Everyday Minerals, Mineral Concealer (Sypki korektor mineralny w słoiczku)

Nie mam zbyt wiele doświadczenia jeśli chodzi o korektory (dlatego 4 gwiazdki, a nie 5), ale ten spełnia moje oczekiwania. Ważne jest dla mnie to, że jest mineralny. Mimo sypkiej konsystencji, kryje bardzo dobrze, nie podkreśla suchych skórek, trzyma się cały dzień. Poza tym za taką cenę (12 zł na Allegro za 1 gram) i taką wydajność naprawdę nie proszę o nic więcej.
Zdecydowanie polecam. :)

p.s. Mam kolor Intensive Fair, jak dla mojej bladej cery jest idealny.

Używam tego produktu od: ponad miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jakaś 1/1000 pierwszego grama ;-)

To chyba najlepszy korektor jaki miałam okazję wypróbować, mam odcienie Intensive Fair Concealer i Multi-Tasking Concealer, i mimo iż jestem bladolica bardziej pasuje mi ten drugi kolorek.
Byłam w szoku że korektor w pudrze może tak dobrze kryć, niemal jak panstick MF, nie jest to co prawda krycie 100%, ale najlepsze spośród korektorów jakie do tej pory wypróbowałam (moją zmorą jest płytko unaczyniona skóra, a tym samym olbrzymie niebieskie cienie pod oczami). Na początku nie umiałam go nakładać, nie kupiłam sobie do niego pędzelka, a pędzel który mam w domu do korektora w kremie kompletnie się do niego nie nadawał. W końcu zarzuciłam pędzel, zaczęłam go nakładać palcami i to był strzał w 10. Na pewno kupię zarówno pędzelek do korektora EDM jak i inne odcienie tego korektora na próbę oraz kolejne pełnowymiarowe opakowania MTC.


Używam tego produktu od: ok roku
Ilość zużytych opakowań: 2

Kupiłam tester na allegro i cieszę się, że nie skusiłam się na duże opakowanie. Korektor nadmiernie się wysypywał. No i nie krył najlepiej.
Dobry dla wrażliwej cery i dla tych, którzy nie narzekają na nadmierne problemy z cerą.

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań:1

Moja recenzja dotyczy kolorowego korektora MINT, tylko on jest dla mnie nawet niezły.

-mega wydajny
-ujednolica cerę
-ochładza kolor twarzy

Nie maskuje zaczerwienień, nie nadaje się jako korektor punktowy. Nie jest trwały.

Omiatam pędzlem całą buzię.

Używałam większości tych korektorów i mam mieszane uczucia co do niektórych.

Mint oraz pearl mint - genialne, choć ten drugi trzeba bardzo ostrożnie nakładać, bo może się przebijać przez podkład. Nakładałam pędzlem EDM, pędzelkami do korektora, podkładu, ust. Próbowałam wszystkich. Najlepszy efekt uzyskuje ściętym pędzlem do różu Sephora bądź pędzlem do różu Rossmann.

Intensive fair - naprawdę jasny, byłam w wielkim szoku jak do mnie przyszedł i okazał się za jasny. Czegoś takiego jeszcze nie było. Niestety spróbowałam kilka odcieni innych korektorów, ale ciężko utrafić mi z kolorem.

Aussie Perk Me Up, Sunlight - ładnie rozświetlają oko, ale zauważyłam, że przesuszają mi skórę, gromadzą się w zmarszczkach. Teraz mam bardzo tłusty krem pod oczy i spróbuję z nim.

Pearl Beige - używam na skronie, łuk brwiowy czy kości policzkowe jak zależy mi na rozświetleniu.


Generalnie najbardziej zadowolona jestem z tej zieleni do maskowania zaróżowionej skóry na policzkach, nosie i brodzie. Dla zielonych 5 gwiazdek. Dla reszty - 3 gwiazdki. Dlatego ogólnie czwóreczka.

Używam tego produktu od:marca
Ilość zużytych opakowań:kilka sampli

Zacznę od tego, że nie będę tu oceniać wszystkich korektorów edm, ponieważ uważam, ze powinny one być podzielone na jakieś grupy. Z resztą wszystkich nie używałam. Np. kolor Pearl mint uważam za jakąś mega pomyłkę! Nie wiem, po co coś takiego zrobili. Niby ma zamaskować zaczerwienienia, ale po co ten blask niczym rybia łuska? ;| Bezsens. Za to mam swoich dwóch faworytów. Intensive Medium świetnie zakrywa moje okropne cienie pod oczami :) Początkowo w tym celu zakupiłam Aussie Perk Me Up, ale on sie totalnie nie sprawdził, a to z tego względu, że również nadaje super połysk! Po prostu pod moimi oczami wyglądał komicznie! :D Ale znalazłam dla niego inne zastosowanie. Mianowcie używam go do rozświetlania łuków brwiowych i szczytów kości policzkowych (pod puder!). Efekt genialny! :)
Myślę, że do maskowania krostek korektor w proszku by sie nie nadawał. Z moimi przebarwieniami na twarzy spokojnie radzi sobie podkład w formule intensive, wiec nie oceniam korektorów EDM pod tym kątem.

Używam tego produktu od: 3 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: kilka sampli

Po dokładnym zapoznaniu się z przeznaczeniem i efektem działania każdego z nich zakupiłam w ciemno 2 rodzaje: korektor "Intensive Fair Concealer" i korektor koloru "Mint" - gratis dostałam do nich próbkę korektora "Sky Blue".

"Intensive Fair Concealer" - bardzo wszechstronny, można stosować go: na sucho, na mokro i wraz z kremem. Jest bardzo uniwersalny choć ja używam go głównie na cienie pod oczami. Świetnie spaja się z jasną cerą i jasnymi podkładami.

"Mint" - dobrze koryguje zaczerwienienia. Używam go na zaczerwienione policzki oraz czubek i boki nosa. W tym zastosowaniu sprawdza się idealnie.

"Sky Blue" - dość osobliwy korektor. Jego zadaniem jest maskowanie zażółceń i zaczerwienień oraz zapobieganie ochładzaniu kolorów. Dla mnie okazał się świetnie współgrać z "Mintem" przy korygowaniu zaczerwienień a i zastosowanie cienkiej warstwy pod podkład na całej twarzy wydaje mi się dobrym pomysłem. Chętnie kupię BIGa :)

Wszystkim powyższym korektorom daję 5 gwiazdek.

Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: 2 (w trakcie)

Dla Intensive Fair daję gwiazdek i czynię go KWC, natomiast Sunlight ma u mnie 1 gwiazdkę niestety.
Wszystko zależy od tego jakie funkcje ma spełniać korektor mineralny.

Intensive Fair :
+ cudownie kryje wypryski, przebarwienie, a nawet zaczerwienienia
+ można intensyfikować krycie ilością nakładanych warstw
+ utrzymuje się bardzo długo
+ kolor idealny dla bladolicych

Jak dla mnie kwc korektorowe.

Sunlight :
Kupiłam go jedynie w celu zakrycia dużych sińców pod oczami, niestety pod oczy nie nadaje się zupełnie :(
- zbiera się w zmarszczkach, załamaniach, podkreśla wszystko co chcielibyśmy ukryć
- okropnie wysusza
- kryje, ale nieestetycznie
+ kolor jest odpowiedni do ukrycia sińców

Używam tego produktu od: kilku m-cy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Używam kilku wariantów korektora, znacznie różniących się między sobą, tak więc pokrótce o każdym:
- Multi Tasking - chyba najbardziej uniwersalny: tuszuje zaczerwienienia, niedoskonałości, nadaje się pod oczy, myślę, że sprawdzi się też przy naczynkach. Neutralny, ładnie stapia się ze skórą, jest trwały, dobrze współpracuje z podkładem mineralnym. Ocena ****
- Mint - dobry, pod warunkiem, że umiejętnie go nałożymy i wetrzemy (wskazane pędzle EDM). Sprawdza się przy maskowaniu niedoskonałości i zaczerwienień (nakładam go w okolice skrzydełek nosa). Trwały. Ocena ***
- Aussie Perk Me Up - absolutnie zbędny, bardzo jasny, perłowy proszek, co najwyżej do rozświetlenia łuku brwiowego, bo pod okiem wygląda koszmarnie. W moim odczuciu za dużo tej miki, perłowa poświata odznacza się na skórze i uwypukla zmarszczki mimiczne. Ocena **
- Intensive Medium - trwały, mocno kryjący beż, dla mojej średniej karnacji niestety za ciemny, nie ma więc wpływu na ocenę.
Reasumując: na prawdę dobrze kryją, są trwałe, jest w czym wybierać. Gdybym miała kupić biga byłby to Multi Tasking, póki co mam kilkugramowego sampla, który starczy mi jeszcze na kilka tygodni. Bardzo wydajne.

Używam tego produktu od: kilku tyg.
Ilość zużytych opakowań: kilka sampli

Aussie Perk Me Up - o ile dobrze pamiętam, wg widniejącego w dniu zakupu opisu na stronie EDM (teraz opisy chyba się zmieniły), korektor ten miał służyć niemalże do wszystkiego. Ale cóż, co jest do wszystkiego, to na ogół w niczym nie jest dobre. Punktowo na wypryski czy krostki nie sprawdził się zupełnie - niby je kryje, ale że błyszczy się okrutnie, w efekcie uwypukla niedoskonałości, zamiast je tuszować. W tym celu o wiele lepiej służy mi nakładany pędzelkiem do korektora podkład w formule Intensive. Pod oczy - jeszcze gorzej. Bardzo widoczny, bardzo błyszczący, niby rozświetla, ale spojrzenie wydaje się bardziej zmęczone niż bez niego. U mnie bardziej sprawdza się pod oczami podkład Original-glo. Próbowałam znaleźć dla niego jakiekolwiek zastosowanie, ale nie sprawdził się ani jako rozświetlacz (mam kilka lepszych rozświetlaczy), ani jako "rozcieńczalnik" do zbyt napigmentowanych róży (niby je rozjaśnił, ale stawały się zbyt widoczne w postaci pyłku na twarzy). Ponadto zbyt trwały to on raczej nie jest.

Lavender - dość dobrze ochładza i zapobiega ocieplaniu się róży (choć nie na cały dzień), jednak przy okazji trochę je wybladza. Byłam z niego w miarę zadowolona wczesną wiosną, gdy byłam bardzo blada, teraz gdy jestem tylko blada, Lavender potrafi stworzyć mi na policzkach lekką siność.

Ogólnie: Aussie Perk Me Up - 1*, Lavender - 3*, średnia - 2*.

Używam tego produktu od: ok. 8 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 2 próbki

Korektor wybralam w gift boxie i cale szczescie bo zalamala bym sie jakbym wyrzucila w bloto pieniadze za pelnowymiarowe opakowanie :(

Zaczne od tego ze oceniam zielony korektor w odcieniu "pearl mint" na przebarwienia.

- kolor mnie zaskoczyl gdyz wyglada jak zwykly, perlowy pistacjowy cien. Bylam w szoku i sprawdzalam 2 razy na stronie czy to napewno korektor :/
- jest transparentny i wogole nie kryje przebarwien :( tworzy jedynie perlowa mgielke ktora jeszcze bardziej je podkresla!
- probowlaam stosowac na milion sposobow.. na sucho..na mokro.. cienko..grubo pod podklad.. na podklad nawet i za kazdym razem bylam niezadowolona. Stosowany pod podklad na mokro/sucho nie robil praktycznie nic, poprawiony na podkladzie dawal efekt punktowej masci.
- chcialam tym zamaskowac zaczerwienienia wokol nosa.Nalozylam i poszlam zrobic herbate. po 15 minutach korektor jakby zniknal i zostala tylko poswiata perly jak rybia luska.
- blyskawicznie sie sciera. Po nabraniu na np palec i posmarowaniu na grzbiecie dloni mozna go zetrzec w ciagu ulamka sekundy... delikatnym ruchem.

Jest to kolejny kosmetyk EDM z ktorego nie jestem raczej zadowolona. Nie zniechecam sie, moze to kwestia wprawy. Nie daje dlatego 1 gwiazdki tylko 2.. Zamierzam przetestowac jeszcze inne korektory i w razie czego edytuje...

Używam tego produktu od: pol roku
Ilość zużytych opakowań: 1 probka(nadal jest)

To juz kolejny produkt EDM, ktory mi nie podpasowal. Mam kolor swietnie dobrany do cery i przyznaje, ze tuz po nalozeniu doskonale spelnia swoja role. Niestety po niedlugim czasie korektor ten sie sciera. Wiec generalnie co z tego, ze ladnie kryje, jesli efekt jest krotkotrwaly. 2 gwiazdki sa za ladne opakowanie, dobra konsystencje i swietny kolor.

Używam tego produktu od: okolo 3 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: 1