Vichy, Lumineuse, Creme Teintee Révélatrice d`Eclat (Krem tonujący)

Czasami mam takie dni kiedy to nie chce mi się malować siedzę w domu, zazwyczaj jest to latem.

Jest ciepło wiem że będę się opalała w ogrodzie, więc nie nakładam ani podkładu ani pudru, używam wtedy właśnie tego kremu tonującego, czy po prostu jak idę na plażę, ponieważ bez niczego na twarzy czuję się goła.

cerę mam ładną, bez problemową, ale idąc do pracy muszę mieć podkład, gdyż zależy mi na gwarancji że cera nie będzie się błyszczała i nic nie będzie ścierało.

A to jest krem i niestety tego po nim nie mogę oczekiwać.

Kupuję wersję matującą w odcieniu 02, do mojej karnacji jest idealna, czy to zimą czy latem.

Konsystencja przyjemna, taka kremowa, nie tworzy zacieków dobrze się rozsmarowuje.

Krem nie tworzy maski, wyrównuje koloryt cery, nie ma co liczyć że sprawdzi się przy cerze problemowej. Spokojnie mogą go również używać młodsze dziewczyny, bo nie zaszkodzi.
Porów nie zapycha.

Zapach kremu, wydaje mi się że wersja do cery suchej ładniej pachnie, bo raz przez pomyłkę kupiłam do suche i bardziej mi się zapach podobał.
Jest delikatny, po prostu przyjemny.

Cena za 30ml, czyli standardowy podkład nie jest wysoka, tym bardziej że krem jest wydajny.

U mnie w aptece kosztuje 50zł

Używam tego produktu od: 2009
Ilość zużytych opakowań: kilka tubek, chyba 4

Kupuję Lumineuse od lat, ale tylko w lecie. Zastępuje krem i podkład, a dzięki zawartości kwasów AHA doskonale wygładza cerę. Mimo jasnej cery używam koloru Peche, bo ładnie wygląda na lekko opalonej skórze. Jest wydajny, ładnie pachnie, a jedyną jego wadą, jak wszystkich kosmetyków Vichy, jest cena. Ale i tak w tym roku na pewno znowu kupię!

Używam tego produktu od: lat
Ilość zużytych opakowań: kilka

Idealny krem tonujący dla skóry suchej. Pięknie rozświetla twarz, długo się utrzymuje, nie uczula, ładnie (delikatnie) pachnie, jest bardzo wydajny. Świetnie sprawdza się w lecie, daje uczucie twarzy bez jakiegokolwiek podkładu. Jest lekki. Prawie w ogóle nie kryje dlatego nie polecam dla osób z problemami skórnymi. Jedynym minusem jak dla mnie jest cena (około 60zł za 30ml), ale nie żałuję że go kupiłam.

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 1 - 30ml

Od 2 lat, odkąd wycofano najjaśniejsza wersję Lumineuse, nie mogę znaleźć kremu, który by mi go zastąpił. Ten był najlepszy - trudno zliczyć ile komplementów odebrałam za swój wygląd, kiedy go miałam na twarzy.
Mam cerę normalną, ale dojrzałą, toteż kupowałam wersję Satine 00.
Krem pięknie wyrównywał koloryt skory, nadając jej subtelną satynową poświatę, nie zatykał porów, miał idealną, lekką konsystencję i cudowny zapach - czysta przyjemność stosowania.

W tym miejscu muszę koniecznie skomentować kilka wcześniejszych opinii zarzucających kremowi niedostateczne właściwości kryjące.
TO NIE JEST PODKŁAD, tylko krem tonujący, kosmetyk pielęgnacyjny, mający za zadanie zupełnie co innego, niż kamuflowanie czy maskowanie czegokolwiek.

Aktualnie jaśniejsza wersja kremu - 01 jest przeznaczona dla posiadaczek ciemnych albo opalonych cer żółtawych i złocistych, czyli nie porcelanowo - różanolicych kolorystycznych Lat i Zim - większości polskich kobiet? - wielka szkoda.

Koncernie Vichy, czuję sie przez Ciebie - jako biały człowiek - normalnie zdyskryminowana i w ramach protestu daje Ci za Lumineuse 4 gwiazdki podczas gdy spokojnie mogłeś mieć ich za to cudo co najmniej 10!

Używam tego produktu od: nie wiem... używałam systematycznie może z 10, a może i więcej lat.

Ilość zużytych opakowań: na pewno ponad 20

Kiedyś bardzo lubiłam ten krem tonujący.
Kupowałam wersję do mieszanej, kolor najjaśniejszy, ale już go wycofali ;(.
Teraz kolor nude, jest po prostu pomarańczowy, tragedia!!!!! Do tego cena 70 zł - bez przesady.
Jedyny plus to ładne opakowanie, ale to zdecydowanie za mało....
Szkoda...

Używam tego produktu od: kilka lat
Ilość zużytych opakowań: kilka

Wypełniłam elegancko test na Vichy Consult, wyszło mi tam, że dla mojej twarzy ideałem byłby właśnie ten krem tonujący. Zadowolona wybrałam się do Super-Pharmu, na szczęście trafiłam na promocję -30% na Vichy i kupiłam najjaśniejszy Lumineuse, czyli 01 Nude. Moja twarz nie jest śnieżnobiała, owszem, mam jasną karnację, ale nie do przesady - natomiast ten kolor to pomarańcz jakich mało! Doczytałam się, że był kiedyś kolor 00, ale został wycofany. Nie miałam okazji długo testować produktu, bo z taką twarzą nie mogłam się nawet pokazać na ulicy. Generalizowanie kolorów na jasny i ciemny to według mnie największa wada tego produktu. W związku z tym kosmetyk tylko dla wybrańców, posiadających jeden z tych dwóch odcieni. Ciężko mi określić pozostałe cechy produktu, ale na pewno nie kupię więcej.

Używam tego produktu od: użyłam miesiąc temu
Ilość zużytych opakowań: uzyłam raz i sprzedałam resztę

Używam go odkąd Vichy zrezygnowało z produkcji kremu koloryzującego Normaderm, a więc kilka lat.
Kupuję wersję do cery mieszanej. W lecie gdy "złapię" trochę słońca "2", w zimie gdy skóra jest jaśniejsza "1".
Doskonale się rozprowadza. Jest lekki i nie tworzy maski. Nie zbiera się w zagięciach skóry. Nawilża. Nie zatyka porów. Wspaniale rozświetla skórę.
Wydajny.
Jedyna wada to cena :) W zależności od apteki od 50 do 60 zł

Używam tego produktu od: kilku lat
Ilość zużytych opakowań: nie liczyłam, ale na pewno ok. 30

Przypadkiem trafiłam na stronie producenta tego kosmetyku. Zapragnęłam go mieć!
Zaryzykowałam, bo cena nie jest super niska. Zależy gdzie się kupi, ale ja chyba zapłaciłam 64 złote.

Mam cere, która nie sprawia większych problemów. Oprócz słynnej strefy T, która lubi się świecić :(
Nie lubię "efektu maski" zależy mi bardzo na naturalnym "no makeup" i rozświetleniu.
Kosmetyku praktycznie nie widać na skórze i wygląda ona promiennie, ma równy koloryt, zasłania przebarwienia w sposób delikatny (poprawiam korektorem i jest idealnie). Matuje !

Jeśli wybierasz się na impreze to możesz dodać puder brązujący i róż -nie będzie zbyt ciężko.
Cienie i pudry brązujące oraz róż-trzymają się nieźle na tym kosmetyku.

Dla mnie Jest ekstra. Rozprowadza się rewelacyjnie, mam piegi i nie chcę ich zakrywać i on tego nie robi.

Naprawdę odkryłam podkład dla siebie, jest fantastyczny.
Nie zatyka porów.

Mógłby być tańczy, ale jest wydajny więc nie jest to taka szkoda dla portfela.Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jestem w trakcie pierwszego

Używam go przez całe lato, gdy nie muszę mieć bardzo sztywnego i dopieszczonego makijażu.

Krem dobrze nawilża, nie muszę niczym smarować sie pod spód, ładnie wyrównuje koloryt skóry, rozświetla cerę, a do tego jest leciutki, więc nie spływa w upały.
Do pracy go nieco przypudrowuję, żeby było bardziej elegancko i już.

Mam wersję do cery mieszanej, nie wysusza. Kolor claire, który i tak jak na mnie jest dość ciemny, ale daje efekt lekkiej opalenizny od początku wiosny. Dzięki niemu nie jestem już tak zimowo blada.

Dla mnie jest lepszy od Lieraca, bo Lieraca ma zbyt ciemny odcień i jest zbyt gęsty, nie rozprowadza sie tak dobrze.

Używam tego produktu od: kilku lat, z przerwami zimowymi
Ilość zużytych opakowań: 3

Ja używam wersji do cery suchej, choć jestem posiadaczka mieszanej.w sumie jest ok, mimo,że mam cerę bardzo wrażliwą to nie podrażnia.Wersja do cery mieszanej jakoś strasznie mi buzię sciągała i ogólnie czułam wysuszenie i podrażnienie, z kolei ta do suchej ma przesadnie dużo drobinek co nie wygląda wcale fajnie jak cała buzia mieni się jak przeprzaszam za określenie "psu jaj.. na wiosnę" dlatego taka ocena. Jeśli ktoś jest niezdecydowany to radzę poprośić w aptece o póbki obu wersji i trochę z tym poobcować (obejżeć buzię w różnym oświetleniu) bo można pieniążki w błoto wyrzucić...

Używam tego produktu od:tygodnia
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Rewelacyjny produkt, aż żałuję, że dopiero teraz go odkryłam. Cena trochę nieprzystępna - kupiłam w promocji za 25pln z ciekawości. Swietnie odbija światło, ma bardzo przyjemny zapach, nie robi bruzd w załamaniach skóry, nawet pod koniec dnia.

Używam tego produktu od: 1 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kupiłam go przypadkiem. Chciałam fluid, a tu przecena Lumineuse:) To kupiłam i jestem bardzo zadowolona.
Podkład też używam, ale rzadko, a ten spokojnie stosuje na codzień i nie czuję się przesadnie "wystrojona":)
Dobry dla osób nie sięgającyh po podkłady, a chcących wygładzić sobie cerę.

Używam tego produktu od: wakacji
Ilość zużytych opakowań: 2