jedyny jego minus to kolor. Zakładam, że skoro występuje w jednym kolorze, to producent uznał że jest on na tyle uniwersalny, że będzie się nadawał dla każdego. No moim zdaniem nie. Fakt, że ogólnie jest ciemny, można obejść nakładając mniejszą ilość. Natomiast dla mnie kolor jest nieco za ciepły. Nie podoba mi się jego kolor na mojej skórze. Sam produkt jest jakościowo super, jeśli komuś tylko pasuje kolor to niech kupuje śmiało.