Bvlgari, Rose Essentielle EDP
1 HIT!
25 % kupi ponownie
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Zobacz oferty
Opis produktu
Zgłoś treśćPodobno najbardziej wysublimowany i wyszukany z zapachów kolekcji Bvlgari Pour Femme. Największe i nieskończone wyrażenie luksusu, jest doskonałym dopełnieniem wieczorowej kreacji kobiety poszukującej ekstremalnego kwiatowego doznania. To zapach biżuteryjny, muślinowy i dodający blasku, wybitnie wyrafinowany.
Zapach "zaprojektowany" przez Béatrice Piquet, zakochaną w zapachach opływowych i jednocześnie wyrazistych.
Nuty zapachowe: róża, jeżyna, płatki fiołków, jaśmin Sambac, intensywna mimoza, paczula, drzewo gwajakowe.
Cechy produktu
- Pojemność
- 50 - 100ml
- Rekomendacja
- na dzień, na wieczór
- Nuty
- kwiatowe
- Rodzaj
- wody perfumowane
Składniki
Pokaż wszystkieRecenzje 28
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
4 /5
27 maja 2007, o 16:37
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
róża prawie;) klasyczna
Jestem fanką róż w perfumach, poznałam już wiele ich twarzy, ale wciąż nie wiem, jak mam zakwalifikować różę w Rose Essentielle.
Zamówiłam ją w ciemno, kiedy jeszcze nie było jej w Polsce (Truskawka rulez ;)), nie wiedząc w sumie, czego oczekiwać - no, może tego, że róża ma być różą, a nie jadalnym tworem podobnym do różanej konfitury.
Na szczęście RE jest jednak różą, choć ma w sobie również jadalną słodycz za sprawą jeżyny. Ma jednak również zieloność liści i charakterystyczny różany "chłód" i dystans. Nie przykleja się do nosa jak, przykładowo, Rose Absolute YR, nie próbuje dogodzić na siłę oczekiwaniom masowego odbiorcy rozmiłowanego w owocowych słodyczakach. Ale nie jest też różą w typie Stelli.
To takie oryginalne, biżuteryjne cacko, kaprys rozleniwionej damy znudzonej zwyczajną, oklepaną klasyką. :)
Flakon piękny, choć troszkę niewygodny w użyciu, zachwyca mnie ciężki, prawie biżuteryjny korek. Trwałość zapachu - hmmm, mogłoby być lepiej...Używam tego produktu od: ponad pół roku
Ilość zużytych opakowań: połowa z 50ml
5 /5
25 kwietnia 2007, o 18:05
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
zapachowa bizuteria
Ja odbieram ten zapach dokladnie tak jak w tytule: jako taki perfumiarski klejnot. Sklania do tego na pewno butelka, ktora jest przepiekna: ciezka, jakby pozlacana, no cudo! Najladniejsze opakowanie perfum, jakie widzialam.
A sam zapach - jak to zwykle bywa - mnie wydaje sie zupelnie inny niz poprzedniczkom: roza owszem, jest, mokrawa, i to jest chyba glowny temat tych perfum. Wiec jesli ktos lubi roze, powinien sprobowac. Ale ja odbieram ten zapach jako troche musujacy, troche owocowy, no i bardzo ale to bardzo w stylu Bvlgari pour Femme. Moim zdaniem to jest kreacja na tej samej bazie, ale glowne nuty ida w kierunku takich zapachow jak Chanel Chance (moje pierwsze skojarzenie, z tym, ze Rose Essentielle jest mniej przytlaczajaca) czy Gucci EDP II. Mi sie podoba, jak powiedzial jeden mis do drugiego :)
Używam tego produktu od: kilku dni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
2 /5
21 lutego 2007, o 15:06
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
eee tam
Czekałam długo długo na Voile de Jasmin, i gdy w końcu pojawiła się okazja do jego przetestowania - stchórzyłam i wzięłam się za testowanie Rose Essentielle. No i cóż ? Ogólnie rzecz biorąc to jedyne zdziwienie budzi we mnie fakt, że zapach ten skomponowany został przez Bvlgari - a nie przez Cacharel. Bardzo dziwne, że Bvlgari wziął się za produkcję takiego jednostajnego, niczym-nie-wyróżniającego-się ulepka - bo doprawdy tyle w tym zapachu uduchowienia co w Promesse :>
Nawet kompozycja wydaje mi się nieudana, jakaś taka niedorobiona, ponieważ nawet taka sierota w rozpoznawaniu nut zapachowych jak ja potrafi oddzielić najpierw różę (słodko - wytrawna, żadne tam pączki czy konfitury - to na plus), jeżynę na słodko, podbitą drzewem sandałowym (plus trochę paczuli) i irysem (ale głowy nie dam, że tam jest - ja czuję lekki puderek) - więc kompozycja lekka, łatwa i przyjemna, jak tysioncpińcet innych na półkach. W ciemno można kupić na prezent - Rose jest tak zwyczajna i tak pospolita, że spodoba się każdemu i nikomu.
Ot, kolejny różowy koszmarek, jakiejś większej różnicy między nim a np. Femme Bossa, właśnie Promesse Cacharela czy innym "różostwem" nie widzę.
Flakon jak flakon, "takise".
Edit: Zapomniałabym - trwałość sympatyczna, gdyby tylko pod koniec (po jakichś 3 godzinach) zapach na mnie nie skwaśniał ;> , to byłoby całkiem nieźle.
Używam tego produktu od: kilku dni
Ilość zużytych opakowań: próbka
4 /5
9 lutego 2007, o 16:33
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
ró?a w najczystszej postaci
Pi?kna, pi?kna ró?a o wilgotnych, ledwo rozchylonych p?atkach. Zero pudru. Sama przejrzysto??. Jeden z najbardziej dos?ownych, a zarazem uduchowionych zapachów, jakie znam.
U?ywam tego produktu od:
Ilo?? zu?ytych opakowa?: w trakcie pierwszego
-
1
0
produktów0
recenzji303
pochwał10,00
-
2
0
produktów2
recenzji516
pochwał9,51
-
3
0
produktów21
recenzji625
pochwał9,45