Hermes, Elixir des Merveilles EDP

Hermes, Elixir des Merveilles EDP

Średnia ocena użytkowników: 4,3 /5

Pojemność 30 ml
Cena 279,00 zł
Pojemność 100 ml
Cena 390,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Mocniejsza wersja dwóch poprzednich zapachów Jean Claude Ellena `Eau des Merveilles` oraz `Parfum des Merveille` domu Hermes. Piękny flakon przypomina swoich poprzedników.

Nuty zapachowe: kandyzowana skórka pomarańczy w czekoladzie, klementynka, karmel, wanilia, bób tonka, kremowe mleko, drzewo sandałowe, kadzidło, żywica, ambra, balsam Peru, balsam Siam, dąb, paczula, cedr.

Cechy produktu

Rodzaj
wody perfumowane
Pojemność
50 - 100ml
Nuty
orientalne, ziołowe / fougere
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 56

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4,3 /5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Więcej ocen Schowaj
67% jesień/zima 33% wiosna/lato

4 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Bon chic, bon genre..

Stoisz przed księgarnią zapatrzona w wystawę...Aura zapachu niesie sie z wiatrem..Przyciąga -jego..Blisko,bliżej....;)Wracając do rzeczywistości:)..Zapach dwubiegunowy,przechodzący swoje fazy w sposób typowy dla Hermesa.Od euforii,po zniechęcenie,az po miłość..Kto raz doświadczył skór,cedrów,pomarańczy,czekolady, pieprzu, wetiwerów, mchu ,kadzideł i innych składników -wie ,że Hermes jest niepowtarzalny.Ten zapach wywołuje w otoczeniu panikę:)Czym ona tak ładnie pachnie???Kobiety wahają się-spytać?nie spytać?:)..Sexualność,ostro -gorzka.. z nutka słodyczy..Lubię fazy eliksiru..Kazdą.Kiedy oswoję go z własnym ph..doświadczam błogostanu..Czuję się alegorią..Enigmą..Nimfa wodną..Wiem,że wodze na pokuszenie i ..to mi sie podoba:):)Magiczny elixir który ..przyciąga go bliżej,bliżej.....bon chic, bon genre..:)

Używam tego produktu od: 1,5 roku temu
Ilość zużytych opakowań: jedno 50 ml

5 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

CO CIĘ NIE ZABIJE, TO CIĘ PRZYNAJMNIEJ OSŁABI

Balsam peruwiański (Balsamum Peruvianum) – lek naturalny, wyciekający z uszkodzonej kory drzewa o nazwie woniawiec balsamowy (Myroxylon Balsamum). Jest stosowany miejscowo (samodzielnie, jako roztwór wodny lub jako roztwór etanolowy) w wielu chorobach skóry, szczególnie w leczeniu oparzeń, odmrożeń i ran. Wykazuje działanie antyseptyczne i przeciwzapalne. W skład balsamu peruwiańskiego wchodzi kwas cynamonowy i jego związki - cynameina (co najmniej 50%), kwas benzoesowy, seskwiterpeny, farnesol i wanilina.
Jest stosowany w testach płatkowych jako jeden ze wskaźników alergii na kosmetyki. Dzięki wielu uczulającym składnikom daje odczyny krzyżowe z wieloma różnymi produktami pochodzenia roślinnego i na tym polega jego duża wartość diagnostyczna.

Ten składnik (ale chyba w formie syntetycznej) zastosowany w niemowlakowym Sudokremie, powoduje u mnie obecnie tak silną reakcję alergiczną dróg oddechowych, że tracę głębię oddechu na kilka godzin i puchnie mi szyja. To samo mam przy większości perfum, bo w większości perfum są obecne w wysokim stężeniu te wszystkie przyjemniaczki ze słowem Cinnamal w nazwie. W pracy nie jeżdżę już windą z ludźmi, bo tak bliski kontakt z cudzymi perfumami też często kończy się katastrofą.
Żądna mocniejszych wrażeń, wykonałam testy zapachu Hermesa, w którym motywem przewodnim jest balsam peruwiański. Po co? Proste. Żeby poznać. Żeby wiedzieć. No i żeby przekonać się, że głupota jest nieuleczalna.

Elixir jest tak mocny i tak żywiczny, a jednocześnie ma tak ładną i tak dyskretną nutę leśną, przenikliwie sosnową - że po raz kolejny zadumałam się nad arcydziełami sygnowanymi przez dom mody Hermes. Z upływem godzin rozwija się przepięknie, choć muszę powiedzieć, że ani razu nie natknęłam się w nim na pomarańcze. Na karmel szczęśliwie też nie. Dla mnie w tym zapachu pomarańczowa jest jedynie butelka.
Obraz zachodzącego słońca nad piaszczystą wrześniową pustą plażą Bałtyku. Taką plażę zaliczyłam rok temu. Było jeszcze ciepło. Widok czerwonego słońca chowającego się gdzieś za morze był porażający. Zapach sosen otumaniał, zaś piasek niestety już chłodził stopy.
Elixir taki właśnie jest - żywiczno-ciepły, otumaniająco-sosnowy i (gdzieś tam w zakamarkach) piaszczysto-wydmowo-chłodny. Jest piękny, pięknem zmiennym, przenoszącym mnie w tamto miejsce i do tamtego dnia (choć to był bardzo zły i smutny dzień, a nieplanowany wypad na plażę był po to, żeby nie zwariować).
Odnośnie płci Elixiru - dla mnie to jednak odczuwalny przechył w stronę męską, prawdopodobnie za sprawą nuty lasu iglastego.

Elixir po kilku (6-7) godzinach jest nadal pioruńsko mocny - balsam peruwiański i żywica syjamska to nie są łatwi przeciwnicy. Wdzierają się w drogi oddechowe i sieją spustoszenie. Poległam z kretesem. Moja chuda szyja zamieniła się w grubą szyję rottweilera (stałam się drugim przedstawicielem tej rasy w moim domu rodzinnym, ku radości pierwszego). Moje oskrzela straciły objętość i przygasły w bólu. Moje gardło ograniczyło częstotliwość przełykania do niezbędnego minimum. Głowę i uszy rozsadza ból, szum i gorączka. Wzięłam dwukrotnie prysznic, zaś dekolt potraktowany Eliksirem wyszorowałam łącznie 6 razy, gąbką i bezzapachowym mydłem. Wzięłam leki, siedzę przy otwartych oknach.
Co na to balsam peruwiański i żywica syjamska? Uśmiali się tylko. Nadal sączą się z mojej skóry do mojego nosa i dalej do tchawicy i do oskrzeli... Gdy potrę dłonią (wyszorowaną do kości) skórę dekoltu (wyszorowaną do kości), dłoń natychmiast pachnie Elixirem. Pachnie przepięknie, żywicznie, sosnowo - cudnie.
To nie są perfumy dla mnie - po pierwsze z powodu uczulenia, po drugie - to nie są moje nuty (jak na to, żeby je nosić). Zapach przepiękny jako ciekawostka. Jak kreacja z wybiegu, której nie założyłabym w prawdziwym życiu.

Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: testy

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

kameleon

Jak opisać coś tak nieokiełznanego, tak niejednoznacznego i fascynującego?

Eliksir wody cudów jest wszystkim co kocham w perfumach - absolutnie nie sposób go zaszufladkować.

Bywa słony z gorzkimi pomrukami, następnym zaś razem niezwykle balsamiczny, wręcz gęsty ociekający niejadalną wanilią. Kiedy indziej czuć soczyste pomarańcze oblane karmelem.
Bywają dni gdy wyłażą z niego wybitnie męskie tony, innymi dniami wręcz mruczy i łasi się jak na kokietkę przystało.
Eliksir to kameleon.

Jest małym dziełem sztuki perfumiarstwa i cieszę się, że mogłam go poznać.

W porównaniu z podstawową wodą cudów ma większego \'kopa\', więcej się tu dzieje i choć kocham pierwowzór ten mnie rzucił na kolana.

Trwałość i projekcja fantastyczne, co w moim przypadku jest nie lada wyczynem.

We flakonik mogłabym się wpatrywać godzinami.

Jest to ten typ, który wzbudza poruszenie - wiele osób już mnie pytało czym pachnę.


Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: pierwsze

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Genialny!

Złożony, przecudowny, mój...
Przedziwny, słony.....
Słone pomarańcze, drzewo sandałowe, wanilia... To właśnie te składniki wyczuwa na mnie otoczenie. Zapach tak zmienny jak pogoda w kwietniu. Wyczuwalny idealnie przez otoczenie, nawet wtedy gdy wydaje mi się, że już nie pachnę. Nietuinkowy jak na Hermesa przystało. Jeden z moich ulubionych. I mogłabym tak wymieniać bez końca. Ale po co? Eliksir cudów jest jednym z tych zapachów, które każdy powinien poznać na własnej skórze.

Używam tego produktu od: sierpień 2012
Ilość zużytych opakowań: odlewka 20 ml

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

zapach szczęścia

Zapach naprawdę zaczarowany, raz jak chłodny powiew od morza, raz jak kandyzowane skórki pomarańczy, raz jak gorąca czekolada... Każdego dnia i w każdej minucie pachnie inaczej i za każdym razem obłędnie.

Używam tego produktu od: rok
Ilość zużytych opakowań: 1 .

Wizażanki najczęściej polecają:

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Gdzie ta słodycz?

Odkąd kilka miesięcy temu odkryłam perfumy Hermesa, uważam że to jedne z najciekawszych i najbardziej nietuzinkowych perfum na rynku. O żadnym z zapachów nie mogę powiedzieć: "gdzieś juz to czułam..." Do tego hermesowe cuda mają w sobie klase i elegancję. Woda Cudów oczarowała mnie totalnie. Zdaję sobie jednak sparawę, że EdM leży wyjątkowo dobrze na mojej skórze, dzieją się tam jakieś cuda-wianki, z którymi nie spotkałam się u innych użytkowniczek tego zapachu. Moje kolezanki testowały równiez EdM i na jednej z koleżanek zapach był tylko słony, a na drugiej wyszły jakies totalnie męsko-kolońskie nuty rodem z "Brutala" :p. Biedne one! W Elixirze Cudów szukałam przede wszytskim intensywności jeszcze większej niż w mojej ukochanej EdM. I tutaj dziwna sytuacja, bo raz ta intesywnosc jest niesamowita - na ubraniach do kilku dni, a czasem zapach wyparowuje ze skóry w kilkanaście minut o_0, naprawdę nie wiem o co chodzi.... Na forach zagranicznych znalazłam dużo opinii głoszących jakoby Elixir był świątecznym zapachem - przyprawy, pomarańcz, drewienko. Wprost nie mogłam wyjść z podziwu gdzie to też ludzie wyczuwają... Po którymś tam z kolei teście ta I faza zapachu faktycznie zaczęła mi pobrzmiewać rodzynkami, cynamonem i skórką pomaranczy,do tego kako - bardziej niż czekolada - na mnie ta mieszanka jest gorzka, kompletnie pozbawiona słodyczy. Później czuć już tylko drewienko nieco dymne, a na pewno jednostaje. Zapach wyjątkowy i niepowtarzalny jednak dla mnie odrobinę rozczarowujący. Nie ma tutaj tej przestrzenności i wielowymiarowości, która zyskuje na mnie Woda Cudów... Elixir jest gorzko-wytrawny niestety również dość płaski. Swoją 30-tke mimo to zużyję z przyjemnością.

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 1

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Naprawdę politura!

Elixir des Merveilles to zapach faktycznie nietypowy. Wyczuwam w nim silne nuty drzewne, żywicę, cedr, bób tonka, ambrę, kadzidło, wanilię, pomarańczę (a to świeżą, a to kandyzowaną skórkę w czekoladzie), piwniczną paczulę. Nad tym wszystkim bardzo wyraźnie unosi się zapach politury - gdyby nie recenzja poniżej, chyba bym nie skojarzyła, co to za aromat. Ciekawi mnie, z którego składnika pochodzi ten zapach. Może to ten balsam peruwiański, którego woni nie znam? W każdym razie, gdy przeczytałam o tej politurze, od razu stanęła mi przed oczami politurowana szafa po babci, stojąca w moim rodzinnym domu. Zapach bardzo ciekawy, wyróżniający się na tle innych: drzewno-kadzidlano-słony. Politurowy. Kojarzy się z należącym do bogatych mieszczan mieszkaniem w kamienicy z początku ubiegłego wieku. Zapach warty przynajmniej poznania.

Używam tego produktu od: dziś
Ilość zużytych opakowań: testy

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

ładny, choć inny

Zgadzam się z opinią Wizażanki, która napisała recenzję tuż przede mną.

Ustrzeliłam sobie kiedyś na rozbiórce kilka sampli Elixiru. Brałam w ciemno ogarnięta manią testowania perfum i szukania tego mojego zapachu, który będzie ze mną jednością. Obecnie moja perfumomania ołabła na rzecz maniactwa włosowego, ale pełno odlewek mam do dziś.

Wśród nich pozostał Elixir.

Jak już pisalam wzięłam go w ciemno nie znając go.

Testowałam, psikałam na różne okazje.

Jest to zapach naprawdę trwały. Gdy go użyłam pierwszy raz pomyślałam ,, O Boże, po co Ja to brałam!\\\\\\\'\\\\\\\'

Zapach wydał mi się jakiś dziwny, ale po testach stwierdziłam, że najgorszy nie jest :). Maksymalnej ilości gwiazdek nie dam, bo nie trafia dokładnie w moje preferencje, a raczej nie ma tego tkzw. WOW.
Muszę przyznać, że jest to zapach niepowtarzalny i specyficzny, więc daję mocną czwórkę ;).

Skojarzenie co do niego mam takie:

Siedzę sobie w drewnianym domku, położonym w lesie iglastym, jest lato, bardzo ciepło, domek nagrzany jest słońcem, czuję zapach drewna oraz zapach iglastych drzew. Piję sobie wodę, nie zimną, niegazowaną, w której rozcieńczony jest gęsty syrop pomarańczowy. Słodycz owego napoju miesza się z zapachem lasu iglastego oraz zapachem drewna. Napój jest dosyć ulepny, ciepły, słodki, jednocześnie wybija się skądś jakaś słonawa nutka, jakby morska?

Rzeczywiście w kompozycji tej można poczuć wszystkie składniki tworzące całość, po kolei można wyodrębnić, pomarańczę i resztę składników- jedynie czekolady tu nie czuję;)

Zapach jak już pisałam jest trwały, ewoluuje na skórze i ubraniach, raz przebija się słodycz, raz drewno, a czasem sól;)

Opakowanie, jak dla mnie pasuje do zawartości.

Używam tego produktu od: półtora roku

Ilość zużytych opakowań: odlewki

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Dziwak nad dziwakami.../PRZEPIĘKNY DZIWAK NAD DZIWAKAMI!!

Jak w tytule. Dziwadło to to straszne, ale....
No właśnie, ale. Moje wrażenia po przetestowaniu tego wytworu od Hermesa są niemal identyczne jak u mojej poprzedniczki.
Pierwszy niuch i pytanie: "A cóż to za dziwadło?!". Przyznaję, z początku nie spodobał mi się w ogóle. Odepchnął mnie swoją apteczną słodyczą, dusznością. Mimo wszystko raz za razem wciskałam nos w nadgarstek skropiony Eliksirem cudów i coś mnie cały czas do niego ciągnęło... Niby duszny, niby apteczny, nawet mdlący, ale przyciągał mnie do siebie jakby roztaczał jakąś magiczną aurę.
Na pewno jest to zapach wyjątkowy, niepowtarzalny, jedyny w swoim rodzaju. Nie jest na pewno piękny, ale w jego przypadku to chyba nie wada...
Właściwie to moja poprzedniczka opisała go tak idealnie, że nie będę się wysilać, aby niemal słowo w słowo powtórzyć jej wypowiedź ^^

Jedno jest pewne- zapach z charakterem, inny, niepowtarzalny. Czuję w nim dosłownie każdą nutę, którą posiada w składzie. Kompozycja bardzo wyważona, niesamowicie bogata, określiłabym ją mianem "gęstej". Mimo że początkowo mnie odrzucił, to moja fascynacja tym dziełem Hermesa pogłębiła się do tego stopnia, że planuję jego zakup. A wtedy zobaczymy, czy Eliksir cudów zostanie ze mna na dłużej czy powędruje w świat...

Trwałość nie z tej ziemi. Po upływie 24 godzin od skropienia nadgarstka jeszcze czasem dolatywał do mnie ten zapach. Na sweterku trzymał się aż do prania. Ale może trafiłam tylko na tester o tak ogromnej sile rażenia?

Butelka jak dla mnie piękna, idealnie współgra z całym zapachem.

EDIT 25 II 2015:
I dzisiaj, po półtora roku dotarła do mnie 50-ka tego niesamowitego dziwadełka. Jest pięknie. Żywicznie, morsko, słodko i słono, upajająco, BOSKO! Eliksir cudów już mnie nie dusi. Jest mocno i duszno, ale wcale nie aptecznie. Co też ja miałam za nos te niecałe 2 lata temu?! Apteka? O nie! Morska, słona woda, gęsty syrop, pomarańczowa kandyzowana skórka, i las iglasty ociekający wręcz żywicą. Panie Ellena, ja kocham Pana! Pan jest artysta i Geniusz wcielony!!!!

Używam tego produktu od: EDIT 25.02.15: 2 lata prawie znam, od dziś własna cudowna flaszka
Ilość zużytych opakowań: wielokrotne testy, 25.02.15:w trakcie pierwszej 50 ml

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Odpycha i przyciąga...

Po Elixir sięgnęłam zupełnie przypadkowo, robiąc jakieś ogólne testy w perfumerii. Najpierw pomyślałam sobie "O Rety, ale dziwny..." ale potem raz po raz przykładałam nadgarstek do nosa... Po jakimś czasie kolejna wizyta w perfumerii i dokładnie to samo... Zapach, choć nie należy do "klasycznych piękności" coś w sobie ma...
To tak jak z osobami. Czasami widzimy jakąś osobę, która jest bezsprzecznie atrakcyjna i to zdanie potwierdzają wszyscy. A czasami widzimy osobę, która może nie jest wizualnie najpiękniejsza na świecie, ale ma w sobie coś co sprawia, że nas fascynuje, ciągnie nas do niej. I tak właśnie działa na mnie Elixir. Nie należy do kategorii zapachów, które lubię (jestem miłośniczką Amour czy The One) i nigdy bym nie pomyślała, że tak bardzo mnie zafascynuję.
Ta fascynacja jest tak silna, że już jestem niemal w 100% przekonana do zakupu. Minusem jest cena - podana wyżej to jakiś żart... cena za 50 ml nie schodzi poniżej 200 zł, 100 ml to natomiast wydatek rzędu około 400 zł.
Czy warto? Okaże się po zakupie. Ale po prostu muszę do mieć. Jest tak charakterystyczny, tak oryginalny i niespotykany, że nie mogę mu się oprzeć.
Pachnie mi troszkę... spoconym ciałem, dzikim seksem, papierosami...Nie brzmi to może zbyt zachęcająco, ale całość jest naprawdę bardzo zuchwała i seksowna.

Co do trwałości - na podstawie testów mogę powiedzieć, że trwałość jest zadowalająca ale nie powalająca - jego brat Eau des Merveilles EDT, którym się skropiłam na drugim nadgarstku o dziwo miał lepszą trwałość (ok.3 godziny więcej).

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

oj, tak!

Kandydat do zakupu :)

Mąż orzekł, że pachnie jak "szafa babci" i w zasadzie się z nim zgadzam, ale dla niego to minus, a dla mnie - plus ;)

Pachnie jak wnętrze drewnianej politurowanej dziewiętnastowiecznej bieliźniarki, gdzie spoczywały już saszetki z lawendą, przełożona mydełkami bielizna itp. A może bardziej jak wnętrze kredensu, w którym trzymano laski wanilii i skórkę pomarańczową.

Ale wszystko to trochę słonawe i faktycznie z dodatkiem politury ;) Dzięki temu nie zamienia się w górę słodkiego pudru.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: próbka

4 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Bogaty wewnętrznie, a przy tym skromny ;)

Elixir des Merveilles - przepiękna nazwa i zachęcająco wyglądający flakon. Równie zachęcające opinie sprawiły, że stał się jednym z moich priorytetów na początku perfumowej przygody i szczęśliwym zrządzeniem losu moim pierwszym zakupem na wspólnozakupowym wątku.

Pierwsze wrażenie przy wąchaniu z atomizera - oj, brzydki jakiś, dziwny, sztuczny.

Pierwsze wrażenie przy teście nadgarstkowym - toż to typowy słodziak, nic odkrywczego.

Pierwsze wrażenie przy teście globalnym - wow, słony zapach! Ale przy tym taki... miły, sympatyczny. Gdy pierwszy raz miałam go na sobie czułam się tak swobodnie i wygodnie, radośnie. Zagadywali mnie ludzie na ulicy (ale nie o zapach, choć czułam się w nim właśnie tak...miło, zachęcająco do przyjaznej rozmowy). Pomyślałam, że to zapach syreny albo morskiej nimfy :) Tak też się w nim czułam. Nie trzeba do niego stroić się, czy zachowywać w nim jak dama.

Przy kolejnych testach nadal podobał mi się optymistyczny wydźwięk zapachu, który jest słony (lubię sól w potrawach), ale przy tym nie ostry i dominujący- fenomen. Jednak czasami pojawiała się jakaś irytująca nuta, jakby spoconego ciała i nie było już mi w nim tak dobrze...

Ogólnie rzecz ujmując, to bardzo złożony, porządny, nieszablonowy zapach. Czasem pachnie słodko, czasem słono i mdło (sól przestała mi się w perfumach podobać), że nie mam ochoty go nosić, czasem nadmorsko, a czasem leśnie, trochę aptecznie, jak jakaś maść. A często wszytko to na raz! Na pewno pachnie bardzo ciepło i przyjaźnie, a przy tym, jak dla mnie, nienachalnie, bliskoskórnie i muszę zaaplikować ok 6 psików, by czuć go sama od siebie. Na mnie nie utrzymuje się cały dzień, lecz ok. 5-6 godzin.

Na dowód, jak różnie się układa i jak jest bogaty, przytaczam reakcje dwóch osób:
osoba A: "taki słodki"
osoba A innego dnia: "to zdecydowanie wieczorowy zapach, a nie do pracy"

osoba B: "z flakonu pachnie jak morze"
osoba B innego dnia: "pachnie jak warzywa", a za chwilę: "ładny, słodki".

Brawa dla twórcy za tak ciekawy zapach. Szkoda, że czasem mnie irytuje słona (lub spocona) nuta. Nie kupię ponownie, bo to dla mnie taki zwykły codzienny (choć niebanalny) zapach, jednak nie jest to kwintesencja perfum, czyli nie dodaje urody ;) Wolałabym, by był na mnie słodszy, tak jak na niektórych z Was się układa.

Polecam jednak każdemu potestować.

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 5 ml

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    150
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    21
    recenzji

    419
    pochwał

    9,77

  3. 3

    0
    produktów

    2
    recenzji

    352
    pochwał

    9,53

Zobacz cały ranking