Bourjois, Maxi Frange Mascara (Tusz wydłużający i pogrubiający)

Parę miesięcy temu zachęcona świetnymi recenzjami w mediach - kupiłam i się rozczarowałam. To mój pierwszy tusz dwufazowy i na razie ostatni - totalna porażka jeśli chodzi o białą bazę. Zbyt gęsta, osadza się na rzęsach przytłaczając je do tego stopnia, że malując rzęsy tuszem wychodzi taka biało-czarna mozaika :/ Okropność :(

Jedyne dwie gwiazdki są za tusz, który w końcu używałam smaodzielnie - całkiem ładnie tworzy "firaneczkę", ma niezłą konsystencję, ale efekt widać przy większej wprawie.

Ogólna ocena - nigdy więcej ;)

Używam tego produktu od: kupiłam go parę m-cy temu
Ilość zużytych opakowań: 1

Zakupiłam ten tusz zachęcona zachwalaniem wówczas tego typu kosmetyków przez czasopisma kobiece, a padło akurat na markę bourjois, tak jakoś - z przyzwyczajenia. Najwidoczniej nie do końca sobie z nim radziłam, rzęsy były dwukolorowe - czarno-białe, gdyż baza jest wyjątkowo trudna do pokrycia. Tak więc doszłam do wniosku że tego typu tusze są do nieczego. Owszem może być dobry, ale jedynie dla wprawnej osoby. "Z braku laku" użuwałam już tylko tuszu bez bazy :) Z doświadczenia nikomu nie polecam tuszy zawierających w swojej nazwie "wydłużający". Jak najbardziej te tylko pogrubiające, bo to właśnie od tego zależy cały efekt. Wracam więc do niezawodnego klasyka Loreala - Intensifique

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 1

hmmm, To zdecydowanie nie mój faworyt. Kosmetyk dla tych, które są wprawione w używaniu kosmetyków dwufazowych, lub które są na tyle cierpliwe, by się ich używania nauczyć.
Baza musi być starannie rozprowadzona a rzęsy rozczesane, w przeciwnym razie ... grudki grudki, grudki i zlepione rzęsy. Sam tusz jest przyzwoity, wydłuża i podkreśla rzęsy głębia czerni. Tylko znowu trzeba uważać, by nie została widoczna biała baza... Taka zabawa w TUSZOWANIE ;)
Nie jest źle, ale mogłoby być zdecydowanie lepiej. Jak dla mnie - średniak

Używam tego produktu od:2 tygodni
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Kupiłam wersję wodoodporną i chwale sobie ten produkt.
Baza daje efekt mocnego pogrubienia i wydłużenia, kolor czarny jest intensywny i swietnie sie rozprowadza.
Jedyny problem jaki mam z tym tuszem to nakładanie bazy, potrzeba troszke wprawy, żeby sie ładnie rozprowadził na rzesach.
Generalnie polecam.

Używam tego produktu od:2 tyg.
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Uzywam wersji nie wodoodpornej i przyznam,ze podczas tegorocznych upalow maskara przechodzi powazne testy z wynikiem pozytywnym:)

Plusy:
-swietny grzebyk,ktory rewelacyjnie rozczesuje rzesy(poza tym to prawdziwny grzebyk w niczym nie przypomina gwintu sruby;))i baza zostaje rownomiernie nalozona
-po raz pierwszy doceniam czarna maskare za gleboki smolisty kolor:love:idealnie kryje warstwe bazy
-moje rzesy niczym srednia krajowa u blondynki ;) staja sie dluuugie,pogrubione i zalotnie wywiniete
-efekt mozna idealnie stopniowac chociaz ja uwielbiam mocno podkreslone rzesy,ktore daja teatralny efekt boskich firanek i az nie wierzylam,ze tyle moze zdzialac ten tusz
-w warunkach ekstremalnych spisuje sie na medal,w ciagu 10-14h na nogach nie osypuje sie,nie potrzebuje zadnych poprawek,nie ma mowy o efekcie pandy-rzesy sa w stanie nie naruszonym
-kremowa konsystencja tuszu,nie jest ani zbyt twardy ani zbyt lejacy sie-idealny:)

Minusy:
-niezbyt poreczna szczoteczka
-zbyt male opakowanie wobec szczoteczki i pojemnosci tuszu,przy czym potrzeba cierpliwosci aby dobrze nalozyc tusz
-niestety nie jest to maskara,ktora nadaje sie na szybki poranny make-up-wskazana wprawna reka i cierpliwosc,ktora zostanie nagrodzona:)
-zmienilabym opakowanie ale...chyba niewielki mam na to wplyw;-)

Podsumowujac,jestem zadowolona z tego tuszu-lubie kiedy moje rzesy,sa mega dlugie,pogrubione i tworza firanke:)Dzieki temu Burzujkowi odkrylam,ze....mozna polubic czern-szczegolnie nasycona i smolista:)
Kupie nastepne opakowanie poniewaz w tym wypadku przegrywa nawet moja ukochana baza z L'oreala VS-gdzie tusz zostal kupiony tylko dla niej a z Burzujem mam 2w1:) i baza takze rewelacyjnie spisuje sie pod innymi tuszami.Nawet przekonalam sie do grzebyczka;-)ktory pokazal swoje drugie oblicze.

Używam tego produktu od:m-ca
Ilość zużytych opakowań:1

Dostalam w prezencie, wiec teoretycznie darowanemu sie nie zaglada...;) Fajny pomysl z grzebyczkiem, tyle, ze on malo roczesuje, a bardziej maze na bialo. Pokrycie czarna warstwa turszu jest malo przyjemne, bo ciezko pod nia ukryc slady bialej bazy... Jak juz nam sie to uda, mamy piekny efekt teatralnych rzes - sa sztywne, dlugie i podkrecone jak u lalki. Mnie to srednio odpowiada, ale ostatecznie moze byc. Na szczoteczke nabiera sie za duzo tuszu i jest to spory problem. Zabawa ta maskara wymaga troche czasu, starannosci i wprawy. Dlatego nie wiem czy go jeszcze kupie, wole tradycyjne tusze.

Nie jest zły, ale czegoś mu brakuje. Pogrubia, jest dosyć trwały, osypuje się mało w porównaniu z innymi tuszami. Jednak trudno go dobrze nałożyć bo cała duża szczoteczka jest oblepiona tuszem przez to łatwo skleić sobie rzęsy. Spróbuje jeszcze z inną szczoteczką. Ostatnio nie mam szczęścia do tuszy -kupiłam chyba z pięć w krótkim czasie. Ten i tak jest najlepszy z tych ostatnio kupionych.

Tusz jest swietny. od jakiegos czasu zywalam tuszy dwu fazowych i efekt po uzyciu wspaniały. rzesy rozdzielone i wyraziste. faktycznie trzeba sie troszke napracowac ale efekt jest tego wart.

Niestety musze odjac jedna gwiazdke poniewaz grzebyczek bardzo latwo sie łamie a potem jest problem z uzywaniem bazy. juz 2 razy mie sie to zdazylo

Do tej pory używalam tuszu Coup de Theatre tej firmy, bardzo mi odpowiadal ale skusiłam się na nowszą wersje dwustronnego tuszu, pierwsze machniecie szczoteczką - szok strasznie skleja, ale po dokladnym rozczesaniu(szczoteczką po starym tuszu;)) efekt był świetny maksymalne pogrubienie i wydłużenie. Utrzymuje się przez cały dzień i nie osypuje się. Faktycznie trzeba umieć nim się posługiwać, dla osób poczatkujących z dwufazowymi kosmetykami bedzie to pewnie problem,ale przecież praktyka czyni mistrza:))

Skusiłam się na ten tusz na promocji (45zł). Bardzo zaciekawiła mnie nietypowa szczoteczka. Szybko okazało się, że się bardzo dobrze sprawuje, ale trzeba uważać, aby nie nabrać za dużo białej bazy. Wtedy mogą być problemy z całkowitym pokryciem przez barwny tusz. Nie skleja rzęs, nie robi gródek, nie rozmazuje się. Ładnie wydłuża i pogrubia rzęsy. Super! Jednak jak dla mnie to jest porównywalny do Maybelline XXL, który kosztuje zdecydowanie mniej (29zł). Bez wątpienia jest to tusz dla zaawansowanych użytkowników podwójnych tuszy. Odejmuję gwiazdkę, ponieważ spodziewałam się czegoś lepszego... A okazał się przeciętny. Ogólnie polecam! :)

Bardzi lubię ten tusz. Nie znam lepszego. Faktyczne, trzeba sie nauczyć używania takiego produktu, gdyz pokrycie białej warstwy nie jest najłatwiejsze. Jadnak gdy się to opanuje, efekt jest fantastyczny. Rzęsy są wyraźnie dłuższe, grubsze i wyglądają świetne! Nie skleja rzęs i ich nie wysusza. Wytrzymuje długo i w każdych warunkach. Nie rozmazuje się i się nie osypuje. POLCEAM!!!

Skusiłam się na tą nowość burżujka w kolorze śliwkowym, gdyż to tej pory bardzo odpowiadały mi kosmetyki tej firmy.
Po pierwsze trzeba się nauczyć posługiwać takim tuszem. Na początku ciężko jest zakryć białą bazę. Po opanowaniu tej sztuki efekt jest nienajgorszy. Samo nałożenie kilku warstw koloru daje taki sam efekt w moim przypadku. Jednak nie jest to jakiś powalający efekt.
Tusz jednak ma poważną wade - bardzo podrażnia mi oczy. Przy innych burżujkach tego nie ma (mam kilka tuszy obecnie i tylko od tego szczypia mnie oczy). Gdyby nie to dostałby 3-4* a tak tylko 2 za to że wytrzymuje na miejscu cały dzień.