Vollare Cosmetics, Sypkie cienie do powiek

kupiłam te cienie bo miały rewelacyjne opinie na wizażu... co prawda troszke się nabiegałam żeby je znaleść (w żadnej drogerii ich nie było!!! dopiero znalazłam na bazarku ze spinkami.... hehhehe). cienie są rewelacyjne, dają super efekt, błyszczą się niemiłosiernie ;) drobinki są maleńkie, nie wielkie brokacisko jak w niektórych cieniach, są bardzo dobrze zmielone, opakowanie fajne,pędzelek też oki (nie wiem czemu niektórzy napisali,że twardy itp.) długo się utrzymują na powiece,nie wałkują się, no i ta cena 5zł!!!! kupiłam sobie kolor ciemny brąz, ale na pewno nie poprzestane na jednym!!! polecam wszystkim!!!

Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego i nie ostatniego ;)

jeśli miałabym ocenić stopień zaawansowania w posługiwaniu się sypkimi cieniami to jestem w ciemnym i ponurym buszu, w głębokiej jaskini nieuświadomiona i nieprzekonana zupełnie.

jakoś tak tradycyjnie wybieram prasowańce. ale nie byłabym sobą gdybym nie spróbowała tej opcji. a jako że sobą jestem to spróbowałam sypańców Vollare :)

całkiem niezłe są. mam 2. jeden - troszkę zbyt wściekły róż (w sztucznym, sklepowym oświetleniu wydawał się być bardziej łososiem i to dosyć jasnym... no ale niech mu będzie) a drugi to beżyk ślicznie połyskujący, faworyt mój zdecydowany.

nie wałkują się zbytnio (ostatnimi czasy zaczęłam mieć z tym problem), staram się żeby się nie osypywały przy aplikacji no i jak się postaram to i się nie osypią. kolory intensywne, błyszczące ślicznie, prezentują się na powiece całkiem-całkiem. rozmazać je muszę trochę palcem, bo przy aplikacji samym pędzelkiem efekt jakoś do mnie nie przemawia... po roztarciu paluchem wydaje mi się toto bardziej aksamitne ;) ale może ja jestem zboczona jakaś... :D

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 2 mam, a jeśli jakiś kolor do mnie przemówi przy bliższym spotkaniu to niewykluczone że mieć będę więcej.

Kupiłam go raptem przed tygodniem, podobnie jak jedna z recenzentek, poszukując cienia złotego (lub chociaż mieniącego się złotem) na wesele. W przypływie desperacji kupiłam ten niepozorny słoiczek na staragnie (tak, tak, przyznaję się). Zapłaciłam parę złoty, coś koło 4-5, nie pamiętam dokładnie ile. Pomysłałm sobie, że jak mi nie "przypasi" to nic na tym nie stracę. Miło się rozcarowałam, bo ten cień okazał się genialny.
Co dla mnie najważniejsze - jest baaardzo trwały i nie załamuje sie w fałdkach powieki (wszystkie inne cienie, obojętnie, czy łaczylam je z pudrem czy z bazą, tak się zachowywały po ok. 1-2 godz.) W cieniu przetancowalam całe weselicho i nic a nic nie spłynęło, a powieka wygladał, jakbym dopiero co wyszła od makijażystki :)
Generalnie - bardzo warto kupić to cóś, zwłaszcza że jest tanie i dobre :)
Jedyny minus - pędzelek, który rzeczywiście ma tendencje do rozłażenia sie i jak dla mnie mógłby być cieńszy.
Pudełeczko-słoik mi akurat się podoba.


Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Mam jak narazie 3 kolorki, ale to jeszcze nie koniec. ;)
Cienie sa bardzo dobre, dają swiatny efekt na powiece - iskrza sie, bynajmniej nie tandetnie. Wytrzymuja ok 6h w stanie niezmienionym. Troche sie opsypują przy nakładaniu, ale to minimalnie (wersja z aplikatorem zamiast pedzelka sparawdza sie o niebo lepiej). Nie podrazniają, chociaz jestem uczuleniwcem. Mozna z nich wyczarowac naprawde super makijaze, i w dodatku taniocha- 4 zł sztuka.
Polecam.

Używam tego produktu od:miesiąc
Ilość zużytych opakowań:3

Mam dwa kolorki, zielony (nr 20) i brązowy. Ślicznie wyglądają na powiekach, są trwałe, mają intensywne kolory, no i niewygórowaną cenę ;) Rzeczywiście, opakowanie jest beznadziejne, mam problemy z wydobyciem takiej ilości cienia, jaką chcę, często cień lata po całym pokoju. Pędzelka nawet nie próbowałam używać, ale nie czepiam się, bo sypkie cienie i tak nakładam aplikatorem. Gdybym nie miała tylu cieni, na pewno skusiłabym się na jeszcze kilka kolorów :ehem:Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2

Jakościowo nie mam im nic do zarzucenia - świetnie się rozprowadzają, idealnie cieniują, dają piękny efekt i są mega trwałe. Ale niestety mają jedną, jak dla mnie znaczącą wadę - ten potworny słoiczek z jeszcze potworniejszym pędzelkiem. O ile to w ogóle pędzelkiem można nazwać, bo to taki mały kikucik ze sterczącym we wszystkich kierunkach sztywnym włosiem. Nawet nie myślę, żeby się tym posługiwać :nie: Całe szczęście mam swoje pędzelki, ale tu się pojawia problem, bo wkładać ich do środka nie zamierzam, więc póki co muszę sobie radzić wysypując odrobinę cieni do zakrętki, ale w niedalekiej przyszłości planuję kupić małe, zakręcane słoiczki i przesypać do nich te cienie. Także tylko za to * mniej. A wracając do efektu - w zależności od koloru cienie dają na powiece satynowy / metaliczny / roziskrzony blask. Poza tym można je stosować solo albo łączyć z innymi cieniami w celu nadania im blasku - ja daję czasem na inne cienie, a czasem pod. Szkoda tylko, że ciężko trafić na "swój" odcień i trzeba się w ogóle nabiegać po bazarkach i straganach, żeby je kupić. Ale cena wynagradza wysiłek :D

Używam tego produktu od: paru miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie sześciu :D

Wlasnie sie wybieram po drugi odcien - mam rozowy, super sie trzyma, gwiazdka mniej za BEZNADZIEJNE opakowanie i padakowy pedzelek. Sam cien bardzo trwaly, super intensywny kolor. Nie blyszczy mocno, ale to akurat nie bylo priorytetem:)Używam tego produktu od:miesiaca
Ilość zużytych opakowań: 4 w trakcie (roz, miedź, bordo i ciemna zieleń)


edit - gwiadka jedna dolozona za SWIETNY aplikator zamiast pedzelka - baaaardzo mi pasuje :) zmieniono to;)

edit2. znowu trafilam na wersje z pedzelkiem to go wywalilam i wlozylam aplikator inglota - jest idealny;))))

słodziutkie taniutkie słoiczki, cienia jest teraz 3g w nowych opakowaniach. Ze starych mam 19 (czerwonawy jaskrawy róż), z nowych ciemne iskrzące złotko 39 oraz iskrzacy niebieski turkusik 22. Porównam do Burzujka, którego są ewidentną "podróbką" ;)
Vollare są mniej zbite, łatwiej je rozetrzeć ale nie mają takiej wialowymiarowości :crazy: więc trudno tu o zmianę intensywnosci odcienia. Pędzelek jest dużo miększy i mniej drażniący, za to się bardziej "rozłazi" włosie. Cienia jest więcej ale za niewspółmiernie niższą cenę. Jednak jakość jest ciut gorsza. Znakomita większość cieni trzyma się u mnie dośc długo na podkładzie i sypkim pudrze a te zdecydowanie krócej :( Bardzo dobrze używa się ich na mokro do kresek. Zasługują na 4 * jak Burzujek :)
Na pewno kupię jeszcze jakiś kolorek, bo wybór jest znacznie większy aczkolwiek trudno upolować konkretny i trzeba się nalatać po cłym mieście lub zdać na przypadek.Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 3 w trakcie

Mam kolor jasno zielony. Jest po prostu cudowny, trwaly, niesamowicie opalizuje. Balam sie ze bedzie przejaskrawiony, kiczowaty, ale nie, wyglada o prostu swietnie. Bardzo poreczne opakowanie, bardzo odpowiada mi pedzelek dolaczony do cienia. Cena powala, jakosc rowniez. Ukochany...rownie fajny jak APC, ale jest tanszy co dziala na jego korzysc. Musze miec je wszystkie ;)

Używam tego produktu od:miesiaca
Ilość zużytych opakowań:1

mam dwa opakowania: jasną zieleń i intensywny fiolet:) oba są świetne: ładnie prezentują się na powiekach, błyszczą i nawet nieźle się trzymają.do tego śmiesznie tanie:D napewno kupię jeszcze jakis kolorek:)

Używam tego produktu od:od kilku tyg
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 2

Cień kupiony tylko dlatego, że intensywnie szukałam złotego koloru. Nie było w sklepie nic poza Vollare w tymże kolorze. Zdecydowałam sie wziąć, w końcu kosztował całe 4,5o zł. Grzech nie spróbować, za takie śmieszne pieniądze.

Cień jak to cień, jest sypki i trzeba go umiejętnie nakładać. Ładnie wygląda na powiekach, migota, jest połyskliwy. Trochę się obsypuje przy nakładaniu, ale da się zapanować nad tym. :) Fajnie się trzyma, nie maże, nie znika. Raczej trwały, jak za 4,5o to nawet bardzo odporny na noszenie. ;) Wydajny, nadaje się do mieszania z innymi sypkimi cieniami.

Opakowanie-jest beznadziejnie i bezmyślnie skopiowane z cieni Bourjois, Suivez mon regard! :mad: Zresztą przez tej pojemniczek pozbyłam się cieni Bourjois, bo nie miałam żywcem serca do tak wymyślonego opakowania. I chciałabym zapytać producenta cieni Vollare - po co skopiował ten nieudolny pojemniczek? :> Nie dało się umieścić cienia w zwykłym, odkręcanym opakowaniu?

Pędzelek jest mało poręczny, ma zadatki na zaginanie się, odkształcanie, a w przypadku sypkich cieni, pokręcony pędzel to dramat. A więc nie korzystam z tego pędzelka i nakładam cień aplikatorem, to najlepsze wyjście!

Sumując-niezły cień za małe pieniądze. Na razie jestem daleka od tego, aby go okrzyknąć "cudem, odkryciem", ale zły, tragiczny nie jest. :) Będę chciała kupić więcej kolorów z tej sypkiej serii.
Zostawiam 4 gwiazdki na zachętę, choć za opakowanie mam ochotę odjąć 2 gwiazdki, bo skutecznie wyprowadza mnie z równowagi.


Używam tego produktu od: od jakiegoś czasu.
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego, ale sądzę, że będą następne.

mam już 4 opakowania i planuje zakup kolejnych 10 sztuk, cienie sa świetne, pięknie błyszczą na powiece, mnóstwo drobinek, na bazie pod cienie Lumene przypruszonej pudrem wytrzymują cały dzień, gama kolorów dosyć bogata, każdy znajdzie coś dla siebie, nakładam je czasem jako dodatek do innych cieni, bardziej subtelnych wtedy makijaz nabiera blasku, pędzelek jest faktycznie beznadziejny, ale uzywam swojego i jestem bardzo zadowolona, w zalezności od miejsca kosztują 4.5 lub 4zł, nieznacznie się osypuja przy nakładaniu, ale potem już nie mam z tym problemów

Używam tego produktu od: 2 tygidni
Ilość zużytych opakowań: narazie 4 a beda kolejne