Avon, True Colour, Calming Effects, Illuminating Foundation (Podkład rozświetlająco - antystresowy)

Dotąd używałam niewielu podkładów,więc nie mogę powiedzieć,który jest rewelacyjny,z żadnego nie byłam w 100%zadowolona. Ten jest dobry,nie używam podkładu na co dzień,więc nie mogę ocenić,czy nawilża,natomiast dość dobrze kryje(ale nie do końca),zbyt mały wybór odcieni...Faktycznie rozświetla!

Faktycznie bardzo dobry, dość lekki podkład który tuszuje także drobne niedoskonałości cery. Nieźle matuje i żeczywiście nie daje efektu "maski".

Wyjątkowo dobry dla mojej suchej skóry. Dobrze się rozprowadza, dładnie kryje i pożądnie nawilża. Polecam.

Używam właśnie tego podkładu. Jest lekki, dobrze się rozprowadza. Nie jest to jakaś rewelacja, ale jest OK.

Jak napisałam bardzo dobry godny polecenia, ale jak wiadomo żaden podkład nie będzie spełniał wymagania każdej osoby. Ostrzegam od razu tten podkład nadaje się właśnie do cery nie posiadającej znacznych defektów, nie jest dobrze kryjący. jego zadanie jest inne, ma on pozbawić skóry zmeczenia i ziemistego zabarwienia.

Bardzo nie lubię tego podkładu: efekt maskujący - żaden, widać wszystkie przebarwienia etc., żaden odcień mi nie pasuje, a szczególnie naturalny - jest zdecydowanie za ciemny,"marchewkowy', nieciekawie wygląda na buzi. Efektu rozietlającego ani antystresowego nie zauważyłam. Nie polecam.

Miałam ten podkład, nie zachwycił mnie szczególnie ale też i nie specjalnie nie rozczarował.Ma fajny i estetyczny dozownik, ale poza tym jakoś pozytwnie nie zapisał się w mojej pamięci- jak na efekt rozświetlenia, to trochę za sztucznie wyglada na buzi ( a może to była wina żle dobranego koloru, czasem trudno jest wybrać odcień z katalogu ;-))

Plusem tego kosmetyku jest aplikator i to, że dobrze się rozprowadza. Niestety, po krótkim czasie moja buźka świeciła się jak księżyc w pełni, żeby przyćmić ten "blask" musiałam się co jakiś czas pudrować - efekt fatalny. Prawdopodobnie podkład ten przeznaczony jest dla osób, których gruczoły łojowe prawie nie funkcjonują. Poza tym jak wiadomo światło źle wpływa na trwałość kosmetyku, więc flakonik z jasnego szkła nie jest dobrym pomysłem.

Avon chyba nie umie wspiąć się na wyżyny w dziedzinie podkładów. Ten jest owszem lekki, maski nie tworzy, ale przez tę swoją lekkość powoduje brak jakiegokolwiek sensownego efektu na twarzy. Jakby go nie było - wszelkie nierówności w kolorycie cery widać, wszelkie krostki, pajączki itp. itd. też widać. Efekt rozświetlający niezauważalny, antystresowy - abstrakcja. Odcienie nie wiem dla kogo, ale na pewno nie dla mnie.

Okropny był i tyle. Żle się rozprowadzał, spływał z twarzy brudząc co się da, a o rozświetlająco-antystresowym działaniu można tylko pomarzyć.

Podobnie jak na każdym innym podkładzie Avonu i na tym sie zawiodłam. Może i maski nie tworzy, za to zupełnie się nie trzyma i "doskonale" spływa z twarzy. Do tego koszmarne odcienie.

Uzywam tego podkladu od ponad roku(zaczelam 3 opakowanie). W miedzyczasie dla odmiany kupilam podklad innej firmy (Maybelline) i pozniej zalowalam ,wiec ostatnio wrocilam do tego podkladu.Jest to podklad bardzo lekki, dobrze sie rozprowadza, nie jest zbyt kryjacy , ale twarz od razu inaczej(lepiej:) wyglada, faktycznie jak zrelaksowana( jak zaczelam uzywac tego podkladu duzo ludzi mowilo mi , ze mam ladna cere). Cera jest wygladzona. Jednak moim zdaniem nie jest to kosmetyk dla wszystkich, nie polecalabym go osobom o cerze z problemami. Dlatego 4 gwiazdki, bo jak dla mnie to kosmetyk wszeechczasow.