La Roche-Posay, Physiological Micellar Solution (Płyn micelarny do twarzy z fizjologicznym pH)

Jestem osoba początkująca jeśli chodzi o stosowanie płynów micelarnych la roche posay jest moim trzecim kosmetykiem tego typu i jak na razie uważam że najlepszym. Doskonale usuwa makijarz, cera jest po nim jakby rozsietlona a skóra gładka. jedyny minu to fakt, iż rzeczywscie jest mało wydajny gdyż ma konsystencje wody ale naprawdo warto w niego zainwestować. Mnie udalo sie kupić w promocji w aptece 400ml za 43 zł mam go od ponad miesiąca, pozostało jeszcze ok 300ml. Polecam!

Używam tego produktu od:ponad miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Bardzo dobry kosmetyk do demakijażu:
-doskonale oczyszcza (a ja maluję się dość mocno i codziennie,używam korektora i trwałego,mocno kryjącego podkładu - także jest co usuwać;))
-nie podrażania
-nie ściąga skóry
-nie wysusza.
Nie muszę się martwić o zapychanie czy pozostawianie na skórze tłustego filmu jak to bywa w przypadku mleczek, śmietanek czy kremów do demakijażu.Chyba już pozostanę mu wierna:)




Używam tego produktu od: 1 m-c
Ilość zużytych opakowań:1

Tak jak nie bylam zachwycona tonikiem,tak nie jestem zachwycona tym plynem,owszem ladnie oczyszcza skore,dokladnie(po to jest plyn na zmywania makijazu)ale nic innego nie zauwazylam,jedynie to ze jest malo wystarczalny,stwierdzam z przykroscia ze wiecej go nie kupie,mysle ze to z tego powodu(jak i przy toniku)nie mam wrazliwej skory i nie zauwazam dobrych stron tego plynu,polecam dla wrazliwej skory.

Używam tego produktu od:4.5 tyg
Ilość zużytych opakowań:koncowka 1-go

Płyn jest jak woda, jednak lepiej zmywa makijaż, chociaż są do tego lepsze preparaty. Zaletą jest to, że jest delikatny i przyjemne odświeża. Warto spróbować, na pewno spodoba się tym, co nie lubią gęstych preparatów.
Niestety, mało wydajny.

Używam tego produktu od: oj
Ilość zużytych opakowań: 1

Bardzo dobry produkt, nie podraznia, dokladnie oczyszcza. Jednak malo wydajny, trzeba go duzo zuzyc do demakijazu oczu.

Jednak godny polecenia do wrazliwych oczu.

Nie kupie ponownie, bo zbyt malo wydajny jest dla mnie, ale polecam.

Używam tego produktu od: marzec 2009
Ilość zużytych opakowań: 1

Absolutnie mój niezbędnik. Stosowałam wiele produktów do oczyszczania twarzy, jednak twarz była zawsze podrażniona, zaczerwieniona albo szczypała. Physiogel z kolei nie oczyszczał (przynajmniej takie moje wrażenie).
Ten micelarny szybko i dokładnie zmywa makijaż, jest łagodny i nie podrażnia nawet oczu. Nie zostawia żadnej lepkiej warstwy. Nie przeszkadza mi jego zapach, bo jest bardzo delikatny.
Jedyny minus to oczywiście cena około 40 zł ;/ dlatego nie jest KWC.


Używam tego produktu od: 6 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 5

Mój pierwszy produkt tego typu więc nie mam porównania.
Lubię kosmetyki La Roche Posay i dlatego kupijąc krem Pityval zdecydowałam się kupić płyn micelarny tej sanej firmy.
Mam bardzo wrażliwą skórę, naczynkową, skłonną do rumienia a do tego tłustą i trądzikową. Ostatnio przeszłam kurację antybiotykiem na trądzik i maściami i dermatolog i kosmetyczka powiedziały, że powinnam kompletnie zrezygnować z żeli i wody do mycia twarzy a przerzucić się na płyny micelarne, które będą zbawieniem dla mojej skóry. Kosmetyczka poleciła mi co prawda płyn za 100 zł ale jednak na wizażu nie jest on dobrze komentowany a cena mnie powaliła.

Jak dla mnie z plusów tego płynu:
- zapach bardzo ładny choć jestem zdziwiona, że płyn dla warżliwców pachnie, moim zdaniem powinien być bezzapachowy
- dobrze zmywa makijaż bez nadmiernego pocierania twarzy czy oczu - ale z całą pewnością nie za jednym pociągnięciem wacika - ja zmywam zawsze twarz do momentu czystego wacika a nie jednym i tym samym cały czas
- nie podrażnia oczu - po wielu mleczkach i zmywaczach oczy mnie piekły i łzawiły
- usuwa dobrze tusz - ale nie wiem jak z wodoodpornym bo nie używam takiego
- nie zostawia lepkiego filtru czy nieprzyjemnego uczucia na twarzy
- po zastosowaniu ma się uczucie dobrze oczyszczonej twarzy (nigdy jakoś nie mam tego po mleczku i zawsze jeszcze zmywałam żelem z wodą)
- bez alkoholu co dla mnie ważne i bez barwnika, więc zapachu też nie powinno być:)
- nie powoduje zaskórników, ale nie wiem dokładnie czy je zmniejsza
- nie powoduje zaczerwienienia, które czasem miałam po mleczkach czy żelach nawet tych do skóry b. wrażliwej

Niestety są minusy:
- mnie jednak podrażnia - nie za dużo ale jednak po zastosowaniu odczuwam małe pieczenie, czasem mija a czasem dopiero po nałożeniu kremu się niweluje; to nie jest jakieś ostre pieczenie ale jednak dziwne mrowienie co jednak oznacza, że jakiś składnik mnie podrażnia, jak kremu nie nałożę zaraz mrowienie utrzymuje się cały czas:(
- bardzo mało wydajny - przy codziennym używaniu - rano tylko przetarcie wacikiem jednym, a wieczorem zmycie lekkiego makijażu (podkład z pudrem sypkim i tusz na rzęsach) - starczył mi na 2,5 tygodnia; niestety jak dla mnie z drogi; może mam skłonność do wylewania za dużo na wacik bo wydaje mi się, że jak więcej to lepiej) ale jednak i tak mało wydajny, poza tym nie można jednym wacikiem zmyć całego makijażu i kurzu z dnia
- kolejny zatem minus to cena do wydajności - może dla kogoś kto używa raz na jakiś czas jest ok ale przy stałym używaniu - a chyba o to powinno chodzić jest zdecydowanie za drogi

Jak na razie poszukam innego płynu micelarnego bo jednak chyba ten rodzaj kosmetyku do cer wrażliwych jest najlepszy jeśli chodzi o demakijaż. Poszukam czegoś co kompletnie nie podrażnia i mam nadzieję, że znajdę.
Jednak bardzo się rozczarowałam, że La Roche do cery wrażliwej a jednak drażni:(
Mleczko Garniera do skóry wrażliwej jest jak na razie na 1 miejscu - koi, nie podrażnia wcale i wydajne. Będę szukać takiego miceru!

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: 1 szt.

To mój pierwszy płyn micelarny, dlatego daję ostrożnie 4 gwiazdki. Ale jestem zachwycona szybkością demakijażu, dokładnością i nieinwazyjnością płynu. Łagodny, niepodrażniający - po prostu rewelacyjny. Ilość podrażniień i zaskórników zdecydowanie się zmniejszyła odkąd go używam. I nie ma potrzeby "szarpania się" z okiem, żeby zmyć z niego makijaż.
Polecam do pielęgnacji suchych twarzy.

Używam tego produktu od: październik 2008
Ilość zużytych opakowań: 2,5

Od jakiegoś czasu używam tego płynu i jestem bardzo zadowolona.

- jest delikatny - nie podrażnia skóry, nie wysusza jej, nie ściąga (mam cerę mieszaną z silną tendencją do przesuszania, szczególnie pod oczami, i, niestety, zanieszczyszczania się);
- dobrze oczyszcza skórę, starannie usuwa makijaż;
- nie podrażnia oczu! - a moje są bardzo wrażliwe;
- nie zostawia lepkiej warstwy na buzi;
- jest stosunkowo wydajny - jedna butelka starcza mi na ko 2-3 miesiące, w zależności od intensywności używania;
- cena jest trochę za wysoka, ale nie kupuję go co miesiąc; poza tym jest dobry dla mojej skóry, więc sobie go nie odmawiam.

Wcześniej używałam Sensibio do skóry suchej. niestety, bardzo mi przesuszał skórę, więc mimo lepszego stosunku ceny do objętości "przesiadłam się" na idealny La Roche Posay.

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2

Kupiłam ten micel z miłości do marki La Roche Posay, ale wolę Bioderme, która przewyższa La Roche w dwóch kwestiach. Po pierwsze, za 500ml Biodermy płacę tyle, ile za 250 ml La Roche - kalkulacja jest więc prosta. Poza tym Bioderma zdecydowanie lepiej radzi sobie ze zmywaniem makijażu, ale w pozostałych kwestiach micele są podobne - nie wysuszają, poprawiają kondycje skóry, uspakajają ją. Cóż, nie kupię ponownie, bo nie lubię przepłacac.

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 1

Dobrze zmywa makijaż, choć z tym "jednym gestem" to lekka przesada. Nie podrażnia skóry, co jest dla mnie szczególnie ważne, bo mam cerę bardzo wrażliwą i naczyniową. Pozostawia na skórze wrażenie czystości i świeżości, nie wysusza. Zasadniczo jednak nie ma się nad czym zachwycać. Minusem jest jego wyjątkowo mała wydajność, przy dość wysokiej cenie.

Używam tego produktu od: 3 m-ce
Ilość zużytych opakowań: nie pamiętam, około 7

Bardzo udany produkt, z czystym sumienie stawiam go na równi z micelem Biodermy.Rózni się jedynie zapachem- posiada dośc nieinwazyjną kwiatową nutę.Z tego powodu używam go tylko ja, mój mężczyzna mocno się wzbrania i woli Sensibio.
Bioderma Sensibio ma większą pojemność więc na jej korzyść wypada ekonomiczność.
Jednak micel L.R.P nie ma sam w sobie wad- jest idealnie łagodny,skutecznie zmywa,chociaż do tuszu najpierw używam zmywacza do oczu.
Używam zamiennie z Biodermą,gdyż postanowiłam zużywać zapasy:) także w kwestii wydajności nic nie powiem chociaz wydaje mi się ,że dramatycznej różnicy nie ma.

Używam tego produktu od:1,5miesiaca
Ilość zużytych opakowań:1