Britney Spears, Fantasy Midnight EDP

Świetny zapach, ale trwałość nie zadowala

Zacznijmy od oceny wizualnej.
Śliczny, fioletowy flakon, okrągły z cyrkoniami.
Prezentuje się bardzo efektownie, piękny.
To teraz to co mamy w środku.
Bardzo świeży,zaraz delikatny i wyrazisty zapach owocowo-slodki, delikatnie wyczuwalna śliwka z maliną. Dominują zapachy owocowe z delikatnym dodatkiem kwiatów. Całość pachnie niesamowicie efektownie i ładnie. Bardzo odświeżająco. Po prostu świetnie, zapach w moim stylu.
Wydajność produktu Bardzo dobra, bo zapach jest intensywny więc nie potrzebujemy go zbyt dużo.
Niestety minus za trwałość,niby ok ale mogłoby być lepiej myślę że z 4-5 h I trzeba spryskac się ponownie aby był wyczuwalny.
Cena moim zdaniem Bardzo dobra jak za taką perfumkę.
Polecam

Pierwszy raz flakonik Fantasy Midnight mignął mi się w czeluściach internetu już dawno, bo była to zima 2012-2013.
Spodobał mi się ten flakonik-kicz kiczem, ale ja tam lubię taki uroczy kicz wysadzany cyrkoniami, do tego uwielbiam kobaltowe/szafirowe szkło. Flakon ma cieszyć moje oko, a nie być dziełem sztuki wystawianym dla gości, do tego ja i tak swoje zapachy trzymam w zamkniętej szafce, aby ograniczyć dostęp do światła.
(muszę przyznać, że gdy już mam swój flakon namacalnie to serio mi się podoba wizualnie :D )
Druga sprawa to opisywane nuty-bardzo lubię wiśnię oraz śliwkę w perfumach, a do tego w Fantasy Midnight są wszystkie składniki, które lubię i wiedziałam, że nawet jeśli kompozycja nie będzie w moim typie to zużyję do końca jako nieprzeszkadzające pachnidełko na co dzień.
Oczywiście te 10 lat temu perfumy z tej półki cenowej nie były na moją skromną kieszeń licealistki. Więc gdy jako dorosła kobieta pracująca zaczęłam spełniać swoje małe dziecięco-nastoletnie marzenia to ten flakonik od Britney zamówiłam bez namysłu :)

I jest fajnie! Owszem, jest mocno słodko, czuć mnóstwo syropu owocowego, mnóstwo cukru, mnóstwo landrynek, ale jest to całkiem przyjemne i nie mdli. Wiśnia troszkę orzeźwia całość, irys schładza, a piżmo wygładza. Dla mnie perfumy typowo owocowe, nuty kwiatowe są bardzo przytłumione gdzieś tam w tle.
Zimą Fantasy Midnight nosi mi się przyjemnie, jest to miły dla nosa zapach, który nie zabija nosa wymyślnymi nutami czy próbą bycia super oryginalnym. Bezpieczny słodziak dla młodszych kobiet, ale i ja w nim też nie czułam się infantylnie czy dziwnie.

Jedyne co mam tu do zarzucenia to trwałość. Jak na tę półkę cenową spodziewam się czegoś trochę mocniejszego co nie zwietrzeje po chwili, a pozwoli cieszyć się sobą przez minimum kilka porządnych godzin. Tymczasem Fantasy Midnight raz, że projekcją nie grzeszy, to dwa-po 3-4 godzinach jest już naprawdę słabo wyczuwalny, nawet ne ubraniach. Szkoda.

polecam

Zapach zamknięty jest w bardzo efektownym flakoniku - ciemnogranatowe szkło przyozdobione błękitnymi diamencikami. Jak dla mnie robi wrażenie i wygląda cudnie na toaletce.
Ekstrakt soczystych owoców daje powiew świeżości i sprawia że zapach staje się obłędny.
Sam zapach należy do tych cięższych , ale jednocześnie słodkich i owocowych - takie połączenie spełnia moje oczekiwania w stu procentach, nie lubię ciężkich ,duszących i mdłych perfum ,ale takie przełamane słodyczą. Zapach pasuje na każdą porę roku i na każdą porę dnia - bardzo uniwersalny. Trwałość tych perfum oceniam na 10/10. Ubrania pachną nawet kilka dni po popsikaniu.

Nie rozumiem zachwytów

Fenomenu tych perfum nie rozumiem, Ale to może dlatego, ze póki co jestem fanką zapachów kwiatowych. Kupiłam je w ciemno, sugerując się opiniami.
Mnie przerosla ich słodycz, za jakieś takie ulepne jak dla mnie... Trochę rozumiem, ze niektórym się mogą podobać... Zwłaszcza jeśli ktoś lubi cięższe zapachy.
Co ciekawe, będąc w pracy te perfumy mocno zwróciły uwagę moich kolegów... I trochę mnie rozbawiło kiedy jeden z nich stwierdził, ze mam na sobie pewnie jakieś bardzo grobie perfumy, "pewnie jakieś Armani " : D
No cóż, a ja miałam na sobie perfumy za 50 zł.
Tak więc, jeśli chcemy zwrócić uwagę mężczyzn może to jest dobry wybór :)
Ja jednak wolę świeże, budzące do życia zapachy, a to jest taki bardziej otulacz, rzekłabym, ze bardziej wieczorowy niż dzienny

Najładniejszy ze wszystkich.

Cześć!

Britney Spears Midnay Fantasy kupiłam zaraz po tym, jak w moje ręce wpadły Fantasy. Myślałam,że nie ma ładniejszych, ale się myliłam.

Midnight Fantasy to jest mój hit i Must have. Zawsze ze mną. Uwielbiam ten słodki, ale nie przytłaczający zapach. Bardzo długo utrzymuje się na ciele,na ubraniach, dosłownie everywhere:). Taki landrynkowy, ale nie tani.

Czytałam opinie,że przypomina Mambę- moim zdaniem nie, to trochę inna słodycz w mojej ocenie.


Osobiście bardzo lubię perfumy ze śliwką w składzie. Poza nią, znajdziesz również ambrę, piżmo, orchideę, frezję, wanilię, malinę, irysa. Czyli bardzo owocowy flakonik .

Zawsze będę go polecać, jest niesamowity.

Dokładnie z powyższym tytułem tej recenzji kojarzy mi się Fantasy Midnight od Britney. Słodziutki, eliksir w kolorze niebieskim. Jest to kompozycja nawet nieco infantylna, ale z drugiej strony urocza. Najbardziej podoba mi się początkowa faza zapachu: wybrzmiewa słodziutka, ale orzeźwiająca śliwka w cukrze. Później wycisza się nieco, wyczuwam takie kolorowe pudrowe cukierki, którymi raczyła się w dzieciństwie i kochanych latach 90. Cieszyły oko zamknięte w przezroczystym, okrągłym lub serduszkowym plastikowym pudełku. Ahh te sentymenty....
Projekcja i trwalosc MF podobnie jak różowy klasyk- Fantasy, czyli świetna, jednak mam wrażenie, ze pierwowzór bardziej poraża swą siłą.
Midnight Fantasy to uroczy otulacz i polepszacz humoru podczas jesiennej czy zimowej aury, jednak ze względu na bardziej owocowy wydźwięk niż Fantasy, nie omieszkałabym użyć go również podczas letniego wieczoru.

nie jest to jakiś wybitnie drogi perfum... raczej powiedziałabym że jest poniżej średniej w cenach. co do zapachu jest on bardzo dziwaczny, ale w dobrą stronę. nie spodziewałabym sie takiego zapachu po britney ale zrobili jej ludzie to bardzo dobrze!Świetnie sprawują się zarówno na wiosne jak i na sezony zimowe. śliwa jest bardzo rześka, ale z chereśnią i waniolią dają temu perfumowi cieplejszej strony. wydaje się on również odpowiedni na wyjście na wieczorny spacer z kims bliskim.

Fantasy Midnight to zapach przepełniony owocami, mocno wyczuwalne są soczysta śliwka i czereśnia. Do tego niezwykle przyjemna słodycz. Perfumy te nie są byle jakie, mają to coś. Działają na mnie uspokajająco i uszczęśliwiająco. Mają w sobie również lekką nutę świeżości, coś jakby z płynu do kąpieli dla dzieci. Zamknięte w kiczowatym flakonie, nie moje klimaty, ale nie przeszkadza mi to zbytnio, bo zapach jest boski. [Przypomina mi trochę Pure Seduction Victoria's Secret- nic dziwnego, w końcu łączy je śliwka] Zarówno trwałość, jak i projekcja są na dobrym poziomie. Plus za różne pojemności i niewysoką cenę. Pasują mi na wiosenne i letnie dni oraz wieczory.

Swojego czasu to był mój ulubiony zapach i bardzo żałuję, że nie można go nigdzie dostać. Bardzo słodki, ale nie przytłaczający, przepełniony kobiecością i tajemniczy. Zmiennym i nieoczywisty - czyli dokładnie taki jak kobieta. Opakowanie równie pięknie prezentowało się w mojej kolekcji. Jeśli ktoś będzie miał okazję go nabyć to serdecznie polecam, wart uwagi!

Trafiła mi się świetna okazja przetestowania tego zapachu razem z kilkoma innymi w zestawie miniaturek. Midnight Fantasy, obok jego poprzednika, mogę zaliczyć do moich ulubionych :) . Flakon nawiązuje do nazwy zapachu, jest ciemnoniebieski i ozdobiony jasnoniebieskimi "brylancikami". W tym wariancie wyczuwalne są bardziej nuty owocowe, natomiast podstawowy Fantasy jest bardziej słodki. Zapach jest dość intensywny, ale jednocześnie nie męczy. Trwałość jest jak najbardziej na plus, długo się utrzymuje. Moim zdaniem nadaje się na wieczór, ale to zależy od upodobań. Mogę go polecić :) .

Myślałam, że znalazłam swój typ kupując Britney Fantasy. Mam już którąś buteleczkę, ale któregoś dnia w rossmannie wpadła mi w ręce podwójna buteleczka- Fantasy i Midnight Fantasy. I tu przepadłam. Midnight jest tak wspaniałym słodziakiem, że gdy go wącham mam aż motylki w brzuchu. Nie jest tak ostry jak Fantasy, zdecydowanie delikatniejszy- jak dla mnie. Kojarzy mi się z letnią nocą nad morzem, delikatny ciepły wiatr... Kocham Go! :-)
Do tego mega trwałość- ubrania nim popsikane pachną jeszcze długo, na ciele również świetnie się utrzymuje.

Nie jestem zwolenniczką perfum "wieczorowych", ciężkich, ale uważam, że każda kobieta powinna mieć taki elegancki zapach na wyjątkowe okazje.
Długo więc szukałam idealnego zapachu "w ciemnym flakoniku", aż kiedyś otrzymałam w prezencie właśnie te perfumy - Britney Spears - Fantasy Midnight.

Urzekł mnie od razu. Nie kojarzy się ze sztuczną elegancją, nie ma w sobie żadnych przytłaczających nut.
A jednocześnie nie jest to zapach na co dzień.
Kojarzy mi się z bajkami o wróżkach :)

Jeśli ktoś preferuje perfumy o wyraźnych nutach owocowych, to zdecydowanie polecam.
Te perfumy mają wszystkie nuty zapachowe, które kocham: czereśnia, malina, śliwka i wanilia. Myślę, że to właśnie one nadają perfumom ciepło i jednocześnie soczystość.
Poza tym, co ważne, zapach ten jest bardzo trwały, nie zmienia się nawet po kilku godzinach.

Buteleczka ma bardzo ładny kolor, mimo diamencików, nie jest kiczowata.



Używam tego produktu od: rok
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego