La Roche-Posay, Hydreane Legere (Lekki krem nawilżający dla skóry wrażliwej)

Mam cerę mieszaną. Zachęcona innym specyfikiem LRP zdecydowałam się na krem nawilżający tej firmy jako dopełnienie pielęgnacji cery. Wybór padł na Hydreane Legere, bo po pierwsze mam skórę mieszaną w kierunku tłustej, a po drugie - cena - jest to chyba najtańszy krem nawilżający tej marki. I trochę się przejechałąm ze swoja pazernością. Krem ma swoje zalety, bo rzeczywiście jest lekki, nie podrażnia ani nie zapycha porów. Ale nie nawilżył mi skóry tak jakbym tego chciała. Szczerze się zawiodłam, bo krem ten przede wszystkim ma nawilżać. no niestety.
Być może dla pewnej grupy osób krem okaże się odpowiedni. Ale ja uważam, że ten sam poziom nawilżenia można osiągnąć dzięki tańszym produktom innych marek. po co wyrzucać pieniądze.

Używam tego produktu od: używałam go przez miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 1 - 40 ml

Krem ten jest przede wszystkim lekki, bardzo szybko się wchłania, nie podrażnia i jest dość tani, choć ogólnie jestem z niego zadowolona to nie mogę dać mu większej oceny, gdyż stosuje go tylko i wyłącznie na tłuste obszary mojej mieszanej cery, tam spisuje się na medal.Dla suchych partii Hydreane legere jest niewystarczający, za szybko znika i nawilżenie jest mizerne.

Myślę że nie istnieją idealne kremy dla tak skrajnych połączeń jak tłusta i skłonna do trądziku skóra skrzyżowana z suchymi partiami, dlatego łącze go z innym kremem.

Jedyny minus jaki widzę to bardzo słaba wydajność.




Używam tego produktu od: 3 miesięcy.
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 3

Bardzo delikatny, dobrze ale delikatnie nawilza co jest dla mnie duzym plusem. Mozna go stosować codziennie po zwykłym przemyciu twarzy nie koniecznie tylko po demakijazu żelem do demakijazu z tej samej linni LRP. Dobrze nawilża skóre, buzia pozostaje gładka i miekka w dotyku. Dobre, poreczne, male opakowanie ktore wszedzie sie zmieści co jest rowniez plusem dla mnie przy obecnych podrózach. Jest wydajny, na dlugo starczyły mi same probki. Mam cere mieszana i delikatna- sprawdza sie naprawde dobrze, nie mam zastrzezen. Kupiłam po zniżce w aptece za niecałe 40zł wiec cena sadze, iz jest dobra. Polecam

Używam tego produktu od: Miesiąca
Ilość zużytych opakowań: Kilka próbek. pełne opakowanie w trakcie

Zdecydowałam się na krem z apteki po przetestowaniu wielu kremów innych firm, nieaptecznych (o przystępniejszych cenach). W sumie dla mojej cery okazał się najlepszy. Po jego zastosowaniu nie wyskakiwały mi wypryski, poradził sobie z problemem skórek na czole i nosie, nie czułam też dyskomfortu na skórze tuż po nałożeniu (jakiegoś pieczenia, szczypania).
Podsumowując: lekki krem nawilżający dla wrażliwej skóry.
Duży minus jak dla mnie to cena.
Opakowanie niby wygodne, ale kiedy już nic nie mogłam z niego wycisnąć przecięłam opakowanie i sporo produktu było jeszcze na ściankach. Dlatego właśnie pół gwiazdki odjęłam.

Mam suchą i odwodnioną skórę. Ale w trakcie upałów potrafi się zaświecić wrednie.
Wymyśliłam sobie, że krem LRP będzie świetnie nawilżał (wszak apetczny, znaczy lepszy :rolleyes: ), a zapobiegnie świeceniu.

No i drugie się sprawdziło. Tyle, z kosztem przesuszu :mur:

+ cena - dorwałam stacjonarnie!) za 39 pln

+ higieniczna, miękka tubka, wolę słoiczki, ale doceniam tubki (higiena)

+ lekka konsystencja, łatwo się aplikuje

Niestety:

- mojej skóry ni nawilża - jedna warstwa wcale, jakby jej nie było wcale:( , druga - tak na dostatecznie, czasem policzki musiałam smarować po raz trzeci - no jakiś koszmar po prostu! :pala:

- w wyniku powyższego produkt mało wydajny i starczył mi na ... 2 tygodnie

- na dodatek, oczywiście subiektywnie bardzo ma niemiły zapach, taki mdło-cytrynowy

A dodatkowa porażka, to porównanie z wersją Light Vichy Aqualia - ten mimo lekkości nawilża świetnie i jest idealny na upał. Ale droższy, to zachciało mi się eksperymentów i mam za swoje :cool:

Ja już go na pewno nie kupię, a inne posiadaczki suchej skóry przestrzegam, lepiej zainwestować w Vichy lub inny, a od tego "cuda" z daleka.

Używam tego produktu od: 1 używałam 2 tygodnie, bo na tyle starczył, napoczęte drugie
Ilość zużytych opakowań: 1 całe, pierwsze i z pewnością ostatnie

Plusy :
-nie zapycha
-szybko się wchłania
-dobra baza pod makijaż
-ładnie nawilża
Minusy
-tu jedynie cena i to że jest dosyć mało wydajny, starcza mi na miesiąc góra 2

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 3 całe

szybko się wchłania
nawilża
dobry zarówno na dzień pod makijaż jak i na noc
nie zapycha
wygładza
na każdą porę roku
lekki
zapach nie wyczuwalny
spełnia wszystkie podstawowe zadania

Nie zapycha, skora jest jak u niemowlaka w dotyku, zmiejsza pory niepodkresla suchych skurek wrecz je eleminuje jestem zachwycona nim super nadaje sie pod podklad.

Używam tego produktu od: miesiaca
Ilość zużytych opakowań: 1 duze

Mam cerę mieszaną, kapryśną, ze skłonnością do wyprysków, zaskórników, ale i suchych miejsc, po każdym myciu buzia jest ściągnięta.
Po nałożeniu tego kremu czuję lekkie pieczenie (jak przy każdym kremie z fenoksyetanolem), które jakoś dało się wytrzymać. Ale dosłownie po 10-15 minutach buzia jest znowu ściągnięta i czuję się jakbym nic nie nakładała. Po ponownej aplikacji przechodzę przez wszystkie etapy od nowa.
Ani na noc, ani na dzień się nie nadaje.
Pod makijażem może się rolować, ale to też zależy od podkładu.
Generalnie plusów nie znalazłam, zraziłam się i
rozczarowałam.

Krem poleciła mi pani w aptece mówiąc, że nada się do mojej wrażliwej skóry, skłonnej do zapychania ciężkimi kremami. Muszę przyznać, iż faktycznie nie pogorszył stanu cery. Krem jest lekki, bardzo szybko się wchłania, co ważne - nie podrażnia. Dobrze łagodzi ściągniętą skórę po myciu. Praktycznie nie pachnie. Co do właściwości nawilżających - nie nawilża jakoś spektakularnie, natomiast jak dla mnie jest to wystarczające, zwłaszcza na dzień.

Jako jeden z niewielu kremów których używałam NADAJE SIĘ POD MAKIJAŻ !!!

Krem jest dość drogi i nie koniecznie idzie to w parze z wydajnością. Zaznaczam, że nie używam go codziennie, ponieważ mam inny krem, który stosuje na zmianę. Właśnie z tego względu nie wiem czy kupię go ponownie. Być może uda mi się znaleźć podobny efekt w tańszym kremie.




Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1/2 pierwszego

Krem jest w porządku - nie pozostawia tłustej warstwy na skórze, nie napina jej i nie wysusza, jak to robią niektóre kremy rzekomo nawilżające. Co równie ważne dla mnie - nie podrażnia. Niestety, nie poprawia też kondycji skóry problematycznej. Jest taki neutralny. Na duży plus liczę mu to, że nic nowego (ponad normę, która zawsze pojawia się na mojej twarzy) mi nie wyskoczyło. Nie znam się na składach (a może powinnam), ale plusem jest też to, że nigdy mnie po nim nic nie piekło.
Może jeszcze kiedyś do niego wrócę. Na razie szukam czegoś lepszego.

Używam tego produktu od: używałam przez 2 miesiące jesienią
Ilość zużytych opakowań: jedno pełnowymiarowe

Ostatnio skończył mi się mój krem nawilżający, więc poczytałam tu i tam, (między innymi na Wizażu) opinie o tym kremie jak i jego marce były i nadal są świetne. Tak więc postanowiłam w niego zainwestować. Nie powiem, bo nie jest to najtańszy krem, ale wiem, że w przypadku kosmetyków i mojej cery nie warto oszczędzać. Stosuję go od 2 tygodni. Z tego co zauważyłam, na początku troszeczkę wysuszał mi skórę, ale było to w minimalnym stopniu, a ogólny efekt był bardzo dobry. Jednakże ku mojemu zdziwieniu skóra twarzy na brodzie i policzkach zaczęła się wysuszać tak bardzo, że powstała drobna wysypka. Posmarowałam jeszcze raz w nadziei, że to może z jakis innych powodów(okres?), ale z czasem zaczęło się robić coraz gorzej. Pomyślałam, że to uczulenie więc wzięłam sobie zyrtec czy coś podobnego, a gdy wstałam rano.. dramat.
Twarz mi napuchnęła i zaczęły sę na niej pojawiać takie małe krostki, oprócz tego zaczerwienienie. Nie mogę dotknąc twarzy bo bardzo mnie piecze. Krem odstawiłąm, ale uczulenie nie zeszło. Ktoś ma jakiś pomysł? Bardzo potrzebuję rady.

Z góry dziękuję,
m.

Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: 1, tylko troszkę