Yves Rocher, Secrets d`Essences, Voile d`Ambre EDP
6 HIT!
47 % kupi ponownie
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Zdjęcia recenzentek
Opis produktu
Zgłoś treśćVoile d`Ambre - Ambrowy welon...
Voile d'Ambre marki Yves Rocher to orientalno - drzewne perfumy dla kobiet. Voile d'Ambre został wydany w 2005 roku. Twórcą kompozycji zapachowej jest Olivier Pescheux. Nutami głowy są liść mandarynki, kardamon, mandarynka i mirt; nutami serca są opoponaks, kadzidło i mirra; nutami bazy są paczula, australijskie drzewo sandałowe i madagaskarska wanilia. Ten zapach jest zwycięzcą nagrody FiFi Award Best Packaging Women`s Popular Appeal 2007.
Nuty zapachowe:
nuta głowy: liść mandarynki, kardamon, mirt
nuta serca: mirra, kadzidło, opoponax
nuta bazowy: australijskie drzewo sandałowe, wanilia z Madagaskaru, paczula
Cechy produktu
- Nuty
- drzewne, orientalne
- Rodzaj
- wody perfumowane
- Pojemność
- 50 - 100ml, <50ml
Składniki
Pokaż wszystkieRecenzje 55
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
5 /5
20 kwietnia 2006, o 10:43
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Ciepły- po prostu BOSKI!!
Bardzo piekne perfumy, dostałam perfumowana chusteczke od yr i musze przyznać, ze to jest chyba mój zapach, ten którego od tak dawna szukam! Jest ciepły, słodki, przyjemny, nie mdlący, po prostu jak kocyk. Na lato moze troszkę za ciężki, ale i rak będę go uzywać, ale w malutkich ilościach!
Trudno mi powiedzieć czy jest trwały, ale myslę ze tak, bo po wsmarowaniu chusteczką zapachową, zapach dość długo sie utrzymywał, co jest ewenementem na mojej skórze. Jedynym zapachem który wiernie sie trzymał bym nature millenaier yr, a ten mi nawet go troche przypomina :-) z czego sie bardzo cieszę. Nie wspominając juz o pieknym flakonie, jest sliczny, taki prosty, a taki elegancki ;-)
Mam zamiar nabyc en zapaszek, nawet bez promocji, tak mnie uzekł :-) co tu duzo pisać jaest boski!!
5 /5
26 marca 2006, o 10:20
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Super!
Ja bardzo lubię ten zapach. Wcześniej miałam Chanel nr.5 i Voile d'Ambre wcale z nim nie przegrywa. Jest nieco ciężkawy, ale ja gustuje właśnie w takich perfumach. Nie mdlący. Jeżeli ktoś woli leciutkie zapachy, to rzeczywiście może mu nie odpowiadać, ale to już kwestia indywidualnych upodobań. Poza tym jest bardzo trwały, chyba nawet dłużej się trzyma niż Chanel.
4 /5
5 marca 2006, o 15:36
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Wanilia
Testowalam tylko raz i wiecej chyba nie bede probowac. YR stworzyl zapach dosc wtorny. Bardzo waniliowy, orientalny. Wyczuwam wtrazne podobienstwo do Lalique EDP i Shalimar, ale to nie ta klasa co tu duzo mowic. Nie przepadam za takimi zapachami, mecza mnie, ale na innych jestem w stanie zniesc. Flakon bardzo ladny i elegancki.
4 /5
16 listopada 2005, o 21:42
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Zawiodłam się
Czekałam i czekałam aż pojawi się u nas ten zapach i... zawiodłam się. Czekałam na dymne kadzidło, słodką mirrę, przełamaną ni z gruszki ni z pietruszki mandaryną a tu....nic z tych rzeczy. Żadnej tajemnicy, ni słodyczy. Na początku rzeczywiście wyraźnie cytrusowy zapach, wybija się mandarynka. Zgodnie z wcześniej mi znanym opisem Pixie kadzidła takiego dobitnego, wyrazistego tu nie ma ni w ząb. Przez mandarynkę staje się taki wręcz mydlany...Po mandarynce zapach zaczyna mi przypominać bardzo Yrię, ale z dominacją w dalszym ciągu mandarynki (z tym, że Yria jest jakby "łagodniejsza" - a już i tak wydawała mi się ostra). Potem pachnie trochę jak męskie wody...A potem już nic tylko ambra. Spodziewałam się czegoś na kształt Nature Millenaire, jakiejś słodyczy, tylko bardziej kadzidlanej i takiej wręcz jadalnej (z rodzaju rodzynek w likierze waniliowym w oparach kadzidła). Niestety nic z tych rzeczy. Zapowiadało się ciekawie... Za to flakon bardzo mi się podoba! Jak pojemnik na lekarstwo ze starej apteki. Zapach- babciny i nie ma w sobie nic odkrywczego. 100 x bardziej godne uwagi są Nature Millenaire właśnie i Cocoon.
Natomiast cena coraz bardziej światowa, kosmiczna wręcz jak na zapach...Może jakbym go jeszcze trochę potestowała to zmieniłabym zdanie. Osobiście dodałabym kadzidła i więcej słodyczy, ale... może zmienię jeszcze zdanie? Być może zapach będzie dostępny w pojemności 15 ml przed Świętami? Pochodzimy z nim- zobaczymy.
4 /5
13 listopada 2005, o 11:21
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
duszący
ten zapach był... przytłaczający. Chciałam go tylko wypróbowac, w sklepie skropiłam nadgarstek...to był błąd, do tej pory nie moge sie od niego uwolnić, pachnie nim cała kurtka i rekawiczki. to w sumie dobrze świadczy o jego trwałości, ale... mnie ten zapach w ogóle " nie leży" mimo iż uwielbiam takie ciężkie zapachy. pierwsz nuta, wg pani konsultantki miała być mandarynka, ale ja nic oprócz piżma i ambry nie czułam. potem było jeszcze gorzej.zapach nie rozwijał sie w inne nuty, tylko z każda chwilą przybierał na intensywnoći, zachowując jednocześnie płaską jednowymiarowość, przyprawiając mnie o zawroty głowy. gdybym miała go nosić na codzień, chyba bym zapadła na migrene. niestety zapach nie dla mnie, mimo iz opakowanie przepiekne. kojarzy mi sie z toaletka międzywojennej damy. Szkoda że zawartośc dla mnie nieprzyswajalna.
4 /5
9 listopada 2005, o 23:37
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
a mnie sie spodobal
i ciagle sie nad nim zastanawiam. Moze dlatego ze ponosilam go na skorze. Nuta glowy jest lekka, ziolowo-cytrusowa, ale stonowana, to nie jest nachalna cytrynka czy pomaranczka, tylko wywazona mieszanka. Niestety nie moge znalezc rozpiski na nuty ;-). Z czasem zapach sie ociepla, rozwija, staje bardziej otulajacy i - dla mnie niestety - waniliowy.( Nie toleruje tej nuty, organicznie, nie ma to nic wspolnego z podobaniem sie czy niepodobaniem) Nadal nie jest slodki, ciagle czuc i te nutke ziolowa. Ambra jest w tle, ociepla i otula jak kaszmir.
Byc moze na mojej skorze po prostu zielone nuty lepiej sie rozwijaja i stad zapach choc cieply nie przygniata mnie do ziemi? (nie przepadam za cieplymi, orientalnymi zapachami)
Na mnie ten zapach trzymal sie dobrze, raczej przy skorze, dyskretnie. Od kiedy go sprobowalam chodzi za mna, moze nie natretnie ale - jest. Gdyby nie ta wanilia, na szczescie tylko chwilowo przezywajaca apogeum w zapachu, bylby juz moj. A tak - sprobuje wysepic jeszcze kilka probek i testowac dalej.
Flakonik cudny, z ciezkiego grubego szkla, bez zbednego firlefanz. Takie lubie najbardziej.
3 /5
9 listopada 2005, o 23:05
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Za ciężki i jednowymiarowy
Zmysłowy welon... raczej całun. Zapach bardzo ciężki - dwa zaciagnięcia się nim poskutkowały zawrotami głowy, a do delikatnych pod tym względem nie należę. Nawet lubię ciężkie, orientalne zapachy, piżmo, ambrę, kadzidło, wanilię - dlaczego nie. Od samego początku w tym zapachu wyczuwa się faktycznie nutę ambry, ale on sam jest płaski i przytłaczający. Nie wiem, na jaką okazję miałabym go nosić. Zapewne w zimie, raczej na wieczór, ale nie do teatru, bo sąsiedzi się poduszą. Nie jest to zapach z gatunku blisko ciała. Opakowanie ascetyczne, graficznie wysmakowane. Mi się podoba, chociaż użyte szkło mogłoby być lepiej odlane. Ale sam zapach nie. W tej grupie olfaktorycznej można znaleźć coś dużo lepszego.
-
1
0
produktów0
recenzji260
pochwał10,00
-
2
0
produktów21
recenzji598
pochwał9,78
-
3
0
produktów2
recenzji435
pochwał8,31