Bio Cosmetic, Mildness Body Milk, Mleczko do ciała z proteinami mlecznymi

Balsam kupiłam, kiedy byłam bardzo mocno opalona i potrzebowałam jakiegoś ukojenia, by normalnie móc spać w nocy. Co prawda kupiłam go będąc na wsi, więc płaciłam dwa razy tyle. Co do samego balsamu nie mogę powiedzieć, by był jakoś super wydajny, ale piękny wiśniowy zapach nadrabiał tę wadę. Ten kremowy balsam po jakimś czasie nie tylko odżywił skórę, ale i też i ją uelastycznił. A ja efektu ujędrniającego (byłam wtedy jeszcze nastolatką) nie potrzebowałam.
Szkoda tylko, że nie widuję go w sklepach, chętnie otuliłabym się ponownie tak oddanym naturze zapachem wiśni.

Używam tego produktu od: kika lat
Ilość zużytych opakowań: dwa

balsam kupiłam już w innym opakowaniu, bez pompki
mam wersję wiśniową
spodziewałam się mocnego owocowego zapachu, jaki znam z szamponów tej firmy
jednak jest delikatny, jak mleczko bawełniane
+najtańszy balsam jaki miałam, a co za pojemność
+wchłania się naprawde błyskwaicznie, świetny na rano i lato
+zapach słaby ale ładny
+wydajny, bo dość rzadki

-nawilża słabo, na zimę nie wystarczy suchej skórze
ale to dobry produkt za tą cenę, może kupię jeszcze kiedyś

Używam tego produktu od:lato 2008
Ilość zużytych opakowań: połowa 1

Zwabił mnie boski zapach i przeniska cena. Byłam ciekawa czy jest możliwe odnalezienie dobrego produktu do pielęgnacji ciała w takim przedziale cenowym.
Zachwyt pozostał tylko przy zapachu (mleko & miód) i wydajności. Niestety produkt średnio się wsmarowuje, a skora jest przesuszona po kilku godzinach.


Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1

Zalety:
dobrze nawilża, super się wchłania, ładnie pachnie, nie podrażnia, w opakowaniu z pompką, tani jak barszcz
Wady:
wersja wiśniowa trochę zbyt wodnita
nie wszędzie można go kupić
Ogólnie bardzo polecam:)

Używam tego produktu od:pół roku
Ilość zużytych opakowań:dwa

Kupiłam balsam w nadziei,że nawilży moją suchą skórę ciała - z proteinami mlecznymi i wyciągiem z miodu. Niestety zawiodłam się i to bardzo! Po nałożeniu mam wrażenie,że w ogóle nie zastosowałam balsamu! Plusem jest oczywiście zapach, ale to wszystko.

Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań:w trakcie

Dla mnie to mleczko ma jedną, poważną zaletę- szybko się wchłania! W moim przypadku taki zjawisko, to prawdziwy cud. I nie pozostawia tłustej warstwy, czym jestem zachwycona ;) W dodatku jest bardzo tanie, w dużym, wygodnym opakowaniu z pompką, która zawsze dozuje tyle kosmetyku, ile mi się podoba oraz jest wydajne. Użyłam co prawda kilka razy, ale już widzę, iż starczy na długo.
Wygładza skórę, zapach daje o sobie znać (mam wesrję migdałową), ale kiedy wstaję rano, to już go nie czuję na skórze. Odnośnie nawilżania, to stanowczo odradzam skórze suchej. Według ,mnie to mleczko stworzone jest do typowo normalnej skóry. Czyli u mnie się sprawdza, ale nawet mi marzy się troszkę większy poziom nawilżenia...

I tym sposobem mleczko zasługuje na mocne 4 gwiazdki, nawet 4 plus. Niestety- jestem oburzona faktem zmiany składu! Ten zamieszczony tutaj jest już nieaktulny. Producent do dobrego składu dowalił popularne konserwanty (czyt. całą baterię parabenów), w tym imidiazolid urea!- konserwant formaldehydowy, a takich ostanio unika jak ognia. Mam na pukcie konserwantów małą obsesję.
Szkoda,że zepsuli "zdrowy" produkt...(ze wzg. na to już więcej nie kupię).

PS. Specjalne podziękowania dla Wizażanki Selekcjonerki :* , dzięki której znalazłam ten balsam. Było warto,bo przyjemność użytkowania duża :)


Używam tego produktu od: kilka smarowań
Ilość zużytych opakowań:

Warto czasem wysilić się i poszukać niszowych, niekiedy trudno dostępnych, nieznanych kosmetyków.... Tak było właśnie tym razem, na balsam ten natknęłam się przypadkiem w ... ogólnospożywczym małym sklepie, gdzie kupiłam jedną jedyną ostatnią butelkę specyfiku o zapachu aloesowym i ....
Jestem bardzo zadowolona!:
+ świetna konsystencja mleczka - dobrze się rozprowadza, szybko wchłania
+ zapach - intensywny, naturalny, świeży - mam wrażenie, że moje ciało pachnie jakbym natarła się sokiem z liścia;) bardzo przyjemne wrażenie!
+ dobrze nawilżone ciało, gładkie, efekt ten utrzymuje siędość długo
+ ABSOLUTNA REWELACJA - balsam ten łagodzi podrażnienia (jak na aloes przystało, ale nie zawsze można sie tego spodziewać po kosmetykach...) - moja skóra na nogach bardzo cierpi po goleniu, a po wklepaniu tego specyfiku było duuuużo lepiej!!!:)
+ach ta cena/pojemność....:)
+ bardzo wygodna butelka z pompką ułatwiająca dozowanie

Muszę jednak dodać ważną, aczkolwiek smutną informację...bowiem natknęłam się w innym miejscu na ten balsam ale już w nowej formie - opakowanie 400ml i bez dozownika!:( trudno zrozumieć decyzję producenta o zniwelowaniu jednych z ważniejszych zalet produktu:(

Mam ochote na inne (tak tutaj zachwalane) wersje zapachowe:) szkoda tylko że balsam jest trudno dostępny, ale daję mu mimo to w pełni zasłuzone 5* :)

EDYTUJĘ:
...bo na chłodniejsze pory nawilżenie okazuje się niezadowlające a i zapach zaczął mnie męczyć. To pewnie z uwagi na moją niedawną fascynację masłami do ciała - w ich świetle cechy mildness przestały mi tak opowiadać, co jednakże im nie umniejsza...
Nie wykluczam, że się jeszcze kiedyś skuszę, ale mnogość produktów na sklepowych półkach raczej okaże się silniejsza! :)

Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: na początku pierwszego

Słabo nawilża... nie jestem z niego zadowolona bo musiałam go aplikować kilka razy na skórę żeby jakiś efekt uzyskać, po czym skóra dalej nie była odpowiednio nawilżona:/ Podoba mi się w nim butelka z pompką, bo dzięki niej kosmetyk jest praktyczny w użyciu:) Zapach balsamu jest przyjemny i muszę przyznać, że utrzymuje się na skórze dość długo, konsystencja rzadka i szybko się wchłania, cena niska, przystępna lecz brak odpowiedniego nawilżenia zdecydowanie obniża jakość kosmetyku.

Używam tego produktu od:rzadko go używam
Ilość zużytych opakowań: mam jedna butelkę już jakiś czas bo rzadko go używam

Nie zliczę, ile butelek już zużyłam - ten balsam nie nudzi mi się od kilku lat. Jest niezawodny latem - nie lepi się, nie klei ani nie natłuszcza. Nawilżenie idealne; w sam raz nawet dla suchej skóry, która po wysmarowaniu balsamem jest przyjemnie miękka i ładnie pachnie.
Świetne rozwiązanie z pompką - balsam jest dość rzadki, a dzięki pompce można nabrać małą ilość, higienicznie i szybko.

Moim faworytem jest wersja z miodem (aloes może być na dłuższą metę męczący/mdlący), dopiero niedawno w sklepach zobaczyłam balsam czereśniowy. Będzie mój.

Używam tego produktu od: dawna
Ilość zużytych opakowań: więcej niż flaszek perfum

Wystawiałam już kiedyś opinię balsamowi do włosów z serii Mildness i była ona bardzo pozytywna. To samo mogę powiedzieć o balsamie do ciała - jest super! Jak chodzi o zapach to najbardziej podchodzi mi wariant aloesowy, jest świeży i oryginalny. Sam balsam jest świetny na lato - lekki, szybko się wchłania, dobrze nawilża. Świeży zapach utrzymuje się na skórze kilka godzin. Do tego duża butla, wygodna pompka i niska cena - rewelacja! Polecam gorąco!

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1/3

Mam wersję mleczno - aloesową. Dobrze nawilża, ma wygodny, duży pojemnik. Cena to sam miód, zapłaciłam gdzieś około 5,5 zł. Jeśli ktoś używa balsamów hektolitrami, to naprawdę się opłaca. Skóra jest miękka w dotyku, milutka. A zapach jest nienachalny, pasuje do innych, po prostu pachnie się świeżością.

Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: ok. 1/3

Oceniam wersję miodowo-mleczną. Wszystko w tym mleczku podoba mi się:

-cena
-pojemność
-konsystencja
-zapach

Niestety moją skórę to mleczko nawilża zbyt słabo, dlatego daję tylko ***.
Może kiedyś skuszę się na inną wersję zapachową.

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: 1