Vipera, Korektor rozświetlający na okolice oczu i ust

Kupiłam go bo namówiła mnie na niego ekspedientka z drogerii, pomyślałam sobie że za tę ceną(7,50zł) to nie może być nic dobrego. Wróciłam do domu, wypróbowałam i byłam mile zaskoczona. Korektor radzi sobie z cieniemi i ładnie rozświetla oko. Przy tym jest łatwy w użyciu, choć nie można przesadzić z jesgo ilością bo zaczyna się wałkować i osadzać pod oczami, co nie wygląda ładnie. Wystarczy delikatnie go wklepać. Naprawdę jest fajny. Teraz używałam od 3 miesięcy korektora mineralnego z loreala ale jest strasznie drogi i nie zbyt skuteczny, wydaje mi się, że wrócę do mojej Vipery. Bardzo wydajny :)

Używam tego produktu od: 1 roku
Ilość zużytych opakowań: 1

spełnia swoje zadanie - okolice oka stają się rozświetlone i cienie nie są tak widoczne, przy tym nie jest zbyt jasny i nie ma potrzeby pokrywać go podkładem. Mięciutki, można nakładać go delikatnie, dobrze się rozsmarowuje lub wklepuje - jak kto woli ;)

Używam tego produktu od: paru m-cy
Ilość zużytych opakowań: 1

Niestety korektor nie przypadł mi do gustu. Słabo kryje cienie pod oczami i niedoskonałości, a co najgorsze jest tłusty i lepki. Rzeczywiście wałkuje się kiedy nałożymy go za grubo :/ Do mojej mieszanej cery raczej się nie nadaje.

Używam tego produktu od: dawna
Ilość zużytych opakowań: 1

Korektor dla amatorek w makijażu.Łatwo się go nakłada.Rzeczywiście rozświetla i koryguje cienie pod oczami.
Minusem jest to , że jest jak dla mnie zbyt tłusty , nałożony zbyt grubo wałkuje się i jakby warzy po pewnym czasie.za tę cenę można kupić .Albo będzie nam odpowiadał , albo bez żalu wyrzucimy go do kosza albo podarujemy komuś bliskiemu :)

Używam tego produktu od:roku
Ilość zużytych opakowań:1

Korektor lubię, bo łatwo się nakłada, fajnie rozświetla okolice oczu i częściowo kryje cienie pod oczami. Ponadto nie wazy się nawet w zetknięciu z wysokim filtrem. U mnie ładnie stapia się z cerą, ale ja mam jasną karnacje i przypuszczam, że dla osób o ciemniejszej będzie zdecydowanie za jasny i będzie odcinał się od reszty twarzy, gdyż ma prawie biały kolor.

Używam tego produktu od: 4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Kupiłam ten korektor przez przypadek, chciałam wypróbować coś nowego- i to był duuży błąd.
Produkt ma same wady- ma za tłustą konsystencje, nie kryje, wałkuje sie już po kilku minutach po nałożeniu, co wygląda bardzo nieestetycznie.
Po 3 użyciach wyrzuciłam go i powróciłam do korektora Miss Sporty.
Odradzam zakupu tego produktu.

Używam tego produktu od:1 tyg
Ilość zużytych opakowań:1 niecałe

Korektor pod oczy kładę codziennie, wolę nie umalować rzęs, mogę w ogóle wyjść bez makijażu, ale bez rozświetlacza pod oczami jest mi ciężko...
Do tej pory używałam korektora z Sephory, w pędzelku i w sztyfcie.

Lubię korektory rozświetlające, nie maskujące, choć mam bardzo cienką skórę pod oczami i prześwitują mi niebieskie żyłki.
Teraz przerzucę się na Viperę.
Sztyft jest dość tłusty, miękki, w sam raz pod oczy.
Robię nim dwie plamy: przy wewnętrznym kąciku oka i pod okiem. Potem delikatnie wklepuję korektor palcem.

Powiem tak, gdyby rozświetlacz Diora kosztował np. 12 zł, kupowałabym Diora ;)

Plusy Vipery:
+ Makijaż wygląda naturalnie, oko jest rozświetlone.
+ Nie zbiera się w zmarszczkach, choć ja się raczej sporo uśmiecham :)
+ Przypasował mi jaśniutki kolor.
+ Korektor jest miękki i łatwo się go nakłada.
+ Cena bardzo w porządku.

Opakowanie mi się rozwaliło. Moim zdaniem trochę przekombinowali, wolę prostsze rozwiązania.

Ogólnie jestem bardzo zadowolona i mam zamiar kupować ten korektor nadal.

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Korektor ma ładny kolor, więc kupiłam go zachęcona przez panią w drogerii. Poza tym lubię produkty Vipery. Niestety, ten jest kiepski-zbiera się po chwili w każdej najdrobniejszej fałdce czy zmarszczce pod oczami i fatalnie je podkreśla. Nawet przypudrowany nie trzyma się dobrze. Poza tym wcale nie maskuje cieni:(( Nadaje się do maskowania drobnych zaczerwienień an twarzy, ale NIE POD OCZY.

Używam tego produktu od: kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: wciąż pierwsze

Kupiłam go już jakiś czas temu i męczę do końca. Ale nie wiem, czy wytrzymam, bo pozostało mi jeszcze pół sztyftu.
- korektor źle kryje - cienie pod oczami widać nadal
- zbiera się w załamaniach
- rozświetlające drobinki dają efekt, jakbym miała coś tłustego pod okiem
- opakowanie wygląda strasznie! (ale to już taka dygresja :D )
- makijaż wygląda jako tako, gdy pokryję korektor pudrem

Jestem niezadowolona z tego produktu, i raczej go już nie kupię.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

To jedyny korektor, który poradził sobie z moimi sińcami pod oczami i drobnymi zmarszczkami mimicznymi. Wypróbowałam jakieś 50% dostępnych na rynku korektorów (o najróżniejszych konsystencjach, droższych i tańszych) i za każdym razem porażka, nawet po znalezieniu Vipery poszukiwałam czegoś jeszcze lepszego ale jak dla mnie nic takiego po prostu nie ma.
- przyjemna konsystencja
- wydajny
- kolor (mi pasuje, ale mam jasną karnację nie wiem jak będzie w przypadku ciemniejszej)
- trwały (bez różnicy czy nakładany pod czy na podkład)
- cena (ja kupuję w Naturze za 8 zł)


Używam tego produktu od: kilku lat
Ilość zużytych opakowań: ok 6

Lubię eksperymenty i ten korektor właśnie do takich celów został zakupiony. Zaintrygowało mnie ciekawe opakowanie (tylko kolor nie bardzo mi podpasował...). Miałam też wątpliwości, co do sztyftu pod oczy. Ale na szczęście spotkało mnie miłe zaskoczenie. Kosmetyk jest miękki, wklepany opuszkami ładnie zakrywa podkówki. Czasem lubi się zbierać w załamaniach. Jest też średnio trwały, ale nie oczekuję od niego nie wiadomo czego za 9,50zł. Nie podoba mi się też efekt świecenia po jego zastosowaniu, dlatego zawsze matuję to pudrem. Ogólnie nie jest zły i całkiem go lubię.

Edit - stwierdzam, że w porównaniu z Inglotem wypadł dość mizernie, dlatego odejmuję mu jedna gwiazdkę.

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Korektorów vipery używam nałogowo, bo są tanie, nie uczulają mnie, a zielony jakby pomaga nieco na pryszcze.Ogólnie nie są one jakieś super, ale mi doraźnie wystarczają, od biedy maskują co trzeba, nie zapychają i są stosunkowo trwałe. Tak na 3 z baaardzo dużym plusem, ale na 4 nie zasługują!

Używam tego produktu od:kilku lat
Ilość zużytych opakowań:kilkanaście:)?