Inglot, Freedom System, Brow (Cienie i wosk do brwi)

Minął prawie miesiąc od zakupu, paletka testowana w różnych warunkach pogodowych i okolicznościach przyrody, mogę więc wystawić recenzję. Niestety nie będzie ona pochlebna. Mam paletkę złożoną z 2 cieni i 1 wosku.

Zastrzeżenia mam przede wszystkim co do trwałości cieni. Mam tłustą cerę, w temperaturach Chorwacji i Włoch w lecie niestety spływały tworząc tragicznie wyglądające zacieki. W czasie szalonej nocy klubowej, po pół godzinie na parkiecie również były rozmazane.

Dalej konsystencja. Mam grube, wyraziste i ciemne brwi, natomiast rzadkie. Jako że cienie są mocno napigmentowane, już odrobinka nałożona pacynką lub pędzelkiem sprawia, że wyglądam jak Breżniew z namalowanymi brwiami. Czasochłonne jest takie wycieniowanie, by wyglądać naturalnie, bardzo trudno nie "wyjechać" za linię brwi lub nie przesadzić przy nosie.

Na koniec wosk. Konsystencja przyjemna, wosk bardzo wydajny, natomiast napigmentowanie prawie żadne (mimo, że dostępnych jest kilka odcieni) - więc tak naprawdę nie różni się niczym od zwykłej odżywki.

Opakowanie, czyli stricte paletka - estetyczna i porządnie wykonana, z lusterkiem, wygodna.

Reasumując - niewygodny w użyciu, średniawy jakościowo gadżet. Wracam do kredek, a cienie do brwi zużyję jako cienie do oczu (da się, i efekt jest w miarę zadowalający).


Używam tego produktu od miesiąca:
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Postanowiłam zostać królikiem doświadczalnym ;) Zakupiłam tę paletę z nadzieją, że wreszcie coś ładnie podkreśli i zagęści moje brwi. Mam grube i dość ciemne brwi ale mam też niestety wolne przestrzenie pomiędzy włoskami - i to chciałam zamaskować. Przez lata nie umiałam dobrać odpowiedniego koloru kredki, efekt był nieładny i sztuczny. Oczywiście najważniejsza sprawa to odpowiedni dobór kolorów ale wierzcie mi - jest w czym wybierać! W zgłoszeniu jest napisane: 10 kolorów cieni - przypuszczam, że jest ich więcej. Od jasnych popieli do czerni. Tak samo wosk choć on występuje w mniejszej gamie kolorystycznej. Naprawdę każda kobieta dobierze coś dla siebie.
Paleta ze zdjęcia zgłoszeniowego to moja prywatna własność ;) tych oto kolorów używam (pędzelek jest z Sephory, trzeba go osobno dokupić). Najczęściej używam koloru 568 - idealnie pasuje do lekkiego makijażu oczu, w sam raz do pracy. Odcień 560 używam w momencie mocniejszych i bardziej wyraźnych cieni. Cienie są niesamowicie wydajne, po blisko 2 miesiącach nawet nie "dobiłam" do dna ;) a używam ich codziennie. Miękko się rozcierają, idealnie podkreślają linię brwi - nabierają szlachetnego wyglądu :) są trwałe, nie rozmazują się, zapełniają wolne przestrzenie pomiędzy włoskami.
Zawsze najpierw rozcieram cienie a potem utrwalam brwi bezbarwną odżywką do rzęs Celii. Moje brwi są niezdyscyplinowane, włoski lubią się wykręcać w różne strony dlatego jest to zabieg konieczny. Taki makijaż wytrzymuje cały dzień (będąc w upalnej Chorwacji także używałam cieni i nie spływały ani nie rozmazywały się).
Co do wosku to moim zdaniem jest on zbędny. Jeśli ktoś ma brwi, które trzymają swoją linię to OK ale w moim przypadku się nie sprawdził. On nie utrwala. Ale za to pięknie nabłyszcza i koloryzuje. Brwi są błyszczące.
Sama paletka estetyczna i solidna, nie rysuje się. Lusterko duże i przydatne. No i miejsce na pędzelek/pacynkę.
Wkłady można wymieniać gdy się skończą. Czego chcieć więcej??!! Znalazłam ideał i to polskiej firmy :)

Używam tego produktu od: blisko 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego