Clinique, Colour Surge Eyeshadow (Cienie pojedyncze wersje Velvet, Soft Shimmer i Super Shimmer)

Mam wybitnie tluste powieki, ktore bez bazy roluja cienie w ciagu 30 min a na bazie w ciagu 2-3h, ale nie cienie Clinique! :eek: :ehem: :jupi:
- cienie bardzo dobrze trzymaja się na powiece dlatego daję je jako bazowe pod absolutnie każdy makijaż, roluja sie po ok. 6-7h i robia to w miare niewidocznie
- sa mocno napigmentowane, jedno nabranie starcza na cała powieke i jeszcze pol ;)
- jest pełno kolorow
- tanie... w usa
- nie uczulaja
Niestety nie daję 5* bo na nie, zasluzą cienie, ktore mi sie w ogole nie beda rolowac... ciekawe czy takie kiedys spotkam :) poza tym mam tylko kolor butter wiec nie wiem jak beda sie rolowac inne odcienie.

Używam tego produktu od:2 misiecy
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1 i ubytek jest niewidoczny

Bardzo lubię te cienie ze wzdględu na ich aksamitną konsystencję. Używanie ich to naprawdę przyjemność.
Dobrze się rozprowadzają na powiece.

Posiadam odcienie Buttermilk i Bewitched; piękne maty które doskonaled do siebie pasują i zawsze tworza zgrany duet.

Niestety klinikowe cienie nie są trwałe:( i bez bazy znikają z powiek po 3 godzinach...

Nie wiem czy znów kupie, gdyż weszły na rynek nowe maty z kolekcji jesiennej i czuję że się nim nie oprę:D

Używam tego produktu od: prawie roku
Ilość zużytych opakowań: 2

Wiem, wiem, że to dziwne, nie są dla mnie rewelacyjnie, jednak jakaś siła ciągnie mnie do nich, mają w sobie jakiś czar. Nie wiem z czego on wynika, bo "wyrazem luksusu" zdecydowanie nie są ;)

Mam 3 kolory:
- z serii Velvet - Bewitched - ciemny matowy brąz, daje mocny, nasycony efekt. Bardzo go lubię

- z serii Shimmer - Foxy - jasny brąz. Daje delikatny efekt. Jest dziwnie twardy w przeciwieństwie do pozostałych 2 które mam :confused:

- z serii Super Shimmer - Kittycat :love: To niejednoznaczne cudo. Niby brąz mocno błyszczący (tzn mocno jak na Clinique ;)), ale zdarza się, że przebija przez niego ciemna zieleń lub szary. Kolor jest nasycony, mocno napigmentowany - podobnie jak Bewitched a w przeciwieństwie do Foxy.

Niestety na moich oczcah nie sa one zbyt trwałe - 3-4 godziny i już jest kreska na powiekach :/ Używam więc pod nie najjaśniejszego cienia z palteki Doe-Eyed jako bazę i tak się trzmają o wiele lepiej.

Nie podoba mi się błyszczaca kasetka - niby elegancka, ale brudzi się od palców.

Używam tego produktu od: początku 2008
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 3

Cienie występują w pięknej gamie kolorystycznej - każda znajdzie kolor, w którym można się zakochać. Mają jedwabistą konsystencję, świetnie się rozprowadzają na powiece, w ogóle nie obsypują. A teraz czas na ale... makijaż nimi wykonany jest bardzo delikatny, mam wrażenie, że w ciągu dnia cienia "ubywa", wieczorem pozostaje po nim tylko lekki ślad koloru :/ natomiast w ogóle się nie zbierają w zagięciu powieki.

Używam tego produktu od:kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań:w trakcie jednej palety

Ja posiadam wersje super shimmer czyli mocno lsniace.
Dostałam w prezencie- jednak był to najlepszy prezent w świecie!!!
Cienie dają zjawiskowy efekt,są niedrogie a równie dobre jak chanel czy dior.
Polecam są bezcenne

Używam tego produktu od: 8 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: 3

Miałąm trzy cienie z każdej wersji po jednym -velvet soft i super shimmer. Każdy z nich jest bardzo trwały - mimo mojej tłustej cery wytrzymuje na powiece cały dzień. Jedyny minus to cena i pojemność. Mogłyby być o połowę mniejsze i połowę tańsze :-)

Używam tego produktu od:2 lat
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 3

W wypadku tych cieni również nie posiadam opakowania pełnowymiarowego. Stąd też oceniam opakowania GFP, kolory Sparkling Sage i Rum Spice... tak jak inne cienie cliniqueowe- są super! świetnie kryją, dłogo utrzymują się na powiecie, mają piękne migoczące kolory.. POLECAM

Używam tego produktu od: paru miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 GFP

Mam odcień Porto Bella - neutralny, szarobrązowy, dość chłodny. Bardzo podoba mi się aksamitna konsystencja tych cieni i to, że łatwo się je nakłada. Mogę powiedzieć, że jest to mój dyżurny cień codzienny, gdy się spieszę i nie mam czasu na kombinowanie z cieniowaniem, nakładaniem kilku kolorów itp. Wiem, że mogę sobie nim w parę sekund machnąć powieki, a efekt zawsze będzie przyzwoity i nic się nie osypie :) Trwałość bez bazy dobra - nie mogę co prawda powiedzieć, że wytrzymują cały dzień w niezmienionym stanie, ale na moim oku chyba żadnym cieniom sie to nie udało i nie uda. Obecnie czaję się jeszcze na coś bardziej błyszczącego :)

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Mam odcień Sugar Sugar (soft shimmer) i ... mimo początkowych obaw dotyczących koloru ... oceniam ten cień jako doskonały.
Kolor sugar sugar to idealne tło dla innych cieni, pięknie wyrównuje odcień powieki, rozświetla kąciki oczu, dodaje makijażowi lekkości. Przeduża trwałość innych cieni.
Sam w sobie jest aksamitny lekko błyszczący, równomiernie się rozprowadza, jest niezwykle trwały.
Podoba mi się też opakowanie, aczkolwiek zawsze zostają paluchy na wypolerowanej błyszczacej powierzchni.
Załączony aplikator także spełnia swoją rolę.
Zdecydowałam już, że kupię inne odcenie Cliniqueowych jedynek ;)

Używam tego produktu od:2 mies
Ilość zużytych opakowań:1

Mam wersje Super Shimer. Cienie są świetne.
+ super sie nakładają
+ fajna, kremowa konsystencja
+ nie osypują sie
+ przepięknie błyszczą na powiece
+ nie zbierają sie w załamaniach powieki
+ są bardzo trwale
+ wydajne

Jedyny minus to cena.

Używam tego produktu od: 1,5 roku
Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze

Mam dwa w wersji soft shimmer i paletkę sześciu w różnych wersjach. To są naprawdę świetne cienie. Mam bardzo opadające powieki, a te pod wieczór ciągle wyglądaja świeżo i nawet nie widać żeby miały zamiar zbierać się w załamaniu powieki. Łatwo pokrywa się powiekę kolorem. Ładne, proste pudełeczko z przydatnym lusterkiem. Jedną gwiazdke odejmuję, gdyż trochę ciężko uzyskać głębię ciemnych kolorów.

Używam tego produktu od: 5 miesięcy
Ilość zużytych opakowań

Posiadam wersję Velvet (mat) - Crushed Plum i wersję Super Shimmer - Platinum. Cienie Clinique są dla mnie KWC. Genialnie się trzymają, kolory są absolutnie przepiękne, mieszam je często z czwórkami lub dwójkami Clinique, i naprawdę, odcienie idealnie do siebie pasują, mimo iż czasem wydawałoby się, że są z innej bajki.
Bardzo wydajne
Używam nawet i bez bazy, i nadal trwają na powiece w stanie idealnym.
Są bardzo aksamitne, świetnie się aplikują, pędzelkiem lżej, pacynką mocniej.
Na pewno kupię ponownie inne odcienie.

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: kilka napoczętych :)