Mypa, Shea Karite, Pure Shea Butter 100% (Masło karite 100%)

Świetny kosmetyk. Naturalny, nieperfumowany. Dość twardy, porcję trzeba rozcierać i ogrzewać dłoniach, ale ja akurat lubię wszelkie rytuały kosmetyczne i przedłużona aplikacja nie przeszkadza mi. Używałam go w roli maski do włosów - efekt naprawdę super, o wiele lepszy niż ten, który daje klasyczna maska do włosów z masłem Karite z tej firmy. Kolejne zastosowanie to kuracje do stóp na noc. Naprawdę rewelacyjnie się tu sprawdza. Otula moje wiecznie zmarznięte stopy ciepłą warstwą,która do rana CAŁKOWICIE się wchłania, zaskakujące, bo po tak tłustym kosmetyku nie spodziewałabym się tego. Rano stopy są mięciutkie i świeże. Kosmetyk jest niezwykle uniwersalny, czasem stosuję go na spierzchnięte usta i łokcie, wszędzie sprawdza się znakomicie.

Jedyny minus to dostępność. Od kilku miesięcy nie widzę go nigdzie, a bardzo chciałabym go kupić ponownie.Zawsze kupowałam go Naturze, chodzę, pytam, ale bezskutecznie. Szkoda.

Używam tego produktu od: 1,5 roku
Ilość zużytych opakowań: 2 standardowe opakowania

Uwielbiam masło shea, jest to ratunek dla moich suchych łydek, którym kompletnie nic poza nim nie pomaga. Poza tym stosuję czasem też na stopy czy też inne części ciała, ale to już rzadziej. W moim przypadku sprawdza się też do włosów. Wiadomo jest tłuste, trzeba czekać aż się wchłonie, ale mnie to nie przeszkadza jakoś bardzo.
Konsystencja jest nie za fajna, ale ja je rozpuszczam, dodaję trochę innego oleju (akurat teraz oleju z kiełków pszenicy - tak ok 1/4) potem ono znów zastyga i po tym zmieszaniu o wiele lepiej się rozprowadza. Opakowanie jest bardzo fajne, łatwo wydobyć cały produkt do końca. Teraz mam inne masło shea zamawiane przez internet, ale jak będę chciała kupić stacjonarnie to na pewno do tego wrócę.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: dwa

Miewam AZS, niestety zaczyna się nieśmiało i zanim trafię do lekarza lub apteki próbuję działać na własną rękę. Od niedawna ratuję skórę naturalnymi sposobami, jako że pomaga mi oliwa z oliwek ale jest ciężka - szukałam czegoś lżejszego, znalazłam to masełko.

Używam je do wszystkiego kiedy nie mogę użyć normalnych kosmetyków. Do skalpu, do włosów, do ciała, do dłoni i pazurów, do ust. Głównie na noc bo jednak się świeci ale o ile mniej niż oliwa ;D

Planuję uskrobać trochę do małego słoiczka, może pomieszam z olejkiem migdałowym i nosić w torebce jako pierwszą pomoc do ust i np. skórek paznokci.

Plusy:
-jest bezzapachowe, oczyszczone i naturalne ;D
-całkowicie się wchłania, choć nie od razu
-łagodzi swędzenie i ściągnięcie skóry twarzy
-delikatnie natłuszcza włosy i skalp - miękke gładkie włoski i skalp nie swędzi (dobrze się zmywa)
-i dłonie i na usta ;D
-nadaje się do mieszanek z innymi olejami (trzeba lekko podgrzać)
-wydajne

Minusy:
-trudno dostępne (tylko jeden sklep w moim mieście) ale zanim skończę to może znowu sprowadzą
-nie do użytku poza domem
-może nie nadawać się na skórę w lecie :)

Efekty są, chodź nie są super powalające, ale sam fakt że mogę go używać przy nasileniu AZS: dla mnie bezcenne :)

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: Niewiele z 1

Uniwersalny, naturalny kosmetyk do wszystkiego :)
+ do ciała - po kąpieli cudownie zatrzymuje wodę w skórze i ją zmiękcza
+ jako krem do twarzy - po roztopieniu w dłoniach nabiera konsystencji gęstego kremu, wygładza i zmiękcza skórę :)
+ ma fajną konsystencję
+ w zasadzie nie ma zapachu
+ odpowiednie opakowanie - nie ma problemu z wygrzebaniem resztek z dna :)
+ cena
+ dostępność
Jedyne do czego się u mnie niezbyt sprawdził to włosy, ale pod tym względem, iż po prostu brak było jakiejkolwiek zmiany
Ale ogólnie rzecz biorąc polecam i na pewno jeszcez nie raz kupię :D

Używam tego produktu od: 2-3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: końcówka 1

Masło bardzo dobrze zajmuje się skórą moich łydek po depilacji Braunem. Rzeczywiście jest tłuste, ale moja skóra - czemu mam szansę uważnie się przyjrzeć podczas depilacji - bardzo tego tłuszczu łaknie, myta codziennie peelingiem z alg Bielendy. A zatem w dwa wieczory po depilacji stosuję masełko i budzę się z tak gładkimi i odżywionymi nogami, że aż cieszy. Konsystencja bardzo mi odpowiada - mam wrażenie, że po roztarciu w dłoniach cała zawartość specyfiku jest zużywana. Stanowi ciekawą odmianę dla balsamu do ciała.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 2

Ehh co ja sobie myślałam. Jak sama nazwa wskazuje to jest MASŁO a ja się teraz wkurzam że to śmierdzi masłem :/. Myślałam że to się będzie różnić czymś od zwykłego, jadalnego masła, ale niestety, zapach ten sam, tłuste tak samo.

Kupiłam z ciekawości a teraz leży gdzieś na dnie półki bo nieprzyjemnie się nakłada coś do śmierdzi (nie oszukujmy się), nie wchłania się i wcale tak wspaniale nie nawilża. Równie dobrze mogłabym sobie nałożyć na ręce zwykłą wazelinę a efekt natłuszczenia byłby ten sam, nie musiałabym się męczyć z rozgrzewaniem tego w dłoniach i nie odrzucał by mnie ten zapach.

No ale skoro recenzja ma być obiektywna to wymienię parę plusów (no bo można się jednak doszukać). Na przykład moje stopy dobrze reagują na to masło- rano budzę się z miękkimi i nawilżonymi stopami. Jeżeli chodzi o dłonie to też nie jest najgorzej - suche skórki znikają i przez pół następnego dnia skóra na dłoniach jest jakby wzmocniona :) Nawet nałożony na usta daje sobie radę :) Nie próbowałam nakładać na twarz bo mam skłonność do powstawania niedoskonałości. Jako balsamu nie mam cierpliwości go stosować ale raz użyłam na nogi po depilacji i na prawdę złagodził podrażnienia :)

Podsumowując, to jest produkt warty spróbowania, pomimo wszystko. Przede wszystkim dla tego, że jest niedrogi i wydajny a zdaję sobie sprawę z tego, że dla bardzo suchej skóry może być niezbędny. Ja jednak wolę tradycyjne kosmetyki

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1

Zacznę od konsystencji: jak dla mnie za twarda, masło jest kłopotliwe w dozowaniu ponieważ rozpada się na mini kawałki, które trzeba pieczołowicie zebrać,zlepić i rozgrzać w dłoniach żeby się rozpuściły.Właśnie to zaważyło na mojej ocenie tego kosmetyku i nie wiem czy więcej go kupię.
Działanie:natłuszcza i odżywia skórę (podobnie jak oliwka), działania nawilżającego nie zauważyłam, na pewno zapobiega utracie wody ze skóry i trochę poprawia stan przesuszonych miejsc.
Zapach prawie niewyczuwalny, naturalny.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: męczę pierwsze

Masło shea w czystej postaci, twarde, lecz topi się w dłoniach, ładnie natłuszcza,prawie bez zapachu. Mam tylko wrażenie że słabo odżywia i nawilża ;-(
Dobre dla miłośniczek naturalnych kosmetyków, ale bez specjalnego zachwytu.

Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań:niecałe

Nie moglam sie zdecydowac czy dac trzy czy cztery gwiazdki... Produkt jest dobry, przede wszystkim naturalny, to wielki plus. Ale mam watpliwosci czy jego cale dobrodziejstwo jest w 100% wchlaniane przez skore. Odzywia, ale nie nawilza. Stosowalam dawniej na twarz (moze zapychac!) i od razu po aplikacji moja twarz nabierala pieknego, zdrowego blasku. Polecam od czasu do czasu, doraznie. Probowalam go tez jako balsam do nog ale jak mowilam, nie nawilza zbytnio. Koncowki wlosow tez nie skorzystaly z tego produktu :) Mam wiec mieszane uczucia, gdyz znam zalety tego produktu i w nie wierze (albo chce wierzyc) ale nie widze wielkich zmian w stanie skory (oprocz tego blasku na twarzy). Polecalabym jako maseczke.

Używam tego produktu od: 2 lata
Ilość zużytych opakowań: 3

Mam pewne wątpliwości, czy masełko jest rafinowane, jak stwierdziła jedna z Recenzentek... nie miałam co prawda przyjemności używania masła nierafinowego, ale wyczytałam na forum, że te nierafinowane właśnie mają granulkową konsystencję i charakterystyczny zapach, a takie właśnie jest to masło. Niemniej przejdźmy do konkretów ;) :
- 100 % naturalny kosmetyk i na dodatek dostępny w zwykłej drogerii! wielka chwała za to Naturze, bo naprawdę tym kosmetykiem zaskakuje
- świetne odżywienie i uelastycznienie skóry, co najlepiej widać w przypadku łydek i łokci
- doświadczenie prawdziwego SPA w domowym zaciszu ze względu właśnie na konieczność rozgrzania i wmasowania masełka w skórę
- niska cena i niezła wydajność

Początkowo używałam tylko na suche łokcie i kolana, później na łydki po goleniu a raz nawet użyłam do całego ciała, lecz zazwyczaj na to ostanie jestem zbyt leniwa, a moja normalna skóra rzadko potrzebuje takiej dawki odżywienia.

Potencjalne wady:
- spodziewałam się większego efektu nawilżenie, a tu raczej bardziej odżywienie niż faktyczne nawilżenie (być może powinnam używać go bardziej regularnie),
- trudno jest użyć tego kosmetyku "na szybko" - jest pracochłonny.

Serdecznie polecam! niewykluczone, że po dłuższych i bardziej regularnych testach przyznam max *

Używam tego produktu od: około 1,5 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: około 1/3 opakowania

niezastąpiony kosmetyk - idealny krem do suchych stóp, na końcówki włosów, do paznokci, jako wspomagacz balasamu do ciała; nie uczula, ma neutralny zapach, jest baardzo wydajne i megatłuste:), idealne dla atopowej skóry, polecam wszystkim alergikom. i jeszcze tańsze niż w sklepach internetowych

Używam tego produktu od:roku
Ilość zużytych opakowań:2

Przez produkty takie jak te twierdzę, że najlepsze są najprostsze kosmetyki. To masło ma tyle zastosowań, ile sobie wymyślimy. Koi, łagodzi, pielęgnuje, nawilża… Dobry kosmetyk w prostym opakowaniu, do tego wydajny, ładnie pachnie.
POLECAM


Używam tego produktu od: ...
Ilość zużytych opakowań: 2