Christian Dior, Diorskin, Sculpt (Podkład liftingujący)

Pierwsze użycie - rewelacja.Rozpromienił i "wypoczął:D" skórę. Na jakieś 1,5 godziny...

Miałam kolor 03 - naturalny beż, jak dla mnie troszkę za ziemisty.

Podkład gęsty, kremowy, przyjemny w nakładaniu. Niesamowicie pielęgnujący - często zdarzało mi się zasnąć "w opakowaniu", bez demakijażu, a rano buźka była wypielęgnowana jak po najlepszym serum.

No ale niestety w ciągu dnia dawał murowany efekt świecącej się tapety, co przy moim upodobaniu do naturalności było nie do przejścia. Może przy bardziej suchej skórze spisałby się lepiej.

Nie dla mnie, ale wspominam go miło.


Używam tego produktu od:2 mies
Ilość zużytych opakowań:1

Nie przepadam za podkladami Diora, Sculpt tylko utwierdzil mnie w przkonaniu, ze nie najlepiej spisuja sie na mojej skorze.
Podklad jest bardzo gesty, dosyc ciezko rozprowadza sie na twarzy. Nie uczynil cudow, nie zauwazylam jakiegos photoshopowego efektu. Podklad nie zastyga tak do konca, pozostawia lepka warstewke, brudzi ubrania.
Szybko splywa z twarzy a ja nie znosze non stop poprawiac makijazu i co chwila zerkac w lusterko wiec tym bardziej sculpt nie przypadl mi do gustu.
Na plus - kolory, blade dziewczyny na pewno znajda cos dla siebie.
Wydaje mi sie, ze zdecydowanie lepiej sprawowalby sie na suchej skorze, przetluszczajacej sie nie sluzy wcale.
Nie polecam

Używam tego produktu od; kiedys, przes kilka miesiecy
Ilość zużytych opakowań:niecale jedno

W moim przekananiu to najlepszy podkład Diora, choć nie jest to jeszcze podkład KWC (niestety).
Sculpt naprawde dobrze kryje. Jest gęsty, wydajny, łatwo się rozprowadza, pięknie dopasowuje do odcienia skóry. Daje półmatowe wykończenie. Jest to podkład liftingujący, tak więc panie, które tego "liftingu" poszukują, będą z niego w pełni zadowolone. Ja zaś mam cerę mieszaną i szukam podkładu, który utrzyma się u mnie kilka godzin, przykryje drobne naczynka i rozszerzone pory. Sculpt radzi sobie z kryciem, zaś z trwałością u mnie jest już gorzej. Może gdy moje skóra z czasem przestanie produkować tyle sebum w strefie T, mianuje go moim geniuszem w tej dziedzinie, jednak na chwilę obecną wciąż szukam czegoś jeszcze lepszego.

Generalnie oceniam go na 4,5 *

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: obecnie drugie

Jak do tej pory najlepszy jaki miałam ale nie sto ideał.
Używam go równoczesne z kilkoma innymi i na razie ich nie pobił ale ciągle szukam mojego KWC.Resztę podkładów ocenie oddzielnie.
Ma cere mieszaną- tłusta na czole nosie i policzkach, reszta normalna/sucha. Podkład zawsze nakładam na dłoń i potem delikatnie wklepuje w skórę. Posiadam odcień 30- sprawdził się jak byłam bardzo blada w środku zimy a teraz kiedy się troszkę opaliłam również ładnie dopasowuje się do skóry.

+ nie podkreśla suchy skórek
+ nie podkreśla zmarszczek
+ ładnie maskuje naczynka i drobne niedoskonałości
+ kryje rozszerzone pory
+ nawilża
+ baaaardzo wydajny

- nie wytrzymuje całego dnia- znika u mnie przy płatkach nosa i ustach
- bez kremu matującego troszkę się świeci
- nie radzi sobie z dużymi niespodziankami
Nie jest ideałaem ale najlepszy jaki miałam. Ciągle go używam ale za każdym razie kiedy jestem w drogerii proszę o próbkę innego.







Używam tego produktu od:4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:1-w trakcie

Podkład ten kupiłam jakiś rok temu, skuszona opiniami na wizażu i faktem, że moja skóra potrzebuje już dobrych podkładów liftingującyh. Dziś jestem pełna sprzecznych uczuć wobec tego kosmetyku. Po pierwsze oczywiście kolor. Mam jasną karnację, więc najpierw wypróbowałam odcień 020. Za jasny. Następny w kolejce 030, jakiś taki pomarańczowy. Ja nie wiem, dla jakiej gamy kolorystycznej opracowują te odcienie? Bo na pewno nie słowiańskiej. Ale mając do wyboru wyglądać blado i pomarańczowo wybrałam to pierwsze. Od czego w końcu wynaleziono pudry brązujące?:) Za to efekt działania liftingującego jest rewelacyjny. Faktycznie, jak pisały dziewczyny, wygląda sie jak po photoshopie:) Wspaniale kryje, matuje, wygładza i napina. Ale z dugiej strony silikonu nie pożałowano i w rezultacie podkład jest ciężki. Cały dzień czuje sie go na twarzy. I nie jest to niestety miłe uczucie. Poza tym przy suchej skórze bardzo podkreśla skórki. Trzeba cały czas pamiętać o pilingu twarzy i dobrym nawilżeniu, bo inaczej Skulp nam tego nie wybaczy. Ponadto, według mnie, podkład ten nie nadaje sie na lato. Jest za ciężki, a zbyt dużo silikonu powoduje, że skóra nie oddycha i sie poci. Choć może to tylko moja reakcja?
Podsumowując, chyba sie już więcej nie skusze na ten produkt. Dla mnie najgorsze są te kolory. Kompletnie nie dla mnie. No i fakt, że od momentu jak rano nałożyłam go na twarz, myślałam tylko o tym, żeby go jak najszybciej zmyć. A o to chyba w makijażu nie chodzi...


Używam tego produktu od:roku
Ilość zużytych opakowań:1

To jeden z moich ulubionych płynnych podkładów. Jest dosyć gęsty, ale łatwo go rozprowadzić.Dla mieszanych cer (takich jak moja) najlepiej sprawdzi się na chłodniejsze dni, dla suchych zaś może okazać się idealny na każdą porę roku. Świetnie kryje naczynka i drobne niedoskonałości.Cera po nim wygląda naprawdę pięknie - jest gładka, promienna i wypoczęta.Nie wysusza. Nie brudzi ubrań. Ponadto podkład ów ma właściwości pielęgnacyjne - nawet po jego zmyciu cera jest dobrze nawilżona.
Używam jasnego odcienia - 020.








Używam tego produktu od:roku z przerwami
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Jeden z najlepszych podkładów z jakimi do tej pory się zetknęłam moja buzia czuje się pod nim komfortowo, dobre nawilżenie, swietne krycie (bez efektu maski)ja stosuję go na bazę Chanel - doskonały duet, na to puderek dla utrwalenia makijażu i aż miło spojrzeć w lusterko. Mam nr 020 do jasnej cery idealny. Bardzo dobry podkład do cer dojrzałych i wg. mnie raczej na zimę ze względu na treściwą konsystencję, na lato skuszę się na krem koloryzujący.

Używam tego produktu od:1 miesiąc
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Ogolnie jestem zadowolona z zakupu ale stosowałam lepsze.
Duży plus za to ze:
-dobrze kryje
-łatwo sie go rozprowadza
-cera wyglada na wypoczetą

mały minus:
-po ok 4h(w moim przypadku) trzeba go troszke poprawic bo skora zaczyna sie delikatnie błyszczeć
-jest trochę ciężki

Nie wiem czy go jeszcze kupie!

Używam tego produktu od: 1mies
Ilość zużytych opakowań:1

Oj niepotrzebnie sie na niego napalałam :(
dostałam go w prezencie i...okazał sie raczej niewypałem.
Mam kolor 04 honey beige i jest jakis taki nienaturalny.
Poczatkowo myslalam zeby go wymienic na jasniejszy 03 medium beige ale o dziwo okazał sie trupio blady wiec zostalam przy moim pierwszym.
Zaznaczam ze mam średnio opalona karnacje niestety nijak nie moge dobrac odpowiedniego koloru!
Musze sie zgodzic z niektorymi recenzentkami iż bardzo łądnie wyglada na buzi przez pierwsze 3 godzinki , potem zaczyna sie powolny dramat :( swiecenie, podkreslanie zmarszczek i porów a przy tym jakby naciągał skore dla mnie nie do konca jasne są "metody działania" :) z jednej strony wygładza a z innej podkreśla zmarszczki hmmm naprawde dziwne...
Jedynym bezdyskusyjnym plusem jest poprawa kondycji skory po uzywaniu tego dziwolaga
po zmyciu makijazu twarz staje sie odzywiona i pozostaje uczucie jakby zamiast makijazu przez cały dzien na twarzy byla maseczka:)

Po prostu musialam TU wrocic i sprostowac ocene
podklad to TOTALNA pomyłka
tylko i wylacznie dla bladolicych i bardzo suchych twarzy dla reszty swiata wstep wzbroniony no chyba ze ktos lubi ryzyko :( mnie sie przytrafilo okropne rozczarowanie!!!

Używam tego produktu od:3 tygodni
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1-go

Kolejny - po Diorskin i Forever - podkład Diora, którego używam.
I chyba wolę jednak Forevera :-(.
Ten to podkład zdecydowanie na chłodniejszą porę roku. Jest dość gęsty, ciężki (Forever przy nim wydaje się ultralekki), trzeba uważać przy nakładaniu, aby nie przedobrzyć. Całkiem nieźle kryje i dobrze trzyma się na twarzy, choć w drugiej połowie dnia - u mnie ma tendencję do znikanie w trefie T (jak wszystkie podkłady :-( i gromadzenia się w suchych partiach twarzy.
Nie matuje - zresztą producent tego nie gwarantuje, ale i tak skłonność do błyszczenia w strefie T jest przy tym podkładzie niewiele większa niż była wtedy, gdy stosowałam podkłady bardziej matujące (niemniej jednak lepszy mat byłby mile widziany ;-)
Ogólnie na zimę - niezły podkład. Zwłaszcza, że przez pierwsze parę godzin po nałożeniu twarz wygląda rzeczywiście bardzo dobrze. Poźniej jest niestety gorzej, a pod koniec dnia podkład praktycznie ulatnia się. I niestety po kilku godzinach wchodzi w pory skóry i koszmarnie je podkreśla. Prawdę mówiąc pierwszy raz zdarzyło mi się coś takiego, że w kilka godzin po nałożeniu podkładu miałam wrażenie że podkład uwidocznił wszystkie pory mojej skóry, nawet te niewidoczne bez podkładu :-( To go dyskwalifikuje
Używam tego produktu od: 3 mce
Ilość zużytych opakowań:1 - w trakcie

Kupiłam go dawno temu ponieważ firmę Dior darzyłam ogromną sympatią. Babki z Seph. proponowały coś lżejszego, ale ja byłam uparta.
Make-up świetnie osłania twarz, jest cudowny na zimę!
Kolorów niewiele, ale odniosłam wrażenie, że mój wybrany bardzo dobrze dostosował się do twarzy.
Niestety bardzo gęsty, rozcieńczałam go żelem Eisenberga, a później kremami nawilżającymi, dlatego wydawał się bardzo wydajny.
Trwałość na twarzy ponad ośmiogodzinna.
Ogólnie produkt cudowny, chociaż dla mnie zbyt ciężki.
Zapach delikatny, luksusowy, niedrażniący.
Dozownik, który nigdy się nie psuje.
Gdyby ten podkład miał nieco lżejszą konsystencję, kupiłabym go ponownie, natomiast teraz myślę o CD Forever lub CD Nude.


Używam tego produktu od: chyba 2008/2009
Ilość zużytych opakowań: 1

Jak na razie najlepszy jakiego używałam przy cerze mającej sporo do ukrycia. Jest gęsty, ale dokładnie i dość oszczędnie rozprowadzony nie tworzy maski. Nie matuje, ale producent tego nie obiecuje, a mnie podoba się w nim właśnie to, że cera po nim wydaje się świeża i wypoczęta, a nie nabiera sztucznego matu - z wiekiem jakos ten mat na twarzy coraz mniej konieczny się wydaje ;) Pewnie natolatki wolą mat, mnie po 30-tce już lepiej pasuje łagodne rozświetlenie. Nie jest to jednak latarnia! :D
Kryje bardzo dobrze, chociaż do większych niespodzianek i przebarwień potrądzikowych i tak potrzebuję korektora. Trwały, ale po kilku godzinach potrafi się zebrać w zmarszczkach, i między innymi za to odejmuję gwiazdkę, no bo w końcu miał niby te zmarszczki tuszować!

Muszę przyznać jednak, że jest ciezki, i choć jak na tak ciężki podkład ładnie się na buzi zachowuje, nie umiem się przemóc by stosować go latem. Czasem zdarza mi się stosować go wymieszanego z bazą Sephory albo z żelem hialuronowym, oczywiscie kryje wtedy nieco mniej, ale za to jest lżejszy i łatwiej go w cieplejsze dni przenosić. Duży wybór odcieni to zdecydowany plus, dozownik fajny bo można z niego wycisnać dowolną ilość, nawet mikroodrobinę.

Ogólnie:
+ świetne krycie
+ świetna trwałość
+ kolory
+ nadanie twarzy wypoczętego wyglądu
+ dobre rozprowadzanie, nie zastyga od razu

-nieco ciężkawy
-czasem zbiera sie w zmarszczkach
-należy uważać by nie przedobrzyc z nakładaniem

Nie wiem czy kupię ponownie, bo mam jeszcze po połówce dwóch opakowań (mam dwa odcienie), a moja cera potrzebuje coraz mniej krycia, więc nie wiem po prostu, czy bedzie mi potrzebny.



Używam tego produktu od: ponad rok
Ilość zużytych opakowań: dwa razy po połówce róznych odcieni