Hermes, Eau des Merveilles Bleue EDT

Zrobiłam błąd, ponieważ znajomość z serią merveilles rozpoczęłam od elixir des merveilles i gdy butla była na wykończeniu dobre opnie skłoniły mnie do zakupu bleue.
No to jakbym po papryczce chilli próbowała delikatną sałatkę...
Mamy tu wydźwięk spójnego DNA, żywicznie bursztynowe tony mocno wypłukane morską wodą, utrwalone paczulą, żadnych kwiatów, więc faktycznie pobrzmiewają uniseksowo.
Nic się nie dzieje , trwają jednostajnie od początku do końca, brak im mocy i zadziorności mojego elixira, tęsknię bardzo...
Na lato dobra propozycja, ale nikt mnie nie pochwalił jak za elixir!

Wg mnie to zapach unisex. Jest elegancki. Bardzo trwały. Czuję w nim morskie nuty. Flakon bardzo ładny. Niestety cena wysoka, ale adekwatna do jakości. Obecnie trudno dostępny.

To już kolejny zapach Hermesa, który wprawia mnie w dobry nastrój. Po Ogrodzie na Lagunie mamy niebieska cudowna wodę, która producent opisuje jako mineralna, musujaca i ciepła. Zapach nie podobny do niczego. Nie ma tutaj kwiatowych zbytków, nie ma owoców. Jest paczula, nuty morskie i drewno. Zbutwiałe drewno obmyte pienista morska fala. Zapach prosty, czysty i przejrzysty. Brak w nim komplikacji. Jest tak prosty i radosny, jak piekny jest niedzielny poranek, kiedy cieszy promień słońca i niebieskie, bezchmurne niebo.

Flacha jest równie piękna - jak obmyty dokładnie przez wodę kamień otoczak.

Na razie miałam okazję zapoznać się z magiczna woda dzieki testerom. Zapach zdecydowanie na lato, upał - zima, przytłoczony ubraniami wiele straci na uroku. Raczej bliskoskórny.

Duży plus za oryginalność. Trwałość OK

Cudowny zapach, zarówno dla kobiety jak i mężczyzny. Długo się utrzymuje. Idealny na dzień jak na i noc. Odpowiedni na każdą porę roku. Jedyny minus to cena ale można e perfumy kupić w sklepie internetowym :)

Zapach poznałam wiosną 2018, zapragnęłam go latem, używam i każdego dnia zakochuję sięna nowo. Jest swieży, beztroski, wakacyjny, letni, ale z upływem czasu ewoluuje. Wieczorem pachnie zupełnie inaczej, staje się wieczorowy, bardziej elegancki i mniej swobodny. Zapach magiczny dla mnie. Używam go jesienià- myślę o lecie:)

Morska bryza zamknięta we flakonie, który tak nawiasem mówiąc jest bardzo ładny. Jednocześnie zapach może uchodzić za unisex, bo nie jest ani damski ani męski. Idealny na lato. Bardzo realistycznie oddane słone powietrze nadmorskie, fale, morze. Nie na zatłoczonej plaży pełnej turystów, ale na zacisznej piaszczystej , małej plaży gdzieś na Morzu Śródziemnym. Kompozycja pełna przestrzeni i powietrza, a w dodatku dość trwała. Ja polubiłam!

Jestem fanką zapachów owocowo-słodkich. Ta propozycja zdecydowanie nie przypadła i do gustu. Spodziewałam się czegoś rześkiego, a dostałam zapach, który z powodzeniem mógłby ubrać facet. Zdecydowanie jest to zapach unisex, niestety dość długo utrzymujący się na skórze