Ziaja, Kozie Mleko Nawilżanie, Krem 1

Krem kupiłam zupełnie przypadkiem ze względu na niską cenę. Na samym początku użytkowania miałam wrażenie, że pojawiło mi się trochę wyprysków i go odstawiłam. Wróciłam do niego po kilku tygodniach nie mając innego kremu i teraz już nie powoduje u mnie wyprysków. A jego działanie? Mam skórę suchą, na policzkach bardzo suchą i krem daje miłe uczucie nawilżenia i takiej tłustej warstwy (nie każdemu to będzie odpowiadać). Wg mnie nie bardzo się wchłania, raczej pozostaje na twarzy w postaci tłustej warstwy, nawet po długim śnie. Skóra wygląda na nawilżoną, jednak nie uważam, że krem na prawdę nawilża na długo i poprawia kondycję skóry twarzy. Raczej jest to zasada krem na twarzy = skóra jest miękka i nawilżona a brak kremu na twarzy = skóra sucha i ściągnięta, czyli taka jaką mam normalnie. Innymi słowy nie zauważyłam znaczącego działania. Dodatkowo krem parę razy spłynął mi do oka w trakcie snu i obudziłam się z zapuchniętymi oczami. Krem jest dobry pod niektóre podkłady jako baza.

Krem dostałam od mamy kilka miesięcy temu, właśnie dziś skończyłam 1 opakowanie. Z miłą chęcią sięgnę po kolejne opakowanie. Fajnie nawilża, używałam go jako nawilżenie na noc, w ciągu dnia, jak również bazę pod makijaż. Makijaż na nim trzymał się bardzo fajnie, dzięki niemu skóra pod makijażem nie wyglądała na suchą i nie odznaczały się suche skórki. Bardzo fajna konsystencja, zapach jak dla mnie taki neutralny - nie zwracałam na niego uwagi. Dobrze nawilża, mnie osobiście nie wysypał. Polecam.

Kupiłam zachęcona dobrymi opiniami. Niestety krem okazał się nie dla mnie. Już po jego pierwszym zastosowaniu zauważyłam u siebie wysyp nowych grudek. Początkowo myślałam, że to zbieg okoliczności, więc podleczyłam cerę i dałam mu kolejną szansę. Niestety sytuacja powtórzyła się. Szkoda, ponieważ jestem wierna marce Ziaja. Niestety krem ląduje w koszu.

Krem kupiłam jako ten pod makijaż na dzień, słyszałam dużo opinii o nim więc postanowiłam go wypróbować.

OPAKOWANIE I PRODUKT:
Krem marki Ziaja został zamknięty w niedużym opakowaniu z klasycznym prostym opisem na opakowaniu. Wykonie porządne, nic się nim nie działo. Zapach kremu porównałabym do mlecznych produktów. Musicie mieć to na względzie planując zakup. Ogólnie nie przeszkadza i szybko zapominamy o zapachu .

STOSOWANIE PRODUKTU:
Krem u mnie miał przeznaczenie do używania pod makijaż i w taki sposób go stosowałam. Chyba nawet raz nie użyłam go na noc więc tutaj się nie wypowiem.
Podczas aplikacji na skórze czujemy nawilżenie, to nie jest tłusty krem raczej pozostawia mokrą poświatę, ale bez obaw ona zaraz się wchłania pozostawiając uczucie świeżości. Wspaniale współgrał z podkładem. Przez cały czas aplikacji nie miałam z nim żadnych kłopotów. Dodatkowo podkład pięknie się trzymał. Krem nie powodował też świecenia twarzy więc oczywiście duży plus. Cera po użyciu nabiera blasku i faktycznie radzi sobie z wygładzeniem.

Jak dla mnie miłe zaskoczenie ponieważ krem nie należy do wyjątkowo drogich a więc myślę, ze warto wypróbować ????

Idealny do cery suchej, wrażliwej. Pięknie się wchłania nie pozostawiając efektu maski na twarzy. Na pewno kupię go ponownie gdyż jest to krem z niewielu który mnie nie uczula.

Polubiłam krem za to, że jest delikatny. Dobrze nawilżył moją skórę, ale jednak odczuwałam, że pozostawia lepką warstwę na skórze, która mocno błyszczy. Ciężko powiedzieć czy sięgnę po niego znowu. Nie zniechęcił mnie jakoś, ale też nie czuję się zachęcona.

Najlepszy krem do codziennego stosowania. Świetnie sprawdza się pod makijaż, utrzymuje się w bardzo dobrym stanie na skórze przez cały dzień. Krem ma: neutralny zapach, jest łatwy w rozprowadzaniu, posiada poręczne opakowanie - zmieści się w każdej kosmetyczce. Szybko się wchłania, więc jest świetny przy porannym pośpiechu ;) Jest bardzo wydajny, starcza na bardzo długo. Biorąc jeszcze pod uwagę cenę - must have!

Jakis czas temu skuszona opiniami kupilam peeleing enzymatyczny ziaja. Dzialanie bylo super, niestety dla mnie zapach jest meczacy i okropny, wiec darowalam sobie zakup kolejenych produktow z tej serii. Bedac na wakacjach w malej miejscowosci, wpadl mi w rece wlasnie ten krem nawilzajacy. Niska cena i ciekawosc zwyciezyly. Lekki, wchlania sie szybko, zostawia przez jakis czas jakby "mokrą" powłoczke, nawet nie tłustą tylko mokrą. Nawilżenie całkiem przyzwoite, aż bylam zaskoczona. Jednak ten zapach... :/ mimo tego produkt godny uwagi i wyprobowania. Raczej nie wroce do niego ze wzgledu tylko na zapach, ktory mi nie odpowaida. (Szkoda ze nie ma wersji bezzapachowej ;) ) używam go równiez do rąk i tutaj sprawdza sie równiez super, suche skorko wokól paznokci wygładzone (efekt sie trzyma po umyciu rąk)

Jest to jedyny krem, który jest zawsze przy mnie. Używam go od paru lat zawsze gdy moja skóra potrzebuje nawilżenia, a jest skłonna do alergii. Dobra cena i wspaniała jakość.

Ziaja Kozie Mleko krem nr 1, jest jedynym kremem jaki w moim przypadku mimo swojej dość śliskiej i lekko tłustej konsystencji, mnie nie uczula ani nie zapycha. Niestety moja skóra jest okrutnie wybredna jeżeli chodzi o kremy nawilżające. Każdy jaki stosowałam a było ich już miliony, po dłuższym czasie używania powodował u mnie zapychanie. Moja cera mimo suchości jest bardzo podatna na zaskórniki oraz alergię. Lubi się błyszczeć po wielu kremach, zapychać i tłuścić w strefie T (niestety mam łojotokowe zapalenie skóry właśnie w strefie T i mocny rumień z tego powodu), ale jest mega wrażliwa, alergiczna no i sucha.
Ten krem nie dość że jest tani, łatwo dostępny, to łagodzi w moim przypadku podrażnienia oraz wycisza lekko rumień i rozjaśnia skórę. Nadaję się na noc i na dzień, gdy nałożę go mniej to skóra nie jest tłusta, gdy więcej to mogę powiedzieć że robię sobie z niego tłustą maseczkę na noc. Rano skóra wygląda bardzo dobrze.
Oczywiście krem Kozie Mleko z Ziaji nie nawilża na dłuższy czas. Jest to kosmetyk bardziej powierzchowny, ale i tak poprawia w moim przypadku jakość i wygląd skóry. Uwielbiam stosować go po porannym myciu twarzy żelem i szmatką z muślinu. Ślicznie wtedy wygląda na skórze i nadaję jej blasku. Nic dziwnego że japonki kochają ten krem, bo wpisuje się w ich kanony piękna. Ja się nie maluję wcale, ale używam często antybakteryjnego pudru gdy wychodzę z domu, muszę przyznać że krem trzyma go na mojej twarzy bardzo bardzo długo i nawet pod pudrem nie zapycha skóry. Lubię bardzo opakowania Ziaji, te słoiczki dlatego też mam do niego sentyment. Skład kremu mi bardzo odpowiada, jednak ja bym zmieniła w nim tylko i wyłącznie ilość substancji zapachowych. Krem pachnie jak mydło mleczne, ale zapach jest naprawdę mocny. Myślę że gdyby wrzucić tam jakiś lekki składnik zapachowy, hipoalergiczny i wyrzucić resztę, to krem byłby jeszcze lepszy. No ale...to mój ulubiony, sprawdzony, lekki krem do mojej kapryśnej cery. Krem ma jeszcze jeden plus, a mianowicie zawiera lekki filtr przeciwsłoneczny (chemiczny) ale w moim przypadku nie robi mi w ogóle krzywdy. Uwielbiam go i ciągle go kupuję.

Mam skórę suchą, skłonną do wyprysków. Ostatnio mam problem ze znalezieniem kremu, po którego nałożeniu nie czułabym pieczenia i który jednocześnie nie ma w składzie substancji zapychających.
Ten krem spełnia oba wymagania. Dobrze sprawdza się przy nakładaniu pod makijaż, szybko się wchłania.
Nawilżenie jest ok, ale nie super, krem jest dla mnie trochę zbyt lekki.

Ot taki przyjemny kremik do codziennego uzytku. Bardzo lekki, szybko sie wchlania, pod makijaz wrecz idealny. Nawilza tylko chwilowo ale przynajmniej nie przetluszcza i nie powoduje swiecenia sie twarzy w ciagu dnia.

Bardzo ladnie wspolpracuje sie z podkladem ale niestety nie ma sie co oszukiwac i liczyc na wielkie nawilzenie czy pozbycie sie zmarszczek za 6zl. Nadaje sie do cery bez zbytnich problemow, do zwyklego uzytkowania jako podstawowy nawilzacz bez zadnych bajerow.
Zapach nie kazdemu sie spodoba, jak cala seria kozie mleko jest mleczny, ale nie slodki, taki bardziej szaro-mydlany, kojarzy mi sie z czystoscia.
Lubie go uzywac, jest nieszkodliwy dla wrazliwej cery. Polecam wyprobowac.