La Roche-Posay, Anthelios AC SPF 30 PPD 25 (Fluid ochronny do skóry tłustej i trądzikowej SPF 30 - wysoka ochrona)

Jest to najlepszy filtr jaki znalazłam na razie na rynku. Nie jest oczywiście idealny, ale wysoko go oceniam. Jak każdy fluid krem ma obiecywaną ochronę 30 spf, kiedy nałoży się go podajże 2 ml, więc polecam go wszystkim, także brunetkom, bo jak się nałoży cienką warstwę to i tak można się opalić.

Zalety:
- łatwo się wchłania, można szybo nałożyć makijaż
- łatwo się rozsmarowuje dzięki konsystencji emulsji, nie trzeba naciągać skóry
- dobrze chroni przed słońcem nawet przy cienkiej warstwie (ale dla osób jadących w tropiki polecam wyższy filtr)
- nie lepi się, nie tłuści, nie zatyka porów!!!!
- wodoodporny
- nie migruje do oczu, nie szczypie w oczy, polecam przy soczewkach kontaktowych alleluja!!
- wydajny
- dobre opakowanie, higieniczne, krem się nie wylewa

Wady:
- trochę bieli, zauważyłam to dopiero jak zaczęłam chodzić bez tapety w tegoroczne upały.
- na zimę się nie nadaje, za płynna konsystencja, za mało chroni skórę
- oczywiście nie matuje, skóra jest po nim błyszcząca, ale znośnie
- nie pielęgnuje cery, ale oczywiście producent tego nie obiecywał

POLECAM, jedyny dobry,nie tłusty filtr jaki znalazłam.

Używam tego produktu od:4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:1

Mam mieszane uczucia po 2 miesiącach używania tego filtra. Według opisu dla mojej tłustej (okresowo wykazującej cechy mieszanej) cery powinien być idealny - a nie jest.

Ma konsystencję i wygląd mleka, mnie wygodnie się go aplikuje. Potwornie śmierdzi alkoholem. Bieli w stopniu minimalnym. Nie tworzy smug i dość dobrze się wchłania, na dekolcie i dłoniach do matu, twarz trochę błyszczy, ale po przypudrowaniu pudrem bambusowym wygląda dobrze - cały makijaż wygląda na tym filtrze lepiej, bo powstaje po nim subtelny efekt "glow".

Chroni skutecznie - cera wygląda po nim na gładszą, bardziej "zwartą" i jednolitą, a pory się zmniejszają.

Wada, która go dyskwalifikuje - wysusza. Alkohol w składzie jest bezlitosny i po miesiącu spowodował na twarzy "wylinkę" - malownicze płaty suchej skóry na policzkach i co za tym idzie, pryszcze. Zużyłam mniej więcej pół opakowania i niestety to koniec, bo nie zamierzam dalej męczyć skóry.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: około 1/2

Zaczęłam od 2 tubeczek próbek, które starczyły mi na dwa tygodnie codziennego smarowania. Potem nabylam duze.
Jestem filtrem zachwycona, choc wypada troche gorzej niz 50. Bardzo się cieszę, że tak szybko znalazłam niezly filtr. Lubię lejącą się konsystencje w tym przypadku, gdyż nie znoszę tej toporności filtrów. Ten jest lekki, odrobinę się lepi, ale dość szybko się wchłania, jak na filtr. Nie wydłuża mi się czas porannego smarowania kremami i malowania. Pobiela, co łatwo zauważyć przy linii włosów, ale mi to akurat nie przeszkadza, bo i tak mam bardzo jaśniutką skórę. Po tonizowaniu skóry nakładam serum Perfectionist EL i po jakimś czasie filtr. Później nakładam na niego podkład Clarins, a potem puder jedwabny. Trzyma się bosko cały dzień. Cudowny, piękny mat, ale nie taki płaski.
Jedyne co mi przeszkadza, to lekkie pieczenie w ciągu dnia policzków. Chyba to ten alkohol w składzie za co odejmuje 1 gwiazdke (druga odejmuje, bo mam porownanie z Antkiem 50,ktory jest lepszy), ale raczej będę używać: 30 na zmianę z 50. Na zimę i jesien 30, a wiosna i latem 50.
Polecam!

Używam tego produktu od:okolo 2-3mce
Ilość zużytych opakowań:2 male, 1 duze

Właśnie czegoś takiego szukałam. Idealnie stapia się ze skóra,matuje,nawilża. Konsystencja fantastyczna, bardzo wydajna. Jest dobry jak wszystkie produkty Antheliosa. To filtr ,który nie świeci się,nie zostawia białych śladów. Polecam gorąco.

Używam tego produktu od:2 miesiące
Ilość zużytych opakowań:0

Zakupiłam go w maju,a skończy mi się chyba za 5 lat;-)niesamowicie wydajny dzięki bardzo płynnej konsystencji(należy uważać przy dozowaniu,bo się zawsze wylewa za dużo!).Przy zakupie,nie spostrzegłam krótkiej daty ważnosci i teraz muszę go skończyć w pośpiechu(mea kulpa),przy swej wydajnosci starczył by mi spokojnie do następnego sezonu.Ale do rzeczy:
+nie bieli,
+ładnie się wchłania,nie do matu pozostawia taki filmik,ale porównując go do innych filtrów to jest ok,
+nie wysusza,
+nie podkreśla suchych skórek,
+bardzo wydajny,
+ochrona naprawdę b.dobra,sprawdził się w największych upałach wzorowo.

Co do jego skutecznosci i działania napiszę,iż zapomniałam go wziąść na kilkudniowy wyjazd i natychmiast moja twarz pokryła się zaskórnikami wągrami i krostami ropnymi(tak działa na mnie słońce),twarz leczę po dziś dzień a z Antheliosem się już nie rozstaje.

Używam tego produktu od:4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:1

Sama nie wiem, jak oceniać ten fluid. Mam z nim do czynienia co jakiś czas od kilku lat, za każdym razem ostatecznie ma więcej wad, ale jednak po pewnym czasie znów po niego sięgam:D
Zalety to konsystencja i szybkie wchłanianie się.
Pierwszą wadą jest brak nawilżenia i antyoksydantów w składzie (i tak kładę sera pod spód). Mimo że preparat błyskawicznie się wchłania do matu, w miarę upływu czasu spod makijażu coraz bardziej wychodzi jakiś szalony "błysk" i niczym tego nie mogę zmatowić (bez makijażu nie ma tego problemu).
Olbrzymią wadą jest to, że potwornie wysusza cerę - nałożony na krem nawilżający a pod podkład ściąga i sprawia, że makijaż jest nieświeży (co się np. przy kremie Shiseido spf 50 lub Sweet Skin System nie zdarza). Ja wiem, że on jest przeznaczony do cery tłustej, ale tym bardziej jej nie powienien przesuszać.
Mam cerę normalną w kierunku suchej i zawsze liczę na to, że latem w tropikach (gdzie jestem bez makijażu) sprawdzi się ten preparat i niestety, ale tak nie jest. Mam naturalnie porcelanową karnację, ale nałożenie tego Antheliosa sprawia, że ona jest n i e b i e s k a. No sorry bardzo, ale ja doprawdy nie mam potrzeby szokowania ludzi taką karnacją. Wystarczy, że normalnie jestem jaśniuteńka, ale estetycznie, a nie jak jakaś topielica.

Podsumowując: gdyby nie ta umiejętność zasinienia/rozjaśnienia twarzy, byłby przyzwoitym filtrem na plażę, pod makijaż absolutnie. Są lepsze, ale są gorsze.

Używam tego produktu od: od kilku lat
Ilość zużytych opakowań: różnie: czasem opakowania, mnóstwo próbek.

Dla mnie zdecydowanie najlepszy filtr.
Mam cerę kapryśną, przetłuszczającą się w sferze T, nadwrażliwą i przesuszającą się na policzkach, z tendencją do zapychania od byle czego. Filtry to konieczność bo stosuję kwasy... ale dobranie filtra było chyba najgorszym doświadczeniem kosmetycznym.
A ten filtr nie zrobił mi żadnej krzywdy:)
Nakładam go na twarz, szyję i dekolt.
Nakłada się świetnie, pozostawia jedynie delikatną białawą poświatę, nie błyszczy jakoś strasznie a po nałożeniu pudru jest praktycznie niewidoczny, korektor rozprowadza się na nim idealnie, wręcz lepiej niż na zwykłym nawilżającym kremie. Nie podrażnił mi oczu, nie wysuszył skóry... ale nakładam go na krem nawilżający, nie zapchał jak kilka wcześniej wypróbowywanych filtrów. Nie wiem czy ma jakieś zasługi w poprawie stanu mojej skóry bo to chyba efekt całościowej pielęgnacji, ale nie pogorszył jej:)
Zapach mi nie przeszkadza, konsystencja jak dla mnie rewelacyjna, nie czuję maski na twarzy, nakładanie to czysta przyjemność.
Dla mnie najlepszy i będę mu wierna;)

Używam tego produktu od: 2 lata
Ilość zużytych opakowań: w trakcie trzeciego

Najlepszy krem z filtrem do twarzy. Skóra nie wygląda po nim jak latarnia, nie lepi się tylko jest gładka, przyjemna w dotyku. Fluid nie zatyka porów, nie bieli, jedynie trochę rozjaśnia cerę ale dla mnie to plus. Jest wydajny dzięki płynnej konsystencji. Ochrona przeciwsłoneczna oczywiście na plus. Skóra bardzo fajnie wygląda po nałożeniu, wystarczy odrobina pudru matującego i jest super, fluid ten współgra dobrze z pudrem, nie trzeba nakładać podkładu. Minusów nie zauważyłam.

Używam tego produktu od: ok. miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

+ nie bieli
+ skóra nie świeci się przesadnie. może nie jest to mat ;) ale efekt jest zadowalający
+ nie zapycha
+ nie pozostawia smug
+ dobrze się rozprowadza. ma płynną konsystencję. bez problemu można nałożyć przepisową ilość.


- alkohol w składzie. zapach przeżyję, ale mam wrażenie, że jednak trochę podrażnia moje lekko naczynkowe policzki


Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

używam go ze względu na kurację kwasem.
Na pewno chroni buzię przed przebarwieniami i nie powoduje wysypu krostek, ale nie nadaje się pod makijaż. Podkład nierówno się na nim rozprowadza i po jakiejś godzinie powstają plamy ( gdy normalnie nic się z nim nie dzieje przez 12 godzin). Buzia zaczyna się błyszczeć w strefie T co również wygląda średnio estetycznie. I nie jest to tłuszczyk, który wsiąknie w bibułkę matującą. To po prostu taki "suchy" blask, którego nijak nie mogę zlikwidować.


Używam tego produktu od:miesiąc
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

To mój filtr zimowy, bo na lato i wiosnę używa wyższego SPF. Jest jednym z najlepszych filtrów, jakich używałam:
- nie zapycha (a mnie zapycha prawie wszystko:)
- doskonale chroni
- szybko się wchłania
- idealny pod makijaż
- bieli trochę, ale efekt ten szybko znika
- nie powoduje nadmiernego przetłuszczania cery.
Rzadka konsystencja i niezbyt miły zapach w ogóle mi nie przeszkadzają.Jedyny minus to taki,że trochę wysusza skórę, jeśli się jej nie wspomoże jakimś nawilżaczem.
Polecam wszystkim cerom tłustym, mieszanym, z trądzikiem i niedoskonałościami.


Używam tego produktu od: ok.5 m-cy
Ilość zużytych opakowań: 2

Mam skórę problemową, której słońce szkodzi; po chwilowej poprawie zaczyna się pojawiać prawdziwy wysyp krostek. Z drugiej strony niechętnie nakładam tłuste filtry, bo wiadomo, że po nich efekt jest analogiczny.

Wybierając się zatem do Grecji we wrześniu zeszłego roku postanowiłam dać szansę temu fludiowi. Tani nie był, ale szybko sie okazało, że było warto.

Smarowałam się nim bardzo często (ok 3-4 razy dziennie) i zupełnie się nie opaliłam, a stan mojej twarzy (oraz dekoltu i pleców) w ogóle się nie pogorszył. Gdy jednego dnia nie nałożyłam go, od razu zaczęły mi wyłazić krostki.

Aplikacja produktu jest również ok- ma bardzo lejącą się, wręcz wodnistą konsystencję, ale dzięki niej mam wrażenie jakbym nie miała go na twarzy.
Praktycznie nie bieli twarzy, może w bardzo niewielkim stopniu, a mam dosyć ciemną karnację.

Stosowałam równocześnie z korektorem i pudrem prasowanym- bardzo ładnie z nimi współpracował.

Ogólnie polecam.



Używam tego produktu od: używałam w lecie
Ilość zużytych opakowań: jedno