Britney Spears, Fantasy In Bloom EDT

Uwielbiam słodkie zapachy wiec ten przypadł mi do gustu.
Długo utrzymuje się na skórze. Intensywność zapachu jak na EDT jest na plus.
Kupiłam w dość dużym flakoniku więc na pewno starczy na długo bo nie trzeba jakoś dużo aby był trwały i przyjemny.
Flakonik jest uroczy i bardzo dziewczęcy gdyż jest różowy, ma jakieś świecące kamyczki i kwiatki . Flakonik jest matowy nie z połyskiem jak inne flakoniki od Britney Spears.
Jeśli chodzi o cenę to jest dość niska ale jakoś jest bardzo dobra zwłaszcza że jest to tylko EDT.
Polecam!

25 lutego 2018, Britney odebrała nagrodę za In Bloom, który uznano za najlepszy zapach roku.

Niestety, podobnie jak w przypadku Circus Fantasy, mieszanka aromatów In Bloom mnie nie przekonała.
Prawdopodobnie przez wiśnię* . . , której nie znoszę.

Zapach niby lekko słodki, jednak wg. mnie kwaśny, drażniąco-mdlący. Nie i jeszcze raz nie.

Kolejna kula od Bryty to jak zwykle eksplozja cukierkowej i radosnej słodyczy :) Dla koneserów i zwolenników garmound będzie jak znalazł. Całą resztą rozbolą zęby. Dla mnie zapach jest piękny ale ja uwielbiam jadalne cukrowe zapachy. W In Bloom króluje wiśnia. Na początek opruszona cukrem pudrem. Po godzinie wiśnia robi sie już bardziej zawiesista bo dochodzi do niej wanilia nie ta budyniowa tylko lekko gorzka madagaskarska. Gdy do wiśni dołącza kremowy bursztyn całość robi się otulająca i faktycznie zadziornie kobieco seksowna. Ja jestem kupiona i na pewno wróce. Całość przypomina mi pierwszy autorski zapach Gabrieli Sabatini.