Herba Studio, Tisane peeling do ust 'Crystal Scrub'

Zapach: słodki

Smak: baaardzo słodki i niedobry

Opakowanie: saszetka

Peeling posiada ziarenka, takie jak cukier. Jak już wspomniałam nie jest dobry w smaku...

Bardzo dobrze zdziera suche skórki (zdziera to trochę drastyczne określenie).

Usta są gładkie i miękkie..

Saszetka spokojnie starcza na 3, 4 użycia.

Jest to mój pierwszy peeling do ust, wcześniej używałam do tego cukru z odrobiną olejku lub szczoteczki do zębów. Bardzo dużym plusem, przynajmniej dla mnie, jest to, że otrzymujemy nie za dużą ilość produktu w poręcznej saszetce za niską cenę. Samego peelingu wystarcza na kilka użyć i to bez potrzeby szczególnego ograniczania się. Posiadam może nie ogromne wargi gwiazdy instagrama ale myślę że raczej większe niż mniejsze i saszetki użyłam około 5 razy. Produkt ma dość przyjemny zapach, posiada dużo średnich drobinek, które mogłyby być mniejsze. Używając peelingu trzeba bardzo dokładnie wymasować całe usta tak aby produkt starł równomiernie naskórek następnie koniecznie należy użyć czegoś nawilżająco-natłuszczającego. Ładnie złuszcza acz mógłby to robić delikatniej i myślę że sama baza w której są drobinki mogłaby mieć konsystencję mniej przypominającą silikon. Poza tymi małymi wadami produkt jest niczego sobie, możliwe że jeszcze zakupię kolejną saszetkę.

Kosmetyk zapakowany jest w 2 g saszetki. Każda saszetka wystarcza na kilka - kilkanaście użyć, bo właściwie jednorazowo wystarcza kropelka.
Jest bardzo słodki w smaku. Słodki i ostry, do drobinki naprawdę są mocno ścierające. Działanie jest jak najbardziej odpowiednie - usta są zaczerwienione, pozbawione wszelkich skórek i suchych miejsc. Nakładam później warstwę tłustego balsamu i usta są cudne.