Dax Cosmetics, Vulcanic Mat, Rozgrzewająca maska - sauna do redukcji zmarszczek i oczyszczania porów

U mnie nie będzie ochów i achów bo też nie widzę niczego niezwykłego tej maseczce. Jest z nią drobny problem. Mam skórę mieszaną ale skłonną do przesuszenia i mam bardzo drobne niedoskonałości. Od czasu do czasu po prostu wyskoczy mi jakiś niepotrzebny wyprysk. I tu pojawia się problem, bo ta maseczka je wyciąga tak jak robią to kremy specjalistyczne. Za każdym razem gdy miałam bardzo ładną buzię, na drugi dzień po jej nałożeniu wyskoczył mi na czole czy brodzie wielki wulkan. Nie chcę takiej maseczki, bo co mi po oczyszczeniu jak jego efektem jest piękny wielki wyprysk, w okresie kiedy mam idealną buzie  Tym bardziej, że nie jest to na tyle gruntowne oczyszczenie, żebym po jej zastosowaniu mogła się cieszyć czystą skórą.
Do zalet zapiszę jej ładne wyrównanie koloru, znaczne zmatowienie (czego akurat nie potrzebuję bo jak pisałam mam problem z wysuszeniem) i rozjaśnienie cery. Buzia wygląda ładnie ale bez zachwytów. a które starczyły mi na 4 aplikacje.


Używam tego produktu od:ok trzech tygodni
Ilość zużytych opakowań:2

Mam tłustawą skórę ale jednocześnie wrażliwą. Lubię kosmetyki z glinką mam wówczas wrażenie, że skóra jest idealnie oczyszczona. Jednocześnie, jeżeli glina jest zbyt agresywna skórę mam czystą i podrażnioną. Tutaj nie ma tego problemu. Glinka jest jakby wymieszana z czymś w rodzaju miodu. Nakłada się na skórę, czuje się wyraźne ciepło. Maska nie zastyga i nie robi cementu na twarzy. Po jakimś czasie zmywa się a skóra jest oczyszczona. W sumie to wszystko. Ale biorąc pod uwagę cenę - około 3 zł TO AŻ TYLE!Używam tego produktu od: kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: kilka saszetek

Rewelacyjna maseczka!!! Rozgrzewająca formuła powoduje naprawdę głębokie i dokładne oczyszczenie skóry z wszelkich uśpionych w niej głęboko "wulkanów", które lubią wybuchnąć w postaci krosty czy zaskórnika. Szkoda, że nie ma jej w jakiejś regularnej i większej postaci typu tuba. Producenci, pomyślcie nad tym...

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: kilka saszetek

Bardzo lubię jego konsystencję i uczucie ciepła - wrażenie natychmiastowego odświeżenia. Mam po niej czystą, rozjaśnioną twarz i zwężone pory. Starcza na 2 razy. Szkoda, że producent nie pomyślał o jakimś praktyczniejszym opakowaniu (tuba, dozownik), ale z drugiej strony - łatwo ją zabrać ze sobą w podróż:) Polecam wszystkim, którzy nie mają czasu dla swojej zmęczonej cery.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 4

Świetny produkt! Maseczka faktycznie oczyszcza cerę, zmniejsza pory, wygładza zmarszczki. Fajne jest to uczucie gorąca po nałożeniu :D Konsystencja maseczki nie jest tradycyjnie kremowa, jest taka lekko gumowata. Saszetka starcza na 2-3 aplikacje. Następnego dnia skóra mniej się świeci (przetłuszcza), jest gładka i świetlista. Szkoda że jest dostępna tylko w saszetkach, ale i tak na stałe wchodzi do mojego repertuaru pielęgnacyjnego :)

Używam tego produktu od: kilka/kilkanaście razy
Ilość zużytych opakowań: 3

Kupiłam zachęcona pozytywnymi recenzjami. Miałam kiedyś rozgrzewającą maseczkę Avonu i średnio przypadła mi do gustu. Ta jest dużo lepsza - tylko czemu nie ma jej w tubie?!
Mocno rozgrzewa, ale trwa to krótko. Dobrze oczyszcza i absorbuje sebum, skóra staje się gładsza, jaśniejsza i miękka. Na drugi dzień mniej się przetłuszcza. Saszetka starcza na 2-3razy.

Używam tego produktu od: ostatnio
Ilość zużytych opakowań: 1

Chyba się od niej uzależniłam... :-)
Maseczkę nakładam po peelingu, fajnie rozgrzewa, oczyszcza i zamyka pory. Nie wysusza, ale skóra przez kolejne 2-3 dni troszkę się mniej przetłuszcza. Lubię też jej konsystencję i to, że po nałożeniu nie robi z twarzy maski teatralnej :-)
Zazwyczaj peelinguję i maskuję się na noc, potem kremik, a rano... skóra jak po dłuższym urlopie - zauważalnie promienna.
Polecam.

Używam tego produktu od: 2 mcy
Ilość zużytych opakowań: kilka

Świetny drobiazg o skutecznym działaniu i rozsądnej cenie! Po użyciu maseczki stwierdziłam, że bruzda na moim czole już tak nie straszy, cera wyraźnie odświeżona i rozjaśniona. Efekt naprawdę kapitalny. Polecam zwłaszcza zmęczonej skórze i zaniedbanej z powodu permanentnego braku czasu (bo dzidziuś absorbuje od rana do nocy, a starsze ciągle ma jakieś sprawy do mamusi). Trzeba ją wykonać rano, najlepiej przed wyjściem do ludzi...A potem nałożyć dobry, nawilżający krem i podkład i...gotowe.Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań:2

Na początku przestraszyło mnie to uderzenie ciepła na mojej twarzy :) ale po chwili zrobiło się bardzo przyjemnie :) bardzo mnie to zaskoczyło, bo jeszcze nigdy nie spotkałam się z maseczką, która by tak rozgrzewała. Po zmyciu maseczki, skóra jest rozgrzana, jakby "rozpulchniona", jak po parówce. Miałam lekkie uczucie suchości cery pare minut po zmyciu, ale gdy nałożyłam krem nawilżający i obudziłam się następnego ranka, byłam bardzo zadowolona z efektu. Skóra jest gładka, jedwabista, zdrowa i nabiera pięknego kolorytu, no i wcale nie świecił mi się nos jak to zwykle rano bywa przy mojej mieszanej cerze. Nie podziałała jakos specjalnie na moje pory, ale używyłam maseczki dopiero 2 razy. Ma ciekawy jakby orientalny zapach i jest wydajna, 1 saszetka starcza na 2 aplikacje. GORRĄCO polecam :D

Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: 1

Trochę dziwna ale wg mnie naprawdę dobra. najlepiej uzywać jej rano przed zrobieniem makijażu, gdyż nieźle rdzi sobie z matowieniem skóry. makijaż w ciągu dnia lepiej sie trzyma.
Dobrze oczyszcza, lekko zwęża pory, nie podrażnia i nie wysusza, ale mojej skóry tez nie nawilża. Dobra przede wszystkim dla bardzo tłustej skóry dla zmatowienia i odświeżenia skóry. Nie zawiera denata.
Dosyć wydajna, szkoda tylko , ze nie produkują jej w tubie.

Używam tego produktu od: kilka razy
Ilość zużytych opakowań:2 saszetki

Ot, całkiem przyzwoita maseczka. Osobiście czuję lekki niedosyt (jak to zwykle bywa w takich sytuacjach) po tym jak efekty nie do końca pokrywały się z obietnicami proucenta. Fakt, maseczka wygładza skórę, ale jeśli chodzi o zaskórniki i rozszerzone pory to zostawia je w niezmienionym stanie. Jeśli chodzi o "ciepełko" to czuć je tylko prz nakładaniu maseczki i zaraz po tym uczucie to ustępuje. Jeśli chodzi o zapach to mi nawet przypadł do gustu - jedno można o nim powiedzieć - jest specyficzny.

Nie twierdzę, że po kilku zastosowaniach może i byłoby widać obiecywaną poprawę, ale i tak chyba nie należy się spodziewać cudów. Od czasu do czasu można sobie zafundować taką maseczkę..

Używam tego produktu od: jednorazowe użycie
Ilość zużytych opakowań: 1

Na początku troche się jej bałam, bo rozgrzewająca kojarzy mi się z rozpulchnioną twarzą i rozszerzonymi porami ale miło się roczarowałam. Już po pierwszym uzycia buźka jest wygładzona, oczywiscie zaskórniki nie zniknęły (cudów nie oczekujmy), ale jest rozjaśniona i o dziwo pory jakby bardziej domknięte. Po zmyciu twarz jest ładnie matowa i bardzo przyjemna w dotyku. zapach średni ale nie jakiś smrodek.... dosłownie z momencie zetknięcia ze skórą robi sie gorąca - nawet przyjemne uczucie.... :-)
Saszetka wystarczyła mi na 3 razy (tylko na twarz) Używam tego produktu od:1,5 tyg.
Ilość zużytych opakowań:1 saszetka