Oriflame, Beauty, LipSPA Therapy (Balsam do ust)

Bardzo dobry produkt w przystępnej cenie. Świetnie nawilza usta. Piękne odcienie, ładny zapach, łatwo dostępny (u każdej konsultantki ), baardzo wydajny i w dodatku nie drogi. Kolory nie są bardzo intensywne więc można poprawiac makijaż ust w trakcie dnia bez użycia lusterka bez obawy ze się rozmazemy. Polecam każdej kobietce

Używam tego produktu od: Dłużej niż 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 2

Kupiłam ją na jakiejś promocji, nie oczekiwałam zbyt wiele :) Pozytywnie się zaskoczyłam, pomadka ma śliczny kolor, bardzo dobrze nawilża usta. Jedynym minusem dla mnie jest, że dość krótko trzyma się na ustach, ale nie mniej jednak zasługuje na uwagę :)

Używam tego produktu od: Dłużej niż pół roku
Ilość zużytych opakowań: 1

Miałam wersję koloryzowaną tego balsamu - chyba miała coś z nude w nazwie - w każdym razie ten najciemniejszy. Dawał naprawdę fajny kolor na ustach i lekko je nawilżał. Nie jest to jakiś mega nawilżający balsam - bardzo jednak lubiłam używać go w pracy do szybkich poprawek. Niezbyt wydajny. IMO cena trochę wygórowana w stosunku do jakości i (za 10 - 12 zł można mieć świetny balsam do ust, a nawilżające, bardziej trwałe pomadki kosztują niewiele więcej), ale gdyby wyszedł jakiś nowy kolor to pewnie skusiłabym się.

Używam tego produktu od: rok temu
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Zakupiłam balsam w odcieniu Natural Pink i byłam bardzo zadowolona z tego koloru. Bardzo delikatnie podkreślał koloryt ust, szkoda tylko, że na tak krótko, bo dosłownie po pół godzinie znikał. Dobrze napigmentowany, ale bardzo nietrwały.
Właściwości nawilżających czy też efektu SPA rodem z nazwy balsamu nie zauważyłam. Dla mnie wydajny, opakowanie praktyczne, ale ta trwałość... a raczej jej brak.

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie

Kupiłam go na promocji, gdy byłam konsultantką Oriflame.
Uwielbiam ten balsam, ponieważ dobrze natłuszcza usta, pięknie pachnie i regeneruje popękane usta.
Uwielbiam go ale szybko się kończy i cena...

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: jedno

Jak dla mnie bardzo dobry balsam w promaocji za śmieszne pieniądze. Super nawilża, delikatnie koloryzuje, idealny dla moich ust. Ślicznie pachnie. Same plusy.
\\nJak dla mnie minusów brak , ale może ja jestem w ogóle mało wymagająca.
\\nPOLECAM!!!!!

Cóż, gdyby nie fakt, że kupiłam balsam w promocji za 8 zł, pewnie byłabym dużo bardziej niezadowolona, ale za taką cenę to nie mogę aż tak bardzo narzekać. Mam produkt z serii kolorowych odcieni, zostawia na ustach bardzo delikatny kolor-alternatywa dla kolorowej pomadki. Z plusów mogę wymienić cenę w promocji, piękny odcień, delikatną konsystencję-malowanie ust to czysta przyjemność, przepiękny zapach i delikatne nawilżenie plus wygładzenie ust. Raczej nie jest to balsam to ust z problemami a raczej element codziennej pielęgnacji. Jeżeli usta są w dobrej formie to ten balsam bardzo fajnie o nie zadba, ale na pewno nie pomoże mocno wysuszonym czy spierzchniętym ustom. Wielkim minusem jest dla mnie opakowanie- po pierwszym użyciu niemal go popsułam, do tego złamała mi się pomadka tak samo, za pierwszym razem. Raczej produkt do trzymania w domu, a nie zabierania ze sobą.


Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

oprócz przyjemnego zapachu produkt moim zdaniem nie ma żadnej zalety. lekka konsystencja może i jest dla niektórych przyjemna ale dzięki niej balsam bardzo szybko znika z ust. w ogóle ich nie nawilża ani nie odżywia. opakowanie musiałam rozbrajać żeby do końca zużyć produkt , bo wkońcu za niego zapłaciłam. jak dla mnie BUBEL.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno

Przyjemny, nawilża usta, wygładza i chroni przed zimnem, śliczny zapach. I to by było na tyle plusów.
Używałam go w zimie, kilka razy dziennie, myślałam,że cały sezon zimowy będzie mi służył.. Jednak po miesiącu skończył mi się.. Okropnie męczyłam się pod koniec, żeby "wygrzebać" resztki balsamu ze sztyftu.
Swoje zadanie spełnił,bo ochronił przed mrozem,ale ze względu na wydajność, trwałość i kształt opakowania daję tylko 3,5 gwiazki :)

Używam tego produktu od: ponad miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Skuszona prześlicznym wyglądem i atrakcyjną dla mnie ceną postanowiłam zamówić sobie ten balsam. Od razu zakochałam się w tym zapachu. Jeśli ktoś lubi gumy Maoam to właśnie jest ten smak i ten zapach, coś pysznego! ;) Przynosi spierzchniętym ustom uczucie natychmiastowej ulgi i doskonale je nawilża, pozostawiając na ustach subtelny, naturalny odcień. Idealny na zimę i dla wyschniętych ust. Jest to obecnie mój ulubiony balsam spośród wszystkich balsamów, jakie dotychczas miałam. Uratował moje usta skłonne do częstego pękania, a w czasie zimy stanowi perfekcyjną warstwę ochronną. Warto wspomnieć również o eleganckim i estetycznym opakowaniu, które przyciąga swoją delikatnością. Balsam ma jeszcze jedną istotną cechę o której jeszcze nie napisałam - doskonale nadaję się na bazę pod szminkę. Niestety szybko się kończy, a może to ja jestem od niego tak uzależniona, że zużywam go błyskawicznie. Kupuję go jak tylko widzę, że się kończy, bo nie potrafię znieść myśli, że mogłoby go zabraknąć w mojej kosmetyczce. Moim zdaniem cena jest korzystna i odzwierciedla dobry stan naszych ust po zastosowaniu tego balsamu.


Używam tego produktu od: grudnia, zeszłego roku
Ilość zużytych opakowań: nie jestem w stanie dokładnie określić, ale na pewno byłoby ich dużo ;)

Balsam był ok stosowany 1 góra 2 razy dzienie. Dopóki go tak stosowałam byłam zadowolona- "balsam", bo ciężko go nazwać balsamem, ma dosyć fajną konsystencję, ładnie wygląda na ustach, z których szybko znika. Nie ożywia ust, nie poprawia stanu naskórka - taka rozświetlająca szminka. Aż do dnia, w którym zauważyłam, że niewiele mi go zostało i byłoby miło go skończyć.Zaaplikowałam kilka razy w ciągu dnia, wysuszenie pogłębiło się, wieczorem skóra na ustach mi popękała i pociekła krew. Pomógł tisane. Nie wierząc w cudowne właściwości "balamu" następnego dnia zaaplikowałam go sobie też. Miałam powtórkę z rozrywki, usta ratowałam innym balasmem, a tego wywaliłam do kosza. Używany raz, góra dwa razy dziennie nie szkodzi. W przeciwnym przypadku doprowadza usta do ruiny.
Przyznaję pół gwiazdki, bo mniej się nie da. Gdyby producent nazwał to szminką, ocena nie byłaby tak surowa, ale takie działanie balamu jest niewybaczalne. Nigdy więcej nie kupię, nie polecam, a jak mi recenzja zniknie jeszcze raz, to napiszę takie trzy!

Używam tego produktu od: 2-3 m-ce
Ilość zużytych opakowań: 1 , resztka wylądowała w koszu

Mój absolutny faworyt! Skusiłam się na promocji, i się nie zawiodłam. Cieszę się, że znów wraca, bo go po prostu uwielbiam.
Zaaplikowałam na mocno spękane wargi wieczorem a rano... po prostu nowonarodzone! Co najważniejsze, nie zrobiłam peelingu przed aplikacją balsamu.

+ przyjemny smak i zapach
+ szybkie kompletne nawilżenie w jeden wieczór
+ małe opakowanie mieszczące się wszędzie

jednak ma też minusy:

- szybko się skończył (mało wydajny)

Jednak, jeżeli zależy wam na szybkim odnowieniu ust, to to jest balsam do zadań specjalnych!

Używam tego produktu od: ostatnio użyłam rok temu
Ilość zużytych opakowań: jedno