Logona, Weisse Lavaerde (Biała glinka wulkaniczna do mycia włosów i ciała)

Logona, Weisse Lavaerde (Biała glinka wulkaniczna do mycia włosów i ciała)

Średnia ocena użytkowników: 4,1 /5

Pojemność 200 ml
Cena 22,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Biała ziemia wulkaniczna, bardzo delikatna, bez tensydów. Przygotowana do bezpośredniego użycia, do cery suchej i wrażliwej oraz delikatnych, cienkich włosów. O łagodnym zapachu kwiatu lotosu.

Cechy produktu

Skóra
wrażliwa, sucha
Rodzaj
mydła
Właściwości
oczyszczające
Formuła
zapachowa
Opakowanie
w butelce
Konsystencja
w płynie
Pojemność
100 – 250ml
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 11

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4,1 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Więcej ocen Schowaj

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Przyjemna, świetnie oczyszczająca glinka. Nie zaszkodzi, może pomóc

Skończyła mi się wczoraj, więc mogę ją ocenić. Takich produktów używam tylko w lato, w zimę są bardzo agresywne, ale w lato lubię od czasu do czasu mocniej oczyścić twarz.

Trudno jest mi ocenić ten kosmetyk. Nie zrobił nic złego ani nic spektakularnego na mojej twarzy. Ale producent określa go tylko jako produkt do mycia, wiec czego spodziewać się więcej oprócz oczyszczania? Ja po recenzjach w internecie spodziewałam się czegoś lepszego, ale i tak jestem zadowolona.

Opakowanie - tuba, bardzo higieniczna, niestety na końcu trochę trudno jest mi wydobyć produkt i muszę się wspomóc rozcinaniem.
Glinka ma dosyć gęstą konsystencję, nie przecieka przez palce, ale też nie ma większych trudności z jej rozprowadzeniem po skórze. Na dłoni niespecjalnie miesza się z woda, dlatego ja najpierw moczę twarz i wtedy ją nakładam. Podczas masowania skóry czuć delikatne drobinki, pewnie zmielonej glinki, ale nie jest to zdecydowanie peeling. Zapach dla mnie średnio przyjemny, nigdy nie wąchałam lotosa, ale wygląda na to, że go nie lubię :)

Jako produkt do oczyszczania sprawdza się świetnie. Na początku zdradziłam moja ulubioną piankę z Organic Therapy z tym produktem i myłam nią twarz codziennie po demakijażu i niestety tak stosowana przesusza (ale ja stosowałam kwasy, więc twarz miałam na to podatną). Przy używaniu co 3-4 dzień do mocniejszego oczyszczania twarzy sprawdzała się dobrze. Masuję nią twarz około 2 minuty. Zmywa się łatwo ciepłą wodą.
Glinka porządnie oczyszcza, świetnie odświeża skórę (bardzo lubiłam stosować jej w upały). Cera jest delikatnie napięta, bardziej sprężysta. Ładnie rozjaśnia, widocznie zwęża pory i matuje. Skóra jest wygładzona i miękka w dotyku. Fajnie jest jej użyć przed jakimś większym wyjściem.

Na początku lekko podrażniała mi skórę, powodowała delikatne zaczerwienie, ale próbowałam dalej, w końcu do odważnych świat należy, po paru użyciach problem całkowicie zniknął.

Wiadomo, że to tylko glinka i ma właściwości adsorpcyjne i skóry dogłębnie nie oczyści, więc tego się nie spodziewałam, ale przeczytać można, że hamuje powstawanie zaskórników i niedoskonałości, no niestety nie u mnie. A w to lato miała co hamować, 2 kremy zrobiły mi krzywdę. Co prawda bardzo się wtedy przydała. Nałożona na 10 minut spowodowała zmniejszenie nieprzyjaciół, a przez noc mniejsze niedoskonałości całkowicie zniknęły. Nakładana codziennie, razem z innymi specyfikami, pomogła mi się uporać z problemem w parę dni i za to jestem jej wdzięczna.

Używałam jej także na włosy. Mam przetłuszczającą się skórę głowy i czasem robię jej takie mocniejsze oczyszczanie. Włosy są wtedy odbite od nasady, pełne objętości, sypkie. A co najważniejsze przetłuszczają się wolniej, cały dzień są świeże i nawet następnego dnia jeszcze ujdą, co u mnie jest sukcesem. Niestety mocno przesusza włosy, odżywka nie daje rady, więc do stosowania rzadko i z mocno nawilżającą maską. A że odżywcze maski stosuję przed myciem, bo niesamowicie obciążają mi włosy, to cały efekt niestety znika.

Jeżeli chodzi o wydajność to starczyła mi na około 2 miesiące, ale nie oszczędzałam jej. Kupiłam dwa opakowania przez to lato, więc to znaczy, że mi się spodobała.

Podsumowując mój długi wywód :):
Świetny produkt do oczyszczania twarzy, pomaga w walce z niespodziankami, ale u mnie niestety nie zahamował ich powstania, ale producent określa to tylko jako produkt do mycia, więc nie mam za złe. Generalnie warta wypróbowania, do włosów raczej nie polecam, bo mocno wysusza.

Używam tego produktu od: 4 miesiące
Ilość zużytych opakowań: dwa

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Przydatne cudeńko

Glinka ma same plusy, nic dodać, nic ująć:
+PRZEPIĘKNY zapach
+efekt niesamowitej objętości na włosach
+pomaga utrzymać skórę w ryzach, przyśpiesza znikanie zaskórników.
+króciutki, naturalny skład.
+Stosowana jedynie na twarz, i od czasu do czasu na włosy, ma dobrą wydajność.

Od biedy można zastąpić ją zwykłą glinką rozrobioną z wodą, ale dużo przy tym brudzenia i mało wygody, więc warto czasem zaszaleć i kupić sobie Logonę (:

Jest to kosmetyk, bez którego da się obyć, jednakże stosowanie go to czysta przyjemność. Gdyby nie cena(nie uważam, aby była wygórowana, jednakże czasem sknera ze mnie ;) ), gościłby w mojej kosmetyczce o wiele częściej.

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

nie lubię

Może zainwestuję w wersję z paczulą, ale ta mi zupełnie nie odpowiada.Drażni mi zapach lotosu, poza tym po nałożeniu piecze mnie skóra.Robiłam do niej kilka podejść, ale efekt ten sam.Wiązałam z nią spore nadzieje, ale okazała się lekkim niewypałem:) Cena do ilości przystępna, wygodne opakowanie, ale działanie dyskwalifikuje.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno

4 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Cenny dodatek do pielęgnacji.

Nie wszystkie produkty Logona są godne polecenia.
Ten zdecydowanie tak.
Jest dobry zarówno do codziennego mycia twarzy jak i do maski.
Ja preferuję maskę. Po niej skóra jest oczyszczona, odświeżona, pory się zwężają. Czuć moc glinki.
Ta wersja jest lepsza dla skór wrażliwych, suchych.
Zapach jest nieprzyjemny, ale to rzecz gustu.
Zdecydowany plus za naturalny skład.

Używam tego produktu od: pięciu miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Dobry kosmetyk wielofunkcyjny

Poniewaz producent zapewnia o wszechstronnosci owej glinki, tak wiec od razu przetestowalam ja na sobie na wszelkie sposoby :)

1. Do mycia twarzy - sprawdza sie bardzo dobrze! Bardzo dobrze oczyszcza skóre, przy mocniejszym nacisku delikatnie peelinguje, skóra jest idealnie czysciutka i gladka. Glinka stosowana jako kosmetyk zamiast zelu do mycia twarzy sprawdza sie znakomicie - jest wydajna, ladnie pachnie, dobrze myje.

2. Do mycia wlosów - No tutaj bylo ciekawie... Mam dlugie proste wlosy, naturalny kolor, troche przyklapniete ;) Postanowilam uzyc tej glinki zasmiast szamponu...
+ REWELACYJNIE DODAJE WLOSOM OBJETOSCI !!! :) lepiej niz jakikolwiek szampon czy odzywka, który jest do tego przeznaczony...
- ale... po takiej kuracji \\\\\\\'Volume +\\\\\\\' ;) trzeba zaraz po zmyciu glinki z wlosów nalozyc jakas intensywna maske lub odrzywke regenerujaca na koncówki, bo jakims tajemniczym sposobem koncówki sa pozniej dosyc zmasakrowane ;)
- glinka nie pieni sie i w przypadku stosowania na wlosy jest to minus, bo sie ja naklada, a ona jakos tak \'\'znika\'\' i choc sie doklada wiecej i wiecej, to ciagle ma sie wrazenie, ze na glowie nic nie ma... oczywiscie, opakowanie wtedy nie wystarcza na dlugo...

3. Do mycia ciala - nie polecam, piecze, i to nawet pod pachami...

4. Jako maska do ciala - super!!! :) Ale tylko na lato ;) Nie wyobrazam sobie wysmarowac sie takim zimym blotkiem w zimie, w mojej lazience, i tak czekac kilka minut az to wyschnie - zamarzniecie murowane :D Ale w lecie to byla super sprawa. Najpierw potraktowalam moje uda i posladki peelingiem antycellulitowym, a po zmyciu go zafundowalam sobie wlasnie taka glinkowa maske - rewelacyjnie napina skóre, wygladza nierównosci :) i tylko troszke wysusza skóre, wiec pozniej jescze warto wetrzec cos nawilzajacego.

Podsumowujac:
+ciekawe blotko o rózych zastosowaniach - mysle ze warto miec w swojej lazience - zwlaszcza jak ktos lubi kosmetyki naturalne
+ sama natura, a do tego nie testowane na zwierzetach :)
- Minusy? wyskoka cena, a wydajnosc... raczej niska (choc tez w zaleznosci od tego, jak kto bedzie uzywac) - za to odejmuje pó gwiazdki

Używam tego produktu od: paru lat
Ilość zużytych opakowań: dwa, trzy... nie pamietam

Wizażanki najczęściej polecają:

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Jestem zachwycona po prostu!

Wspaniałe błotko. To mój pierwszy tego typu kosmetyk, tzn 100% naturalny. Tzn używałam od dłuższego czasu Babydreamów i olejku z drzewa herbacianego oraz masek algowych Bielendy, bo moja cera wołała już o pomstę do nieba, jednak, gdy przyszła jesień, buzia przestała na nie reagować, jakoś tak jakby się przejadła cały czas tymi samymi składnikami. Tak więc postanowiłam sięgnąć wyżej i głębiej i za sprawą KWC kupiłam tę Logonę. No cudo po prostu. Używam tylko na twarz ze względu na oszczędność, więc nie opiszę działania na ciało. Do włosów użyłam tylko raz i efekt Volume był spektakularny, miałam efekt tylu włosów, że to wyglądało wręcz nienaturalnie:-) Musiałam też użyć natychmiast ułatwiajacej rozczesywanie odżywki. Włosy byly perfekcynie oczyszczone, nawet z tego, co zwykle preferują, aby na nich zostało. Myślę, że raz na jakiś czas włosom nie zaszkodzi, ale do częstego stosowania wątpię, że się nadaje.
Do twarzy natomiast spisuje się rewelacyjnie, nie mam obecnie żadnych zaskórników, ta glinka goi pięknie wszystkie niedoskonałości i stosowana minimum raz dziennie zapobiega nowym w prawie 100%. Cera nie jest po niej wysuszona, nabiera blasku i gładkości, pory zwężają się, jest matowa. Podczas silniejszego masowania czuć taki delikatny pyłek, miał, który złuszcza martwy naskórek, cerę mam po takim masażu lekko zaróżowioną, co bardzo mi odpowiada, gdyż jestem strasznym bledziochem. Myślę jednak, że ten preparat nie zaszkodzi naczyńkowcom, gdyż dziala doglębnie już przy delikatnym masowaniu, a nawet wystarczy go tylko nałożyć i pozostawić na parę minut, jak maseczkę. Efekt? Twarz idealnie oczyszczona. Wiem, co mówię, bo mam cerę bardzo podatną na zanieczyszczenia, do zapychania porów. Glinka cudownie pachnie lotosem, wprost nie do wyobrażenia, tak, jakbym wąchala prawdziwy, świeży kwiat. Jest bardzo wydajna, szybko sie spłukuje. Jej jedyną wadą jest to, że w kontakcie z mokrą skórą kremowa konsystencja zaczyna topić się, spływać po rękach, więc ja najpierw rozmasowuję odrobinę na twarzy, a potem dokładam jeszcze jedną porcję z tubki i w ten sposób bardzo łatwo można umyć buzię tym kosmetykiem, chociaż jego konsystencja jest dość tępa i nie pieniąca się.
Co jeszcze?... Hmm, nie widzę żadnych wad tego produktu. Dla mnie to coś nowego, gdyż od dłuższego czasu kosmetyki zarówno drogeryjne jak i apteczne tylko dokuczały mojej cerze. Być może dlatego tak chwalę Logonę, bo nigdy nie miałam do czynienia z glinkami, ale stan mojej cery też nie kłamie. Ten produkt nie robi jej krzywdy. Już nigdy nie kupię żadnej drogeryjnej i aptecznej chemii do twarzy, za żadne pieniądze. Wolę chodzić brudna, niż się kisić dłużej w konserwantach, bo i tak będę piękniejsza, niż z nimi. Dawno żaden kosmetyk nie wywarł na mnie tak pozytywnego wrażenia. Zamierzam oczywiście wypróbować wersję do cery mieszanej i tłustej w brązowej tubie, ale do białej na pewno wrócę. To byłby dla mnie cios poniżej pasa, gdyby nagle producent wycofał ją ze sprzedaży. POLECAM:-)


Używam tego produktu od: 4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

leczy trądzik, koi skórę

Uzywam głównie do mycia twarzy - mam cerę tłustą i trądzikową, ale juz nie młodzienczą ;)
Niestety po stosowaniu agresywnych środków na trądzik moja skóra tylko bardziej się przetłuszcza. Po glince wulkaniczne mam wrażenie, że się przejaśnia, koi i udpokaja. z czasem pory się domuykają a pryszcze przestają się pojawiać. Niestety specyfik nie leczy skóry na stałe, bo po odstawieniu po ok. 2 tyg wróciła do stanu wyjściowego.
Ale generalnie polecam, bo cena jest jak na pojemność przystępna, ma certyfikaty eko i naprawdę działa.
Uzywam na zmianę z glinką z patchuli.

Używam tego produktu od:pół roku
Ilość zużytych opakowań:4

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Lotos

W porównaniu do brązowej glinki z paczulą jest delikatniejsza, mniej się rozwarstwia, jest bardziej nawilżająca i kremowa.
Zalety:
- delikatnie myje, nie wysuszając skóry
- przyjazna dla środowiska
- odświeża i napina skórę
- wygładza skórę, odżywia
- działa jak delikatny peeling
- dobrze się zmywa z ciała ( w porównaniu do sypkich ziemi wulkanicznych)
- wygodna tuba, można wszędzie ze sobą zabrać
Wady:
- jak każda glinka, nie jest przyjazna dla odpływów kanalizacyjnych ;) trzeba się zaopatrzyć w przepychaczkę, przy regularnym stosowaniu.
- piecze trochę na twarzy, ale jest to inne pieczenie niż przy paczuli, ale skóra się przyzwyczaja
- absolutnie nie nadaje się do mycia włosów przetłuszczających się
- trochę bardziej wydajna niż paczula, ale w sumie nie wydajna na całe ciało
Używam jej rzadziej niż innych glinek, ponieważ nie jest to błotko, do skóry z wypryskami, nie przyspiesza gojenia krostek, traktuję ją jako specyfik odżywczy.


Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

super produkt

glinkę kupiłam z ciekawości i mile mnie zaskoczyła :)
na początek bardzo miły zapach i przyjemna konsystencja błotka.
fakt po nałożeniu na buzię piecze jak diabli, ale efekt po zastosowaniu miodzio :love: buźka ładnie oczyszczona, pory domknięte, rozjaśnia - mnie niestety troszkę przesusza, ale na to mam sposób - mazidłowe oleje ;)

stosuję również na dekolt i raz spróbowałam umyć włosy, ale jakoś mi nie podeszło mycie włosów tym błotkiem.
aha i jeszcze jedno im dłużej stosuję glinkę tym mniej piecze :)


Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań:1

3 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Piecze

Sięgnęłam po ten produkt, kiedy moja skóra była odwodniona i lekko uwrażliwiona. Podjęłam kilka prób użytkowania go jako środka oczyszczającego twarz (krem myjący, maseczka), które, niestety, się nie powiodły. Nie byłam w stanie znieść pieczenia.
Podobnych atrakcji dostarczały mi również inne glinki, ale szczypanie nie było tak intensywne i ustępowało po kilku aplikacjach, co w tym wypadku nie miało miejsca. Nieprzyjemnie zakończyły się również próby zastosowania Białej Lavaerde na niewydelikaconą skórę, a to podobno produkt dla cery wrażliwej, więc powinien być choć trochę łagodniejszy.
Zużyłam do pielęgnacji dekoltu, gdzie żadnego pieczenia nie odczuwałam, a działanie wygładzające i oczyszczające było widoczne.
Właściwości użytkowe dobre: przyjemny delikatny zapach, glinka ma jedwabistą konsystencję przy nakładaniu jakby się topi, spłukuje się bez problemu.
Sprawię ją sobie jszcze kiedyś do pielęgnacji dekoltu właśnie, chociaż nie jest to środek wybitnie efektywny, bo przecież to tylko glinka, to jednak przyjemny.

Używam tego produktu od: nie pamietam
Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

idealna

wzielam ja z ciekawosci, po doswiadczeniach z siostra paczula bylam ciekawa, czy lotos bedzie tak samo dobra.
jest nawet lepsza.

nakladajac ja na twarz trzeba przygotowac sie na lekkie pieczenie, podszczypywanie. dyskomfort ten mija z czasem, po okolo dwoch, trzech minutach mrowienie znika.

dzialanie? delikatne ale skuteczne. oczyszcza twarz, domyka pory, nie wysusza, nie powoduje uczucia sciagniecia. zasycha takze w sposob nietypowy - nie tworzy na twarzy tepej i twardej skorupy a raczej cienka, elastyczna powloczke, ktora sie nie kruszy i latwo zmywa.

po jej zmyciu twarz jest jasna, gladka, delikatna. po wklepaniu kremu nawilzajacego jest jak pupcia niemowlaka.

glinka ma gesta, tresciwa konsystencje, rozprowadza sie na twarzy rowna, cienka warstwa.
nie rozwarstwia sie tak jak ziemia z paczula, nie wytraca sie z niej woda. przez swoja gesta, pastowata konsystencje jest bardziej wydajna niz paczula.
zapach jest delikatny, ledwo wyczuwalny i na pewno nie nachalny.

przez pierwsze dwa tygodnie uzywalam jej cidziennie, teraz juz co drugi, trzeci dzien. nie zafundowala mojej twarzy dodatkowychw razen w postaci podraznienia. wrecz dziala kojaco, wszelkie wypryski goja sie szybciej a nowe sie nie pojawiaja.

to moj pielegnacyjny must have - nie wyobrazam sobie mojej kosmetyczki bez lotosa i paczuli. te dwa niepozorne blotka robia ze skora rzeczy nieprawdopodobne. moja ciezka, wymagajaca cera w koncu sie ustabilizowala i ja wiem, ze duza role odegraly w tym procesie wlasnie te dwa specyfiki logony.

Używam tego produktu od: miesiaca
Ilość zużytych opakowań: jedna tubka

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    347
    pochwał

    10,00

  2. 2

    6
    produktów

    3
    recenzji

    1219
    pochwał

    9,23

  3. 3

    0
    produktów

    4
    recenzji

    1141
    pochwał

    8,73

Zobacz cały ranking