Demeter, Celery EDC

Seler jaki jest kazdy czuje - i tak wlasnie pachnie Celery Demeter, swiezo obranym selerem. O dziwo chodzi sie w tym zapachu przyjemnie, jest lekko uszczypliwy, zielonkawy, swiezy i rzeski w przyjemny, nieswiezakowaty sposob.
Podobno zapach selera to wielki afrodyzjak dla mezczyzn - i rzeczywiscie, o dziwo mojemu mezowi Celery sie strasznie podoba (ale moze dlatego, ze bardzo lubi gotowac ;P).
Tak wiec wielkich zapasow robic nie bede - ale swoja buteleczke zuzyje z przyjemnoscia :-).


Używam tego produktu od: dawna
Ilość zużytych opakowań: kilka ml

Jeden z nielicznych Demeterków, które w ogóle jakoś pachną i mają swój charakter. :)
Jak to już napisano niżej, ten zapach to prawdziwy, najprawdziwszy w świecie seler. Z dodatkiem lubczyka, jak dla mnie. :)
Taka przyprawa do rosołu.

Doceniam pomysł, doceniam wierne odwzorowanie zapachu selera, nie rozumiem sensu pachnienia warzywem. :)

Używam tego produktu od: nie używam i nie zamierzam :)
Ilość zużytych opakowań: 2 testy

Doprawdy, nie bardzo jest się o czym rozpisywać.
Celery by Demeter pachnie jak seler naciowy!

Doskonale oddany zapach świeżo rozkrojonej lub złamanej łodygi, aromatyczny, zielony, z tą charakterystyczną goryczką... Wrażenie jest tak sugestywne, że człowiek ma wrażenie, że po wbiciu zębów w nadgarstek usłyszy chrupnięcie.
Pyszota! Kiedy go wącham zaczynam się ślinić. ;)

Trwałość jak na EDC bardzo przyzwoita - smakowity aromat trzyma się na skórze dobre cztery godziny, czasem dłużej.

Napisałam, że nie wiem, czy kupię następne opakowanie. Ale to wyłącznie dlatego, że nie bardzo wiadomo co począć z tak idealnie oddanym zapachem warzywa. :lol:


-------------
Pozwolę sobie jeszcze raz zaznaczyć zaznaczyć, że w przypadku zapachów Demeter (podobnie jak w przypadku Lutensów) nie oceniam estetyki opakowania - nie widzę powodu, by zapachy reklamowane jako "biblioteka" pakować we frymuśne flakoniki.

W ocenie zapachu nie biorę pod uwagę jego urody, lecz skupiam się na jego "adekwatności", czyli zbieżności z tym, co deklaruje producent, czyli z nazwą po prostu.



Używam tego produktu od: kilku dni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego