Etiaxil, Lotion do stóp

Używam od kilku lat obu wersji , bo nie znam skuteczniejszego specyfiku do npostrzymania pocenia.
Nie redukuje potu w 100% najwyżej 50% ale i tak dobrze.
Szczególnie przydatny jest w lecie i gdy się duzo chodzi. Skutecznie powstrzymuje pocenie i przykry zapach. Wydajny, stosowany 3 razy w tygodniu starcza mi na okolo 5 miesięcy.

Używam tego produktu od:kilku lat
Ilość zużytych opakowań:co najmniej 10

Choruję na nadpotliwość.

Ten cudowny etiaxil polecany przez konsumentów, lekarzy jak i farmaceutów dał mi nadzieję, na całkowite pozbycie się mojego problemu-kompleksu.
Ale on nie działa na mnie ani trochę.
Mam czerwony, okropnie podrażnia skórę, nie wspominając o tym, że potem się łuszczy, a kiedy przebywam w nagrzanych pomieszczeniach nie wiem co zrobić z dłońmi.Pieką, swędzą, bolą.
Niedawno kolejny raz użyłam tego płynu, by skończyć go, ale...Dałam go za dużo [na ulotce jest napisane, że zbyt duża ilość może powodować reakcję alergiczną] i na dłoniach pojawiły mi się spore "przebarwienia" jakbym sparzyła się dość mocno. Po dwoch tygodniach strupki schodzą, ale blizny zostały.
Tak więc obecnie mam bardzo nieładne dłonie;/

Nigdy więcej nie kupię tego płynu. 50 zł to za dużo. Nie za moje "poparzenia"...;/

Używam tego produktu od:jakiegoś roku.
Ilość zużytych opakowań:jedno nieskończone

W związku z faktem iż pod pachy używałam czerwonego etiaxilu- i miałam dyskomfort po- stwierdziłam że oszczędzę stópki i wybiorę wersję łagodniejszą.
Z przykrością stwierdzam że jego działania oceniłabym na jakieś 20%. Może faktycznie śródstopie poci się o tyle mniej, pozostała część stopy- bez zmian.
Może po zuużyciu tego opakowania spróbuję czerwonego, ale mam mieszane odczucia.
Dla osób które naprawdę cierpią na nadpotliwość stóp, od razu sugerowałąbym użycie mocniejszego.
Co do jakiegoś znaczącego wpływu na STAN SKÓRY na stopach to nie odczułam.
Raczej nie polecam.

Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań:prawie całe opakowanie

Etiaxil do stóp jest łagodniejszy od tego pod pachy (którym można sobie podrażnić bardzo skórę).

Według mnie działa w inny sposób niż ten pod pachy. Potliwość trochę ustąpiła ale co najważniejsze mogę spędzić cały dzień w ciepłych kozakach a stopy nie będą miały nieprzyjemnego zapachu.

Nie wiem jeszcze jak sprawuje się w lecie.

Używam tego produktu od: 1 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-go

w odróznieniu od dezo pod pachy, ten jest raczej bezpieczny, gdyż nie musze po nim wyć z bólu. Natomiast bardzo wysusza skóre na stopach i powoduje, że bardziej ona rogowacieje i pęka (nie pomagaja nawet super kremy do stóp).
Jest wydajny i można go tez stosować pod pachy (jest nawet trochę łagodniejszy). generlanie mogę chyba polecić :)

Używam tego produktu od:roku
Ilość zużytych opakowań:1

Zachęcona dobrym działaniem Etiaxilu w wersji do pach, postanowiłam wypróbować również odpowiednik do stóp. Nie da się ukryć, że chodząc w sztucznych rajstopach, trudno jest uniknąć zarówno pocenia się stóp, jak i niezbyt przyjemnego zapachu.

Etiaxil świetnie radzi sobie z neutralizacją zapachu, nie likwiduje zupełnie uczucia wilgoci stóp, jednak w porównaniu ze stanem poprzednim- jest to diametralna odmiana. Owszem, wysusza skórę, ale od czego są różnego rodzaju balsamy i kremy?

Buteleczka faktycznie mogłaby zostać wyposażona w aplikator, preparat dość ciężko zmyć z dłoni tuż po nałożeniu. Zawartość butelki starcza na długo, opakowanie zakupiłam w grudniu, do tej pory zużyłam może 1/5. Następnym razem kupię jednak wersję dla skóry normalnej.


Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1.

Mialam dosyc duży problem z poceniem sie stóp. Bez wiekszego powodu, nawet kiedy nie było mi gorąco miewalam mokre stopy. Coś w rodzaju zimnego potu, który pojawial sie nie wiadomo dlaczego. W lecie czasem to juz bywala tragedia. Ślizgalam sie w butach, w sandalach - no normalnie miazga.

Etiaxil mi pomógł. Mogę powidzieć, że problem praktycznie zniknął.
Jeśli chodzi o plusy to:
+ działa!
+ ma bardzo fajną konsystencję - wsiąka w stopę niemal od razu.
+ jest dosyć wydajny

minusy:
- jest drogi
- opakowanie jest srednie.. cieżko jest go nałozyc na stopę jesli nie chce się dawać go na ręce. I tutaj nie zgodzę się z kropką75 - mnie sie po nim skóra na rękach łuszczyła BARDZO. Wracając do nakładania to po prostu wylewam pare kropli na jedna stope, potem na drugą i pocieram jedna o drugą, zeby rozprowadzić.

Generalnie polecam mysle, ze spelni oczekiwania wiekszosci osob.
Jesli chodzi o ponowny zakup to teraz koncze czerwoną wersję i mam zamiar kupic jednak niebieską, bo ta czerwona jest troche ostra.

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: 1

Słyszałam wiele opinii na temat tego produktu, w większości dziewczyny były nim zachwycone, ja nie jestem.
Jego zaletami to niewątpliwie konsystencja, płyn dobrze się nakłada, nie trzeba go długo wsmarowywać, jednak efekt nie powala. Suche stopy ma się rzeczywiście tylko pierwszego dnia, i na tym koniec. Nie jest to preparat zły, możliwe, że stosuję go za krótko (miesiąc), i wybrałam opcję do skóry wrażliwej zamiast czerwonej do skóry normalnej, ale Etiaxil do stóp działa prawie tak samo, jak każdy inny dezodorant do stóp z marketu, a różnica w cenie 20 zł za np. Scholla, a ponad 50 za Etiaxil przy takim samym działaniu... Niewątpliwym plusem Etiaxilu jest jego wydajność, rzeczywiście bardzo wydajny. Trzeba uważać, tak jak piszą na ulotce, żeby nie stosować go przy podrażnionej skórze, przypadkowo użyłam go przy obtarciu po sandałach, piekło.
Kusi mnie, żeby wypróbować wersję do pach, jednak przy cenie i doświadczeniu z wersją do stóp się wacham.



Używam tego produktu od: miesiąca.
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego.

Ja powiem tak: na sobie nie testowałam, bo nie mam takiej potrzeby ale testowałam na mężu ;) On zdecydowanie ma taką potrzebę, szczególnie w lecie.

Problem był duży - ślizganie się we wszystkich butach i aromat męskich stóp... same wiecie.

Zadziałało genialnie - ograniczyło w bardzo dużym stopniu i ślizganie i zapach. Preparat nie zlikwidował całkowicie pocenia się stóp ale ograniczył go do akceptowalnych rozmiarów.

Z tego co rozmawiałam kiedyś z dermatologiem, to szczególnie w lecie pot musi mieć jakieś miejsce ujścia z organizmu. Jeżeli nie pozwolimy mu pod pachami, to będzie się nam lało z czoła, karku itp...

Mąż całkiem sobie radzi z aplikacją tego specyfiku, na zapach też nie narzeka a ja jestem zachwycona efektem i daję 5*


Używam tego produktu od paru lat
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2

Nie rozumiem dlaczego moje poprzedniczki tak źle oceniły ten produkt. Dla mnie Etiaxil do stóp stał się wybawieniem. Od kiedy pamiętam miałam problem z nadmierną potliwością stóp - najgorszy był ten nieprzyjemny zapach. Żadne wkładki do butów ani inne preparaty do stóp ogranicząjące potliwość nie pomagały. Teraz już nie mam tego problemu. Wprawdzie w gorące dni i po aerobiku mam uczucie "mokrych" stóp, ale przynajmniej nie ma tego nieprzyjemnego, wstydliwego zapachu a dla mnie to było najważniejsze :) Minusem jest trochę nieporęczne opakowanie, ale za cenę efektów można producentowi to wybaczyć. Mam wersję niebieską - do wrażliwej skóry i nie czuję żadnego pieczenia, jeśli jak zaleca producent zaaplikuję sobie lotion na suchą skórę (czasem suszę suszarką, żeby były naprawdę suche) :> Na pewno kupię jeszcze raz i zamierzam też zakupić Etiaxil pod pachy, chociaż tam nie mam aż takiego problemu.

Używam tego produktu od: 8 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:1

Na opakowaniu napisali, że lotion ma ograniczać pocenie, a nie je eliminować - i tak też robi. Ogranicza, trochę. Czyli jak się pociło tak się poci, tyle że mniej.

Nie rozumiem tego preparatu, spodziewałam się po nim czegoś więcej. Zwłaszcza po zachwytach nad dezo pod pachy.

Wady:
-dość głupkowate opakowanie, ciężko dozować preparat; no chyba, że ktoś potrafi odwrócić stopę podeszwą do góry będąc w pozycji siedzącej :)
-drażniące działanie na wszelkie ranki, zadrapania itp.
-cena - zdecydowanie za drogi;

Zalety:
-konsystencja - łatwo wetrzeć i starcza na długo;
-zapach - nic wkurzającego;
-nie wysusza na wiór;
- dwie gwiazdki za ograniczenie aromatu spoconych stóp;

Dla tych co mają problem z dozowaniem:
parę kropli wylać na stopę i rozetrzeć po całej; wetrzeć dłonią, potem ją umyć (chyba że chcemy też podziałać na pocenie dłoni, wtedy można nie) mydłem. Żadna skóra się łuszczyć na ręce nie będzie. Poza tym większość kobiet używa na noc kremu do rąk, a ten neutralizuje działanie Etiaxilu.

Polecam na próbę - może komuś się spodoba bardziej i lepiej zadziała.

Ps. Używam go pół roku, więc niestety nic już się nie zmieni. Tak więc było to pierwsze i ostatnie opakowanie jakie kupiłam.

Edit.
Przypadkiem trafiłam na ANTIDRAL i teraz przeklinam swoją naiwność i głupotę. Po raz kolejny dałam się nabrać na chwyt, że cena=jakość. Nic bardziej mylnego. Antidral działa na moje stopy dużo lepiej niż Etiaxil, a kosztuje 1/4 ceny tego cuda.

Używam tego produktu od: 6 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-go

Moje stopy nie pocą się prawie w ogóle, za to przeginają z nadmiernym wysuszaniem :) Zaczynaja jedynie sie pocić gdy temperatura powietrza dochodzi do około 30 stopni. Nie cierpię uczucia ślizgania się w klapkach, więc będąc fanką etiaxilu pod pachy zakupiłam także lotion do stóp.
Wrażenia są następujace:
- niewygodne opakowanie z małą dziurką utrudnia aplikację kosmetyku,
- konsystencja bardzo rzadka, nie wiadomo ile nalać,
- nie wiem jak mam go roprowadzać, bo między palcami u rąk nie domyłam potem i skóra zaczęła mi się łuszczyć,
- lotion ogranicza pocenie, ale nie eliminuje tego problemu.

Jednym słowem zniechęciłam się do niego. To co zostało w opakowaniu zuzyję pewnie w następne wakacje, ale bez entuzjazmu.

Używam tego produktu od:lata
Ilość zużytych opakowań:1/3 opakowania