Bio Cosmetic, Mildness Body Milk, Mleczko do ciała z proteinami mlecznymi

bardzo fajny balsamik. faktycznie, do bardzo suchej skóry może być zbyt delikatny, ale do takiej lekko przesuszonej jest świetny!:) ma ładny zapach, miłą konsystencję, szybko i łatwo się wchłania i pielęgnuje skórę. brak wad:) do tego ładne opakowanie, wygodna pompka [mi się nigdy nie zepsuła:)] i wręcz śmiesznie niska cena:) polecam bardzo!!! niestety od kilku miesięcy nie mogę go dostać w Galerii Centrum, gdzie dotąd go kupowałam, i nigdzie indziej nie mogę go znaleźć i z tego powodu jestem bardzo nieszczęśliwa:(

Świetny kosmetyk za świetną cenę. Smakowity i długotrwały zapach (mam wersję miodową), rzadka, lekka konsyntecja, dobra wchłanialność bez pozostawiania filmu na skórze, czyli wszystko tak, jak lubię. :) Nie jest to balsam intensywnie nawilżający czy natłuszczający, dlatego nie nadaje się do pielęgnacji bardzo suchej skóry, raczej do takiego codziennego stosowania, jeśli ktoś ma odczucie ściągnięcia po kąpieli.
Jedną gwiazdkę odejmuję za felerną pompkę, która się szybko popsuła i za raczej małą wydajność.

zanim go zrecenzuje chcialam wpierw powiedziec jak doszlo do tego ze wogle go kupilam..a więc: zamowilam sobie u kolezanki mleczko do ciała z avonu bo te ktorego uzywalam juz bylo na wyczerpaniu no i nie kupilabym go gdyby kolezanka dała mi zamowione mleczko 5 dni po zamowieniu tak jak obiecywala...czekalam na to z avonu i czekalam a moj balsam juz sie skonczyl wiec poszlam do osiedlowego supermarketu i kupilam 1 lepszy jaki byl na polce myslac ze i tak bede go przez te kilka dni uzywac poki kolezanka nie przyniesie mi tego z avonu...po pierwszym uzyciu byłam naprawde mile zaskoczona,balsam mildness jest poprostu swietny,doskonale nawizla i pozostawia na ciele sliczny mleczno-miodowy zapach,ktory oczywscie sie potem ulatnia...kraina mlekiem i miodem płynąca:) co jeszcze jest wazne jest tani jak barszcz a opakowanie jest ogroooomniaste no i ładne:) jestem naprawde zachwycona,GORĄCO POLECAM!! szkoda tylko ze trudno go dostac:(

Jast to naprawdę świetne mleczko do ciała. Golę nogi depilatorem i za każdym razem jak smaruję skórę nawet tymi łagodzacymi po depilacji zostają mi czerwone kropki :/ Po tym prawie wcale! ( to chyba zalezy od skóry)Podebrałam go siostrze i zdziwiłam się ze potrafi tak dodkonale nawilżać. Mam wersję z proteinami mleka i aloesem. Skóra jest gładka jak u niemowlaka, ŚWIETNIE nawilżona i wreszcie sie zdrowo "błyszczy". Bardzo mocno je polecam nie tylko po depilacji. Działa tak .. hmm relaksująco. Smarując nim skórę codzinnie widać efekty juz po tygodniu.
Aha zapomniałabym ma dosć intensywny taki roślinny zapach. Mnie nie przeszkadza i z czasem ulatnia się, za to działa. Polecam go dziewczynom z suchą skórą bo na takiej go testowałam:) Ciekawe jak inne kosmetyki tej firmy. Moze je gdzies dotane (ten siostra kupila w sklepie wszystko za 5 złotych. Zdaje się widziałm je w Auchan. naprawdę testowłam juz przróżne balsamy i jogurty, ten jest zdecydowanym faworytem. Gorąco polecam:)

Plus za dozownik:)

W moim odczuciu jest doskonały, bede zaglądac jak się podoba innym wizażankom:) Czy spisze się tak dobrze jak mnie? Czas pokaze:)