Wibo, Spicy Lip Gloss (Błyszczyk powiększający usta)

Kupiłam ten błyszczyk ze względu na to że powiększa usta, błyszczyk rzeczywiście powiększa usta. Jego zapach trochę drażni jak w większości tego typu produktów (ostry charakterystyczny zapach). Jest dość wydajny.

Ogółem błyszczyk jest na prawdę dobry: ładnie wygląda na ustach, nie klei się i ładnie pachnie. Jest całkiem trwały, a do tego przyjemnie się go nakłada i opakowanie starcza na długo. Po nałożeniu delikatnie piecze w usta, jednak nie zauważyłam aby je jakoś specjalnie powiększał.

Błyszczyk jest naprawdę godny polecenia.
Jest piękna gama kolorów do wyboru, dlatego myślę, że każdy znajdzie dla siebie odpowiedni odcień. Po nałożeniu na usta, produkt nieco mrowi i moim zdaniem to powoduje, że usta stają się pełniejsze. Oczywiście nie ma tu jakiegoś naprawdę wielkiego powiększenia, ale przecież to nie to zabieg, a zwykły drogeryjny produkt.
Dodatkowo ma w sobie piękne drobinki, które na ustach wyglądają obłędnie. Zużyłam już ok.3 opakowań tego produktu i czuję, że na tym się nie skończy

W Rossmann była na nie swietna promocja. Kupiłam więc dwa kolory, które najbardziej przypadły mi do gustu. Gdzybym kupiła je w cenie regularnej byłabym wściekła. Błyszczyki mają fajne kolory i formułę. Dobrze się nakładają, ale niestety efektu Volum UP nie było wcale.

Miałam ten błyszczek (nie pamiętam nr koloru) dla mnie był super, taki jak lubię :) tłusty, faktycznie trochę powiększał usta i to specyficzne pieczenie , które lubię, na pewno jeszcze kupię , tylko szybko mi się skończył :(

Nie lubię kolorowych pomadek, ale błyszczyki to co innego, mam do ich jakąś większą sympatię i czasem na jakiś się skuszę.

Błyszczyk Spicy zobaczyłam u szwagierki, pomyślałam "fajny", a że zbliżało się jej wesele, to stwierdziłam, że zaszaleję i pomaluję usta.
Kupiłam więc taki sam błyszczyk, w świetnym różowym kolorze, w którym moje usta wyglądały naprawdę ładnie, podobał mi się ten efekt.

Tylko co z tego...
Po kilku minutach od nałożenia usta zaczęły palić mnie żywym ogniem. Zmyłam wszystko, ale niestety wargi były lekko podpuchnięte i takie dziwnie czerwone. Bardzo nieprzyjemne uczucie, wręcz bolesne. Na szczęście za jakiś czas to minęło.

Oprócz tego błyszczyk był całkiem ok, łatwo się rozprowadzał, miał ładny zapach, estetyczne opakowanie i niską cenę. O trwałości wypowiedzieć się oczywiście nie mogę.
A to, że nie dałam rady go używać to już inna sprawa. Właściwie mogłam przewidzieć, że może mi nie przypasować - skoro nie lubię ostrych przypraw w jedzeniu, to dlaczego w kosmetykach ma być inaczej?

Ale z drugiej strony - raz już miałam powiększający błyszczyk, z którego byłam bardzo zadowolona, czułam wtedy na ustach tylko delikatne i przyjemne mrowienie. Nie myślałam, że w przypadku Wibo skończy się to małą katastrofą.

Po kilku dniach dałam go szwagierce, a na wesele kupiłam inny błyszczyk - też z Wibo.

Nie polecam wrażliwcom i antyfanom pikantnego jedzenia.

Moja ocena to 3 gwiazdki, bo miał potencjał.

Błyszczyk kupiłam na promocji w rossmanie. W dobrej cenie :) Mam przezroczysty, bardzo ładnie się błyszczy, ust co prawda nie powiększa, ale mimo to mogę go polecić!

Polecam całym sercem.

Mam trzy różne kolory (brąz, brąz z brokatem i przezroczysty). Już od dłuższego czasu ich używam i jestem bardzo zadowolona.

Po pierwsze kolory są bardzo ładne. Po drugie błyszczyk świetnie nawilża usta. Kolejno istotne dla mnie jest, że powiększa usta ale lekko, tak jakby wypełnia bruzdy w ustach. Jest to efekt mnie zadowalający.

Na pewno kupię ponownie i polecam spróbować innym. :)

Błyszczyk kupiłam z ciekawości na promocji w Rossmanie. Bardzo ładne kolory (miałam numer 3 i numer 8), usta faktycznie są delikatnie powiększone. Pachną ładnie, delikatnie słodko. Niestety sporą wadą tego błyszczyku jest to, że bardzo zlepia usta.

Posiadam błyszczyk o odcieniu nr 7. Kolor jest przepiękny, przypominający różowe złoto. Błyszczyk delikatnie powiększa usta, dodając im objętości. Czuć lekkie pieczenie papryczki. Błyszczyk na ustach utrzymuje się długo, choć sam kolor "różowego złota" utrzymuje się krótko - wtedy pozostaje tylko efekt bezbarwnego błyszczenia. Mimo wszystko, polecam go na wszelkiego rodzaju okazje, ponieważ wygląda na ustach zniewalająco.

Przez wieki nie znosiłam błyszczyków i wydawało mi się, że wyglądam w nich tragicznie. Swego czasu kupiłam kilka tańszych, żeby zobaczyć, czy faktycznie mam ochotę mieć kilka błyszczyków w swojej kosmetyczce. I cóż, naprawdę mnie przekonały.

Produkt dostępny w każdym Rossmannie, ale też w wielu sklepach online. Zakup nigdy nie sprawia większego problemu, a skłania do niego przede wszystkim cena. Sama kupiłam za jakieś 9 złotych, więc naprawdę okazyjnie. Dostępna jest dosyć duża paleta odcieni. Wybrałam ósemkę – takie delikatnie czerwono-pomarańczowy, ładnie wygląda na ustach. Ma przyjemny, delikatny aplikator, który ułatwia nakładanie błyszczyku na usta. Po nałożeniu delikatnie piecze, ale nie czuć tego jakoś długo. Nie jest bardzo trwały, ale to chyba typowe dla tego typu produktów. Wymaga kilku poprawek w ciągu dnia.
Przede wszystkim wygląda naturalnie na ustach. Ma przyjemną konsystencję, nie skleja ust, trudno z nim przesadzić, żeby wyglądać sztucznie. Na ustach tworzy ładny kolor z delikatnym błyskiem. Nie podkreśla suchych skórek, nie przesusza ust. Producent obiecuje, że powiększa wargi. Według mnie nic takiego nie ma miejsca, ale też właściwie tego nie oczekiwałam.

Przyjemny w użytkowaniu. Spodobał mi się kolor, nie wykluczam, że kupię jeszcze raz ten sam odcień, chociaż widziałam kilka równie ładnych z tej serii.

Po prostu dobry błyszczyk. Kolor 20 jest bardzo delikatny i twarzowy.

Jeśli chodzi o efekt powiększenia, powiedziałabym, ze jest minimalny/średnio zauważalny. Dla mnie mrowienie jest prawie niewyczuwalne.

Na ustach daje piękny efekt, bardziej jak olejek niż błyszczyk. Nie uważam, żeby sie lepił. Dodatkowo, przepięknie pachnie i fajnie nawilża.

Podsumowując, może nie spełnia obietnicy powiększenia ust, ale jako zwykły, naturalnie wyglądający błyszczy jest super.