Clinique, All About Eyes Concealer (Korektor pod oczy)

posiadam kolor rozowy i neutralny 03 rose petale
+ bardzo ladnie sie rozprowadza nie jest za gesty jak inglot czy za ciezki jak kamuflaze art deco , kolor swietny dla typu letniego gdzie charakterystyczne sa zasinienia zielono-fioletowe
-nawilzajacy ,nigdy mnie nie uczulil ,trzymam minute pod okiem apotem rozcieram dobrym pedzlem jednak stosuje na noc maslo shea pod oczy i zaden korektor mi nie grozny
-jedyny minus ma w sobie sporo wody i nie trzyma sie caly dzien u mnie po 7 h cienie znowu przeswituja ale i tak jest lepszy od wiekszosci poza tym byc moze krem pod oczy jest na bazie olejui korektor z nim nie wspolpracuje , dla mnie idealem jest sisley jedna cena w pl jest za wysoka i dlatego smialo polecam ten
Używam tego produktu od: pol roku
Ilość zużytych opakowań: jedno

Ulubiony

Najlepszy korektor na swiecie! Jest ze mna od kilku lat i jak dla mnie jest niezastapiony. Uzywam odcienia 01 ktory ladnie maskuje moje ciemne cienie i przy okazji slicznie rozswietla moje spojrzenie. Korektor jest gesty i bardzo wydajny. Jedna tubka wystarczy mi na ok 2 lata codziennego uzytku!!! Ponizej dodaje zdjecia ktore mowia same za siebie :)

Próbowałam wielu korektorów, ale ten jest moim zdecydowanym faworytem ;) Używam go od niepamiętnych czasów i pomimo, że mam wyraźne cienie pod oczami, to czuję się jak osoba, która ich nie posiada. Korektor jest lekki, mozna w zależności od ilości ukryć nawet mocne cienie. Jest bardzo wydajny (starcza na dwa lata), łagodny dla delikatnej skóry kokół oczu. Jedyny minus to gama kolorów w Polsce, bo obecnie mieszam dwa, aby mieć mój odcień ;) Może nie jest też super trwały, ale od rana do wieczora spokojnie wytrzymuje. Jedna rada- najlepiej nakładać go delikatnie wklepując i szybko przykryć delikatnie pudrem.

Używam tego produktu od: 5 lat
Ilość zużytych opakowań: 2 i trochę

Korektor postarza mnie o jakieś 10 lat - powiększa zmarszczki, podkreśla suche skórki i załamania pod oczami. Na dodatek wysusza skórę. Jedyne co w nim jest dobre to kolor i konsystencja. Mam nadzieję, że kiedyś popracują nad formułą, bo ta wersja mi zupełnie nie odpowiada!

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: zaczęte pierwsze

Najbardziej wydajny kosmetyk jaki mialam w swoim posiadaniu ! Powaznie! A jestem osoba uzalezniona od korektora. Uzywam go wszedzie gdzie sie da ;) Wtapia sie ladnie w skore. Moze po dluzszym czasie troche sie rolujee jednak jest to jedyny jego minus ;) Reszta bardzo bardzo pozytywnie ; )

Strata mojej kasy , uwielbiam ta firme ale ten produkt to fiasko. Jest wydajny i dobrze sie go roprowadza ale jest za ciezki , nie wtapia sie w skore a zostawia efekt zmeczonej starej skory. Wazy sie i roluje oraz uwidacznia zmarszczki . Mecze jedno opakowanie juz ponad pol roku dlaczego tak dlugo? dltego ze go prawie nie uzywam a jak patrze na niego to przypomina mi sie z wielkim zalem ta cena i moje biedne pieniadze.

Używam tego produktu od: od szejsciu miesiecy
Ilość zużytych opakowań: jedno

Korektor niestety kompletnie się nie sprawdził. Miał za zadanie niwelować sińce pod oczami, niestety nic z tego. Korektor wchodzi w zmarszczki pod oczami co daje efekt ,,zmęczonych oczu". Na dodatek jego konsystencja jest za ciężka, zbyt ,,zbita" bardzo ciężko go ładnie rozetrzeć. Przez co kolor na skórze nie jest jednolity.
Najgorsze jest to, że po jakiś czasie kosmetyk na twarzy się rozwarstwia (czy wysusza? utlenia?) przez co pozostawia nieestetyczne plamy pigmentu na skórze.
Wisienką na torcie jest fakt, że po czterech miesiącach powstaje kosmetyk dwu warstwowy- pigment oddziela się od fazy olejowej...
Jednym słowem panie w drogeriach nie zawsze chcą dla Was dobrze namawiając na jakiś produkt.

Używam tego produktu od: 5-ciu miesięcy
Ilość zużytych opakowań: Jedno niepełne

Kosmetyk zakupiłam spontanicznie, nie sprawdzając recenzji i naprawdę nie żałuję :-)
Jest bardzo wydajny, pod każde oko wystarczy dosłownie mała kropelka, ładnie kryje, nie podkreśla skórek ani (drobnych :-) ) zmarszczek, delikatnie rozświetla spojrzenie i pod podkładem utrzymuje się cały dzień.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego (przy tej wydajności trochę to potrwa)

Wpadł mi w ręce przez przypadek, ale pozostawił złe wrażenie.

Mam o tyle szczęście, że nie mam cieni pod oczami, nawet jeśli niewiele sypiam, ale w tym temacie wierzę w pielęgnację – oczyszczanie, nawilżanie, ochrona przed UV i przede wszystkim regularne odtruwanie organizmu (hektolitry wody niegazowanej, zielonej herbaty, pokrzywy i aloesu).

Używałam go czasem do wyrównania kolorytu wokół oczu, jeśli robiłam makijaż na wielkie wyjście, na co dzień zawsze kładę pod oczy filtr, a na niego delikatną warstwę podkładu w płynie). Generalnie używałam go na wszelkie inne niedoskonałości skóry niż cienie, mimo że nie jest do tego przeznaczony, ale oceniam całokształt.

Po pierwsze, kolor tego korektora (mam 01 light neutral) jest po prostu żółty. Zgadzam się, żółty niweluje sińce w odcienie fioletowym, więc powinien być pod oczy idealny, a nie był. Na twarzy kompletna tragedia – zostawiał na twarzy żółte placki, które się wybijały spod podkładu.

All About Eyes jest bardzo gęsty, przez co stosowanie go jest uciążliwe. Z tubki zawsze wyciskało mi się za dużo korektora, który trudno zmyć z rąk. W okolicach oczu, żeby nie robił maski trzeba go porządnie rozetrzeć – dla mnie rozciąganie skóry wokół oczu jest absolutnie nie do przyjęcia. Zdecydowanie odbiera spojrzeniu lekkość, a twarzy świeżość i młodość.

W przypadku krycia niedoskonałości skóry też się nie sprawdza, nałożony w większej ilości daje na twarzy efekt „tynku”, roztarty nie kryje dobrze.

Bardzo podkreśla wszelkie niedoskonałości, a więc jego stosowanie mija się w ogóle z celem. Pod oczami nie mam jeszcze zmarszczek, a jedynie delikatną linię pod każdym okiem, która przy odwodnieniu staje się bardziej widoczna. Ten korektor bardzo ją podkreśla, więc nie chcę sobie nawet wyobrażać, jak wygląda u 40-50latek i wzwyż.

Niestety wysusza, potwierdzam to co pisały poprzedniczki, dlatego dla mnie odpada na starcie, mimo że mam tłustą cerę. Bardzo dbam o skórę od wewnątrz i zewnątrz, używam kosmetyków o przemyślanych składach, ćwiczę i zdrowo się odżywiam, dzięki czemu skóra odpłaca mi się efektem dewy glow, a ten korektor odbiera jej jakąkolwiek lekkość i połysk, a w dodatku pogarsza jej kondycję.

Skóra jest po nim taka zmęczona i „ciężka”. Chyba trochę pozapychał mi pory, ale nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić, że to jego wina, poza tym korektor jest przeznaczony pod oczy, a nie na resztę twarzy.

Nie polecam.

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Niestety ale mając kwc wśród korektorów pod oczy (magic concealer helenki rubinstein) dałam się skusić na to cudeńko, wierząc jakiejś francuzce :)

Generalnie korektor jest naprawdę fajny, dobrze kryje, rozjaśnia, fajnie odbija światło.
Wyłączając tylko jeden fakt- wyszuszenie skóry, naprawde mocne i uporczywe...
Nie wiem dlaczego u mnie się tak dzieje, moja siostra go używa i na to w ogóle nie narzeka.
Widocznie mam taką skórę i już.

W każdym razie podkreślam, że gdyby nie to, że wysusza to potrafi ukryć spore zmęczenie i niezłe wory pod oczami :) Wiem co mówię bo kilka razy w ogóle nie spałam, całą noc balowałam a rano musiałam wyglądać schludnie i perfekcyjnie i tak właśnie było dzięki niemu :)

Konsystencja ciężka ale dobrze się rozprowadza na skórze i nie sprawia w tym żadnych problemów.

Korektor jest trwały, przez kilkanaście godzin nie robiłam żadnej poprawki, wyglądał rewelacyjnie i bardzo naturalnie!

Odcienie są ładne, posiadam 01- light neutral, dobry dla bladej skóry jak i tej troszkę ciemniejszej, słowiańskiej :)

Nie uczula, nie podrażnia. Jest naprawdę delikatny.

Minusik jeszcze jedynie za to, że troszeczkę zbiera się w załamaniach ale naprawde minimalnie i łatwo to rozsmarować. Trzeba go naprawdę dobrze rozprowadzić i problemu z tym nie powinno być.

Cena raczej znośna, kupiłam go we francuskiej sephorze za 22,5euro.

Muszę zaznaczyć, że początkowo nie wysuszał mi skóry, dopiero po około 3tygodniach zaczął mi sprawiać takie problemy.
Wiem, że to wina korektora bo krem i serum pod oczy mam sprawdzone od dawien dawna :)
Dlatego naprawde z ciężkim sercem wystawiam mu jedynie 3gwiazdki... gdyby nie to byłby świetny bo identycznie dobry jak magic concealer a sporo tańszy.
Tak jak już pisałam, sińce ukrywa, wygląda naturalnie, rozjaśnia, odbija światło.
Wygląda się w nim jakby spało się 12 godzin :)
Polecam go przetestować, może akurat nie bd wysuszał tak jak u mnie :)

Używam tego produktu od: 3tygodnie
Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Mam cienie pod oczami i w dodatku jestem bardzo blada.
Dlugo szukalam korektora, az zdecydowałam sie na ten.
Starcza mi na ponad 2 lata !! Uzywam codziennie pod oczy i czasem na jakis pryszcz.
Mam odcien 03 i jest idealny.
Raz kupiłam jaśniejszy odcien i mialam \'efekt mąki\' pod oczami, a jak mówiłam jestem blada.
Kupilam juz drugie opakowanie :)

+ kryje
+ nie musze poprawiac, krycie na cały dzien

- rozwaliło mi sie opakowanie, ale po dwóch latach uzywania to chyba norma ;)

Używam tego produktu od: 3 lat
Ilość zużytych opakowań: 1 cale

To mój pierwszy korektor z wyższej półki cenowej i bardzo przypadł mi do gustu. Po pierwsze jest mega wydajny, naprawdę potrzeba bo bardzo niewielką ilość. Przy takiej wydajności tego korektora starczy mi chyba na co najmniej 2 lata. Kupiłam go w lipcu, i praktycznie przy codziennym używaniu wygląda jakbym kupiła go wczoraj, bo praktycznie nic nie ubyło. Dobrze kryje cienie i długo się trzyma :) Odejmuję pół gwiazdki, za to że rzeczywiście trochę zbiera się w załamaniach, jednak łatwo można sobie z tym poradzić patyczkami kosmetycznymi. Plus za cenę, w USA jest nieco tańszy niż w Polsce. Nie wiem czy kupię go ponownie, bo lubię testować nowe produkty, zresztą zanim się skończy to miną wieki :)