L´Oreal Professionnel, Richesse de Diacolor (stara wersja)

Moje włosy już były bardzo wymęczone mocnymi farbami: majirel i majiblonde.
Fryzjerka zaproponowała H.I richesse (uwaga!!! są 2 rodzaje tej farby: richesse i H.I richesse!)
Kolor jest piękny, chłodny blond, bardzo ładnie się wypłukuje, bez żółtości i pomarańczu.
Włosy nie są tak przesuszone i sianowate jak po silniejszych farbach, w końcu odzyskały blask i zdrowie. (a szczerze mówiąc nie liczyłam na wielką zmianę...)

UWAGA!!! ta farba nie rozjaśni nam włosów, a jeśli już - to bardzo niewiele, jest to raczej koloryzacja ton w ton.
Odcień wyszedł sporo ciemniejszy niż we wzorniku (9.13) więc trzeba bardzo ostrożnie dobierac kolory.

U mnie wygląda to tak (trochę zabawy z tym jest, ale włosy odwdzięczają się blaskiem):
odrosty mam rozjaśniane mocniejszym rozjaśniaczem, potem farba jest nakładana na odrost, potem przeciągana na cały włos.
Rozjaśniacz niestety mocno ingeruje we włos, ale ta mocna ingerencja jest tylko raz - na odrost..
Później ponownie farbując lub tylko odświeżając kolor, nie męczę całego włosa mocno rozjaśniającą farbą z wysokim oksydantem (nawet przez króciutką chwilę jak to było zazwyczaj).
Nakładam H.I richesse i jestem zachwycona :)

Jeśli ktoś wybierze kolor o podobnej "jasności" jak swój naturalny - odpadnie mu zabawa z rozjaśnianiem odrostów, a włosy będą piękne, zdrowe i błyszczące.

Długo nie wrócę do mocnych farb, nawet do majiblonde, którą całkiem lubię.

Jeszcze raz na koniec przestrzegam - na moich (dośc jasnych)włosach odcień wyszedł sporo ciemniejszy niż we wzorniku, ale po kilku myciach wypłukał się ładnie do jasnego, piaskowego blondu.

Używam tego produktu od: ok 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 2

Niedawno zaliczyłam wybitnie nieudany eksperyment z farbowaniem u fryzjera - zamiast jasnego naturalnego blondu wyszło morelowo-żółte coś. Nie pomogła kolejna wizyta u fryzjera, gdzie za pomocą farby ton w ton próbowano (za 190 zł!!!) złagodzić morelę.

Po przeczytaniu artykułu, gdzie R d Diacolor wymieniano nie jako farbę, lecz jako zabieg regenrujący, natychmiast sprawdziłam recenzje na wizażu i dokonałam zakupu na allegro.

Jest pięknie. Użyłam odcienia 9 - naturalny jasny blond. Są dokładnie takie, jak chciałam. A do tego włosy błyszczą i są miękkie w dotyku (poprzednie koloryzacje strasznie je wysuszały).
PO prostu najlepsza farba, jakiej kiedykolwiek użyłam, a mam w tym spore doświadczenie :)

Profilaktycznie dałam tylko 5 gwiazdek, bo nie wiem jeszcze, jak szybko się spłucze.

PS. Odjęłam właśnie jedną gwiazdkę, bo po dwóch tygodniach nie było śladu.
Używam tego produktu od: Niedawna
Ilość zużytych opakowań: jedno i będą kolejne

Rewelacyjny produkt. Stosuje go od roku. Zaczelam od granatowego 1 . Piekny niebieskawy odcien. Wlosy odzywione. Zdecydowanie w lepszej kondycji. Kolor utrzymywal się bardzo bardzo dlugo, to samo dotyczy polysku. Pozniej zrobilam sobie przerwe (wlosy przez ten czas sie rozjasnialy na tyle ze moglam zastostowa kolor 4.57 machoniowy kasztan) i tym razem się nie zawiodlam, zafarbowalo moje naturalne szatynowe odrosty IDEALNIE, mialam nadzieje ze rozjasni mi bardziej reszte wlosow - jednak to sie nie udalo , ale za to uzyskaly one pobłysk mahoniowy. Uzywam tej farby w domu. Kupuje na allegro, gdyz w salonach fryzjerskich sa bardzo drogie. Zapach przyjemny, uzycie latwe, 20 min i po sprawie. Mysle ze bardzo istotna zaleta jest to ze wrazie potrzeby dekoloryzacji, farba diacolor schodzi bardzo latwo i rownomiernie, bez zadnych przykrych niespodzianek. Kolejna zaleta jest to ze mamy do wyboru mnóstwo odcieni.

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 4

po wypróbowaniu wielu farb, stwierdzam, ze ta jest najlepsza. po dekoloryzacji z ciemnego kasztanu, fryzjer nałożył odcień 8.02 - wyszedł przepiękny średni blond bez pomarańczowych refleksów. odżywia włosy i wystarczy 20min żeby osiągnąć pożądany efekt.Używam tego produktu od: 2mies
Ilość zużytych opakowań: 4

Idealna, gdy nie zależy nam na rozjaśnieniu. Nie niszczy włosów, przeciwnie - włosy po zastosowaniu są miękkie i odżywione. Łatwa w zastosowaniu i ,co ważne, ma przyjemny zapach. Do wyboru piękne, naturalne kolory.

Używam tego produktu od:2 miesiące
Ilość zużytych opakowań:2

Polecam! Chociaż muszę zaznaczyć, że jestem chyba wyjątkiem - u mnie wychodzi o ton jaśniej niż w próbniku - a z forum wiem, że u wszystkich jest odwrotnie...
Jak byłam blondynką używałam go na dekoloryzator, do stonowania rozjaśniaczowego blondu. Używałam odcienia 9.13 (beżowy b.jasny blond) - wychodzi jaśniej niż w próbniku (tam jest raczej na poziomie 8 a faktycznie wychodzi 9). Jest to jasniutki, beżowy blond, bardzo ładny, naturalny, wielotonowy, nie płaski jak hełm. Coś jak kolor małych dzieci. Kiedy zrobiłam ten kolor pierwszy raz wydawał mi się trochę za ciemny, ale nasłuchawszy się wielu zachwytów na jego temat zmieniłam zdanie.
Drugi kolor który wypróbowałam to 9.02 (perłowy) ale mieszany pół na pół z 9.13. To moja ulubiona kombinacja. Wychodził trochę jaśniej niż samo 9.13 i cieplej, coś jakby słoneczna platyna ale nie żółta, naprawdę super odcień.
Trzeci odcień przetestowany to 9.31 (beżowy cynamon). Najmniej mi odpowiadał - wychodzi bardzo jasno, ale dla mnie trochę za złotawo. Nie czułam się w tym odcieniu.
Po retransformacji w brunetkę (którą jestem z natury ;-) używałam 5(jasny brąz) bardzo ładny, naturalny, bez jakiegoś dziwnego odcienia. Mi wyszedł raczej jak w próbniku, gdzie odcienie do 5 to ciemne brązy a od 4 w górę są praktycznie czarne.
Następnie, zrobiłam lekkie ściąganie koloru i użyłam odcienia 7 (blond). Wyszedł jasny brąz, naturalny, trochę karmelkowy, wielotonowy bardzo fajny.
Również z poziomu 7 używałam 7.02 i to jest to! Wychodzi dokładnie jak 7.1 (kawa z mlekiem) z Majirel ale jest oczywiście 100 razy delikatniejsza. Kolor piękny - naturalny jasny brąz, chłodny. Nie jakiś szaro-popielaty, tylko bez jakiś żółto-pomarańczowych czy zielonych refleksów!
Następnie było 4+5.12 w proporcji pół-na-pół. Wyszło jakby samo 5 więc jaśniej niż w palecie, ale też bardzo ładny.
Teraz używam nr3 który jest bardzo ciemnym brązem, prawie czarny, ale pod światło widac że to brąz.
Farba wymywa się u mnie bardzo szybko - za to minus. Jednak jest tak łagodna, że można jej często używać. Po Richesse moje włosy błyszczą a były naprawdę zniszczone i matowe. Farba nakłada się świetnie, żadnego problemu, nakładam na 20min na wilgotne (czyli 10 sam odrost i 10 przeciągnięcie). Mam dość krótkie włosy i zużywam 1/2 opakowania. Nie śmierdzi tak jak zwykłe farby, to chyba dlatego, że nie ma amoniaku. Po spłukaniu używam specjalnego szamponu LOreal po farbowaniu Optimiseur PostColor, może to jeszcze dodatkowo coś daje, ale włosy naprawdę są świetne. Innej farby już nie kupię.
Używam tego produktu od: wiele razy
Ilość zużytych opakowań: jakieś 7?

Używam diacoloru od kilku lat (5 lub więcej). Na początku chodziłam do fryzjera, a od mniej więcej 2 lat zaopatruję się w sklepie fryzjerskim i farbuję sama.
Używam koloru nr 8 na zmianę z 9(jasne blondy), moje naturalne włosy są też blond :ehem:
Diacolorem nie da rady rozjaśnić włosów, to koloryzacja ton w ton. KOlor utrzymuje się 2 tyg. przy codziennym myciu, później blaknie i zanika połysk.
Włosy nie są zniszczone (to dzięki oksydantowi 2,7% i braku amoniaku), pięknie błyszczą. Połysk jest o wiele bardziej spektakularny przy ciemnych odcieniach; przez kilka miesięcy używałam brązów i wtedy włosy wyglądały niemalże jak lustro :slina:

Diacolor jest o niebo lepszy od podobnego produktu welli z serii profesjonalnej, z którą zdradziłam loreala na kilka miesięcy i ze skruchą wróciłam :o

Używam tego produktu od: od ok. 5 lat
Ilość zużytych opakowań: niezliczona ilość

Już 3 razy malowałam tą farbą włoski w domu dobra konsystencja dobrze sie nakłada na 20-30 minut kolorek kupuje zmrożony kasztan chyba:) bardzo ładny ciemny z poswiatą brązu polecam malje raz na 1,5miesiaca

Używam tego produktu od:4 miesiecy
Ilość zużytych opakowań:3