Sally Hansen, Diamond Lip Treatment

Mam dziwne upodobania co do błyszczyków - mają być gęste, kleiste i trwałe. A błyszczyk Diamond Lip Treatment jest właśnie taki! :D
Mam dwa odcienie: śliwkowy (Garnet) i przezroczysty (nie pamiętam nazwy). Obydwa mienią się ogromną ilością tyciutkich drobinek. Wygodnie się je nakłada, za pomocą pędzelka.
Największą zaletą DLP jest trwałość - klika godzin, nawet przy jedzeniu i ciągłym mówieniu.
Smak ma nie za ciekawy, ale może to i zaleta, bo nie chce się go zjadać, przez co dłużej pozostaje na ustach.
Niestety, trochę wysusza usta :(

Używam tego produktu od: dwóch miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 2

Błyszczyk SH posiadam w kolorze BEGUTTE BEIGE, jest to kolor beżowo - mleczny, jednak rozczarowałam się, ponieważ jest zbyt mało kryjący - tzn. usta prawie nie zmieniają koloru po nałożeniu. Błyszczyk jest zbyt gęsty, szczoteczką jeździ się po ustach topornie, jeśli nałoży się zbyt dużo od górnej wargi do dolnej ciągną się nitki. Drobny brokat, który widać patrząc na błyszczyk w opakowaniu, na ustach jest praktycznie niewidoczny. Plusem błyszczyka jest jego niska cena i przyjemny zapach - taki budyniowy :)).

Używam tego produktu od: 1 roku

Ilość zużytych opakowań: 1

Toporne, kleiste mazidło - nawet ładny kolor nie wynagrodził mi powyższych cech tego błyszczyka. Na dodatek bardzo szybko warzył się na ustach w brzydką białą linię. Te kilka złotych lepiej zainwestować w błyszczyk np z Avonu.
Używałam Pink Promise.

Używam tego produktu od: kilka m-cy temu
Ilość zużytych opakowań: nie całe pierwsze

Mam kolory: Divine Dhalia oraz Baguette Beige.
Oba są bardzo delikatne, transparentne, Beguette Beige jest jasno-naturalno-beżowy, Divine Dhalia lekko-czerwonawo-różowawa.
Błyszczyki są bardzo gęste, co nie każdemu może odpowiadać. Ja akurat jestem fanką gęstych, tłustych mazi na ustach ;)
Dzięki tej gęstości są zaskakująco trwałe, przeciętnie wytrzymują jakieś 3-4 godziny od nałożenia, nawet z wypiciem po drodze kawy. Pięknie, intensywnie błyszczy, robi efekt tafli wody.
Doskonale natłuszczają usta, po ich nałożeniu czuję, jakbym miała jakiś balsam do ust, a nie kosmetyk kolorowy. Nie zbiera się w załamaniach, nie tworzy nieestetycznych białych smug.
Pachnie dość intensywnie (jakby karmelowo-kokosowo), ale po nałożeniu zapach szybko się ulatnia.
Jeden z moich ulubionych błyszczyków. Z pewnością kupię więcej kolorów.


Używam tego produktu od:6 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 2

Na wstepie zaznaczam ze jestem na etapie testowania roznych blyszczykow. Do tej pory raczej nie uzywalam takowych, stad mam niewielkie porownanie (tylko z Sephora i z Loreal).

Moze najpierw podam nieliczne plusy:
- piekny, "smakowity" zapach
- calkiem niezly kolor (ja mam odcien Champaingne w kolorze moich ust)
- drobinki - delikatne, rozwietlajace, bez efektu "brokatowego".

Minusy, rowniez trzy, ale majace bardzo mocny wplyw na ocene::
- konsystencja - blyszczyk jest zdecydowanie za gesty i ciezki w aplikacji
- pozostawia na ustach "piasek" - za to najwiekszy minus, usta sa nieznosnie pokryte drobnymi kuleczkami kosmetyku juz po krotkiej chwili
- nie zauwazylam by usta byly szczegolnie nawilzone, za to mam wrecz odwrotne wrazenie przesuszenia.

podsumowujac guma kauczukowa na ustach.


Używam tego produktu od: 1 miesiaca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Ja mam dwa odcienie:
-Pink Bouquet- bardzo naturalny z mnóstwem świecących drobinek
-Garnet- ciemny fiolet ze złotymi drobinkami

Ślicznie pachną, czymś słodkim, tak jak lubię. Długo utrzymują się na ustach. Z różowego jestem bardzo zadowolona, jeśli chodzi o codzienny makijaż. Można go też ze spokojem nakładać na szminkę.
Ciemny rezerwuję na imprezy. Świetnie wygląda nałożony na czarne usta ;>

Dają efekt mokrych ust.

Polecam!

Używam tego produktu od: dwóch miesięcy
Ilość zużytych opakowań: dwa w trakcie, trzeci w drodze :)

Kupiłam kolor Baguette Beige i kolor błyszczyka jest naprwde super, takiego szukałam, Ale niestety tylko kolor lest ładny, po nałożeniu na usta wygląda śliczne, ale nawet to mnie nie przekona żeby go używać. (Ale właśnie tylko za śliczny kolorek na ustach daje te ** gwiazdki)
Bo poza tym to jest strasznie gęsty i się lepi, po kilku minutach na ustach zmienia się w jeszcze gorszą maź...
Jest okropny nie nawilża ust, tylko jak ta maź zchodzi z ust to jakoś tak je ściąga.
Nie polecam. Wszystko się lepi!

Używam tego produktu od: z 2 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: zaczęłam pierwsze i na pewno go nie skończę.

Po przeczytaniu niektórych opinii zaczynam się zastanawiać czy to ja mam jakąś podróbkę czy niezadowolone wizażanki...
Mój błyszczyk (kolor Bliss) jest super. Wcale nie przypomina kisielu, nie klei się na ustach, nie jest za gęsty, ślicznie się błyszczy, ma masę wielokolorowych minidrobinek, nawilża usta, znika w standardowym tempie, aplikuje się jak każdy błyszczyk - czyli można zrobić to z zamkniętymi oczami. W dodatku ma fajny, słodkawy zapach - jakby trochę wanilia, czy karmel. Kupiłam go jako tańszą (codzienną) wersję mojego ulubionego Chanel bo miał identyczny kolor i połysk (troszkę mniej drobinek, szkoda) i stwierdzam, że jakościowo - dużo różnicy nie ma, a cenowo to wiadomo.
Używam tego produktu od: kilka dni
Ilość zużytych opakowań: pierwsze (na pewno nie ostatnie)

Kupiłam na allegro zauroczona zdjęciem i aplikatorem. Kiedy go wzięłam do ręki to trochę się rozczarowałam... Był maleńki (spodziewałam się trochę większego, ale cóż). Ogólnie uwielbiam błyszczki z pędzelkami. Prócz tego. Starsznie cięzko się nakłada, szczególnie bez lusterka. Zwykle maluję się idąc bez lusterka (mam już wprawę) ale tym jest ciężko. Do tego ta konsystencja... To miały być błyszczyk, a nie jakiś "kisiel". Strasznie gęsty. Drobinki tylko wydają się małe bo u mnie na ustach chyba się powiększają ;)

Ogólnie:Spodziewałam się czegoś lepszego.

Używam tego produktu od:2 tygodni
Ilość zużytych opakowań:1

Kolory są ładne, delikatne (mam 3 odcienie), błyszczyk daje ładny połysk, nieźle nawilża usta, dość długo się trzyma na ustach - jak na błyszczyk.
Niestety ma dwa zasadnicze minusy - po pierwsze koszmarnie się klei (a producent obiecuje, że tak nie jest...) i po jakimś czasie na ustach pozostaje tylko nieestetyczny brokat...
Klejenie co prawda jest mniejsze pod koniec opakowania, ale co z tego, jeśli tyle czasu muszę się męczyć z tą koszmarną lepkością ust...

Używam tego produktu od:4 miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 3 - każde na finiszu

Tragedia! Kupiłam na Allegro bardzo jasny beżowo-łososiowy odcień. Nie liczyłam na efekt mocnego krycia, raczej na delikatne rozjaśnienie naturalnego koloru ust.

Minusy:
-Konsystencja! Koszmarna! Błyszczyk jest zbyt gęsty. Nie da się go dobrze rozprowadzić nawet na ustach idealnych. Powstają nieestetyczne smugi. Kiedy już udało mi się go równomiernie rozprowadzic, po kilku minutach błyszczyk znów był bardzo nierówno rozprowadzony- zbierał się w zagłębieniach ust. Koszmar...
Poza tym klei się niemiłosiernie.

-Efekt. Średni. Przy tej konsystencji chciaz efekt mógłby byc zadowalający. Błyszczy się przeciętnie, słabo nadaje kolor, nic szczegółnego.

-Opakowanie. Wygląda tandetnie, jak błyszczyk bazarkowy.

Plusów jakiś szczególnych nie zauważyłam.

Zapach - mi osobiście przypadł do gustu, ale domyślam się ,że większosć osób uzna go za odpychający. Słodki, mdły, duszący.

Pozostawia uczucie mrowienia na ustach, ja za tym osobiście nie przepadam.

Nie wylądował w koszu, staram się zrobić z niego jakiś użytek. Najpierw nakładam bezbarwny błyszczyk, o dosyć rzadkiej konsystencji, potem na środek ust trochę Sally Hansen. Jak się wymiesza z taką rzadszą konsystencją jest znośny, ale efektu (kolor) nie ma prawie zadnego.

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Błyszczyk jest zdecydowanie za gęsty. Po 5 minutach na ustach zostają białe smugi. Nie nawilża ust. Ma dziwny zapach i jakoś tak dziwnie chłodzi usta czego nie lubię. Jedyne co mi się w nim podobało to kolor i nic więcej!

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: bardzo mało jednego. Reszte wyrzuciłam