BeneFit, BADgal Lash (Tusz pogrubiajacy)

Skusiła mnie nowość marki - ten sam tusz w kolorze plum, (wg mnie raczej oberżyny a nie tytułowej śliwki) i duża szczoteczka (z autopsji wiedziałam, że sprawdziła się już w diorshow).
Maskara tworzy ładny efekt dużych rzęs lecz po dłuższych zmaganiach, a wszystko przez zbyt gęstą konsystencję tuszu (wydaje się trochę wyschnięty). Dużym plusem jest jednak fakt, iż nie skleja rzęs, nie rozmazuje się i nie osypuje.
Kupiłam z powodu ciekawości i posiadanej zniżki, ale za tą cenę (tj. regularną) warto jednak zainwestować w tusz sprawdzonej marki, niż wyżej wymienioną nowość zza oceanu.
Nie podoba mi się trochę kiczowate opakowanie i zapach.
Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Ten tusz był tak mocno reklamowany, więc myślałam, że to będzie strzał w 10!

Hmm okazał się kompletną klapą :rolleyes:

Nakłada się łatwo, rzęsy są ładnie rozdzielone i rozczesane... i to by było na tyle... :yyyy:

Jest strasznie nietrwały, kruszy się po kilku godzinach, nic a nic nie pogrubia, to nie jest ani trochę teatralny efekt!
Chyba, że miałabym udawać, że jestem nieumalowana. Ale okruchy pod okiem w końcu i tak mnie zdradzą :]

Takich tuszy jak ten jest pełno więc po co tyle wydawać jeżeli podobny można mieć za 25zł??? I do tego dużo trwalszy, chociażby taki Maybelline?

Niegrzeczny efekt... dobre sobie :lol:
Mocno to on podkreśla tylko pod oczami gdy zaczyna się kruszyć...


Podsumowując naprawdę nie warto :nie:

Używam tego produktu od: używałam przez tydzień i pozbyłam się go
Ilość zużytych opakowań: nie zużyłam, nie dałabym rady

polecono mi go w zastępstwie Diorshow i jako takie zastępstwo się nie spełnił,
efekt niestety jest zbyt naturalny jak na moje wymagania, poza tym nie kruszy sie, nie osypuje, itd
dla miłosniczek lekko podkreslonych rzęs jest w sam raz ( tylko mozna kupi pęczek tuszy dużo tańszych dających taki sam efekt ) ale dla okularnika potrzebujacego mocnego, teatralnego efektu to stanowczo za mało



Używam tego produktu od:2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:1 i nie bedzie więcej

Na plus - ładna czerń, nie kruszy się i nie rozmazuje, brak też problemów ze zmywaniem. Natomiast.... jeśli to jest tusz dla "bad gal", to ja jestem cesarz chiński ;) Gdzie ten efekt pogrubienia i sztucznych rzęs? To, co powstaje na moich rzęsach po jego użyciu, to makijaż stosowny dla bardzo grzecznej nastolatki do szkoły lub dla sekretarki w firmie o zaostrzonym rygorze "dress code" :D Polecam tylko zwolenniczkom niewidocznego makijażu lub osobom o długich naturalnych rzęsach, a nie takim jak ja, co chcą, by rzęsy było widać, a niestety muszą je sobie niemalże namalować od nowa.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Naprawdę dobry tusz. Pogrubia i wydłuża rzęsy, nie osypuje się, nie kruszy. Czerń jest głęboka. Szczoteczka mimo że duża, pozwala na manewry pod każdym kątem.
Ja jestem z niego bardzo zadowolona.Używam tego produktu od:3 tygodni
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

To bylo 22euro wyrzucone w bloto, a dla mnie to duzo pieniedzy. Skusilam sie po przejrzeniu opinii na wizazu. Poza tym sam wyglad tuszu jest bardzo zachecajacy: piekny ciemny odcien, duza, gesta szczoteczka. A efekt mizerny ;( Oczekiwalam spektakularnego pogrubienia, wydluzenia, czegos typu sztuczne rzesy. A tu cieniutkie, krotkie rzesy, jak po tuszu za 10zl z kiosku ruchu. Tusz moze i dobrej jakosci i fanki naturalnego, ledwo widocznego makijazu beda zadowolone. Z jakiegos powodu nazwali te maskare BADGAL, naprawde nie wiem dlaczego?! Polecam Maybelline z zaokraglona szczoteczka(20zl) lub Loreal Intensifique(40zl) - dzialaja rewelacyjnie!

Używam tego produktu od:3miesiecy, uzyta moze z 5razy
Ilość zużytych opakowań:1

Kupiłam ten tusz bo lubię mocmy makijaż rzęs a jednocześnie lubię eksperymentować z nowymi tuszami. Ogólnie rzecz biorąc jestem z niego zadowolona, nie kruszy się, łatwo się zmywa, nie usztywnia rzęs i ich nie skleja, jednak jak dla mnie zbyt mało pogrubia rzęsy.
Przetestowałam już wiele tuszy z tzw. wyższej półki i nadal będę poszukiwać ideału.
Do zalet zaliczam też cenę tego tuszu ( 95 zł jak na markę selektywną to całkiem niewiele).
Warto spróbować.

Używam tego produktu od: 2 m-cy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Po zachwalaniach Pani w znanej sieci perfumerii na "S" skusiłam się właśnie na ten tusz, lubię eksperymentować ale tusz musi być naprawdę dobry i w tej materii raczej nie szaleję, jestem wierna wcześniej używanemu choć nie powiem, że mnie nie kusi. Przez pierwsze lata kiedy moja przygoda z kosmetykami się zaczynała używałam tuszu pierre rene (ładnych kilka(-naście?) opakowań) i wiele osób zachwycało się moimi rzęsami, potem "dorosłam" i po pozytywnej opinii cioci skusiłam się na max factora, to był długi romans ciągnący się wiele opakowań po którym nie powróciłam do poprzednika jak to zazwyczaj w romansach bywa lecz skoczyłam w bok- sięgnęłam po loreal-a. Po niezbyt zachwycającym pierwszym zbliżeniu trochę się zraziłam lecz potem nauczyłam się z nim postępować i tak stał on się on moim tuszem na porażającą ilość opakowań. Natomiast bad gal to tylko jednorazowa przygoda, która pewnie więcej się nie powtórzy gdyż ten lovelas z różowym krawatem w ogóle mnie nie oczarował, tusz wydłuża , unosi ale nie nadaje objętości i kiepsko pogrubia. Gdyby był o połowę tańszy to może, a za taką cenę wolę spróbować czegoś innego, choć pewnie wielu osobom może się spodobać. Dodam, iż jest bardzo NIEWYDAJNY szybko wysycha (po miesiącu) i po kilku zastosowaniach zauważyłam, że się osypuje czego ja bardzo nie lubię ! Pewnie po niego więcej nie sięgnę. Do tego to opakowanie, jak typowego amerykańskiego tuszu dla nastolatek. Zaznaczam jednak że nie jest najgorszym tuszem z jakim miałam okazję obcować dlatego 3*, taki tusz "średni". Po zdradzie powróciłam do loreala... i czuję się z nim bardzo dobrze! Jeszce wiele chwil na nas czeka...

Używam tego produktu od:2 m-ce
Ilość zużytych opakowań:1

Na tusz skusilam sie zachecona pozytywnymi komentarzami na Wizazu. Akurat nie mialam nic upatrzonego, a potrzebowalam jakiegos tuszu. Weszlam spontanicznie do Sephory i rownie spontanicznie siegnelam po BadGal.
Pierwsze kilka uzyc pozytywnie mnie zaskoczylo; rzesy byly uniesione, wydluzone, niestety brakowalo mi pogrubienia i objetosci.
Jednakze po kilku uzyciach tusz totalnie sie zmienil - zaczal sie osypywac, kruszyc juz po 2-3 godzinach. Zaczal sklejac rzesy, nawet jesli udalo mi sie wywinac i wydluzyc rzesy to po kilku-kilkunastu minutach oklapywaly , przez co makijaz stawal sie nieswiezy i zmeczony.
Mozliwe, ze kiepskie wlasciwosci tuszu biora sie stad, ze tusz pod wplywem dlugiej ekspozycji na Sephorowe jazeniowki popsul sie zanim trafil do moich rak. Ale moj egzemplarz kupiony w Sephorze to najgorzej spozytkowane kosmetycznie 100zl w ciagu ostatnich miesiecy.

Używam tego produktu od:kwietnia
Ilość zużytych opakowań:troche pierwszego i poszlo w swiat

Rewelacyjny tusz. Jakoscia i efektem porownywalny z Doirshow. Wydluza, nieco pogrubia i wcale nie skleja rzes. Jest trwaly - wytrzymuje na rzesach przez wiele godzin bez skazy. Po jego uzyciu rzesy sa miekkie co osobiscie bardzo sobie cenie. Latwo go zmyc pod koniec dnia, nie ma koniecznosci tarcia wielokrotmie wacikiem po oczach. Opakowanie trwale i estetyczne, nie schodza z niego napisy (czego nie cierpie). Szkoda tylko, ze nie pachnie tak pieknie jak Diorshow :P

Używam tego produktu od: trzech tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Najlepszy tusz jaki miałam.Lepszy do DiorShowa(nie sądziłam,że kiedykolwiek to napiszę o jakimkolwiek tuszu :) ) i od Effet Faux Cils YSL.Ma mega szczotę,która jest już dla mnie połową sukcesu-wszystkie moje ulubione tusze maja wielkie,gęste szczotki.Jest czarny jak smoła,gęsty i suchy w konsystencji-jednym słowem tusz idealny.
Tworzy piękne firany z moich marnych rzęs,po zastosowaniu wyglądają prawie jak sztuczne rzęsy.Do tego wszystkiego jest bardzo trwały-rzęsy po kilkunastu godzinach nadal wyglądają świetnie.Cena też na plus,na amerykańsiej stronie Benefit zapłaciłam za niego 19 $ jest więc zdecydowanie tańszy niż wysokopółkowce.
Jestem zachwycona!

Używam tego produktu od:3 tygodni
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

To nie tak miało być :) Jak zawsze- zachęcona pozytywnymi recenzjami na KWC kupiłam go.. Miało być pogrubienie, miał być "bad look".. GDZIE? Nie dość, że słaaaabiuśko wydłuża (pierwszy tydzień był ok), po 3 warstwach jakoś pogrubia, to grudkuje, osypuje się a z dolnych rzęs jakimś cudem "spływa". Co można nim uzyskać? Przy odrobinie starań poprawny look, ale przy nakładzie dużej ilości pracy..
Nie jestem z niego zadowolona, nie robi NIC, co obiecywał producent...


... a High Impact jest tańszy ;(

Używam tego produktu od: ponad miesiąc
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1