Eveline Cosmetics, Slim Extreme 4D, Liftingujące serum maksymalnie wyszczuplające

Produkt kupiłam na próbę ok pół roku temu. Nie spodziewałam się działania wyszczuplającego i oczywiście takiego nie było. Kupiłam bardziej z ciekawości - jakie to uczucie. I uczucie jest mega przyjemne - grzeje mocno, ale przyjemnie. Natomiast nałożony po treningu na rozgrzane ciało to istny ogień! ????
Tubka jest bardzo łatwa w używaniu: łatwo i lekko dozuje produkt (który swoją drogą jest bardzo wydajny), nie pozostaje go dużo zalegającego w tubie przy końcu opakowania.
Zapach miły, dosyć delikatny. Nie utrzymuje się zbyt długo na skórze.
Balsam nie wywołał u mnie zaczerwienień czy podrażnień.

Po ciąży szukałam ratunku dla mojej skóry i skusiłam się na balsamy od Eveline i to był strzał w dziesiątkę, codziennie wieczorkiem przed snem nakładam balsam i przy regularnym stosowaniu przez pół roku zauważyłam efekty, skóra bardziej napięta a brzuszek wraca do formy sprzed ciąży, dodatkowo codziennie ćwiczę więc może to ułatwiło mi to i szybko wracam do formy

Serum bardzo mocno rozgrzewa, więc zdecydowanie odradzam jego stosowanie osobom szczególnie wrażliwym na tego typu działanie i mającym problemy z rozszerzającymi się naczynkami. Samo uczucie rozgrzewania do przyjemnych nie należy, ale w zupełności rekompensują je efekty. Produkt zauważalnie ujędrnia i wygładza skórę, wspomagając walkę z cellulitem. Wyszczuplenia nie zauważyłam, ale powyższe efekty są dla mnie wystarczające. Dodatkowo serum ładnie pachnie i szybko się wchłania.

Używałam go przez jakiś czas dawno temu ale niesystematycznie. Jakis czas temu wróciłam do niego i używałam go regularnie ale tylko wieczorem. Bardzo fajnie rozgrzewa, nawilża. Ubyło mi z ud około 1,5 cm i nie mogę stwierdzić że to tylko dzięki temu balsamico ponieważ ćwiczyłam codziennie. Jestem pewna że kupię to ponownie (nie jestem pewna czy dokładnie tą wersję), produkt ma bardzo przyjemny zapach. Idealny na zimne wieczory bardzo szybko się wchłania. Co do opakowania, balsam zamknięty jest w tubce, wolałabym żeby był w opakowaniu z pompeczką.

Czesto próbuje przetestowac na swojej skórze wyszczuplające kosmetyki. Walczę z cellulitem już bardzo długo. Efekt rozgrzewający tej kuracji jest bardzo przyjemny. Po zastosowaniu kosmetyku uda są gładsze, bardziej jędrne. Regularne stosowanie sprawia że cellulit jest mniejszy.

Serum wyszczuplające ma konsystencję gęstą, o kolorze kremowym oraz o bezbarwnym zapachu. Produkt dobrze wchłania się w ciało, nie pozostawiając tłustej warstwy na skórze. Po kilku minutach czuć efekt rozgrzewania. Jak w dzień mi to nie przeszkadzało, to jak w nocy położyłam się spać to tak piekło mnie, że musiałam zmyć to serum. Faktycznie serum napina skórę, nawilża, daje wygładzenie, gładkość w dotyku, jednolity kolor, a po dłuższym stosowaniu celluit mniej jest widoczny.

Rzadko sięgam po tego typu produkty, ponieważ na ogół nie wierzę w takie rzeczy. Skusiłam się na niego jednak w promocji 2+2 w Rossmannie i nie żałuję!

Opakowanie to duża tuba mieszcząca 250 ml produktu. Szata graficzna nie powala, ale produkt dzięki temu opakowaniu łatwo się wydobywa.

Konsystencja jest dosyć zwarta lecz nietłusta. Bardzo łatwo się rozprowadza po ciele i szybciutko wchłania. Nie pozostawia filmu na skórze. Zapach jest delikatny i orzeźwiajacy, nie pozostaje długo na skórze.

Jako, że balsam niezbyt dobrze nawilża, stosuję go tylko na brzuch, uda i pośladki. Stosowałam go na dwa sposoby i obydwa się sprawdziły:
1. Intensywne szczotkowanie na sucho (może być to poprzedzone peelingiem z kawy) + wmasowanie produktu
2. Po kąpieli posmarowanie docelowych części ciała, z których chcemy się pozbyć cellulitu oraz zawinięcie w folię stretchową i otulenie kocem - tak na 40 minut, potem koniecznie obficie spłukać

Po posmarowaniu nie czuję się nic, jednak już po chwili po ciele rozchodzi się fajne ciepło. Po dłuższej chwili naprawdę grzeje i trochę piecze! Jest to jednak fajne uczucie. Nie zauważyłam zmniejszenia tkanki tłuszczowej, jednak po długim stosowaniu faktycznie skóra się napina, jest jędrniejsza, cellulit się zmniejsza. Jednak najlepsze efekty przyniósłby w połączeniu z ćwiczeniami :)

Jest dosyć wydajny, tubka starcza na ponad miesiąc smarowania wybranych części ciała. Efekt bardzo mi się spodobał, spróbuję teraz dołączyć do niego ćwiczenia, na pewno będzie świetnie!

Czesto siegam po kosmetyki wyszczuplajace firmy Eveline w szczególności po nowości pojawiają ce się na rynku i jak zwykle się nie zawiodłam. Serum ma przyjemny zapach, lekka konsystencje szybko sie wchłania i od razu czuje efekt działania na skórze w postaci ciepełka. Opakowanie starcza spokinie na miesiąc używania i wydaje mi się ze jest dosc wydajny. Skora stala sie jedrniejsza, nardziej wygladzona i kondycja ogolna znacznie sie poprawiła. Mam.pełna świadomość że taki kremim cudów nie zdziała ale uwazam ze i tak efekty sa bardzo zadowalajace i z pewnoscia bedzie to moj jeden z top 10 w mohej lazience.

Zdecydowanie jest to mój najlepszy balsam na noc :) A zwłaszcza na chłodne wieczory, kiedy od razu po kąpieli rozgrzewa pod kołdrą.
Jednak trzeba pamiętać, że przy tego typu balsamach trzeba być systematycznym i stosować je codziennie, wtedy widoczne są efekty.

Zalety:
+ przyjemny zapach,
+ jedno opakowanie zużyłam w 3 tygodnie, przy smarowaniu 1 raz dziennie,
+ balsam bardzo szybko się wchłania, po około 5 min czuć przyjemne ciepło, które rozchodzi się po rozsmarowanych miejscach - uwielbiam!
+ cena jest przystępna, często można spotkać produkt w promocji,
+ odpowiednie opakowanie, nie jest twarde, więc przy końcu można bez problemu je rozciąć i wydobyć resztkę balsamu,
+ rano po posmarowaniu skóra jest nawilżona, widać, że odżywiona, gładka i napięta, po kilku stosowaniach (razem z innymi produktami z tej gamy) zauważyłam zmniejszenie cellulitu.

Nie widzę wad.

Uwaga!
Gdzieś słyszałam, że nie należy stosować balsamu od razu na świeżo ogolone nogi :) nie próbowałam na sobie, ale jakby co to ostrzegam :)

Od dawna regularnie stosuję produkty ujędrniające, wyszczuplające, antycellulitowe, w tym często Eveline. Według mnie Eveline zdaje egzamin. Wiadomo, że sam kosmetyk nie wyczaruje cudów, ale myślę, że dzięki niemu moja skóra jest bardziej jędrna. Odpowiada mi konsystencja i zapach serum. Polecam

Eveline w swej ofercie ma wiele tego typu produkty, miałam już wiele i wiem, że stosując sam krem, bez wysiłku niestety nie jest w stanie nas wyszczuplić, byłoby to zbyt piękne, gdyby, tak można było robić. Ten balsam faktycznie bardzo dobrze nawilża, ujędrnia ciało, jednak jeśli nie damy od siebie np. wysiłku, to efekt będzie marny. Jest, to produkt, który wspomaga wyrzeźbić ciało, lecz sam tkanki tłuszczowej nie zlikwiduje, poprzez nałożenie go na ciało, troszkę śmieszne. Balsam jest produktem, który po nałożeniu grzeje całe ciało, aż momentami wrażenie, że piecze i jest nie do wytrzymania, lecz do tego też można się przyzwyczaić, to tak jak przy wersji bordowej antycellulitowej. Zwykle po nałożeniu owijam partie ciała jeszcze folią, by składniki lepiej działały. Jest, to dobry produkt, który ujędrni, nawilży, wygładzi ale raczej nie wyszczupli, no chyba, że damy coś od siebie.