Eau Thermale Avene, Cleanance Solaire, SPF 40 (Krem do skóry wrażliwej tłustej lub trądzikowej - wysoka ochrona)

Kupiłam tą emulsję za namową farmaceutki, gdyż mam skórę tłustą i trądzikową. Niestety nie jestem zadowolona.
Plusy:
+ rewelacyjnie nawilża
+ nie bieli
+ nie zawiera alkoholu
+ nie podrażnia
+ można śmiało kłaść pod oczy
+ można nakładać każdą kolorówkę
Minusy:
- kiepsko się wchłania, pozostawia tłustą warstwę, twarz wygląda na mokrą
- lepi się, włosy i wszystko klei się do twarzy
- pozapychał mnie potwornie, drobna kaszka na całej twarzy :(
- mimo, ze kosmetyk był nowy, świeży to wytrącała się z niego woda, nie wiem o co z tym chodzi...
- nie do zmatowienia
- ciężko na nim o zrobienie makijażu

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1

Smaruję się nim bo stosuję kwasy,a skoro już wydałam pieniądze to chciałabym go skończyć... ale nie jestem zadowolona.
Powody:
- ciężki i lepki na twarzy
- po posmarowaniu niby się wchłania, ale czuć że coś jest nie halo... jakbym miała brudną, lepką, spoconą twarz

Podkład na nim (zaróno Colorstay jak i LastingP MF) wygląda jak nierówno położona gładź szpachlowa, po godzinie waży się na twarzy i schodzi. Skóra niemiłosiernie się świeci. Krem podkreśla też rozszerzone pory! bardzo bardzo bardzo! Moja twarz wygląda po nim jak SER OWCZY BUNDZ. (nie żartuję)

Co do ochrony UV nie mogę się wypowiedzieć, bo bardzo unikam słońca. Używam tego produktu od: trzech tygodni

Edytuję 8 lipca

Przeczytałam recenzję wyżej i dodam, ze z mojego też się coś "wytrąciło"... oleistego... mimo, że był świeży, nowy, ważny i z apteki... teraz używam go do nóg i zapach zaczął mnie drażnić. Odradzam!

Ilość zużytych opakowań: męczę pierwsze i ostatnie

Filtr używałam razem z nocną kuracją Effaclarem K i z dnia na dzień wyglądała ona lepiej, ale niestety przy dużych nakładach pracy i trudach, a mianowicie:gdy chciałam na filtr nałożyć jakikolwiek podkład (a codziennie on niestety gosci na mojej skórze) poprostu się nie dało-wałkował się, próbowałam go wklepywać (słyszałam, że wtedy nie sciera się filtra i pozostaje SPF40 zamias SPF 10) i zasypywałam skrobią... efekt: po kilku godzinach zwarzony podkład, nierówno nałożony/scierał się (mimo mojej mozolnej pracy nakładania), używałam najpierw Normateint i MaxFactor Lasting Performance- i efekty takie same.

Co do samego filtra- po nałożeniu czułam jak skóra się "gotuje" , po dotknięciu,że jest gorąca (może to uczulenie na jakis składnik). Włosy się kleiły, bez pudru się nie da obejsć. Błysk na twarzy jak latrnia. Konsystencja Avene gęsta, tępa.
Wielki minus to cena - ja płaciłam 70zł, a że używałam w dużych ilosciach ok. 2,5mg na twarz to szybko znikł z półki....
Jednak dla efektu naprawdę warto- skóra jest gładka, równa, mniej zaskórników, nowe się nie pojawiają.
Obecnie używam Antheliosa 50 LRP we fluidzie i w porównaniu LRP jest o wiele lżejszy. Ale Avene pozostwie do smarowania pod oczy bo jest łagodniejszy i "milszy" ;)
Używam tego produktu od: 1,5 mies
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Zdecydowanie nie dla mojej skóry, chociaż wg. opisu na filtrze taki powinien być... Lepki, zbierający się w zagłębieniach łluścioch. Próbowałam matowić skrobią ale po ok. 2 godzinach miałam na twarzy kluski i ...nadal się świeciłam. Kolorówka spływała w tempie ekspresowym. Mam tez wrazenie że powodowal większe zapychanie. Plus za to że nie podrażniał oczu.

Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań:1

nie jestem z niego zadowolona. wersja 50 do cery suchej i wrazliwej jest zdecydowanie lepsza. zapach i konsystencja prawie bez wyczuwalnej roznicy jednak w przypadku tego kosmetyku mam wrazenie ze cala twarz mi sie lepi, i niestety bardzo szybko zaczynam sie swiecic.

Używam tego produktu od: kilku tyg
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

gdyby nie silikonowa baza pod podkład Dax Cosmetics bez wahania byłoby *. avene -> chusteczka -> baza -> chusteczka -> IDEALNY mat, po jakims czasie dopiero moja mieszana cera zachowuje sie jak zwykle. sam filtr... nie, to nie to. moze nie jest taki tlusty, ale potwornie sie klei na twarzy i szybciej sie skora przetluszcza. wracam do vichy capital soleil.

Używam tego produktu od: 3 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: 1

Kupiłam go z myślą o moim synu ( no dobra...o sobie też:)) który nie dość, że cierpi na AZS to jeszcze wchodzi w okres dojrzewnia. Rezultatem jest cera przesuszona, wrażliwa i zaczerwieniona ,ale jednocześnie tłusta i trądzikowa.Postawiłam na Avene, bo lubię jej filtry pozbawione alkoholu, tudzież innych drażniących substancji i zdecydowałam przetestować Cleanance.
Wcześniej smarowaliśmy się razem mleczkami Avene i z efektów na twarzy mojego dziecka byłam nawet zadowolona. Cera się wygładziła, zaczerwienienia zmniejszyły i ogólnie miałam wrażenie ,że tworzy bardzo kojący kompres.
No,ale do rzeczy...
Cleanance wg mnie jest bardzo podobny do kremu Avene 50+, którego zresztą uzywam.

*nie klei się - moze jedynie chwilę po aplikacji, ale nie ma mowy o włosach przyklejonych do twarzy
*trochę bieli, ale tylko w miejscach, gdzie się nie wchłonął
*dobrze się rozprowadza, chociaż z błyskawicznym nałożeniem podkładu (Revlon) moze byc problem - filtr jest trochę tępy
*nie zapycha
*nie wysusza, koi podrażnienia i zaczerwienienia
*trochę się błyszczy (paradoksalnie bardziej niż krem 50+ dla suchej cery), ale po nałozeniu pudru jest ok
*nie podrażnia oczu
*ładny zapach

Aplikuję go sobie tylko na strefę T, zamiennie z kremem 50+ i nie zauważyłam większej różnicy w działaniu.Dziecku smaruję natomiast całą buzię i z rezultatów jestem zadowolona. Jego cera jest nawilżona i ukojona,ale nie obciążona,
pojawia się mniej zaskórników i grudek - i takich efektów oczekiwałam :)

Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań:

Kupiłam go 3,5 miesiąca temu - tylko i wyłącznie po lekturze wizażu :) stwierdziłam, że trzeba zacząć wreszcie chronić skórę przed szkodliwym promieniowaniem.
Dla mnie to idealny filtr w okresie jesienno-zimowym - także ze względu na konsystencję :) Na wiosenno-letnie miesiące kupię filtr Avene dla dzieci :) bo jest lżejszy.
Ja znalazłam jeden jedyny minus Cleanance Solaire - cena! Kupiłam za 62 zł :( jednakże widziały gały co brały ;) Za to nie odejmę mu gwiazdki. Aha woda się wytrąca ale łatwo zmieszać.

Plusy:
+ świetnie i szybko się wchłania - nie do idealnego matu, pozostawia bardzo delikutaśny połysk zdrowej skóry (przecież to nie krem matujący)
+ dobrze rozprowadzają się na nim podkłady wszelkiej maści w tym musy
+ czuję, że moja skóra jest odizolowana od reszty świata cienką, ochronną warstwą
+ nie zapycha (mam cerę mieszaną)
+ zapach przyjemny aczkolwiek nie zachwycił mnie
+ wydajność: pomimo wysokiej ceny te 50 ml starczają na bardzo długo i praktycznie nie widać wielkiego ubytku po ponad 3 miesiącach stosowania :) Nie trzeba nakładać grubaśnej warstwy
Tak więc gdy skończę tę tubkę zapewne kupię go ponownie. Nie szukam dalej. Dla mnie to ideał :)

[edit]
Postanowiłam odjąć mu 1 gwiazdkę - krem zaczął się bardzo lepić. Zupełnie nie wiem dlaczego?! Kończę tę tubę, czyżby zaszła jakaś dziwna reakcja? Teraz zawsze nakładam na niego bazę pod makijaż aby ładnie rozprowadzić podkład i zniwelować lepienie się.

Używam tego produktu od: 3,5 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

do rzeczy:

plusy:
-komfort stosowania - miłe uczucie po nałożeniu, jakby nawilżenia
-fajna, puchata konzystencja
-zapach w porządku
-można nakładać każdą kolorówkę (nie zawiera Parsolu)
-nie zapycha, nie podrażnia
-nie bieli, chyba że ktoś się bawi w jakieś przepisowe ilości to wtedy minimalnie tak, ale da się to przykryć podkładem więc nie ma problemu
-wchłania się niemal do matu, ale..patrz minusy.
-dobrze się trzyma na nim makijaż
-ładne opakowanie

minusy:
-strasznie się świeci! trzeba matowić chyba co godzinę :(
-po jakimś czasie wytrąca się z niego woda (to pewnie ta woda termalna Avene ;)
-CENA! 60 zł za tak małą pojemność to bardzo dużo.

raczej już nie kupię, bo znalazłam filtr dla mnie idealny (Iwostin 40), ale ten też jest bardzo dobry.

Używam tego produktu od: używałam parę tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Jest to mój pierwszy filtr. Kupiłam go pod wpływem Wizażu, ten chyba jako jedyny miał się nadawać do mojej trądzikowej skóry. Do każdego każdy miał jakieś ale, więc myślałam że kupno tego nie będzie stratą pieniędzy.
i na szczęście się nie pomyliłam, raczej. ;)

na początek minusy, których niestety trochę jest.
- BARDZO mała pojemność jak na taką cenę. niestety jest również niewydajny. używam miesiąc i trochę dni, a już mi się skończył i musiałam kupić nową tubkę. jestem tym negatywnie zaskoczona, szczególnie że ja również, jak koleżanka niżej nakładam filtr na czuja, nie starając się przestrzegać tej wymaganej ilości, bo producent nic o tym nie pisze, jednak nakładam tyle ile się da. miałam nadzieję, że wystarczy mi na jakieś dwa miesiące, bo opakowanie nie jest w końcu jakieś super małe. duży minus.
- u mnie się nie wchłania do matu (hahaha ;)) ani do ładnego "glow". próbowałam róznie, czekałam 10 minut, 20, 30, raz i czekałam godzinę w nadziei że lepiej będzie mi rozprowadzać podkład. niestety, bo godzinie dalej zostawała mi na twarzy błyszcząca warstwa, tak jak po 10 minutach. teraz odpuściłam, czekam kilka minut, rozprowadzam podkład (dodam, że na takiej warstewce trudno go rozprowadzić i mam wrażenie że ciemnieje :O a kiedy stosowałam sam krem podkład nie ciemniał, więc to nie jego wina...). oczywiście po samym podkładzie moja buzia wygląda jakbym jej nie myła z tydzień. ;) omiatam twarz skrobią i, o dziwo - tu bardzo pozytywne zaskoczenie. myślałam, że po tej okropnej warstewce będę się musiała przypudrowywać co 2 godziny, a tu mat utrzymał się... 12 godzin :) więc ostrzegam - filtr wygląda na buzi cudnie po zmatowieniu skrobią, bo solo to szkoda gadać.

teraz plusy.

+nie zapycha! a mnie mało co nie zapycha, więc duży plus.
+jak już wyżej wspomniałam, ładnie wygląda na twarzy w ciągu dnia po przygotowaniu.
+absolutnie nie bieli.
+fajna konsystencja, taka puszysta, jednocześnie treściwa i lekka. cieszę się, że nie jest taka, że nałożenie sporej ilości (nakładam filtr tak jak się uda, ale staram się go brać jak najwięcej, nie mam ochoty na bawienie się w jakieś strzykawki czy miarki) sprawia problemy.

zapach jest neutralny - filtr pachnie czystą, wysprzątaną apteką.
dol opakowania nie mam zastrzeżeń. (miałam wcześniej kilka kremów avene i wyskakiwały one z opakowania w ogromnych ilościach, nie wiem jak to możliwe...? a obchodziłam się z opakowaniami tak samo, niczym sie nie różnią, tylko pojemnością. nie wiem. w każdym razie, opakowanie jest ok, chociaż ten kolor... dobra, nie czepiam się ;)

polecam, trądzikowcom szczególnie.

Używam tego produktu od: ponad miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno

Wprawdzie jest to moj pierwszy filtr, jako że dopiero od niedawna przestrzegam żelaznych zasad kwasy+filty, wiec moja recenzja może nie być profesjonalna:)
Moje spostrzeżenia sa takie:
+bardzo przyjemny zapach
+odczuwalne nawilżenie skory po jego zastosowaniu
+wchłania sie do matu (noo może leciutko sie błyszczy, ale wyglada to zdrowo i naturalnie)---(edit:latem sie nie sprawdza- blyszczy sie)
+nie bieli
+makijaż dobrze sie na nim trzyma, nie spływa, nie osadza ani nic podobnego (edit: hmmm...)
+na razie mnie nei zapchał (mam nadzieje, ze tak już zostanie)

Edit:Nie wiedziec czemu, ale po jakims czasie uzywania zaczal straszliwie sie swiecic (na twarzy rzecz jasna:) Co za tym idzie, makijaz zaczal splywac i ogolnie sprawiac upiorne wrazenie...:(
- cena, ale wiadomo, do czegoś musialam sie przyczepic;)Używam tego produktu 1 m-c
Ilość zużytych opakowań:w trakcie

Pierwszym filtrem, którego zaczęłam używać po "uświadomieniu się" na biochemi był osławiony "łosoś". Od razu przypadł mi do gustu choćby z powodu zapachu i do dziś twierdzę,że pomógł mi w pewnym stopniu pozbyć się trądziku. Ostatnio (po przetestowaniu wielu innych) wpadł mi w ręce ten krem. I znowu ten zapach..... Uważam go za bardzo dobry,gdyż:
*wchłania się do matu (retinoidy)
*nie zatyka porów
*kolorówka trzyma się na nim bez zarzutu
*moja skóra jest miękka,nawilżona
*nie wałkuje się
*po prostu super!

Używam tego produktu od:3 msc
Ilość zużytych opakowań:2