Oriflame, Beauty, LipSPA Therapy (Balsam do ust)

Pomadka bardzo mi się podoba. Mam wielki problem z pękającymi ustami, co jest denerwujące. Nigdy nie byłam przekonana do pomadek ochronnych, ponieważ żadna nie spełniała się u mnie. To jest pierwsza pomadka, która zaczęła działać, po paru dniach stosowania moje usta wrociły do stanu idealnego, poza tym ma piękny zapach. Jedyna rzecz, która mnie odraża to strasznie wygurowana cena jak za tak małe opakowanie, lecz jak do tej pory udawało mi się trafić na promocje ;) szczerze polecam.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 2, małe

Mam już 3 opakowanie tej pomadki :) choć kupowane w pewnych odstępach czasowych.

Dziwi mnie tyle negatywnych opinii na jej temat ;)

Teraz kilka słów o samym produkcie:
- lekko nawilża, szału nie ma, poziom dość wyrównany z innymi drogeryjnymi szminkami tego typu, więc nie oczekujcie tu cudów..
- dobrze "sunie" po ustach, jej formuła jest dość śliska
- daje ładny połysk, lekko różowy (usta są jakieś ładniejsze ;) )
- filtry
- delikatny aczkolwiek przyjemny zapach
- nadaje się jako baza pod szminkę
- fajne estetyczne opakowanie :)

- mało mało wydajna - bardzo szybko się kończy..
- zbyt wysoka cena - powinna kosztować standardowo tyle co w promocji czyli 9,90 zł (tylko wtedy ją kupuję, lub na allegro)

Będę do niej wracać bo zwyczajnie lubię mieć ją w torebce. Efekt jaki daje na moich ustach w pełni mnie zadowala :) zarówno kolor jak i nawilżenie są ok.
AA zaznaczam, że w zimie może być za słaba ;)

Podsumowując: dobry produkt - polecam

Niestety balsam w moim przypadku w ogóle nie działa. Po jego zastosowaniu moje usta były w strasznym stanie: popekane, wysuszone. Produkt ten w ogóle się nie sprawdził. Szybko znika, niewydajny i drogi.

Jedyne plusy to lekka konsystencja i ładny zapach.



Używam tego produktu od: 3 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Nie powalił mnie na kolana. Kupiłam zachęcona recenzją konsultantki Oriflame, na szczęście w promocji za 9,90.
Wiem, że koleżanka używa go regularnie, więc widać zachęty były szczere i niektórym pasuje ten produkt, ja jednak znam lepsze balsamy do ust. Owszem, ma kilka pozytywnych cech:
+ nieźle nawilża;
+ pozostawia lekką, ale nie klejącą warstwę na ustach, uczucie komfortu trwa dość długo (pod warunkiem, że się nie je i nie pije);
+ przyjemnie pachnie;
+ ma ładne opakowanie, wygląda bardziej jak szminka niż balsam, nie otwiera się samoistnie w torebce - nasadka dobrze trzyma.

Niestety jest też kilka cech, które jak dla mnie dyskwalifikują ten produkt z bycia stałym elementem wyposażenia kosmetyczki:
- jest bardzo niewydajny;
- w opakowaniu jest go niewiele;
- pozostawia jasną, białawą poświatę na ustach - i tak mam z natury blade usta, nie potrzebuję jeszcze do tego białego nalotu;
- w gorący dzień może się trochę rozpuścić, przez co nakłada się w zbyt dużej ilości, a później na ustach zasycha w nieestetyczne białe "rolki" :/
- jak już zauważyło kilka dziewczyn, warstwa różowa zużywa się szybciej, przez co sztyft staje się nierówny;
- jak dla mnie sztyft jest za cienki, wolę grubsze (w stylu Bebe lub chociażby Carmex), które pokrywają od razu całą szerokość ust, a tym cienkim kikutkiem trzeba mazać i mazać, żeby go dobrze rozprowadzić;
- cena - jak za taką jakość zwykłego nawilżającego balsamu wygórowana, absolutnie nie zapłaciłabym regularnej, nawet ta promocyjna wydaje mi się przesadzona, zwłaszcza, że kosmetyku jest naprawdę znikoma ilość.

Ogólnie rzecz biorąc nie jest to zły produkt, pozostawia usta nawilżone w zadowalającym stopniu, ale ma kilka cech, które bardzo mi przeszkadzają.
Gdyby to był naprawdę fenomenalny balsam, nawet jego cena by mnie nie odstraszyła, jednak w tym wypadku sądzę, że 80% ceny to ładne, bardziej eleganckie niż w innych balsamach opakowanie. Sama zawartość zdecydowanie nie jest tyle warta.


Używam tego produktu od: jakieś 3 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: jedno maciupkie (znaczy standardowe)

Kupiłam ten balsam zachecona poprzednim balsamemz Ori który okazał się hitem. Ten niestety nie dorównuje mu do pięt. Przede wszystkim jego działanie wcale nie jest taie sektakularne, jest ok ale szału nie ma. Filtr jest za niski jak na balsam do ust i to wcale nie tani. Wkurzające dla mnie było też to że biały środek jest twardszy od różowej otoczki i wolnej się ścierał, przez co zaczął mi wystawać z tej otoczki.

Używam tego produktu od: 3 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie

Ładne opakowanie skłoniło mnie do zakupu, mimo śmiesznie wysokiej ceny w porównaniu do ilości. Przy stosowaniu sporadycznym balsam nie szkodzi i nie pomaga, po prostu jest. Jednak ostatnio zabrałam go na wyjazd i przez tydzień stosowałam kilka razy dziennie. Tak wysuszył mi usta, że myślałam, że nic już im nie pomoże. Na szczęście wróciły już do dobrej formy, balsamu jednak nie polecam ;)

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: jedno

SPA to to nie jest

Zacznijmy od zewnątrz. Opakowanie zdecydowanie na plus. Ładne, proste, poręczne. Balsamik sam w sobie też nei wygląda najgorzej. Ok, przanaje sie, skusil mnie wygląd - przypomina mi straznie pyszne zelki, ktore jadlam w dziencinstwie. Zapach dalikatny i przyjemny. Do plusów oczywiście muszę zaliczyc filtr ochronny. Ale nie przesadzajmy z tym SPA i głębokim nawilżeniem. Nie wysusza to przyznaje, ale też nie jest to rewelacja. Całkiem zwyczajny. Dobry. Do minusów zaliczę cene.

Ładne,estetyczne opakowanie w kobiecych barwach, przyjemny cieniutki sztyfcik z łatwością dający się rozprowadzać po ustach i początkowe uczucie błogiej ulgi dla ust i nawilżenia.Dla mnie tyle plusów, gdyż:
-jak ktoś wspominał zużywa się nierównomiernie
-w moim przypadku,dłużej stosowana zapewnia końcowy efekt w postaci megawysuszenia ust, dziwne ale prawdziwe, wiem bo dwukrotnie do niej wracałam i dwukrotnie historia się powtórzyła: początkowo ok, a potem usta tak suche,aż złażą skórki.
Więcej nie zamówię z powyższego powodu właśnie.Dyskwalifikacja stała.


Używam tego produktu od: jakiś kwartał
Ilość zużytych opakowań: kawałek 1 i nie jestem w stanie skończyć

Dostałam ją w zestawie, zdaje się, że z tuszem do rzęs. Całkiem przyjemna pomadka, chociaż na pewno nie kupiłabym jej w cenie regularnej, bo moim zdaniem cena jest przesadzona.

+ dobrze nawilża
+ zmiękcza usta
+ pielęgnuje

- wg mnie jest za miękka, łatwo się odkształcała
- raczej niska wydajność - bardzo szybko mi się skończyła

Używam tego produktu od: kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno

Moje usta wymagają codziennej pięlęgnacji, o której często zapominałam. Gdy były już bardzo wysuszone, sięgnęłam po ten balsam. Kupiłam gp na promocji za 6,99zł. Jest genialny. Szybko przyniósł ulgę dla moich ust, które po nim stały się odżywione i miękkie. Minusem jest cena, która dla mnie jest za wysoka jak na tak małe opakowanie. Może jeszcze kiedyś go kupię, gdy będzie na promocji. Na razie używam innego balsamu do ust, także z Oriflame.

Używam tego produktu od: używałam go kilka dni
Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie

Mój hit na dzień dzisiejszy jesli chodzi o usta.
Pięknie pachnie.
Idealnie nawilża moje usta.
Ładne , estetyczne opakowanie.
Cena adekwatna do jakości.
Usta są tym balsamie są gładkie, miękkie, są pieknie podkreslone, nie kleją się ( tak jak w przypadku np Carmexu).
Jestem zachwycona tym balsamem.

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Plusy:
- świetnie nawilża,
- przyjemny zapach,
- pozostawia usta z ładnym blaskiem.

Minusy:
- mało wydajne - ale to może dlatego, że ciągle chce się go stosować ;).

Polecam szczególnie zimą, osobom, które lubią ładny zapaszek pod nosem, równolegle z naprawdę dobrym nawilżeniem.

Używam tego produktu od: Kilku lat
Ilość zużytych opakowań: Kilka