We-Ma, Pędzle do makijażu

Dziwne, że te pędzle zgłoszone są zbiorowo, bo być może różnią się jakością. Przed kupieniem ich przeczytałam trochę opini (podobnie przed wystawieniem tej oceny). Teraz będę musiała zepsuć im noty. Nie jestem zadowolona. Nie zgadzam się z opinią że są miękkie.
Mam 3 pędzle: do pudru, do różu zwykły i do różu ukośny. Za ten do pudru wystawiłabym jedną * - jest beznadziejny. Twardy, źle się nim nakłada pudel, a po myciu strasznie się niszczy, zwija i traci kształt.
Te do różu są lepsze, ale niewiele. Mam pewien puder rozświetlający do którego używałam jednego z nich. Później zaczęłam używać do niego pędzla Sephory, wg mnie różnica jest zauważalna. Efekt jest subtelniejszy i bardziej delikatny.
W porównaniu do pędzli Sephory pędzle We-ma mają twardsze włosie.

Długo się zbierałam, żeby wybrać się do pana od pędzli bo nie miałam po drodze. Jak w końcu się wybrałam trafiłam akurat na moment kiedy wychodził (to było w środku dnia). Zatrzymałam go, żeby dokonać zakupu, nie wyglądał na zadowolonego. Trochę się nasłuchałam, że przecież kiedyś musi te paczki wysyłać. Gdy spytałam, który pędzel jest lepszy do różu usłyszałam, że skąd on może to wiedzieć, to przecież ja lepiej powinnam wiedzieć (myslałam, że może klientki chwalą mu jego produkty, stąd wie). W każdym razie pan jest dość humorzasty.


Używam tego produktu od: 4 m
Ilość zużytych opakowań: 3:
- do pudru
- do różu zwykły
- do różu ukośny

Witajcie, kupilam jakis tydzien temu te pedzle po przeczytaniu Waszych opinii i za namowa kolezanki (wizazystki). Sluchajcie, nie ma nic lepszego do nakladanie pudru, rozu i cieni! Jestem zachwycona tymi wspanialymi pedzelkami. Sa z naturalnego wlosia, mieciutkie i w niespotykanej cenie.
Za najlepszy nabytek uwazam punktowy pedzel do cieni, do ktorego poczatkowo nie bylam przekonana - i teraz widze, ze nakladanie cieni moze byc prostsze:). Jesli szukacie pedzli do makijazu - to na prawde nie zastanawiajcie sie! Sa tanie i bardzo dobre! Nie wiem jak z ich trwaloscia, po dluzszym uzytkowaniu napisze jak wygladaja pod tym wzgledem - ale nie podejrzewam ich o to ze sie zaraz rozpadna:)
Aha, troche podrozal pedzel do pudru - zaplacilam 12 zl, a nie jak jest w opisie 10. Ale mimo wszystko warto.
Jak powiecie, ze skolnily Was opinie na wizazu - Pan moze dac dyskont:) Mi dal:) Pozdrowienia!

Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: na razie mam 5, moze beda nastepne rodzaje :)

Mam pędzel do pudru, mały okrągły, mały ścięty oraz do brokatu.
Pędzel do pudru-ma za długą rączkę i niestety kiepskie włosie. Niestety plącze się, wypada (włosie oczywiście ;)) nie jestem z niego zadowolona. Jeżeli chodzi o pędzelki do oczu to jest wręcz odwrotnie-uwielbiam je-nic z nich nie wypada, są bardziej trwałe, idealne do wykonania makijażu.

Podsumowanie:
Polecam pędzle z We-Ma poza tym do pudru :ehem:

Używam tego produktu od:ponad pół roku
Ilość zużytych opakowań:4

Mam pędzel do pudru z wymiany. Dopóki nie miałam tego pędzla bardzo żałowałam, że nie ma do nich powszechnego dostępu. Teraz widzę, że niska cena tego pędzla jest uzasadniona jego kiepską jakością.
Pędzel ma przede wszystkim bezsensowny kształt, zbyt miękkie, rozłażace się i zbyt długie włosie. Do pudru nadaje się niespecjalnie, do różu tudzież, sama nie wiem do czego mógłby służyć - może do malowania ścian?
Z prania na pranie pędzel traci na kształcie - włos zaczyna się zwijać i plątać, jest coraz bardziej "rozdeptany".
Lubię pędzle do pudru o okrągłym kształcie - ten to taka szczota - ni pies ni wydra.
Odkąd mam ten pędzel, a pożyje już chyba niezbyt długo - jeszcze kilka prań i się skończy, doceniam świetne pędzle Sephory.

Pędzle jak na produkowane z naturalnego włosia są w bardzo rozsądnych cenach. Mam ich chyba kilkanaście.
Podobają mi się te do cieni, szczególnie sztywny, skośnie ścięty - doskonały do malowania dolnej powieki i pędzle kulki do zaznacznia zewnętrzego kącika oka, skośny do różu jest też świetny, pędzel do pudru natomiast oceniam bardzo nisko.
Wolę mięsiste, puszyste pędzle ten natomiast rzadki i za długi.
Pędzle mają niezłą trwałość, nie rozchodzą się, nie wypada z nich włosie. Za tą cenę chyba nie ma się do czego przyczepić.
Ja jednak wolę pędzle Sephory - włosie bardziej gęste, same pędzle bardziej masywne, krótsze rączki. Czy mój ukochany, grubaśny pędzel Clinique'a.
Niemniej za tą cenę jest to bardzo porządny produkt. Wspomniany wyżej Clinique kosztował - bagatela 80zł, czyli pewnie tyle co cały komplet WeMy! :D
Na pogodne usposobienia starszego Pana trzeba po prostu trafić. Byłam w tym sklepiku kilka razy, 2 razy był w doskonałym nastroju i aż rozpływał się nade mną :) Pokazywał, tłumaczył, był rozmowny. Innym razem dziewczynę przede mną prawie wyrzucił ze sklepu bo za długo wybierała - stwierdził, że skoro przyszła to powinna wiedzieć po co a nie zastanawiać się na miejscu.
Mnie samą raz wyprosił ze sklepu dlatego, że miałam 50zł - a powinnam mieć przygotowane drobne:)
No ale to bez znaczenia tak naprawdę, oceniamy tu pędzle a nie Pędzelkowego Pana, jak ochrzciły go wizażanki :)

Podsumowując za tą cenę to bardzo porządne produkty!


Używam tego kosmetyku ponad rok

Zupełnie nie mam pojęcia jak to się stało, że nie oceniłam jeszcze pędzli We-ma. Używam ich od niemal roku i pieję z zachwytu nad nimi zachęcając kolejne osoby do zakupu. Pędzli posiadam w chwili obecenej szuk 12, ale nie ukrywam, że jeszcze kilka byłoby pożądanych. Pędzlozbór wygląda następująco:
- duży pędzel do pudru sypkiego
- pędzel do różu okrągły (stosuję do pudru rozświetlającego)
- do różu ścięty
- średni okrągły do cieni szt.3
- mały okrągły do cieni szt.2
- do cieni mały skośny
- do cieni punktowy
- do kresek
- do brwi
pędzelki są tak świetne, że nie ma dnia bym ich nie używała, właściwie wszelkie aplikatory dołączane do zakupionych kosmetyków są używane jednorazowo, z ciekawości i zaraz wracam do We-my. Uwielbiam się nimi malować, są o niebo wygodniejsze od wszelkich aplikatorów, puszków, gąbeczek. Nie mam nic do zarzucenia trwałości, odkąd ich używam nie zauważyłam śladów zużycia materiału, ani długie lakierowane rączki, ani włosie nie uległo żadnym niepożądanym zmianom. Na początku użytkowania może wypadło kilka włosków, lecz uważam to za naturalne, od tego jednak czasu włosie jest nietknięte. Mycie im niegroźne.

Zachecoina wizazowymi opiniami i cena wyslalam do Pana Pędzelka TŻ'ta (swietnie sobie poradzil przy zakupie i niewydal masy pieniedzy co jest wazne). Pierwsze wrazenia sa wspaniale: pędzle sa ladnie wykonane, te ktore powinny miekkie a inne odpowiednio twarde i sztywne. Ale sa wyjatki: pedzelek do kresek kompletnie mnie rozczarowal... jest za miekki i za malo "scisły" zeby mozna bylo nim ladne kreski zrobic. Ale znajdzie jakies zastosowanie.
Pozatym do różu pedzel jest wspanialy jak i pozostale do cieni: skosne i okragle. Ale i tak najbardziej jestem zadowolona z pedzelka do brwi.
Co do trwalosci to po 2 miesiacach uzywania codziennego jestem pewna ze wytrzymaja dluzej, narazie nie wylaza wloski, ladnie sie czyszcza (w propanolu) i zachowuja swoje wlasciwosci po czyszczeniu.
Jak dla mnie ta jakosc przy takiej cenie powoduje ze sa to jedne z lepszych produktow, a przy okazji fakt ze maja dlugie rączki sprawia ze sa bardzo praktyczne.
Teraz czekam az TŻ pojedzie znowu do stolicy w delegacje i bedzie mial chwilke na zakupy :)

Kupilam pedzle zahcecona wizazem :) i wszystkimi pozytywnymi opiniami na ich temat.

Mam kilka pedzli - do pudru, do rozu, 2 do cieni okragle - maly i sredni oraz do kresek.
Nie mam do nich wiekszych zastrzezen, aczkolwiek nie sa, niestety, idealne.

Glownie problemy sa z pedzlkem do pudru - mo umyciu nie jest juz tak miekki jak na poczatku, ale spokojnie mozna go uzywac. Mysle, ze to kwestia srodka do mycia pedzla - najlepiej to ponoc robic uzywajac plynu do czyszczenia narzedzi chirurgicznych. Inne srodki moga zniszczyc pedzel. Wlosie moze sie platac, bo jest dosc dlugi - ja sobie z tym radze przy pomocy malutkiej szczotki :D jakby stworzona do tego pedzla, chociaz kupilam ja sobie do torebki.
Jesli sie go wysuszy na plasko, w formie zlozonej, a potem rozczesze - jest ok.

Pozostalym pedzlom nie szkodzi czyszczenie - przynajmniej na razie (przeszly jakies 4-6 myc - zalezy ktory) Nadal sa miekkie i mile :)

Pedzel do rozu jest wygodny, chociaz waski. Ja uzywam go glownie do pudru rozswietlajacego, bo do mojego rozu jest dolaczony calkiem dobry pedzelek.

Do cieni sa rewelacyjne. Wygodne, precyzyjne, wystarczajaco sztywne... Dobrze leza w dloni. Ladnie "lapia" cien.
Pedzel sredni jest dla mnie dosc spory - jakis centymetr szerokosci, 1,4 cm dlugosci wlosia. (to tak na uzytek wizazanek, ktore zamawiaja :) )

Wloski wychodza z nich sporadycznie - glownie podczas mycia, kilka sztuk. Poza tym ptrzymaja sie swietnie!

Bardzo polecam linery We-Ma, są bardzo trwałe, cienkie i odpowiednio sztywne. Doskonale nadają się do rysowania kresek cieniem na powiece lub do linera w kamieniu. Czasem używam ich zamiast aplikatorów dołączonych do linerów w płynie, kiedy te są za grube. w Co do pozostałych pędzli mam mieszane odczucia, mnie raczej nie pasują.

Posiadam 10 roznych pedzelkow tej firmy i jestem z nich bardzo zadowolona. Pedzele do pudru i rozu naprawde mieciutkie i puszyste.(przeczytalam kilka komentarzy tutaj o wypadaniu wloskow z pedzli do pudru, ale ten moj chyba naprawde super zrobiony bo nawet 1 wlosek nie wylecial). Wszystkie pedzelki - pierwsza klasa - bardzo dobra jakosc i niska cena. Nic jak tylko polecam do zakupow u "Pana Pedzelka" ;-)

Nabylam pedzle po przeczytaniu o nich dobrych opinii na wizazu. Zamowilam na poczatek kilka:
do pudru - dla mnie super, nie jest zbt twardy, szeroki, ladnie rozprowadza puder, zaden wlosek mi z niego nie wyszedl, z niego jestem najbardziej zadowolona, mimo ze ma dziwny zapach
do cieni sredni skosny, maly zaokraglony - przydatne do cieniowania oka, ale zastanawiam sie czy poreczniejszy nie bylby maly skosny, ten sredni jest dosc duzy
do cieni kropka - super, pozwala precyzyjnie nalozyc cien w miejsca trudnodostepne
do korektora - kolejne zaskoczenie, jest lekko sciety, pozwala ladnie zatuszowac niedoskonalosci, nawet male, jest troszke sztywny ale "na upartego" nadaje sie pod oczy choc nie jest zbyt szeroki)
do ust - dla mnie zbyt maly i waski, dosc sztywny, raczej obrysowuje nim kontur

ze wzgledu na cene i jakosc pedzli polecam je bardzo bardzo!

A ja nie jestem WEMĄ zachwycona: przede wszystkim ze względów wizualnych, nie do końca zdają się być "dorobione", co jednak uszło by im płazem - za taką cenę nie ma co wybrzydzać. JEDNAK z moich wyłażą włosy, szczególnie z tego do pudru - nie wiem, urok jakiś? Nieco mi też ów felerny, pudrowy pędzelek podrażnia skórę nieco ostrymi włoskami - tymi, co nie wylazły może (ale kładę to na karb jakiejś wyjątkowej złośliwości losu).

Nie wyobrażam sobie jednak znalezienia innych pędzli o tej jakości i z włókien naturalnych w takiej cenie, a ponieważ nie znalazłam lepszych - należy się wysoka ocena. Pewnie tez kupię je ponownie, bo za bardzo nie wiem, jakie inne...