Inglot, Sprint (Błyszczyk do ust)

Mam wersję czekoladową. Wcześniej testowałam miętę, truskawkę, (chyba) jagodę i mandarynkę. Ładnie wygląda na ustach, nie wyglądają na brudne. konsystencja jest bardzo lepiąca, ale to można przeżyć ^^. Nie wysusza, choć nie zauważyłam, by pielęgnował. Pod wpływam ciepła bardzo łatwo wydobyć go z opakowania, które nie jest dla mnie wielkim minusem. Ogólnie ok, polecam wszystkim. Na pewno kupię go raz jeszcze!

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: klika

Kupiłam go, zdając sobie sprawę, że trzeba będzie używać go palcem/własnym pędzelkiem, wiec nie traktuje sposobu używania za zbyt poważna wadę :) Jest dosyć tani - ok.8zł. Jest gęsty, dość trwały, daje ładny efekt na ustach, lekko barwi. Ciekawe smaki. Mam czekoladę, kiedyś uzywałam mandarynki i mięty - której teraz nie mogę znaleść.
Warto kupić, śmiało daję cztery gwiazdki.Używam tego produktu od:kilku lat
Ilość zużytych opakowań: conajmniej pięć

Miałam już kilka opakowań tego błyszczyka i za każdym razem do niego wracam. Testowałam m.in. Raspberry i Pinacoladę. Jak najbardziej spełnia swoje zadanie - nawilża i pielęgnuje. Do tego nadaje lustom taki "mokry" blask, bez drobinek. Jest średnio trwały, włosy przylepiają się do ust - typowe cechy błyszczyków. Ładnie pachnie. Rozprowadza się najlepiej, kiedy jest lekko ciepły - ma rzadszą konsystencję. Jedyne co w nim bardzo przeszkadza, to brak aplikatora (opakowanie - słoiczek). Najczęsciej moje paznokcie są długie, więc nie mam ochoty paprać się w błyszczyku (na dodatek dość gęstym). Ostatnią wadą jest to, że jeśli nałoży się go więcej, to wysychająca warstwa potrafi zostawiać takie białe linie tam, gdzie łączą się wargi. Ogólnie bardzo lubię ten produkt i jeszcze nieraz zagości w mojej kosmetyczce:)

Używam tego produktu od: kilku lat
Ilość zużytych opakowań: ok. 4

Fajny. Ale do uzywania w domu. Bo trzeba go nakłdac pedzelkiem. albo paluchami ale ja tego nie lubie:) błyszczyk ma fajne zapachy, duzy wybór. Jest dosc gesty. Bardzo fajnie delikatnie wyglada na ustach. Taki gadżecik ale mysle ze warto ukpic:) Poza tym nie jest drogi.

Używam tego produktu od:-
Ilość zużytych opakowań:3

Jedyną wadą jest to , że błyszczyk nakłada się przez mazianie palcem w głębokim pudełeczku. Poza tym nie wysusza, ślicznie nabłyszcza usta (ale bez drobinek, tylko taka gładka tafla), ładnie pachnie, bardzo powiększa usta, nie odpowiadało mi to że usta po nim tak jakby szczypały, ale używałam go dawno i nie wiedziałam, że takie są trendy;) - teraz podejrzewam, że dodany jest do niego jakiś składnik który powiększa usta poprzez lekkie podrażnienie ich - sporo błyszczyków działamw ten sposób.

Używam tego produktu od:około 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:1, dość dawno temu

Mam/miałam 3 kolory- truskawka (wykończona), malina i dwie wiśnie :D Jest to jeden z moich ulubionych błyszczyków, już piszę czemu ;)
Błyszczyk ładnie nabłyszcza usta, długo się na nich utrzymuje i lekko je pielęgnuje (z wyjątkiem wiśni...). Kolory są przejrzyste (truskawka transparentna, malina lekko czerwona, a wiśnia czerwona :)), a pudełeczko piękne, aczkolwiek trochę niehigieniczne...
Jedyne wady tego kosmetyku to kleistość (wszystkie włosy się przyczepiały...) i brak aplikatora :/ Do niektórych błyszczyków Inglot dodaje aplikatory, a do tego nie, szkoda...

Używam tego produktu od: 3-4 lat
Ilość zużytych opakowań: 4

jest fajny
+opakowanie
+zapach
+smak
+nawilzenie
+trwalosc
+kolorki
+szeroko wybor
+kolorek na ustach
+wysoki polysk
+cena

Minusy
-potrzebny jet aplikator
-trzeba go uzywac gdy sie go kupi,odlozylam do szufaldki po wakacjach wyjelam go teraz i smak i zapach sie zmienil na taki chemiczny

Używam tego produktu od:wiel lat
Ilość zużytych opakowań:5

Raczej nie lubię błyszczyków, wolę klasyczne pomadki, bo te nie są takie klejące. Ten błyszczyk jest jednak trochę lżejszy, niż inne, testowane przeze mnie (ale nadal klejący). Błyszczyk nadaje ładny połysk ustom, a naniesiony na pomadkę, podkreśla jej kolor. Jego
niebieski kolor nie jest widoczny po nałożeniu. Do aplikacji produktu używam pędzelka do ust i problem z nakładaniem dla mnie nie istnieje :).
Zapach (tropic) jest niestety odrobinę chemiczny i szybko się zmienia na jeszcze bardziej chemiczny (wietrzeje).
Opakowanie pomysłowe i ładne, ale po jakimś czasie nie można go zakręcić w taki sposób, by góra pudełeczka była w tym samym miejscu co jego dół.



Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań:pierwsze

skusiłam się ze względu na na to, iż wygrzebałam swój stary błyszczyk inglota i pomyślałam, że jeśli się tak dobrze sprawuje, to może kupię nowy

ładnie nawilża, ładnie błyszczy bez nachalnych drobinek, dość dobrze się trzyma między posiłkami, ale tak to już jest z błyszczykami, nawet nie wszystkie szmniki potrafią się obronić przed zjedzeniem
porównuję do "wyskopółkowych" (lancoma i estee lauder) i nie widzę specjalnej różnicy oprócz ceny ;-)

Używam tego produktu od:tygodnia
Ilość zużytych opakowań:pierwsze

Trwały, pięknie pachnie (miałam truskawkowy). Nawilża i chroni usta nawet w zimie. Po jednokrotnym użyciu koleżanka poczuła potrzebę nabycia takiego samego. Jedyny problem z opakowaniem - wydobycie kosmetyku jest trudne jeśli ma się długie paznokcie... Ale za to ta kosteczka bardzo ładnie wygląda.

Używam tego produktu od:roku
Ilość zużytych opakowań:1

uwielbiam bezbarwny...bo ładnie wyglądają usta..i jest jeszcze taki jany rózowy o smaku malinowym....ma coś w składzie co sprawia że usta zaczynaja mnie na poczatku jakby lekko piec przez chwilke...potem czuje jakby usta byly troche więkdze..bardzo lubię to uczucie . Jedyny minus (odejmuje za to mu 1 gwaizdke ) to toze jak zaczynasz go uzywac trzeba go uzywac , nie mozna odstawic do szafy...bo po 2 m-cach lezenia zauwazylam ze zapach zmienia sie troche w sztuczny plastikowy....ale jak uzywasz go regularnie nie ma takiego porblemu. Używam tego produktu od:kilku lat
Ilość zużytych opakowań:duzo!!

Mam kolorek białoperłowy o zapchu mej ukochanej wanilii:):):).
Błyszczyk dość dobrze pielęgnuje usta, jest wydajny, CUDOWNIE pachnie. Jednak zbyt szybko znika z ust no i aplikacja "brudąca" niestety (nie odpowiada mi zbytni nakładanie palcem ale ten zapach.....;).

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: jedno (błyszczyku używałam raczej wtedy gdy chciałam poczuć na sobie obłoczek wanilii, stad małe zużycie istarczył na tak długo;)