Eau Thermale Avene, Ultra High Protection Cream SPF 50+, Krem koloryzujący

Eau Thermale Avene, Ultra High Protection Cream SPF 50+, Krem koloryzujący

Średnia ocena użytkowników: 3,5 /5

Pojemność 50 ml
Cena 58,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Krem koloryzujący z filtrem SPF 50+, nadaje skórze delikatny koloryt. Zawiera witaminę E, która dodatkowo pielęgnuje skórę, wyciąg z pestek dyni regulujący wydzielanie sebum oraz wodę termalną Avene, działającą łagodząco. Fotostabilny, wodoodporny. Deklarowana ochrona UVA/UVB jest osiągana przy ilości filtra 2 mg/1 cm2 skóry (czyli minimum 1-1,25 ml na samą twarz; 1,5-1,8 ml na twarz i szyję; ok. 30 ml na całe ciało).

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 25

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 3,5 /5

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

nie jestem fanem pormarańczu

Zdecydowanie pomyłka. Szkoda, że nie miałam wcześniej próbki.
Nie nadaje się do nakładania samodzielnie - niestety świeci się i lepią się do niego włosy. Poza tym kolor: nie umiem wyobrazić sobie cery, na której ten kolor wygląda naturalnie. Trzeba pokrywać szyję, ale wtedy plami ubrania. No i koniecznie przypudrować.
Pod fluid też się nie nadaje - warzył się i zostawiał smugi. Końcowy efekt to mega-tapeta.
Na plus: nie podrażnia, nie zatyka a filtr działa- brak opalenizny czy przebarwień mimo, że dużo przebywałam na mocnym słońcu

Używam tego produktu od:początku lata
Ilość zużytych opakowań: ciągle 1

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Dobry,ale szału nie ma

Krem koloryzujący kupiłam pod wpływem chwili, gdy przed dłuższym wyjazdem nie mogłam odnaleźć mojego LRP.
Generalnie jestem zadowolona, mam piegowatą cerę i po całodziennym przebywaniu na słońcu moja twarz nie została zalana piegami. Na plus biorę również fakt "koloru", choć tylko dlatego, iż stosują "sztuczną opaleniznę z tubki" i jestem opalona (unikam słońca jak ognia:)). Dlatego też mocny kolor na twarzy nie odcinał się od reszty ciała. Bladolicom i osobom o jasnej karnacji- zdecydowanie odradzam.
Mam cerę mieszaną- krem wchłaniał się całkiem dobrze (czyli nos świecił się delikatnie), nie spływał, należy uważać, gdyż trochę brudzi ubrania.
Polecam osobom opalonym, zwłaszcza podczas urlopów itd, kiedy nie musimy wyglądać "jak bóstwo". Nie wiem, czy kupię ponownie, gdyż lubię eksperymentować.Używam tego produktu od:2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:1

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

wielka pomyłka

Kupiłam go ponieważ chciałam tego lata uchronić cerę przed przebarwieniami i piegami, a jednocześnie oszczędzić sobie codziennego rytuału polegającego na nakładaniu trzech warstw ( krem , filtr, makijaż )i związanej z tym straty czasu co rano...
Po pierwszym posmarowaniu koleżanki w pracy zwróciły mi uwagę, że chyba coś mi się stało bo jestem pomarańczowa i maska na twarzy odcina się od reszty- to starczy za komentarz- łosoś , pomarańcz róż to zależy od karnacji, ale za każdym razem totalna porażka po użyciu. Próbowałam na różne sposoby , bez lepszego efektu, zrezygnowałam w końcu i z podkulonym ogonkiem wróciłam do LRP, a ten łosoś stoi na półce ku przestrodze. Przestrzegam!!!! Jedyne pocieszenie to woda termalna dołączona w promocji do tego kremu.

Używam tego produktu od:kupiłam w maju
Ilość zużytych opakowań:1-no napoczęte

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

RÓŻÓWY KOLOR :(

Nienawidzę tego kremu, owszem może jako ochrona przeciwsłoneczna jest ok, ale reszta woła o pomstę do nieba :(
Aptekarka omamiła mnie, że ten krem będzie dla mnie idealny, lekki, chroniący przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych a jednocześnie zastąpi podkład i będzie kamuflował moje popękane naczynka. Oczywiście, żę skusiłam się na wizję jednego kremu prawie do wszystkiego, zwłaszcza, że latem moja skóra dusi się od nadmiaru kosmetyków: krem+filtr+makijaż :(
Tymczasem w domu okazało się, że ten krem ma kolor rożowy :( i to tak różowy, że na tle mojej bladej skóry wyróżnia się niesamowicie, oczywiśce pokrywa nim szyję i dekolt, ale plami ciuchy i nadal wygląda źle na skórze. Trochę jakbym poparzyła sobie czymś twarz :(
Żeby tego było mało tworzy smugi :(
Żeby go zużyć próbowałam używać do w majowy weekend na całe cało, ale efekt również godny pożałowania.
Krem wylądował w koszu, a ja ponownie muszę wybrać się do apteki :(

Używam tego produktu od: kilka prób
Ilość zużytych opakowań:1

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

świetny

Krem niezwykle lekki ale wystarczający na dzień do mojej suchej i atopowej skóry, mimo dość ciemnego koloru pięknie wtapia się w skórę. Nie podrażnił, nie wysuszył ogólnie super, świetnie też sprawdził się na wakacjach we Włoszech, gorąco polecam, jeszcze nie zawiodłam się na produktach tej firmy ;)

Używam tego produktu od: 3miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1ego

Wizażanki najczęściej polecają:

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Zawiódł moje oczekiwania :(

Nie jestem za bardzo zadowolona.Skusiłam się na ten krem , bo jestem fankom kosmetyków Avene i zakupiłam go w ciemno.Mam jasna karnację , ale kolor mimo , ze przeznaczony to tejże karnacji jest zbyt ciemny , taki pomarańczowo-brązowy.To prawda jest bardzo trwały, ale też taki " ciężki" i długo błyszczy się na twarzy, co bardzo mi przeszkadza gdy chcę go użyć nie tylko jako ochronę przed słońcem , ale jako alternatywę dla podkładu latem.Ostatnio dostałam próbkę w aptece takiego kremu firmy LRP.Jest super i właśnie jego kupie następnym razem.

Używam tego produktu od:2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:1

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Mieszane uczucia

Plusy:
- nie podrażnia, nie powoduje żadnych wyskoków skóry, ewidentnie jest dobrze tolerowany
- nie jest ciężki
- nie ściera się

Minusy:
- KOLOR!! Na opakowaniu napisane było, że dla jasnych cer, więc nie miałam nadmiernych oporów - cerę mam przeciętną, jak mi się zdaje, wcale nie jasną, traktowaną jeszcze z rzadka czymś samoopalającym. A tu się okazuje, że kolor ewidentny, łososiowy taki... Nie najgorszy, bo przy posmarowaniu nie wygląda sztucznie, ale także muszę nakładać na szyję i dekolt, inaczej oblicze mam ewidentnie ciemniejsze. To już jest coś, czego się nie spodziewałam. Najgorszy jednak jest fakt, że przy dosmarowywaniu się, czy nałożeniu mniej oszczędnym, tworzy pomarańczowe smugi, z którymi nie ma za bardzo co zrobić - ścierać się boję, żeby nie pozbawić się ochrony, która jest racją bytu tego kremu. I to już jest nie do przyjęcia.
- po wchłonięciu zostawia lekko klejącą warstewkę, która mnie drażni. Po przypudrowaniu jest ok, ale to wymusza pudrowanie całej szyi i dekoltu, czego nie lubię.

Jeśli miałabym oceniać tylko komfort użytkowania, to dałabym jedną gwiazdkę. Stosunkowo wysoka ocena bierze się stąd, że jednak skóra reaguje na niego dobrze. Posiadane przebarwienia nie ciemnieją, więc (chociaż słońca jeszcze nie jest tak dużo) zakładam, że działa.Nie ściera się łatwo, o czym już pisałam. Może dla osób z innym kolorytem będzie dobry- powinni tylko zmienić adnotację na opakowaniu. Ogólnie dwie gwiazdki wydają mi się za surową oceną, więc jednak trzy. Ale następnym razem spróbuję już kremu nie tonującego, lecz bez dodatków barwnych.........

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie w trakcie

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

ciemniejszy niż łosoś

krem dobrze się wchłania, błyszczy się znacznie mniej niż łosoś, wszystkie jego cechy są dla mnie do przyjęcia poza tym kolorem, stanowczo za ciemny, wszystkim bladym twarzom radzę uważać i dobrze przyjrzeć się w lustrze po pierwszej aplikacji, jak dla mnie ten kolor to lekka przesada

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Na razie super

DO tej pory używalam Avene krem 50+ łososiowy, aż nadszedł koniec i musiałam się na coś zdecydować (ze względu na kwasy). Po długich nieowocnych poszukiwaniach emulsji Avene 50+ zdecydowałam się na zakup tego kremu koloryzującego. Też nie było łatwo go zdobyć, w żadnej aptece nie mogłam go znaleźć (wogóle kremu, spray czy emulsji 50+ Avene) aż zamówilam z apteki internetowej. Przed zakupem dokładnie przeczytałam skład (tutaj na wizażu jest jakiś inny, bo bez carplic/capric trigliceride) a otwieram paczkę, czytam skład no i porażka myślę :( (zapchanie murowane) są capryle. Na razie odpukać wszystko w porządku. Wchłanianie momentalne, konsystencja dosyć rzadka, nie tłusta, kolor mi pasuje, i tak na to nakładam sypki Clinique Blended Face Powder. Buźka jest ładna, taka rozświetlona, w ciągu dnia trochę poprawek trzeba zrobić, aby zmatowić. Zobaczymy jak będzie dalej na razie ok więc polecam.Używam tego produktu od: 05.12.2006
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-go

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Jeden z lepszych filtrów

Wypróbowałam już chyba wszystkie filtry z tych aptecznych dostępnych w Polsce. Używanie ich, zwłaszcza przy cerze mieszanej, to naprawdę przykra konieczność. Wszystkie, nawet te najlżejsze, mażą się, błyszczą i obciążają cerę - różnią się tylko stopniem nasilenia tych niemiłych efektów. Niestety filtrów używać trzeba, a więc metodą eliminacji wybrałam ten.

Jest najlepszy ze wszystkich wg mnie. Żadnemu filtrowi nie dam 5 gwiazdek, chyba, że pojawi się na rynku jakiś cud miód filterek, który nie tłuści. W co wątpię szczerze. A więc 4 gwiazdki, które dostaje ode mnie barwiąca avenka, to najwyższa ocena jaką mogę dać jakiemukolwiek filtrowi.

Wypróbowałam różne sposoby aplikacji filtrów - filtr bezbarwny na krem nawilżający i potem podkład, filtr bez kremu i potem podkład, filtr tonujący na krem nawilżający i bez kremu - przy cerze, na której jest niewiele do maskowania, najlepszym wyjściem jest krem nawilżający + filtr tonujący. Z kremu nawilżającego podspód lepiej nie rezygnować, gdyż żaden filtr nie ma na tyle właściwości nawilżających, żeby wystarczył samodzielnie i jako filtr i jako nawilżacz.

Z barwiących ekranów słonecznych najlepiej odpowiada mi właśnie ten. Jest najlżejszy, najmniej tłuści i się maże. Kolor jest faktycznie trochę pomarańczowy, ale na cerze wygląda raczej słonecznie, niż sztucznie (jestem bladzioch). Jeśli chodzi o kolor - lepiej odpowiadała mi bioderma tonująca (bardziej brązowy kolor), ale jej konsystencja była dość ciężka. Ten krem jest lekki i przyjemny w użyciu (o tyle o ile może być przyjemne używanie filtrów).

W porównaniu z innymi produktami avene wypada zdecydowanie najlepiej - wypróbowałam emulsję, krem i mleczko. Wersja barwiąca jest zdecydowanie najlepsza.

Używam tego produktu od:ponad miesiąc
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Zbyt pomarańczowy

Uzywałąm tego kremu zamiast fluidu na bezbarwna wersję filtra z Avene, Po dłuższym stosowaniu zdyskwalifikuje go niestety za kolor, na mojej twarzy przybiera odcień pomarańczu i niestety mi taki odcień nie pasuje. Bez przerwy zaglądałąm w lusterko w ciągu dnia czy kolor nie odcina mi się od reszty twarzy.Więc stwierdziłam iz nie nadaje się dla mnie , ponieważ po co mam się strewowac cały dzień i myslać o kolorze mojej twarzy;)
Ale także ten krem ma oczywiście plusy, takie jak bardzo dobre trzymanie sie twarzy w ciągu dnia, nie scieranie się czy ulatnianie, bardzo dobre nawilżenie i odzywienie skóry. Oczywiście zostawia blask, który trzeba zmatowić.

4 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Pozytywne zaskoczenie:)

Doczekalam sie w koncu na upragniona paczke z Avene tonujaca i.....przyznam,ze bylam pelna obaw po przeczytaniu roznych wypowiedzi,otwieralam pudelko z mysla,ze....zdecydowalam sie na bardzo ryzykowna opcje dla siebie.
Zostalam bardzo pozytywnie zaskoczona
Na mojej buzi nie ma mowy o zadnej marchewce,idealnie stapia sie z cera i ...buzia przybiera kolor rozswietlonego bezu-niczym delikatne musniecie sloncem
Minusem jest nalozenie kremu w okolicy brwi i u nasady wlosow ale...z tym tez poradzilam sobie;kontur twarzy delikatnie rozcieram odrobina "bialego lososia"50+ aby roznica pomiedzy buzia a szyja byla niezauwazalna i...jest super.
Konsytencja na PLUS-dobrze sie rozprowadza,nie rozmazuje sie-dobrze i szybko sie wchlania zostawiajac podobny efekt glow jak losos choc w nieco innym wydaniu,poniewaz jest to podkreslone kolorem a nie tylko rozswietleniem cery.
Jestem bardzo zadowolona z tego kremu,glownie dlatego ze w tym przypadku nie potrzebuje pudru z kolorem-nakladam subtelne ilosci pudru rozswietlajacego Sephory w kamieniu i efekt jest idealny.
Zaznacze,ze nie mam problemow z cera-z podkladami dawno sie pozegnalam i nie potrzebowalam ich w wersji lososiowej-choc wtedy potrzebowalam pudru z kolorem aby ozywic dodatkowo twarz i nie straszyc bladoscia
W przypadku tonujacej Avene:
-twarz nabiera blasku + ozywiony i wyrownany koloryt cery
-blyszczenie umiarkowane chyba,ze ktos lubi doskonaly mat to potrzeba bedzie siegnac po puder
-konsystencja przyjemna,delikatnie lepka ale szybko wchlania sie na mojej cerze i nie odczuwam tego za dyskomfort
-dobrze utrzymuje sie przez caly dzien kiedy nie mam mozliwosci reaplikacji
-czuje,ze moja twarz jest nawilzona

Ogolnie jestem na TAK-nie zastapi mi lososia ale ten krem bedzie mial swoje miejsce na mojej polce i czeka Nas dlugofalowy romans(Niestety z dlugofalowego romansu nici:( okazuje sie,ze krem zapycha i znalazlam dla niego Nowa Wlasciecielke)

Jedyne co dodam na zachete to testujcie kochane poniewaz okazuje sie,ze po raz kolejny jest prawdziwe przekonanie-kazda twarz jest inna.

Swietny na okres wiosenno-letni oraz dla wszystkich tych,ktore nie lubia samoopalaczy oraz pudrow brazujacych by uzyskac efekt buzi smagnietej sloncem:)

04.06.06 Mala edycja recenzji poniewaz ów krem zaczal mnie zapychac i niestety zostaje zdyskwalifikowany z tego powodu.Nie odejmuje * poniewaz tak zadzialal na moja cere ale nie musi sie to powielac i cala powyzsza recenzja jest aktualna.

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    21
    recenzji

    175
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    0
    recenzji

    34
    pochwał

    7,51

  3. 3

    0
    produktów

    1
    recenzji

    86
    pochwał

    5,45

Zobacz cały ranking