Dr Breta, Żel β pod prysznic

Żel jest świetny. Ja mam żel w nowym opakowaniu i nie wiem, czy zmienił się skład, bo czytać mi się go nie chce. Piszę o tym, bo Nan napisała, że się świetnie pieni, a ja piszę, że się wogóle nie pieni, co oznacza, że nie ma w sobie chemicznych pieniaczy. Pachnie obłędnie, pięknie myje, ciało jest potem nawilzone, miękie i gładkie. Jest wydajny, więc nie trzeba lać hektolitrów. Używam go na zmianę z mydłem rozmarynowym tej samej firmy, są super.

Używam tego produktu od: 3 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: 1

Ogromnie mi się ten żel podoba. Mimo silnych detergentów, które zawiera, jest delikatny i nie podrażnia ani nie wysusza skóry. Wspaniale odświeża i oczyszcza skórę i bardzo przyjemnie pachnie. Nie jest to stuprocentowa róża, tylko raczej zioła z dodatkiem róży. Plusem tej mieszanki zapachowej jest jej niewątpliwa naturalność, bez najmniejszego śladu chemii. Żel znakomicie się pieni, więc nie potrzeba go dużo, żeby umyć całe ciało i dzięki temu jest wydajny. Używam go z prawdziwą przyjemnością, znudziły mi się już te chemiczne landryny, którymi pachnie większość produktów do kąpieli. W tym zamiast chemii czuć prawdziwe olejki eteryczne. Jeżeli ktoś lubi aromaterapię, jest to produkt bardzo odpowiedni. Szczerze polecam choćby dla odmiany po pseudonaturalnych kosmetykach wielkich koncernów. Warto spróbować. Ja na pewno nie raz jeszcze kupię ten żel.