Eau Thermale Avene, Compact Teinte 50 (Podkład ochronny w kompakcie SPF 50)

Daję aż 3 gwiazdki ze względu na opinie mojej mamy, która zużywa już nie wiem które opakowanie. I jest absolutnie zachwycona. Twierdzi, że kompakt ten jest tak rewelacyjny, że wręcz goi jej ranki na twarzy po uczuleniu...
Napisałam opinię mamy żeby było sprawiedliwie.

A teraz moje zdanie:
- NIE dla tłustej skóry! Po 20 min świecę sie jak księżyc w pełni...
- po godzinie twarz mnie swędzi, jest juz tak przetłuszczona, ze muszę po prostu ją umyć! Bibułki nic nie daja.
- Strasznie brudzi ubrania.
- Cena dość wysoka jak za taka ilość - mało wydajny. Po miesiącu już widać denko.

Robiłam kilka podejść do tego produktu, gdyż stale jest u nas na półce. I ani zimą, ani latem nie mogę się do niego przekonać.

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: kilka

Kupilam ten produkt zachecona przez pania z apteki.
Po pierwszym nalozeniu- kompletna klapa.. Moja cera mieszana okropnie blyszczala, kolor na twarzy zrobil sie jakis pomaranczowy,totalna maska..
Sprobowalam wiec innego sposobu nakladania- gabeczke spryskalam woda termalna w aerozolu i produkt aplikowalam
na twarz za pomoca wilgotnej gabeczki.
Dalo to rezultat zupelnie odmienny od poprzedniego- kompakt stal sie niemal niewidoczny na twarzy, zniknal przerazliwy polysk, kolor stopil sie z kolorytem karnacji, produkt juz nie walkowal sie w zalamaniach skory i nie podkreslal kazdego wloska.
Tak wiec jesli ktos kupil juz ten kompakt- polecam nakladanie go za pomoca wilgotnej gabeczki- czy to spryskanej woda termalna, czy tez zmoczona i dobrze wycisnieta- wtedy jest niemal doskonaly.
Jednak sama po wykonczeniu tego opakowania, ktore uzywam, raczej siegne cos innego- lzejszego.

Używam tego produktu od: miesiaca
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Trudno odnaleźć mi zalety tego kompaktu, jak widać nie jestem odosobniona:)
Kupiłam rok temu, wczesym latem żeby zaoszczędzić rano trochę czasu na paćkanie się kremami z filtrami. Takie 2 w 1: podkład i filtr zarazem.
Ale nie polubilismy się od pierwszego użycia. Tłuste mazidło, które z mojej mieszanej /do suchej cery robi latarnię i to świecącą nierównomiernie.
Tzn waży się, wchodzi w załamania, nie trzyma twarzy, kolor nieciekawy, więc reasumując :zakup do bani.:(
Nie polecam.
Daję 2 gwiazdki za filtry, ot pomysł niezły, ale wykonanie kiepściutkie.


Używam tego produktu od:Z trudem nosiłam ok miesiąca, odtad lezy w szufladzie.
Ilość zużytych opakowań:niecałe pierwsze i no more!"

Pomyłka i tyle...Kupiłam bo potrzebowałam czegos mocno kryjacego +filtry-ten kompakt wydawał się idealny i okropne rozczarowanie-same wady:
-strasznie zle sie go naklada-konsystencja smaru -kojarzyl mi sie ze smarami do nart
-podkersla niemiłosiernie wszystkie niedoskonałości a miał przecież je kryć
-włazi w pory
-osadza sie na włoskach na twarzy ,lini włosy-czolo i brwiach
-opakowanie tandetne-wszystko sie w nim rusza
Jednym słowem PORAZKA!!!

Używam tego produktu od:juz nie używam
Ilość zużytych opakowań:pierwsze i ostatnie

Avene 50+ to kompakt z najwyższym dostępnym filtrem, wiec wskazany dla wszystkich "przebarwionych". Estetyczne pudełeczko, dobra gąbka, łatwe rozprowadzanie (najlepiej wigotną gąbką). Dobrze kryje, a jego "błyszczenie się" matuje puder sypki lub w kamieniu na wiele godzin (Avene jest trwały). Ja w aptece widziałam 2 kolory tego podkładu - jaśniejszy (sable/beige, który kupiłam) i ciemniejszy. Stsosowałam go całe lato i byłam zadowolona.

Używam tego produktu od:2 miesiecy
Ilość zużytych opakowań:1

Nie wytrzymałam , nie wykończyłam podkładu i wyrzuciłam . Kolor żółty , wałkował się na twarzy , tragiczne pudełko , nie można dobrze nabrać podkładu bo wkład się kręci . Chyba jedyny plus to to że nie uczula .

Używam tego produktu od:kilka miesiecy
Ilość zużytych opakowań: pół

Kupiłam ten podkład bez zastanowienia - jestem alegriczką z problemem naczyńkowym, skóra skłonna do tworzenia się grudek.Uczulenie na filtry chemiczne. Pomyślałam, że to cud - podkład stworzony dla mnie. Okazało się, że niekoniecznie.
Najpierw plusy:
- ładny kolor, choć w Polsce tylko jeden
- ZERO zapchu czyli zero uczulenia
- filtry mineralne 50, czyli ochrona naczynek, nie przybyło mi piegów
- palcami można go łatwo rozprowadzić
- naprawdę nie daje żadnych podrażnień ( moje skóra pęka i szczypie np. po Hydrance Optimale
MINUSY:
- jest tłusty, trochę się wchłania, reszta zostaje i świeci
- filtry mineralne w tak wysokim stężeniu ztykają pory, tworzą się grudki, zaskórniki
Myślę, że to świetny podkład ochronny na narty - ochroni przed ostrym słońcem, przed mrozem. Na lato za ciężki, ale dla mnie i tak nie ma innego....

Wybór podkładów z wysokimi filtrami jest na rynku niewielki, więc może nie należałoby wybrzydzać .. tym bardziej że oto mamy produkt którego bez obaw mogą używać alergiczki. Ale z podkładami jest tak, że ich dobór to mocno indywidualna sprawa. Ja kupiłam go w czasie, gdy moja skóra była skrajnie odwodniona i wydelikacona (po peelingu chemicznym naskórek był cienki, cała skóra mniej jędrna). Na takiej cerze podkład wymagał położenia pod spód naprawdę sporej porcji kremu nawilżającego - inaczej uwidacznia każdą najmniejszą niedoskonałość powierzchni skóry (czyli - raczej dla pań o cerze jędrnej i gładziutkiej). <BR>Jest tłusty; co prawda lekko wchłania się, ale wykonanie makijażu nie jest ekspresowe, a skóra pozostaje błyszcząca (niestety, znane mi pudry nie matują tego połysku w sposób niewidoczny - ponieważ przylepiają się do tłustej powierzchni skóry). <BR>Konsystencję ma stosunkowo gruboziarnistą - pomimo dołączonej gąbeczki rozprowadzenie go bez smug nie jest takie proste - w końcu zostawiłam gąbke w spokoju i rozsmarowuję go palcami. Właściwości kryjące ma niezłe, chociaż bez rewelacji - przy czym uzyskujemy je nakładając już cienką warstwę. Dzięki temu jest dość niewidoczny na skórze - ale pod warunkiem że jej powierzchnia jest gładziutka, jak już pisałam. Praktyczne jest opakowanie - opisane już niżej przez koleżanki (u mnie wkład trzymał się dobrze), natomiast wadą jest mała paleta kolorów - podobno w Polsce dostępny jest tylko jeden odcień (ja mam Honey).<BR>Podsumowując - bardziej odpowiadają mi produkty BioDermy.

Zacznę od opakowania: bardzo podoba mi się schowek na gąbeczkę i duże lekko powiększające lusterko; nie podoba mi się natomiast to,że wkład nie jest przytwierdzony do puderniczki i notorycznie wypada mi na ziemię (nie wiem może akurat mnie się tak przytrafiło ?)<BR>Wracając do samego pudru: konsystencję ma bardzo tłustą, dlatego trzymam go w chłodnym miejscu; ładnie stapia się z cerą i nie tworzy maski, a co do tego krycia, to nie jest ono rewelacyjne, wg mnie tylko dobre.<BR>Kupić czy nie...? Ja poszukam sobie następny razem coś innego.<BR>

Świetnie kryje, nie obciąża skóry. Wtapia się w nią idealnie. Nie tworzy "maski". Moja tłusta cera zniesie nie każdy podkład, ten jest jakby dla niej stworzony. Ze względu na wysoki SPF, nadaje się na lato. Słowem - świetny.