Ziaja, Lanolina kosmetyczna

Kolejny hit od naszej polskiej Ziaji - tani i bardzo dobry sposób na suchą skórę ust.
Produkt zamknięty jest w małym, wygodnym opakowaniu, dzięki czemu zawsze mogę mieć go przy sobie.
Ma zbitą, gęstą konsystencję, przez co jest bardzo wydajny. Już niewielka ilość wystarcza na pojedyncze użycie.
Bezzapachowy.
Faktycznie intensywnie nawilża skórę ust, odżywia je. Sprawdza się także do stosowania w innych obszarach, które potrzebują intensywnego nawilżenia.
Polecam.

Lanolina bardzo dobrze nawilża usta,ma świetną konsystencję i bardzo naturalny zapach.
Jest bardzo delikatna i świetnie wygląda na ustach.
To mój ulubiony balsam do ust

Nic tak nie regeneruje suchych, popękanych ust jak ta lanolina. Nie ma sensu wydawać kilka razy więcej na balsamy czy maseczki do ust - w moim przypadku zawsze wygrywała lanolina.

Lanonina kosmetyczna to produkt, którego używam już od pewnego czasu, po raz pierwszy zainspirowana pozytywnym doświadczeniem mojej siostry. Z początku byłam sceptyczna, zwłaszcza że nie jestem wielką fanką produktów marki Ziaja. Jednakże, doświadczenie z tą lanoliną całkowicie mnie zaskoczyło i przekonało do zmiany zdania. Po jej aplikacji, poczułam natychmiastowe nawilżenie moich ust oraz długotrwałe uczucie komfortu.

Opakowanie tego produktu jest niewielkie i praktyczne, co ułatwia jego codzienne stosowanie. Konsystencja lanoliny jest gęsta i zbita, co czasami może sprawić pewne trudności w wyciśnięciu produktu, zwłaszcza w chłodniejsze dni. Niemniej jednak, ta gęsta formuła sprawia, że produkt jest bardzo wydajny - wystarczy niewielka ilość, wielkości ziarenka grochu, aby pokryć całe usta.

Przez lata próbowałam wielu pomadek do ust z drogeryjnych półek, obiecujących nawilżenie, ale często kończyło się na jeszcze większym wysuszeniu moich ust lub odrzuceniu przez ich intensywny zapach. W przypadku lanoliny, cenię sobie fakt, że jest ona praktycznie bezzapachowa, co dla mnie jest ogromnym plusem.

Należy także wspomnieć, że producent zaleca stosowanie lanoliny również na inne przesuszone partie ciała, które wymagają intensywnego nawilżenia. Chociaż osobiście ograniczam jej użycie głównie do ust, cieszę się, że mam taki uniwersalny produkt w swojej kosmetyczce.

W związku z powyższym, lanolina kosmetyczna stała się nieodłącznym elementem mojej codziennej pielęgnacji. Jej skuteczność i delikatność sprawiają, że chętnie sięgam po nią regularnie, zawsze z efektem nawilżonych i zadbanych ust. Polecam ten produkt każdemu, kto poszukuje prostego, skutecznego i wydajnego sposobu na pielęgnację ust.

Treściwy i sprawdzony preparat

Poszukiwałam treściwego balsamu do ust i zachęcona wieloma pochwałami, zdecydowałam się na zakup tego produktu.
Opakowanie jest urocze i ma postać tubki ze ściętym "dziubkiem".
Kosmetyk w temperaturze pokojowej ma bardzo gęstą konsystencję, ale wystarczy niewielka ilość, by posmarować usta. Po nałożeniu zmienia konsystencję na bardziej płynną, oleistą.
W moim odczuciu ma charakterystyczny, ale niezbyt intensywny zapach, nie wyczuwam smaku (staram się oczywiście unikać oblizywania warg :) ).
Ma żółtą barwę, ale po nałożeniu na usta jest bezbarwna, powiedziałabym nawet, że lekko biaława. Nie przeszkadza mi to, bo stosuję ją w domu.
Przechodząc do najważniejszego, czyli działania, to przyłączam się do dobrych opinii na jej temat. Rewelacyjnie zregenerowała mi usta, nawilżyła je i przyśpieszyła gojenie ranek oraz pęknięć. Nie spowodowała żadnych podrażnień i uczulenia.
Stosowałam ją tylko na usta i tutaj spisała się na medal.
Z pewnością będę do niej wracać :)

Co to cudo potrafi zdziałać z ustami - nawet najbardziej popękanymi i suchymi ... to jest jakiś obłęd. Na dodatek cena tego produktu jest bardzo niska. Żal nie wypróbować.
Niestety mam tendencję do obgryzania skórek, przez co często tworzą mi się ranki i pęknięcia. Lanolinę Ziaji staram się nakładać zawsze na noc, żeby mogły odżyć. Rano usta są miękkie, suchość poskromiona, a irytujące skórki znikają.
Zadziwiające jest dla mnie to, że już po pierwszej nocy efekty są tak dobre.

Warto dodać, że sama aplikacja jest szybka i przyjemna. Sam aplikator to mój ulubiony rodzaj. Jestem w stanie idealnie określić ilość produktu, którą chcę nałożyć na usta. W chłodniejsze dni może być trudniej wydobyć produkt z tubki, przez to, ze lanolina trochę zastyga. Ale po ogrzaniu jej w rękach wydobycie jej jest banalnie proste.

Jest to mój hit do ust. Żadna pomadka nie jest równa lanolinie z Ziaji :)

Stosowałam w trakcie izoteku i mroźnej zimy, mam skłonność do rozgryzania suchych skórek przy wargach więc można sie domyśleć jak wyglądały moje usta a były całe we krwi a ten produkt mi bardzooo pomógł, tak jakby ktoś zamienił moje usta na czyjeś inne <3 dodatkowo ten glow! Jedyne minusy to dość wysoka cena jak dla mnie i nieprzyjemny posmak, weganie też nie powinni stosować ze względu na to że lanolina to wyrób z owcy (łój)

Zaczęłam stosować tej zimy, miałam naprawdę suche usta (aż nie do zniesienia). Przewijało mi się to wiele razy na tiktoku, instagramie i innych mediach społecznościowych. Tyle polecajek, że musiałam się skusić i….. nie pożałowałam. Co prawda, gęsta i kleista konsystencja nie jest czymś, co lubię, ale jak mus to mus…. Tyle pomadek, masełko do ust, wazeliny - nic nie pomogło jak to. Myślę, że warto zwrócić uwagę na ten produkt. Niewielka cena w stosunku do jakości naprawdę oddaje, a uratuje niejedne pęknięte usta. :)

Lanolinę kosmetyczną kupiłam w rossmannie na promocji. Jestem mile zaskoczona jak szybko moje suche usta doszły do siebie????
Bardzo ładnie wygląda na ustach “jak błyszczyk tworząc taflę” . Po wchłonięciu zostaje tłustą warstwą co dla mnie jest plusem.

Nie wychodzę bez niej z domu

Lanolina pozostawia na ustach efekt pięknej tafli, a do tego jest komfortowa do noszenia. Nie klei się i długo się utrzymuje. Świetnie chroni oraz natłuszcza i zmiękcza naskórek. Odkąd jej używam pożegnałam problem wiecznie suchy ust. Przetestowałam wiele balsamów do ust ale żaden nie sprawdził się tak znakomicie jak ten. Wydaje mi się, że lanolina marki Ziaja zostanie ze mną na bardzo długo.

Lanolina z Ziaji jest jednym z najczęściej polecanych produktów do pielęgnacji spierzchniętych ust. Najprostszy skład, niska cena i łatwa dostępność, a do tego skuteczność.
Używałam tego produktu do nawilżania ust, natomiast wiem, że może sprawdzać się na przesuszenia np. łokci. Czasami nakładałam ją na przesuszone kostki na dłoniach i radziła sobie fajnie. Szybko natłuszczała skórę i przynosiła ulgę. Podobnie z ustami. Świetnie je zabezpieczała zimą. Dawała wyczuwalną warstwę ochronną, zmiękczała wargi i zapobiegała powstawaniu suchych skórek. Dzięki niej udało mi się zapobiec przesuszeniom oraz moje usta wyglądały ładnie.
Lanolina utrzymuje się na ustach bardzo długo. Otula je i nie schodzi przy np. piciu. Jasne, odbija się na szklankach, kubkach, ale w większości pozostaje na miejscu. Super przygotowuje usta na matowe pomadki. Równie świetnie nawilża je po demakijażu ust.
Nie rozlewa się poza usta; włosy się do niej nie kleją aż tak, jak myślałam, że będą. Produkt z Ziaji nie powoduje żadnych podrażnień. Forma tubki jest fajna, bo można popracować nad konsystencją lanoliny. Jednak pod koniec, opakowanie trzeba rozciąć i pomagać sobie np. patyczkiem kosmetycznym czy inną szpatułką. Co więcej, po rozcięciu tuby okazuje się, że jest w środku jeszcze sporo produktu. Niemniej jednak myślę, że jest to do wybaczenia, bo produkt sam w sobie jest naprawdę godny uwagi.

Lanolina kosmetyczna Ziaja to prawdziwy skarb dla moich ust.
Zawsze mam spierzchnięte, wysuszone i pogryzione usta. To cudo mnie ratuje.

Lanolina jest nie tylko przyjazna dla portfela (kupiłam za ok. 12,50 zł), ale również zapewnia intensywne nawilżenie. Jej działanie przypomina maskę wygładzającą dla ust, która pozostawia je jedwabiście gładkie i pięknie nabłyszczone. Aplikacja jest niezwykle łatwa dzięki wygodnemu aplikatorowi, a konsystencja produktu sprawia, że wyciska się go dokładnie tyle, ile trzeba.

Jednym z największych atutów produktu jest jego wszechstronność. Oprócz użycia na usta, doskonale sprawdza się także jako balsam do skórek wokół paznokci, co czyni ją niezastąpionym produktem w mojej torebce.

Jedyną „wadą” jest brak wyraźnego smaku czy zapachu. Choć jest to mała wada, która nie wpływa na jej skuteczność, to smak czy zapach mógłby dodatkowo poprawić przyjemność z użytkowania.

Podsumowując, produkt to doskonały wybór dla wszystkich poszukujących skutecznego i niedrogiego produktu pielęgnacyjnego. Warto mieć go pod ręką! :) Mega polecajka!