SVR, Lysanel Gel Moussant, Żel do mycia skóry tłustej

Zasadniczo, działa tak jak obiecuje producent: dobrze usuwa zanieczyszczenia, tłuszcz i makijaż, działa antybakteryjnie, przygotowuje skórę na przyjęcie innych preparatów przeciwtrądzikowych, ogólnie poprawia stan skóry tłustej i trądzikowej (jak każda adekwatna pielęgnacja). Lepszy od supermarketowych żeli, które podrażniają i wysuszają skórę, natomiast nie do końca tak dobry jak inne dermokosmetyki tego typu (np. Effaclar z La Roche Posay, Acne Expert z Dermedic). Lysanel nie daje mi tego efektu rozjaśnienia i zmatowienia, co one. Faktem jest, że pieni się bardzo słabo i pachnie typowo dla całej serii. Ogólnie można trafić dużo gorzej, ale także odrobinę lepiej.

Ilość zużytych opakowań: 1 (pełnowymiarowe)

Również na szczęście, miałam dwie miniaturki, które powstrzymały mnie przed zakupem (a byłam blisko). Przede wszystkim nie jestem facetem, więc używanie męsko pachnących kosmetyków pozostawiam brzydszej płci. Jak chcę wąchać płyn do golenia, przytulam się do jakiegokolwiek samca, a na pewno nie aplikuję go sobie (dwa razy dziennie). Konsystencja, jak zauważono, koszmarna. Żel nie pieni się, przez co mam wrazenie, że jestem niedomyta. I tak dalej... Aha, jest bardzo mało wydajny. Plusy: nie wysusza skóry, i wydaje mi się, że rzeczywiście może mieć na nią dobry wpływ - ale jest mi to ciężko stwierdzić, bo używałam go razem z Lysanelem Active, no, i starczył na niedługo...

Czy aby na pewno oceniam ten sam produkt, co wcześniejsze recenzentki? ;)Żel jest moim zdaniem świetny. Przede wszystkim czuję, że dobrze oczyszcza skórę i nie pozwala na pojawianie się niedoskonałości skóry ;) Ale oprócz tego ma śliczny, delikatny zapach, taki jakby leciutko męski, a że uwielbiam męskie zapachy, to mycie nim twarzy jest dla mnie wielką przyjemnością :) Poza tym wcale nie ma zbyt rzadkiej konsystencji - jest w sam raz, by nie wyciekał pomiędzy palcami. Nie trzeba go zbyt dużo brać (kierując się ocenami, że się nie pieni, pierwszy raz nałożyłam go więcej i strasznie się spieniłam) ;)Nie jest co prawda z pompką (na pewno byłoby wygodniej), ale nie jest źle. Jedyne co mi się nie podoba, to zbyt silne zamknięcie (taki zatrzask jakby) - ciężko je otworzyć. Ale chyba zaczyna się już wyrabiać :)Wcześniej miałam żel Garnier Pure Zone (beznadzieja - oddałam chłopakowi - Jemu pasuje), a potem Loreal (też Pure Zone), który był ok. Jednak uważam, że z tych trzech Lysanel jest the best :)

To jakiś koszmar! Konsystencję ma toto prawie wodnistą więc zanim rączka zbliży się do twarzy to żelu już nie ma :fou: . Ciekawi mnie kto to wogóle żelem nazwal :what: . Nie pieni się prawie wcale, kiepsko oczyszcza twarz, nie czuć orzeźwienia. :( Zapach taki sobie. Jednym słowem nie dorownuje kremowi z tej serii. Przez ta konsystencję strasznie mało wydajny.

Zamierzałam kupić pełnowymiarowy produkt, na szczęście jednak natrafiłam na probki i skorzystanie z nich odwiodło mnie całkowicie od tego pomysłu. Ten żel ma bardzo żadką konsystencję, właściwie jak płyn, nabiera się go dużo, w ogóle się nie pieni. Niezbyt dobrze radzi sobie z podkładem, czułam się jak niedomyta. Nie wysusza. Ma nieprzyjemny kwaskowy zapach , nie tak intensywny jak krem Lysanel, ale jednak...Ilość zużytych opakowań: 4 mini tubki po 7 ml każda

2 lata temu po wakacyjnym opalaniu stan mojej skóry drastycznie się pogorszył (pojawiły mi się zupełnie niespodziewanie krostki na policzkach)a Lysanel skutecznie go poprawił. Wydawał mi się wówczas dość wydajny, mimo, że opakowanie miał beznadziejne i zawartość wylewała się z butelki:(Kolejnym słabym puktem był zapach - no coż, demakijaż nie należał do najprzyjemniejszych chwil wieczoru:PJednocześnie wspominam ten produkt jako wyjątkowo pomocny w zwalczaniu zmian trądzikowych - jedyny, który stosowany solo (stosowałam krem i podkład nawilżający, a nie przeznaczone do cery problemowej)poprawił znacząco stan mojej cery.Używałam tego produktu od września 2001 - stycznia 2002 / Ilość zużytych opakowań:3

Kupiłam i zużyłam jedną tubę w poszukiwaniu żelu doskonałego. Ten się do nich nie zalicza - nie zapadł mi jakość szczególnie w pamięć. Dobrze oczyszczał skórę, nie podrażniał, raczej nie przesuszał. Ale bardzo mało wydajny, zużył się błyskawicznie, a tuba zawiera tylko 125 ml... nie znoszę tej pojemności. Ale oczyszcza dobrze, usuwa makijaż.