Max Factor, Lipfinity (stara wersja)

Już sama nie wiem, co o niej sądzić. Byłam już bliska jej oddania/wyrzucenia, ale postanowiłam jeszcze spróbować - po zapoznaniu się z opiniami na wizażu właśnie. Początkowo myślałam, że to zwykły bubel, później, że może ja nie potrafię się z nią obchodzić.

Mam kolor nr 030 - cool, kupiłam ją ponad rok temu na ślub z myślą, że jak raz pomaluję usta to będą mi się pięknie trzymały. Jednak gdy tylko użyłam jej pierwszy raz wiedziałam, że na weselu nie będzie mi towarzyszyć...

Pierwsze próby były ciężkie, mimo że starałam się trzymać instrukcji. Uczucie ściagania warg było nie do zniesienia. Oraz ta obawa, że może coś mi już zaczyna na ustach pękać, odwarstwiać się i to wieczne, niepewne zerkanie w lusterko. Część pomadki schodziła prędko, zwłaszcza ze środka warg, w kontury trzymały się przesadnie mocno, że ciężko ją było usunąć. Próbowałam odstawić sztyft nawilżający, zamiast niego stosować pod carmex, na carmex - też nic dobrego z tego nie wyszło.
Az trafiłam na recenzję jednej z Was, gdzie była wzmianka, że usta należy rozciągnąć podczas malowania, trzymać otwarte i nieruchome przez jakiś czas i dopiero sztyft. To trochę pomaga, więc produktu nie wyrzucam, tylko nadal uczę się go stosować ;)
Póki co wolę go użyć próbnie w zaciszu domowym i daję półtorej gwiazdki. Może nauczę się z nim obchodzić, choć raczej ponownie się na nią nie skuszę


Używam tego produktu od: ponad rok
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Nie wierzyłam że szminka może się trzymać na ustach tak długo, dopóki nie spróbowałam Lipfinity. Najpierw kupiłam ją mojej mamie, potem sobie. I jestem absolutnie zachwycona! Długo się trzyma, nie wysusza ust, zmywa się oliwką. Wspaniała alternatywa dla błyszczyka, który trzeba co godzinę poprawiać.

Jedyny minus: kolor na opakowaniu nijak ma się do tego jaka szminka jest naprawdę. W sklepie spodobał mi się kolor 140 \'Charming\' - na opakowaniu wygląda na coś pomiędzy soczystym różem a pomarańczem. Niestety nie było testera więc kupiłam szminkę w ciemno. Po wypróbowaniu okazało się, że \'Charming\' to nic innego jak soczysta, koralowa czerwień z perłowym połyskiem ;) na szczęście ten kolor i tak jest twarzowy więc się nie czepiam ;)

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 zaczęte

Używając Lipfinity przekonałam się, że zawsze jest coś za coś... W tym przypadku trwałość w porównaniu z resztą. Trwałość można uznać za duży plus, dopóki się przypadkowo nie ubrudzimy - próbki innych odcieni ze sklepu mam od trzech dni na ręce, wciąż widać :)

Moim zdaniem ta szminka jest dobra, tylko "trudna w obsłudze", co odrobinę zniechęca. Nieumiejętnie nałożona tworzy skorupę i schodzi kawałkami z ust... W takim razie, jak umiejętnie nakładać? Na czyste usta i niewiele - tak sprawdza się u mnie.

Za minus uważam cenę (52 zł w Rossmannie) oraz zapach - i koloru, i sztyftu - oba śmierdzą tak, że aż szkoda mówić. Na szczęście zapach się nie utrzymuje.
Daje 4 gwiazdki - mam odcień 140 (jest to odcień koralowy, zupełnie różny od prezentowanego pod tym numerem na próbkach w Internecie, więc ostrożnie).


Używam tego produktu od: pół miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno

160 Iced

Do zakupu tego produktu przekonała mnie promocja -50% w Naturze, po długim zastanowieniu wybrałam kolor 160,jest bardzo naturalny. Ta pomadka jest bardzo trwała ale niestety tworzy się \'skorupa\'. Po godzinie brzydko wygląda.

Produkt godny polecenia ;)

Znam tę pomadkę od lat, kiedyś miałam, używałam, potem przestałam (nie pamiętam dlaczego). Teraz oceniam nową wersję, na którą się natknęłam w Rossmanie. Sprawa tej szminki ma się tak: owszem wysusza, schodzi płatami, pęka, przypomina obdrapaną farbę... Jeśli się jej źle używa! Tutaj gratulacje dla dystrybutora, który poszedł na skróty i umieścił polskie tłumaczenie jak należy tego czegoś używać. Nanieść kolor, odczekać 60 sekund i utrwalić sztyftem.Hmmm... super. Pominięto jeden drobiazg, który jak byk widnieje na oryginalnej wersji: nie można zaciskać przez te 60 sekund ust! Większość z nas ma taki odruch, że po pomalowaniu ust, rozcieramy szminkę warga o wargę. W przypadku Lipfinity jest to absolutnie zakazane. Wtedy właśnie zaczyna się kleić, odłazić i wyglądać obrzydliwie. To raz. Dwa- nakłada się ją na czyste usta. Trzy - nakłada się mało. I oto cały sekret.
Mam dwa kolory: 300 (delikatny róż ze złotawą poświatą) i 340 (koralowy róż). Nakładam kolor na całą powierzchnię ust cieniutką warstwą. Potem, nie zamykając ust, otartą z nadmiaru gąbeczką uzupełniam kontur, kąciki i ewentualne niedociągnięcia. Następnie maluję oczy, cały czas pilnując żeby nie zamknąć ust. Nie oszukujmy się, wygląda się wtedy jak niedorozwinięta gwiazdka porno, ale warto. Po umalowaniu oczu mogę już nałożyć sztyft, albo (ja tak wolę) bezbarwny błyszczyk i od tego momentu hulaj dusza. Można jeść, pić, palić, gadać, oblizywać usta - kolor jest równiutki i nie do zdarcia przez wiele godzin.
Używam na co dzień. Dlatego odejmuję jedną gwiazdkę za cenę. Uważam, że można sobie darować sztyft, który śmierdzi smalcem a za to obniżyć cenę.

Używam tego produktu od: wielu lat z przerwą
Ilość zużytych opakowań: dwa kiedyś i teraz w trakcie dwóch nowych

Jest super trwała, długo pozsotaje na ustach, w ważniejszych wydarzeniach jest po prostu nie zbędna. Utrzymuje się przez cały dzień i nawet niekiedy noc:) Choć troszke wysusza usta, dla mnie jest wprost idealna. zakupiłam ja na ważniejsze okazje.
Zobaczymy jak będzie sie prezentować na moim ślubie:)
Na początku nie byłam do końca przekonana opiniami dziewczyn, jednak nie zaluje kupna jej i gorąco polecam wszystkim!!
Minus za to że wysusza usta i dziwnie sie kruszy na ustach po jakimś czasie.

Do pomadek zawsze zniechęcało mnie to, że co chwila trzeba je poprawiać i pilnować, czy makijaż się nie rozmazał. Na temat tej pomadki MF słyszałam skrajne opinie - tak jak w recenzjach na Wizażu. Ponieważ jest stosunkowo niedroga, postanowiłam zaryzykować mimo obaw, że wysuszy usta, a moje usta pierzchną i wysychają non-stop - "zjadam" jedną wazelinę za drugą. I tu ogromna niespodzianka - nie dość, że pomadka moich ust nie wysusza (fakt - zasycha, ale o to przecież chodzi i na ten problem jest ten drugi sztyft), to jeszcze usta przestały tak strasznie pierzchnąć i wysychać!!! :D Nie potrafię tego wytłumaczyć, jednak tak się właśnie stało - pomadka poprawiła ich kondycję :)
Pomadka utrzymuje się przez cały dzień bez poprawiania, nawet nie potrzebuję specjalnie nawilżać ust sztyftem. Nie rozmazuje się, nie brudzi naczyń itp., co jest po prostu wspaniałe, ma fajną konsystencję, nie lepi się jak błyszczyki.

Pomadka ma kilka wad:
- barwnik błyskawicznie wsiąka w skórę i jeśli ręka drgnie przy malowaniu, to praktycznie nie można poprawić - nawet po potraktowaniu dwufazowym demakijażem zostaje ślad, więc jedyne, co pozostaje, to zamalować podkładem
- malutko w pojemniku, co sprawia, że jednak nie jest taka tania
- nie widziałam w sprzedaży samych pomadek - nie potrzebuję tylu sztyftów nawilżających
- brakuje kilku odcieni - np. czegoś między koralem a różem i starego jasnego różu :)

Ale podsumowując - dla mnie pomadka bliska ideału, 0,5 punkta obcięłam za malutką pojemność ;]

Używam tego produktu od: ok. 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 całe + 2 napoczęte

Plusy:
- kolor; wybór naprawdę ładnych, napigmentowanych kolorów w różnych odcieniach
- blask; po użyciu sztyftu nawilżającego usta pięknie się błyszczą a kolor mieni się
- trwałość; jeśli używa się produktu zgodnie z instrukcją (tj. na zupełnie suche usta, odczekując co najmniej minutę przed nałożeniem sztyftu), to przez wiele godzin intensywny kolor pozostaje na ustach, nawet jeśli w tym czasie jemy i pijemy
- idealna na jakieś wieczorne wyjścia, dzięki trwałości, kolorom i temu, że zupełnie się nie ściera z ust

Neutralnie:
- wysuszenie; produkt może dość mocno wysuszyć usta, lecz jeśli zaraz po jego zmyciu zastosuje się nawilżające produkty do ust, to nie powinno być problemów
- nakładanie; osobom niewprawionym w makijażu lub z jakimiś problemami na ustach (typu suche skórki) może być ciężko dobrze nałożyć produkt za pomocą aplikatora, który jest przy produkcie. W takich przypadkach sprawdzi się pędzelek do ust, albo ewentualnie nakładanie palcem

Minusy:
- demakijaż; czasem ciężko pozbyć się produktu z ust
- aplikator; nabiera się na niego zbyt dużo produktu
- produkt absolutnie nie do stosowania na codzień

Używam tego produktu od: trochę ponad miesiąc
Ilość zużytych opakowań: cały czas w trakcie używania:)

Nigdy nie lubiłam pomadek, ale jak wyczytałam że Lipfinity taka trwała to się skusiłam;)
Mam bardzo ładny naturalny kolorek. Fakt że przy nałożeniu pierwszej warstwy czuje sie straszne ściagnięcie ust ale po błyszczyku jest ok. Błyszczyk sie również świetnie sprawdza samodzielnie:) Pomadka BARDZO trwała, nie rozmazuje sie, nie pozostawia śladów na szklankach,nawet po obiedzie nadal jest na swoim miejscu:)
Ja na wysuszenie nie narzekam, wieczorem zmywam ja płynem micelarnym, usta smaruje Carmex\'em i rano są znowu gotowe na Lipfinity.:)

Używam tego produktu od: dwóch miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Raz do roku mogę jej użyć. Na wesele, studniówkę, i takie okazje, gdy i tak będę miała suche usta i sucho w ustach. A potem 2 dni smarowania gliceryną, bo takie suche. Faktycznie jest niezastąpiona,ale nie do ciedziennego używania. jest jedyna, najlepsza- na weselną kreację, zatem lepiej jej czesto pozyczac.Używam tego produktu od:2002
Ilość zużytych opakowań:kilka razy:)i kilka opakowań

Jeśli chodzi o trwałość - to faktycznie jest imponująca. Naprawdę długo wytrzymuje. Używałam jej jakiś czas temu i może nawet się kiedyś skuszę, ale odstrasza mnie jedno - bardzo mocno wysusza usta.
Oczywiście można je nawilżać i wtedy jest ok, ale mimo wszystko ja zawsze miałam uczucie gipsu na ustach.
No cóż, pewnie nie można mieć wszystkiego

Używam tego produktu od:dwa lata temu
Ilość zużytych opakowań:jedno

Faktycznie, obiecywany długotrwały efekt jest! Nałożyłam rano i trzymał się jeszcze po południu, gdy wróciłam ze szkoły. Ma piękny kolor (180), jest raczej wydajny. Przy pierwszym nałożeniu miaałam na ustach nieprzyjemny efekt sklejenia. Strasznie mnie to denerwowało, bo miałam wrażenie, ze moje wargi się sklejają. Jednak przy następnym razie już tego nie było.
Polecam :)

Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1