SVR, Provegol, Eau demaquillante micellaire (Woda do demakijażu skóry wrażliwej)

Ja mam bardzo mieszane uczucia względem tego kosmetyku...
Czytając wcześniejsze opinie wydaje mi się, że używam zupełnie innego...
Wg mnie płyn zupełnie nie radzi sobie z demakijażem oczu (po wieczornym demakijażu na drugi dzień rano widzę zmazany tusz pod oczami). Poza tym bez szału. Nie jest zły - radzi sobie ze zmyciem pozostałości cieni czy podkładu.
Nie podrażnia, nie wysusza cery, ale nie zauważyłam też wybitnej pielęgnacji.
Będę szukać dalej....

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 duże

Od lat jestem zwolenniczką płynów micelarnych i próbuję wszystkie na jakie trafię. Tego zakupiłam na promocji w SP. Dobry dla wrażliwców.

Plusy:
-pojemne, praktyczne opakowanie
-ładny zapach
-dobrze zmywa makijaż i twarzy i oczu
-nie podrażnia cery
- nie zawiera parabenów, mydła, alkoholu

Minusy:
-cena

Dobry produkt, ale cena już nie bardzo. Za normalną cenę wolę Biodermę, ale w promocji czemu nie, warto wypróbować.


Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1 szt.

Kupiłam w promocji, bo chciałam wypóbować jakiś lepszy, droższy płyn. Moje wrażenia:

- nie różni się niczym od tańszych płynów micelarnych

- ładnie pachnie, ziołowo

- mojej cery nie podrażnia ani nie uczula

- dość dobrze zmywa makijaż, również tusz do rzęs, choć i tak trzeba zużyć kilka wacików

- wygodna i estetyczna buteleczka


Co mi się w nim nie podoba:

- zostawia lepką warstwę na twarzy bez względu na to, czy użyję go więcej, czy w minimalnych ilościach. Nie wiem, czy potem nakładać krem, czy ten płyn już pozostawia taką warstwę ochronną, że kremu już nie potrzeba?
Zwykle musiałam przemyć po nim twarz wodą, żeby się nie lepiła, lub szłam spać z lepiącą twarzą


- jakiegoś wybitnego działania pielęgnującego nie zauważyłam, a stosowałam go systematycznie kilka miesięcy

Ogólnie - do zmywania oczu dobry, do twarzy i szyi nie za bardzo.

Używam tego produktu od: kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Do moich ulubionych miceli należą te z biodermy: hydrabio - genialny, i sensibio - już nie tak dobry, ale tańszy, dlatego to on zazwyczaj gości u mnie w łazience ;)
SVR wpadł w moje ręce przypadkiem w promocji SP i nie żałuję.
Na początku przeszkadzał mi jego intensywny nagietkowy zapach, ale szczerze mówiąc już się do niego przyzwyczaiłam i teraz nawet nie zwracam na niego uwagi.
Co do samego działania, to ja zauważam tylko plusy. Świetnie radzi sobie z oczyszczaniem twarzy, mi wystarczą 2 płatki i buzia jest idealnie czysta.
Jeśli chodzi o demakijaż oczu to ja osobiście wolę płyny do tego przeznaczone, ale ten też sobie radzi na tyle dobrze, że zmywa wszystko bez zbędnego tarcia powiek. Nie tak dobrze jak hydrabio, ale wystarczająco dobrze. Nie wiem natomiast jak jest w przypadku makijażu wodoodpornego, bo nie używam tego typu kosmetyków.
Poza tym micel jest bardzo delikatny, nic a nic nie podrażnia. Skóra po jego użyciu nie jest wysuszona ani ściągnięta.
Jeśli miałabym go porównać do moich ulubieńców, to bardziej mi przypomina hydrabio niż sensi. Nie zostawia wrażenia takiej idealnej czystości na skórze jak różowa bioderma, co nie oznacza, że nie oczyszcza równie dokładnie. Ogólnie ten micel będzie bardziej odpowiedni do cery normalnej i suchej, podczas gdy sensibio jest świetnym rozwiązaniem dla mieszanej i tłustej. Jeśli natomiast miałabym go porównać z preparatami z niższej półki (dax, aa) to SVR bije je na głowę. Przy długofalowym używaniu widać, że przy użyciu miceli aptecznych cera jest dobrze oczyszczona i promienna, a przy stosowaniu drogeryjnych specyfików zawsze było jakieś "ale". Choć wiadomo to wszystko sprawa indywidualna.
Tak czy inaczej micel SVR jest wart wypróbowania.
Jeśli uda mi się znowu trafić na promocję, to z pewnością ponownie zagości u mnie w łazience :)

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno

Od lat jestem wierna Sensibio Biodermy, ale postanowilam kupic specjlany micel do zmywania tuszu, kredki czy eyelinera, bo mam dosc tlustych dwufaz (nawet Lancome, ktora rowniez stosuje od lat, czasem zdradzajac z innymi firmami). W mojej ukochanej aptece doradzona mi ten Provegol, ktory rzekomo mial sie rozprawiac z wodoodpornym makijazem. Pisze "rzekomo", bo jakos w to nie wierze - z normalnym sie ladnie rozprawia, dwa waciki i po sprawie, ale z wodoodoporna kredka Diora juz nie - nastepnego dnia sa jej resztki pod oczami.
Jednak jestem bardzo zadowolona, wreszcie mam szybko zmyty makijaz oczu, bez tlustej warstwy i sciagniecia.
Jednak nie zastapi jesli chodzi o zmywanie twarzy Biodermy, ktora jest lagodniejsza - z powodu przewleklego stresu (rozwod, powrot do Francji) moja cera znow sie stala bardzo atopowa i w ogole nie uzywam do jej mycia wody, bo reaguje histerycznie, tylko miceli.
I micel SVR jednak troche podraznia, w kazdym razie - na pewno nie koi.
Takze pozostal moim prawie KWC jako zmywacz oczu, twarzy jest nadal Bioderma. Prawie, bo czasem szczypia mnie oczy.
Aha, ma bardzo intensywny nagietkowy zapach - mi bardzo sie podoba, ale mysle, ze stad ten brak lagodzenia skory.

Używam tego produktu od: jakos z poltora miesiaca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Woda SVR jest po prostu genialna. Super zmywa makijaż nawet oczu. cudownie nawilża tak jak po kremie. Mam wrażenie , że ta woda lepiej pielęgnuje niż nie jeden preparat. Jest bardzo delikatna, do wrazliwej skóry . Ma piękny , apteczny ( nagietkowo - ziołowy ) zapach. Piękne, poręczne opakowanie. Cena jest wysoka , ale ja go nabyłam w promocji za 25 zł. Posiada dobry skład np; alantoina, nagietek, gliceryna.

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1 butelka 250 ml

Trudno mi go opisać, ponieważ nie zdziałał żadnych rewelacji to znaczy zmywa makijaż, ale nie w znacznym stopniu. Ma duże problemy ze zmyciem tuszu z rzęs. Skórę twarzy też oczyszcza, ale nie tak jakbym chciała. . Trochę podrażnia moją skórę, mimo ze jest ona przeznaczona dla osób z wrażliwą cerą. Jednym słowem: przeciętniak. Na szczęście kupiłam go na promocji w Super-Pharm za 20 zł i na pewno nie dałabym za niego 38 zł.

Używam tego produktu od: ...
Ilość zużytych opakowań: skończone 1 opakowanie

Jeden z moich pierwszych miceli jakie miałam, pozniej poznałam micele Avene, Bioderma, La Roche Posay, Vichy, Dax,

+ ładnie oczyszcza
+ przyjemny zapach nagietka
+ nie podrażnia
+ nie uczula
+ bez parabenów i konserwantów
+ dobrze oczyszcza nawet makijaz ( ja nie mialam problemów)
+ nie narusza płaszcza hydrolipidowego skóry
+ fizjologiczne pH

+/- średnio radzi sobie z wodoodpornym makijazem oczu
+/- pozostawia lepką warstwę na skórze
+/- cena
+/- zapach dla niektórych moze byc zbyt intensywny, a to rzadko spotykane u miceli
+/- średnio wydajny( z uwagi na problemy z niektórymi tuszami)

Podsumowując- Bardzo przyjemny i miły w uzyciu. Ja osobiscie go bardzo polubiłam, wg mnie jest porównywalny do micela Dax, aczkolwiek jest łagodniejszy i droższy. Niestety juz do niego nie wróciłam z uwagi na koszty. Nie nalezy do najgorszych, wg mnie plasuje się na piątym miejscu ex equo z Dax zaraz po Vichy.
Warto jednak sprobować, gdyż kazda skóra ma inne potrzeby.
Provegol jest przeznaczony do cery suchej, zatem owa wartwa po uzyciu dla tych osób zapewne bedzie zbawieniem a nie dyskomfortem jak w pzypadku cer mieszanych.

Polecam.Używam tego produktu od: 4 latIlość zużytych opakowań: 1x200ml


_____________________________________________________________
Wszystkie zdjęcia i artykuły zamieszczone na tych stronach są chronione prawami autorskimi.
Kopiowanie i używanie do innych celów bez pisemnej zgody redakcji zabronione.

Już dawno miałam ochotę przetestować ten płyn, ale zawsze kupowałam inny. W końcu jednak przyszła promocja w SP i za 250ml dałam niecałe 20zł.
Przetestowałam masę produktów tego typu, więc mam duże porównanie. I od razu mogę wymienić wady-niewydajny, pozostawia lepką skórę, ma intensywny zapach, średnio zmywa makijaż(szczególnie z oczu).Obecnie maluje się rzadko, ale mimo to ten płyn mi szybko schodzi. Czasem mam wrażenie, że demakijaż przy jego użyciu to pomyłka. Nie podrażnia mojej cery ani oczu ale co z tego skoro do zmycia makijażu z twarzy zużywam bardzo dużej ilości wacików. Gdybym codziennie się malowała, to podejrzewam, że po 2 tyg po płynie nie byłoby śladu. A to trochę za drogi wydatek zużywać 500ml za miesiąc. Zwłaszcza, że mojego ulubionego Vichy używam prawie 2 miesiące(butelki 400ml). Po zastosowaniu tego płynu odczuwam pewien dyskomfort. Przyzwyczaiłam się do schłodzenia skóry, odświeżenia jej, a ten płyn pozostawia tylko to uczucie lepkości na skórze. Dobrze chociaż, że po nałożeniu kremu to uczucie znika. Więcej nie kupie tego kosmetyku bo znam lepsze micele w podobnej cenie a o dużo lepszych właściwościach.

Używam tego produktu od: kilka tygodni
Ilość zużytych opakowań: kończę 1-jedyne

To mój pierwszy płyn micelarny, kupiłam w promocji w Super pharmie, żle zmywa oczy, trzeba trzeć! Potrzebuję 2,3 wacików, by zmyć cały makijaż.
Plusy:
-lubię moją skórę po nim

Używam tego produktu od: 1 miesiąc
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Średniak i tyle. Zachwytów brak.

Minusy:
- nie radzi sobie ze zmywaniem tuszu do rzęs
- zmywania podkładu wymaga użycia sporej ilości płynu (wg mnie jest zbyt \"wodnisty\")
- pozostawia lepki film na skórze
- ma dziwny zapach

Plusy:
+ nie uczula
+ bez parabenów

Używam tego produktu od: 4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 butelka

- słabo zmywa makijaż( w moim wypadku tusz)
- ma straszny ostry zapach!!( i to ma być produkt do skóry wrażliwej???)
- nie widzę po nim, żadnej poprawy stanu skóry.

Wcześniej używałam micela Avene i ten rozpuszczał każdy tusz i pięknie zmywał makijaż, skóra wyglądała po nim pięknie.

Zużyje z obowiązku. Nigdy więcej!


Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1