Nivea, Body, Summer Beauty (Brązująco-ujędrniający balsam do ciała)

Nivea, Body, Summer Beauty (Brązująco-ujędrniający balsam do ciała)

Średnia ocena użytkowników: 3,5 /5

Pojemność 250 ml
Cena 14,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Stworzone specjalnie dla potrzeb jasnej oraz ciemnej karnacji, balsamy Summer Beauty zapewniają skórze naturalną i równomierną opaleniznę oraz widoczny efekt ujędrniania.
Nowa formuła, wzbogacona substancją delikatnie opalającą oraz olejkiem z pestek winogron i ekstraktem z Ginkgo stopniowo tworzy naturalną i równomierną opaleniznę, widocznie ujędrnia, intensywnie nawilża skórę przez cały dzień.
Po ok. 5 dniach codziennego stosowania skóra nabierze pięknego wakacyjnego wyglądu.
Dzięki lekkiej konsystencji łatwo się wchłania i zapewnia bardzo równomierny efekt brązowienia skóry.
Ma delikatny, świeży zapach.
Występuje w dwóch wariantach: dla jasnej oraz ciemnej karnacji.

Sklad: Aqua, Glycerin, Alcohol Denat., C13-16 Isoparaffin, Octyldodecanol, Cetearyl Alcohol, Dihydroxyacetone, Caprylic/Capric Triglyceride, C12-15 Alkyl Benzoate, Glyceryl Stearate SE, Gingo Biloba, Vitis Vinifera, Dimethicone, Sodium Cetearyl Sulfate, Ethylhexyl Salicylate, Paraffinum Liquidum, Xanthan Gum, Sodium Citrate, Citric Acid, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben, Limonene, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Citral, Geraniol, Coumarin, Parfum (30.04.2008)

Cena: ok. 14zł / 250ml

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 249

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 3,5 /5

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Balsam godny zainteresowania :)

Miałam wersję dla jasnej karnacji.
Balsam jest rewelacyjny. Używałam go przede wszystkim do "opalenia" nóg, tylko kilka razy użyłam go do brzucha, ramion itp.

Rozprowadza się bezproblemowo, nie zostawia żadnych smug (nawet na "niewypeelingowanym" ciele), wchłania się całkiem ok, a uzyskanie naturalnie wyglądającej opalenizny w odcieniu złocistym, lekko brązowym, to kwestia paru godzin (balsamu używałam na noc). Co więcej, satysfakcjonujący mnie kolor pojawiał się już po 1-wszym użyciu, gdybym użyła balsamu po raz kolejny, przypuszczam, że kolor już taki naturalny by nie był. "Opalenizna" utrzymuje się długo, nie przesadzę mówiąc, że nawet ok. tygodnia. Wniosek? Balsam jest baardzo wydajny.

Jedynym minusem balsamu jest jego zapach. Nie pachnie może aż tak brzydko, jak inne tego typu kosmetyki, ma w sobie jakąś nutkę cytrusową, jednak mimo tego, zapach samoopalacza przebijał. Mi przeszkadza on na tyle, że postanowiłam spróbować innego samoopalającego kawowego Lirene z nadzieją, że zapach kawy weźmie górę nad tym okropnym smrodem.

Generalnie, biorąc pod uwagę to, że ciężko znaleźć ładnie pachnący balsam samoopalający, naprawdę polecam ten Nivea, bo jest (prawie) idealny :)

Używam tego produktu od: używałam przez ostatnie 2 lata
Ilość zużytych opakowań: jedno

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Klasyczny balsam samoopalający.

Stosowałam kiedyś Johansona i mogę powiedzieć, że prawie niczym się nie różnią. Balsam jest bardzo fajny, ale wtedy, gdy używa się go umiejętnie. No i przed zastosowaniem najlepiej zrobić peeling.

+ Konsystencja - nieco wodnista, ale dzięki temu wyrzucając puste opakowanie mamy pewność, że balsam nie osadził się na ściankach,

+ Stopniowo "opala" skórę,

+ Dostępność, cena, wygodne opakowanie.

- Ten okropny zapach to jedyny minus. Jak się wysmarujecie całe tym balsamem, to macie 100% pewności, że osoby mające z Wami styczność poczują ten "zapach" ;/ Jest właśnie typowy dla samoopalacza.

Nie jestem taką mega fanką stosowania tego typu produktu. Ale jako, że nie mogę się opalać, to lubię czasem podrasować sobie nogi do jakiejś fajnej sukienki. A ramiona zawsze jakoś same się opalą nie wiadomo kiedy ;)

Polecam! ;)

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: jedno

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

trzeba wiedziec jak uzywac tego typu kosmetyku!

Kiedys stosowalam go w wersji ze zdjecia, teraz ma nowe opakowanie, dla mnie ladniejsze :)

W zeszlym roku w maju uzywalam go praktycznie codziennie, zaczela mi dziwnie schodzic skora na nogach i mialam nierowne plamy... Dopiero kilka miesiecy temu dowiedzielam sie, ze to nie wina tego balsamu.

Przed uzyciem takiego kosmetyku nalezy zrobic peeling i zetrzec martwy naskorek. Oczywiscie jesli ktos uzywa go codziennie to peeling zalecany jest 2-3 razy w tygodniu, ale mysle, ze najawazniejszy jest ten 1szy po zimie, aby \\\'wylonic\\\' swieza skore.

Przy tej wiedzy balsam spelnia w pelni swoja role, ladnie pachnie, delikatnie brazuje, w sposob naturalny. Uzywam go zwykle co 2 dni.
Pamietajmy, zeby nie nakladac go w bialych skarpetkach, czy nie wskakiwac od razu w ciuchy, tylko poczekac az sie dobrze wchloni.

Z wiedza jak go uzywac jest naprawde dobry, szczegolnie przed zlapaniem opalenizny, kiedy chce sie wystawic nozke :) albo na utrwalenie opalenizny w sezonie jesiennym.

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Bardzo dobry

Jest super, bardzo wydajny, nie śmierdzi aż tak bardzo jak inne samoopalecze, rozprowadza się równomiernie, nie zostawia plam i opalenizna wygląda naturalnie :)


Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

to nie to

Skusiłam się na ten kosmetyk bo lubię produkty tej firmy a przy okazji była promocja na ten konkretny balsam.Niestety pierwszy minus pojawił się po otworzeniu opakowania, strasznie drażniący zapach ( na skórze pachnie chyba gorzej), jest za bardzo wodnity i nie czuje nawilżenia jakie zapewnia producent.

Używam tego produktu od: 1 miesiac
Ilość zużytych opakowań: polowa pierwszego

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Nie na dluższą metę...

Uzywalam tego produktu w zeszlym roku.
Zdecydowalam sie na zakup tego mleczka z 3 powodow:
1. Pani ekspedientka w sklepie go polecala.
2. Mialo ekonomiczne opakowanie - 400 ml produktu kosztowalo niecale 25 zl.
3. Bylam blada- bo opalenizna zeszla i chcialam ozywic swoj kolor skory.

Zakupilam sobie ta wersje dla ciemnej karnacji.
Powiem jedno, jak go pierwszy raz nalozylam na cialo to na drugi dzien mialam straszne zacieki na ciele, kolor wpadal w pomarancz a w dodatku jechalo solara:(
Pamietam, ze szorowalam sie w wannie aby pozbyc sie tego uporczywego zapachu.
Postanowilam poczytac na ten temat i dowiedzialam sie, ze musze zrobic sobie peeling przed nalozeniem mleczka, potem wklepac jakis zwykly balsam i dopiero po tym zaaplikowac mleczko brazujace, zmniejszylam rowniez ilosc i bylam na 2 dzien bardzo zadowolona z efektow.
Nie bylo zadnych plam czy zaciekow, kolorek byl rownomiernie nalozony, nad ranem tylko wzielam kapiel i bylo ok:) - efekt skory musnietej sloncem.

Jednak przestrzegam was kochane przed codziennym stosowaniem po kapieli tego kosmetyku tak jak to jest zalecane z tylu opakowania.
Gora mozna to nalozyc 2 dni pod rzad a potem zrobic sobie kilkudniowa przerwe.
Ja naiwna smarowalam sie tym codziennie, cieszylam sie z pieknej opalenizny.
Tylko, ze po 1,5 tygodniu zaczelo mi to zlazic platami, pozostawiajac biale placki- wygladalo to komicznie bo nogi i dlonie byly brazowe a na brzuchu i piersiach zaczely odslaniac sie biale platy skory.
Wygladalo to okropnie!!!!
Ja tarlam sie pod prysznicem szorstka gabka dobre pol godziny aby to wszystko zmyc ze skory, cialo bylo czerwone jak rak:( podraznione przez to szorowanie.

Teraz przejde do recenzji tego produktu.
Jedyne co mi sie w nim podoba to:
+ fajna konsystencja.
+ dobrze nawilza skore pozostawiajac ja miekka w dotyku.
+ nie wysusza skory.
+ nadaje cialu ladna opalenizne. Z kazdym dniem stosowania jest coraz to bardziej intensywniejsza.
+ fajnie ujedrnia cialko.
+ cialo wyglada na bardziej zadbane.
+ nie robi plam i zaciekow *** ale tylko wtedy gdy przed aplikacja zrobimy peeling a potem nalozymy jakis balsam i dopiero na koncu mleczko brazujace.
+ szybko sie wchlania.
+ nie podraznia skory.
+ jest wydajny.
+ jest dostepny w ekonomicznym opakowaniu 400 ml bodajze za niecale 25 zl- ja tak w zeszlym roku placilam:)

Jednak doszukalam sie minusow podczas stosowania tego produktu:
- strasznie smierdzi:( zapach jest tak intensywny, ze ciezko jest z nim wytrzymac- jednak co kobiety nie robia dla urody:)
Jak go nad ranem porzadnie nie zmyjecie to zapach solary gwarantowany:(
- nie nadaje sie do czestego uzywania- bo jak wspomnialam wczesniej jest nietrwaly i schodzi nierownomiernie ze skory tworzac okropne biale przeswity, ktore pozniej bardzo ciezko jest zmyc ze skory- ostry peeling wtedy obowiazkowy, tylko nie jest to przyjemne kiedy robimy go w okolicach: brzucha, piersi i dekoltu:(
- brudzi strasznie ubrania, pozniej nie da sie tego odeprac.

Dlatego jezeli smarujecie sie takim specyfikiem to siegajcie po czarna bielizne bo biala bedzie do wyrzucenia.
Nie aplikujcie go przypadkiem na twarz bo zapchane pory gwarantowane i buzka nie bedzie mogla oddychac- wyglada to okropnie!
Lepiej juz musnac troche buzke bronzerem:)

Wedlug mnie mozna poszukac sobie cos lepszego, chociazby Dove Sumeer Glow, ktory ma piekny zapach a nie wdychanie smrodow , ktore oferuje Nivea.

Używam tego produktu od: ponad roku
Ilość zużytych opakowań: 1 duże opakowanie

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Był moim ulubionym ;)

Recenzja odświeżona (czerwiec 2012)

Szkoda, że ten balsam brązujacy zniknął ze sklepów. Był pierwszym tego typu kosmetykiem, po jaki sięgnęłam i od razu okazał się strzałem w dziesiątkę.

Plusy:
+ kosmetyk brązował bardzo delikatnie, ciężko było z nim przesadzić, a przynajmniej mi przez całe lato się nie zdarzyło, choć byłam osobą niedoświadczoną i nieobytą z balsamami brązującymi,
+ kolor skóry po użyciu był ładny i dość zbliżony do naturalnego (choć i tak to nie to samo, co prawdziwa opalenizna, ale mi akurat odpowiada, podobnie jak innym osobom, które myślały, że gdzieś się opalałam ;) ),
+ smugi się nie pojawiały, chyba że z mojej winy (kiedy po nałożeniu kremu chlusnęłam się w jakieś miejsce wodą i nie zauważyłam tego, to potem było widać ślad - na szczęście przy użyciu szorstkiej gąbki łatwo było się go pozbyć),
+ balsam schodził dość równomiernie, przez co nie miałam problemu z plamami,
+ nigdy nie zabrudził mi ubrań,
+ zadowalająca wydajność,
+ rzeczywiście trochę ujędrniał skórę, po użyciu optycznie wydawała się gładsza.

Minusy:
- brak nawilżenia - skórę nawilżałam dodatkowo balsamami,
- pod koniec lata, po 3-4 miesiącach używania opalenizna zaczęła juz wyglądać dość sztucznie (używałam oczywiście przez całe lato peelingów, ale kosmetyk trzymał się na tyle mocno, że nie schodził w 100% po każdym peelingowaniu ;) ).

Gdyby nadal był dostepny w sklepach, na pewno nie zamieniłabym go na żaden inny, bo lubiłam patrzeć na swoją "opalemiznę" dzięki niemu uzyskaną. :)


Używam tego produktu od: używałam w sumie przez ok. 1 rok
Ilość zużytych opakowań: ok. 3-4 całe opakowania

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Paskud!

Nie polecam nikomu tego balsamu, dostrzegam w nim same minusy:
-brzydki zapach
-zostawia plamy
-brudzi ubrania
-dostałam od niego uczulenie na rękach
Na pewno najgorszy z tej kategorii balsamów jakich używałam...

Używam tego produktu od: dawno temu
Ilość zużytych opakowań: 1/2 dużego

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

przecietny

nie jestem zachwycona tym balsamem. Poniewaz uwielbiam produkty nivea od razu kupilam ten balsam brazujacy (mimo ze mialam jeszcze pelno innych:P) i niestety zawiodlam sie..
balsam po dwoch tygodniach stosowania zostawil nie opelinzne ale taka żołc jak u chinczyka...nie przesuszal mi skory, ale za to nie moglam zniesc tego zapachu... W buteleczce pachnie a na skorze-wystarczy pare godzin i jest masakra, tego zapachu nie da sie sprac nawet z ubran (wiem ze balsamy brazujace maja specyficzny zapach na skorze ale mialam ich mase i nawet jak uzywalam raz samoopalacza to tak nie smierdzial). Skonczylam uzywac z wielka przyjemnoscia.

Używam tego produktu od: dwa lata temu uzywalam
Ilość zużytych opakowań: jedno

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

plus za zapach

Posiadam balsam brązujący do ciemnej karnacji. Uważam że jest to udany produkt jak na firmę Nivea, ponieważ:
+łatwo się go aplikuje, nie jest za gęsty jak niektóre balsamy i dobrze się wchłania
+nie tworzy brzydkich smug na skórze,
+uzyskany kolor jest zbliżony do naturalnej opalenizny, nie wiem jak to jest gdy stosuje się go dłużej niż 2 dni, bo bałam się że przesadzę
+ładnie, równomiernie się zmywa, bez "łat"
+ zapach przypomina mi śliwki lub daktyle :) [nie wyczuwam typowego zapachu samoopalacza]
+jest wydajny
+cena może być
Minusy:
-opakowanie mogło by mieć bardziej przyjazny dla użytkownika dozownik, wiem też że będzie problem z wydostaniem resztek kosmetyku ale to problem niemal wszystkich balsamów i mleczek w butelkach
-nie mogę stosować balsamu po depilacji ponieważ powoduje pieczenie i zaczerwienienia
Czy kupie ponownie? Tak ale tym razem wersję do jasnej karnacji


Używam tego produktu od: półroku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Rewelacja!

Naprawdę rewelacyjny balsam. Już po pierwszym użyciu można cieszyć się opalenizną, która wygląda bardzo naturalnie. Łatwo się rozprowadza, nie pozostawia smug.

Używam tego produktu od: ok 1,5 roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 3

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Nigdy więcej ...

Na początku wakacji miałam białe nogi jak nigdy dotąd , więc postanowiłam kupić ten balsam . Gdy go otworzyłam poczułam ten zapach i alkohol . Spojrzałam na skład i proszę bardzo , alkohol . Skóra zrobiła mi się strasznie sucha , a do tego miał bardzo krótki okres używania . Zraziłam się do kosmetyków Nivea .

Używam tego produktu od: czerwca 2010
Ilość zużytych opakowań: pół jednego

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    21
    recenzji

    168
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    1
    recenzji

    68
    pochwał

    4,97

  3. 3

    0
    produktów

    0
    recenzji

    6
    pochwał

    4,69

Zobacz cały ranking