Iwostin, Solecrin, Wodoodporny krem ochronny SPF 50+ (stara wersja)

Odkąd zaczęłam przygodę z filtrami moim ulubionym był Anthelios DP. Postanowiłam jednak z braku dostępności Antka w aptekach spróbować tego oto kremu. Opinie o tym, że zapycha i bieli trochę zniechęcały mnie do zakupu, ale pomyślałam, że nie dowiem się dopóki sama nie spróbuję :D
No i tak: na szczęście nie bieli i nie zapycha :ehem: Choć jest gęsty łatwo się rozsmarowuje i wchłania dość szybko.
Daje się zmatowić skrobią, ale...niestety po kilku godzinach twarz świeci się okropnie! Nawet kolejne warstwy skrobii nie pomagają :( Dlatego stosowanie go np. gdy jestem pracy jest niemożliwe. Używam go zatem w domu, gdy nikt mnie nie widzi ;)

Podsumowując - uważam, że jest naprwdę dobry i tani w porównaniu z innymi filtrami. Gdyby nie powodował takiego świecenia zapewne dałabym mu 4 gwiazdki. A tak, nadal Antek DP rulez :D

Używam tego produktu od: ok. miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

sprawdzil sie przy temperaturze 60 stopni, na azjatyckiej pustyni. i to jak...
uzywalam go ja-osoba o cerze dosc jasnej i moj chlopak-syn mlynarza:)))
i obydwoje wyszlismy z kontaktu ze sloncem bez szwanku. kolejna tubke kupilam sobie na zime.
w dodatku cena w porownaniu z innym aptecznymi filtrami jest baaardzo zadowalajaca:)

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań:mam juz drugie

rewelacyjny, tani , skuteczny i trwały, troche bieli przy ilosci odpowiedniej dla filrów ale da sie przezyc, lekko mozna go zmatowic skrobią i twarz pozostaje lekko matowa przez cały dzien , bede do neigo powracac , bo porzadną firmą jest Iwostin i polecam:)

Używam tego produktu od:roku
Ilość zużytych opakowań:8

Zbliżam sięjuż do końca tubki, więc czas na ocenę. I to dobrą. Solecrin świetnie się wchłania, na początku bieli, ale wiadomo, że to po to by go równomiernie wmasować, potem wchłania się (SERIO) DO MATU! Przynajmnije u mnie, moge na niego nałozyć podkłąd i już nie używać zadnej skrobi czy pudru. Bez podkładu tez się nie świeci i jest nieodczuwalny na twarzy, nawet przy ilości większej niż 2,5 ml. Nie zaobserwowałam przesuszenia, a na noc używam kwasów i w sumie sam filtr wystacza mi na nawilżenie. Ale zaznaczam, że jestem właścicielką mieszanej cery. Jest po prostu świetny. no i ta cena :) I może przy następnych opakowaniach podwyższę mu jeszcze ocenę, kto wie....

Używam tego produktu od: 1 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1próbka i 1 pełnowymiarowe opakowanie

Krem dobrze chroni, jest całkowicie bezzapachowy, miło się go stosuje, nawet leciutko nawilża skórę. Ma przycieżkawą konsystencję. W jednym kompletnie rozmija się z zapewnieniami producenta - napisanie na tym, że "nie zostawia białego osadu na skórze" to kłamstwo w żywe oczy. ;) Pobiela koszmarnie i na zupełnie niespotykaną skalę, co go niestety dyskwalifikuje w kwestii używania "wyjściowego". Na samotne dni w zaciszu domostwa zupełie nieszkodliwy. ;)
Szkoda, bo gdyby nie to pobielenie, to produkt fajny, szczególnie za tę cenę.

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: 1

Nie powiem,ochrona na bdb,skutecznie zabezpiecza buźkę,sprawdził się w trakcie kuracji kwasowej.Ale ta konsystencja... Krem ciężko się rozprowadza i słabo wchłania,jest "odczuwalny" na twarzy.Nie sprawdza się w upał,bo skóra poci się pod nim,no i świeci się niemiłosiernie,a zmatownie go jest niemalże niewykonalne.Ale najgorsze to bielenie... Deklaracje producenta,że tego nie robi okazały się zwykłym kłamstwem,nie pomaga nawet intensywne wklepywanie.Efekt ten jest na tyle intensywny,że twarz wygląda anemicznie i chorobliwie.To główny zarzut.Gdyby nie to wszystko,to polubiłabym ten produkt,bo działa na skóre pozytywnie,tj.nie powoduje wyprysków,nawet lekko łagodzi,nie wysusza a nawet odrobinkę nawilża,choć nie wiem jakim cudem.Jest stosunkowo tani i nie drażni spojówek,które reagują mi ostatnio histerycznie na wiekszość kremów.Nie nadaje się na "wyjście" ale w domu? Czemu nie?

Używam tego produktu od:1
Ilość zużytych opakowań:miesiąc

Zaopatrzyłam się w ten krem, kiedy wyjeżdzałam do Grecji. Wiadomo, że wakacyjne wyjazdy rządzą się innymi prawami, że niepotrzebny jest pełen make-up, że wygląd na plaży raczej znaczenia dla wielu nie ma. No właśnie, myślę, że ten krem ochronny nadaje się tylko na takie niezobowiązujące, przyjemne wypadziki, bo strasznie się błyszczy i nijak zmatowić się tego nie da, z powodu gęstej konsystencji położony później podkład waży się niemiłosiernie, a poza tym 'cudo' to potrafi cholernie pobielić. Z trudem wyciągnęli mnie do ludzi, wszędzie same czekoladki, a ja, jako jedyna, latałam z trupią twarzą :D. I na koniec jedna dziwnostka jeszcze- owszem krem przed opaleniem mnie uchronił, ale przed zaczerwienieniem poopaleniowym już nie, co mnie lekko zdziwiło. Poza tym jest to jeden z podejrzanych o wysyp na policzkach :D. Jednej gwiazdki nie dam, bo mi zawsze żal produktów :D, a poza tym moje siostra, która również go stosowała, bardzo go sobie chwali, a więc w sumie nie może być taki zły.

Używam tego produktu od: trzech tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Kupiłam ten krem bo chciałam mieć coś lżejszego na lato a jednocześnie z dobrą (wysoką) ochroną. Wszystko zapowiadało się ok., cena 28 zł – krem kupiłam w zestawie z wodą termalna. Krem ma taki neutralny nie drażniący zapach gęstą konsystencje ale to jakos mi tak nie przeszkadza bo mam sucha skórę i wysztko było by ok. gdyby nie to ze potwornie bieli. Powiem tak starałam się stosować do rad dziewczyn i wklepywałam go, i to nawet z 15 minut już mnie ręka zaczeła bolec. Ale biel nadal zostawała. Dziś jak przyszłam do pracy posmarowana nim i zajrzałam do lustra to się przeraziłam. Wygladam jak truposz ! Nic pozostaje stosowanie go na szyje i dekold. A szkoda bo taki tani i nawet fajnie nawilża.

Używam tego produktu od:w trakcie 1 -go opakowania
Ilość zużytych opakowań:

Dobry kosmetyk za niewielkie pieniądze. Preparaty z filtrami zużywam z uporem maniaka. Miała ich już masę z różnych "półek". Z tego jestem zadowolona. Tubka jest wygodna, mała, poręczna. Krem ma tłustawą konsystencję, nie wchłania się błyskawicznie i pozostawia lekki film. Mnie to akurat nie przeszkadza. Mam suchą cerę, poza tym nie ma tu mowy o jakimś nieestetycznym błyszczeniu się. Nadmiar kremu można usunąć chusteczką, delikatnie przytykając ją do skóry. Po całym dniu spedzonym na żaglach mam nawilżoną buzię a słońce ( jakie było takie było, ale było:) nie dokonało spustoszeń. Nie jest to krem bez wad. Taki idealny wchłaniałby sie w minutę i nie pozostawiał żadnego filmu przy jednoczesnej supersilnej ochronie. Ale jest to dobry krem za niską cenę. Z pewnością godny polecenia. Ja smaruję nim także ręce:)

Mam suchą cerę z widocznymi przebarwieniami. Krem kupiłam ze względu na cenę. Jest ok, bardzo dobrze chroni, nieznacznie natłuszcza, ale-ostrzegam-wbrew zapewnieniom producenta pozostawia wyraźnie biały film. Twarz wygląda trupio, co ja akurat lubię:)
1.06
po porównaniu z nowym avene (albinos) stwierdzam że iwostin jest lepszy: nie zbiera się w zmarszczkach, biel zanika po pół godzinie, podkład się nie warzy...

Będę go używać już zawsze. Nie dość, że mam strasznie jasną karnację, to jeszcze uczulenie na słońce:( Ale wcześniej raczej nie stosowałam kremów na twarz z filtrami. Bo kupowałam emulsje do ciała, które były tłuste i nadawały się tylko podczas wakacji, kiedy nie trzeba się nikomu pokazywać:) Jednak ten krem niezwykle mnie zaskoczył:) Dobrze się wchłania, nie pozostawia strasznej warstwy, taką nomalną. Można łatwo rozpowadzić na nim lekki podkład, bo daje taki "poślizg" (co akurat lubię), nie czuje się go na twarzy. No i najważniejsze- naprawdę chroni skórę:) Za taką cenę (ok. 29zł za 50ml) jest naprawdę doskonałym kosmetykiem. Będę go uzywać jak krem na lato. Normalnie używam zwykłego, nawilżającego Iwostinu i muszę przyznać jedno- te kosmetyki są rewelacyjne.